Skocz do zawartości

Jak zarejestrować motorower?


Blues

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam trochę nietypową sytuację, dlatego postanowiłem zapytać Was, bo czytając tu trochę tematów potraficie pomóc nawet i w ciężkich sprawach :P

Sprawa ma się tak, w lipcu tamtego roku zakupiłem od zakładu motorower.Posiadam tylko i wyłącznie fakturę na której jest wpis "niekompletny motorower Dantom numer ramy xxxxx"

Jest to bardzo rzadki motorower który był produkowany seryjnie w Dezamet Nowa Dęba i sprzedawany na terenie Polski w latach ~98r.Nawet jeden z kolegów jeździł takim do pracy a motorower ma normalnie zarejestrowany.

Czyli w tamtym roku kupiłem motorower Dantom od producenta czyli od Dezamet S.A. Owy motorower był wyprodukowany w 1998 roku i do tej pory błąkał się po magazynach i takie tam.Mam fakturę na ten zakup z moimi danymi a że błąkał się trochę to ktoś odkręcił jedną osłonę, ktoś inny inną i i tak to wygląda.Osłony mam więc w sumie motorower jest kompletny.

Teoretycznie jest nowy, ale nie jestem w stanie załatwić do niego świadectwa homologacji, który jest potrzebny do rejestracji nowego pojazdu.

Słyszałem że jest jakaś opcja "używany nierejestrowany" ale wtedy trzeba napisać jakiś dokument że pojazd nigdy nie był rejestrowany.Oczywiście owy motorower nie był nigdy rejestrowany, nie posiadał tablic ani DR.

Dodam że od tamtej pory zakład Dezamet nie zajmuje się produkcją a tym bardziej sprzedażą pojazdów różnej maści.Od taki krótki wybryk był :-P

Czy mam jakieś małe szanse że mi się uda go zarejestrować :?:

W sumie będzie on bardziej stał ale na jakiś zlot trzeba dojechać i tu jest cały problem.

Z góry dziękuję za poświęcony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • michal_k

    18

  • Blues

    11

  • blakop

    8

  • ketiw38

    5

Top Posters In This Topic

Posted Images

Słyszałem że jest jakaś opcja "używany nierejestrowany" ale wtedy trzeba napisać jakiś dokument że pojazd nigdy nie był rejestrowany.Oczywiście owy motorower nie był nigdy rejestrowany, nie posiadał tablic ani DR.

 

Tak naprawdę co urząd to obyczaj. U mnie wystarczyłoby oświadczenie, że ten motorower jest pojazdem używanym (czyli nie nowym), który nigdy nie był zarejestrowany. W ten sposób "omijasz" homologację, natomiast wymagane jest badanie techniczne.

 

Problem jednak pojawia się z innej strony. Zapewne ten motorower nie posiada numeru VIN (czyli 17 znaków), a ma jedynie krótki numer ramy. W tej sytuacji wymagane będzie odstępstwo od ministra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Dokładnie tak jest, motorower posiada numer pięciocyfrowy wybity na ramie.

A czy mam jakieś szanse na dostanie takiego odstępstwa od ministra? Jak wygląda uzyskanie go?

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mam jakieś szanse na dostanie takiego odstępstwa od ministra? Jak wygląda uzyskanie go?

 

Szanse są zawsze. Trzeba złożyć wniosek. Ze słyszenia wiem, że minister życzył sobie, żeby do wniosku dołączyć badanie techniczne, z którego wynika, jakich warunków pojazd nie spełnia.

 

Zadzwoń, zapytaj

 

Departament Transportu Drogowego (DTD)

tel. 22 630 12 40

fax 22 630 12 02

e-mail: sekretariatDTD@mir.gov.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na razie niestety ale nic się nie zmieniło a już prawie miałem próbne w ręce.Niestety ale oprócz krótkiego numeru, mają też problem z wpisem na fakturze, a mianowicie ze słowem "niekompletny"

Jeśli chodzi o WK w Tarnobrzegu to muszę powiedzieć że obsługa jest bardzo miła, aż mnie to zdziwiło pozytywnie oczywiście.

Zostałem nawet bez mojej sugestii zaprowadzony na górę do naczelnika żeby troszkę poruszyć ten temat i spróbować znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji.

Niestety ale na razie nic nie drgnęło, jedynie mam zadzwonić do ITS w sprawie homologacji czy uda się coś u nich znaleźć.

W poniedziałek będę dzwonił i zobaczę co mi powiedzą.

Na razie to wszystko,jak tylko coś się zmieni to od razu o tym poinformuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sztuczny problem.

A czy w związku z tym że dokonującym ostatecznej zabudowy jest właściciel ,nie zażyczą sobie dopuszczenia jednostkowego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w związku z tym że dokonującym ostatecznej zabudowy jest właściciel

 

Jakiej zabudowy? Może brakowało naklejki na baku :P

 

nie zażyczą sobie dopuszczenia jednostkowego ?

 

Dopuszczenie dotyczy pojazdów nowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro był niekompletny - to ktoś mu musiał "nakleić naklejkę" - i to on jest producentem. :x

 

Nie mieszajmy potocznych zapisów na fakturze z definicjami PORD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał - akurat pojazd niekompletny to jest definicja z przepisów!! Pojazd niekompletny to pojazd, który w celu ostatecznego dopuszczenia do ruchu musi przejeść jeszcze co najmniej jeden etap kompletacji.

Zapis jest jaki jest i wcale się nie dziwię, że WK ma z tym problemy. Wystawca faktury popełnił pewien lapsus językowy i niestety teraz są konsekwencję. Proponuję poprawić tą fakturę. Bo pojazd - nawet uszkodzony, to jednak ciągle pojazd. Pojazd "niekompletny" to w myśl przepisów homologacyjnych rzeczywiście dopiero pewien etap jego kompletacji. I nawet jeśli wystawca miał na myśli właśnie brak naklejki na baku, tudzież urwaną lampę itp. i użyte określenie ma charakter potoczny, to musi się liczyć niestety z tym, że w obrocie prawnym to określenie może być rozpatrywane przez pryzmat definicji zawartych w przepisach szczegółowych.

 

Moja propozycja - nowa faktura bez tych zapisów. A jak koniecznie sprzedawca chce opisać wady pojazdu, niech to zrobi w załączniku do faktury, a na fakturze jedynie wpisze odesłanie, że "stan techniczny pojazdu opisano w załączniku nr XXX do niniejszej faktury".

 

A co do numeru... No cóż - jakbyśmy byli w USA mógłbyś się powoływać na różne precedensy - na przykład precedens Krzysztofa H. Z Olsztyna ;) , który bez problemy swoje Subaru z krótkim nr zarejestrował. To co - On może, a Ty nie? ;) Zresztą jak wróci z Dakaru możesz go mailowo zapytać :x ]

 

:P

Nie mieszajmy potocznych zapisów na fakturze z definicjami PORD.

 

Biorąc pod uwagę znaczenie faktury w obrocie administracyjnym i prawnym nie nazwał bym jej zapisów "potocznymi", szczególnie w przypadku, kiedy pokrywają się one z definicjami prawnymi i możliwym stanem faktycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę znaczenie faktury w obrocie administracyjnym i prawnym nie nazwał bym jej zapisów "potocznymi", szczególnie w przypadku, kiedy pokrywają się one z definicjami prawnymi i możliwym stanem faktycznym.

 

Moim zdaniem ten "problem" powinien być wyjaśniony oświadczeniem, które sprecyzuje, czego dokładnie i w jakim kontekście ten zapis dotyczy. A dotyczy z pewnością braku jakiegoś elementu, a nie pojazdu do "zabudowy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał - jeśli jest to pojazd nowy - nigdy wcześniej niedopuszczony do ruchu ani nie użytkowany, to brak lampy jest jak najbardziej problemem. Bo taki pojazd bardziej spełnia definicję pojazdu niekompletnego właśnie, niż zwyczajowe określenie pojazdu, który w chwili pierwszego dopuszczenia do ruchu był kompletny, a w trakcie dalszej eksploatacji uległ jakimś tam uszkodzeniom i dekompletacjom - bo to możemy traktować jako uszkodzenia.

 

A tu co - pojazd niekompletny chcesz dopuścić? Bez homo? A może nie tylko o homo chodzi? Może to faktycznie jakiś "półprodukt z taśmy", który w fazie produkcji nigdy nie został skompletowany?

 

Może niech autor napisze dokładnie na czym polega niekompletność.

 

A dotyczy z pewnością braku jakiegoś elementu, a nie pojazdu do "zabudowy".

 

No właśnie tego nie wiemy - a pamiętaj, że przepis wcale nie dotyczy tylko montażu zabudowy na podwoziu auta - źle to postrzegasz. To może dotyczyć każdego elementu lub podzespołu niezbędnego do uzyskania homologacji kompletnej. Czyli np. montaż homologowanego oświetlenia.

 

Ale i tak w sumie nieważne. Użył takiego określenia, a nie innego!! Jest dla mnie czystą abstrakcją, że pojazd niekompletny - tak zadeklarowany na FV jesteś w stanie uznać za kompletny tylko na zasadzie oświadczenia :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użył takiego określenia, a nie innego!! Jest dla mnie czystą abstrakcją, że pojazd niekompletny - tak zadeklarowany na FV jesteś w stanie uznać za kompletny tylko na zasadzie oświadczenia :?

 

Oświadczenie wyjaśni ową niekompletność. Poza tym, zakładając, że to pojazd nie-nowy (rocznik 1998), do rejestracji konieczne będzie OBT, a jeśli badanie będzie pozytywne to wiadomo, że pojazd jest już "kompletny". Oczywiście potrzebne jeszcze będzie oświadczenie wyjaśniające, czy to pojazd nowy czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wynika, że nowy. Nawet fabrycznie, albowiem z opisu nie był wykorzystywany do żadnej formy poruszania, ani w żadnym innym charakterze nie był używany. Mimo wieku zatem prezentuje stan fabryczny, w jakim opuścił wytwórnię (też zakładam, że będzie kompletny do tego czasu). Ciekawe jak chcesz obejść tą definicję ;)

Natomiast dowód z faktury ma dla mnie większą moc dowodową niż oświadczenia nabywcy. Bo z Twojego rozumowania można wywnioskować, że mógłby mieć klient fakturę zamiast na motorower, to na rozsiewacz do obornika, a wystarczyłoby, jakby sprostował to oświadczeniem, że tak naprawdę kupił co innego 8)

W ogóle to jak chcesz obejść przedstawienie homologacji dla tego pojazdu to jest dla mnie więcej niż zagadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wynika, że nowy.

 

Zakupiony ponad rok temu. W tym czasie to mógł już Ziemię okrążyć :cool:

 

Bo z Twojego rozumowania można wywnioskować, że mógłby mieć klient fakturę zamiast na motorower, to na rozsiewacz do obornika, a wystarczyłoby, jakby sprostował to oświadczeniem, że tak naprawdę kupił co innego 8)

 

Nie naciągaj faktów. Dla mnie "niekompletny" nie jest przeszkodą, ale oczywiście ową niekompletność trzeba wyjaśnić. Analogicznie - "uszkodzony".

 

W ogóle to jak chcesz obejść przedstawienie homologacji dla tego pojazdu to jest dla mnie więcej niż zagadka.

 

Dla pojazdu nie-nowego nie jest wymagana. A reszta już w rękach właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby obronić definicję nie nowego, to Ty tu naciągasz fakty i to bardziej niż gumę w kalesonach podciągają Górale zimą pod Nowym Targiem :evil:

 

Pojazd jeszcze nigdzie nie krążył, bo dopiero będzie skompletowany - tak przynajmniej pisze właściciel... Oczywiście ja wiem, że Ty z nim byś tak porozmawiał, że za chwilę by się okazało, że nie tylko przejechał dookoła ziemi, ale jeszcze nawet strona www w necie o tym jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiony ponad rok temu. W tym czasie to mógł już Ziemię okrążyć :cool:
No chyba nie za bardzo, ponieważ w Polsce taki pojazd musi być zarejestrowany. :x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No musi - choć z drugiej strony nie sposób byłoby wyciągnąć negatywnych i w zasadzie wtórnych, niejako daleko powiązanych środków "karnych" (czynników negatywnych) wobec użytkownika, który tego nie zrobił - jak i trudno byłoby obalić tezę, że niezależnie od nielegalnego charakteru tej czynności pojazd stracił atrybuty pojazdy fabrycznie nowego, co z kolei stanowiłoby podstawę do postawienia tezy, iż nie spełnia taki pojazd jednego z dwóch warunków uznania go za nowy. A jak nie jest nowy to nie ma obowiązku ani homo, ani dopuszczenia jednostkowego - w zasadzie.

 

Innymi słowy - fakt, że właściciel dopuścił się użytkowania pojazdu wbrew przepisom nie upoważnia do postawienia tezy, że ponieważ pojazd poruszał się nielegalnie to nie uzyskał cech pojazdu używanego - czyli już nie fabrycznego. Niestety uzyskał. Nawet jak kwestię owego użytkowania wyodrębnimy nawet karnie do osobnego postępowania, to stan faktyczny byłby jaki by był...

 

Więc jak klient tak sprawę postawi trudno będzie mu odmówić. Wszystko w rękach SKO i WSA. No nie wszędzie jak widać, bo Michał już na pierwszej linii da temu wiarę :lol: Zresztą jak znam życie to pewnie nawet sam treść tego oświadczenia podyktuje właścicielowi z tego co widać :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No musi

Czy aby w każdym przypadku musi? Przez rok motorower mógł być użytkowany na terenie prywatnym (np. w gospodarstwie rolnym) i nigdy nie poruszał się po drogach publicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt, że właściciel dopuścił się użytkowania pojazdu wbrew przepisom

 

Mógł jeździć po terenie prywatnym albo w kraju, gdzie nie rejestruje się motorowerów :)

 

[ Dodano: 12-01-2015, 08:51 ]

bo Michał już na pierwszej linii da temu wiarę

 

A czemu mam nie wierzyć w oświadczenie złożone pod odpowiedzialnością karną? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.