Skocz do zawartości

Numer silnika - nawrót choroby.


bohdang

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie napiszcie do MI o zaistniałej sprawie

jak ktoś sie uprze to nawet stos pism z Ministerstwa nic nie pomoże - prawo stanowi Dz. U. i tylko zawarte w nim zapisy (wyjatek interpretacja US w sprawach skarbowych nie stanowi prawa, ale za jej stosowanie nie ma kary)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numery silnika - zmiana przepisów

W dniu 20 września 2005 r w Dzienniku Ustaw nr 180 poz. 1497 ogłoszony został tekst "Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw". Ustawa ta między innymi dokonuje nowelizacji przepisów o tzw. "numerze silnika" zawartych w ustawie Prawo o ruchu drogowym.

 

Wprowadzone zmiany dotyczą:

1. uchylenia zapisu uznającego oznakowanie silnika za cechę identyfikacyjną pojazdu ( art. 66 ust. 3a pkt 2);

2. rezygnacji z nadawania cech identyfikacyjnych, gdy dokonano wymiany silnika na silnik bez numeracji fabrycznej (art. 66a ust. 2 pkt 2);

3. uchylenia zapisu dotyczącego ewidencjonowania numeru silnika wśród danych pojazdu gromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów;

4. wyłączenia z Ewidencji informacji o nadaniu i wybiciu numeru silnika.

 

Opublikowane zmiany będą obowiązywały od 21 października br. z tym, że akty wykonawcze wydane na podstawie delegacji zmienianych nową ustawą zachowują moc do czasu wydania nowych przepisów wykonawczych, nie dłużej jednak niż przez okres 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy (tj. do dnia 21.10.2006 r.).

 

Tymczasem Ministerstwo Infrastruktury nie opublikowało do tej pory projektu zmian żadnego z licznych aktów wykonawczych - rozporządzeń regulujących sprawy:

· nadawania i umieszczania w pojazdach cech identyfikacyjnych,

· rejestracji i oznaczania pojazdów,

· czynności związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu,

· zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów.

 

Na stronie www Ministerstwa można jedynie znaleźć stary projekt (z dnia 7.06.2005 r.), zmieniający rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, który nie uwzględnia najnowszych zmian dotyczących cech identyfikacyjnych.

 

Należy mieć nadzieje, że Ministerstwo niezbędną aktualizację przeprowadzi na tyle szybko, że zapis ustawowy nie stanie się martwą literą, jak to miało miejsce cztery lata temu, gdy poprzedni sejm, na zakończenie swojej kadencji wprowadził epokowe zmiany w postaci tzw. "Świadectwa oryginalności pojazdu".

Naszym zdaniem

 

Zaproponowane radykalne zmiany w sposobie oznaczania pojazdów spełniają postulaty środowiska związanego z rzeczoznawstwem samochodowym. Dotychczasowy sposób łącznej identyfikacji pojazdu wraz z silnikiem był rozwiązaniem unikatowym w skali światowej. We wszystkich krajach silnik uznawany jest za część wymienną i jego numer nie jest wprowadzany do systemu ewidencji pojazdów.

 

Sposób numerowania silnika nie jest objęty żadną normą międzynarodową i pozostawiony został uznaniu producenta. W praktyce oznakowanie to nabijane jest zazwyczaj na korpusie silnika, bardzo często w pobliżu kolektora wydechowego.

 

Jeżeli ponadto pole numerowe znajduje się w przedniej części silnika, a komora silnika nie posiada skutecznych osłon zabezpieczających przed zabryzganiem jej wodą, to lokalizacja taka stwarza dogodne warunki do powstawania korozji. Powoduje to, po kilkuletniej eksploatacji, całkowitą utratę czytelności zapisu szczególnie w przypadku kilku marek np. Fiat Punto, Deawoo Lanos, Tico.

Lokalizacja pola numerowego nie zawsze zapewnia jego dostateczną widoczność, często jest ono przesłonięte osprzętem lub osłonami i bywa, że jest dostępne tylko po uniesieniu pojazdu lub "z kanału".

 

W wielu modelach oznakowanie nabite jest technika punktową na powierzchni nie obrabianej i jest bardzo słabo czytelne.

 

Ponadto występują problemy z ustaleniem prawidłowej treści oznakowania silnika wówczas, gdy poza numerem silnika w obrębie jego pola numerowego występują nic nie znaczące znaki dodatkowe.

 

 

Aktualnie obowiązujące w Polsce przepisy wymuszają niejako konieczność posiadania przez pojazd oznakowań silnika. W związku z tym urzędnicy wzbraniają się przed dopuszczeniem do ruchu pojazdu bez numeru silnika.

 

Szczególny problem mieli ci, którzy sprowadzili pojazd posiadający nieczytelne, skorodowane oznakowanie silnika. W takim przypadku na pierwszym badaniu technicznym diagnosta nie mogąc ustalić numeru silnika żądał wystawienia opinii przez rzeczoznawcę samochodowego. Na tej podstawie dokonywano nabicia nowego, zastępczego numeru silnika, aby można było wypełnić lukę w formularzu i zarejestrować pojazd.

 

Wydaje się, że nareszcie absurdy te niedługo będziemy mieć za sobą. Normalniejemy. Słyszy się jednak głosy, że likwidacja numeru silnika spowoduje wzrost kradzieży samochodów. Złodziejom teraz łatwiej będzie zaoferować klientowi kradziony silnik ponieważ nie trzeba na nim będzie przebijać numerów.

 

Osobiście przestrzegam przed taka niefrasobliwością - brak numeru silnika w ewidencji pojazdów nie oznacza, że nie można ustalić z jakiego pojazdu silnik pochodzi. Dane takie posiadają wszyscy producenci samochodów.

Krzysztof Przybysz

Zródło www.autocentrum.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

W zachodniopomorskim bynajmniej u nas w Choszcznie nie wymagają już nr silnika, nawet urzędy celne od jakichś 2 tygodni przestały się o nie upominać przy I rejestracji.

Miejmy nadzieję, że ta choroba z warmińsko-mazurskiego nie przeniesie się na zachód.

wesołych świąt i skutecznej szczepionki na silnikowego wirusa. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskazują na brak rozporządzeń w tym temacie.

Wchodząc do tego postu założyłem papcie bo tak powinna zachować się osoba co odwiedza muzeum.

 

Osobiście uważam, że nie trzeba kończyć studiów administracyjnych by wiedzieć, że ustawa ma moc wyższą nież akt niższego rzędu w tym wypadku wykonawczy jakim jest rozporządzenia.

 

Dzienniku Ustaw nr 180 poz. 1497

 

Wprowadzone zmiany dotyczą:

1. uchylenia zapisu uznającego oznakowanie silnika za cechę identyfikacyjną pojazdu ( art. 66 ust. 3a pkt 2);

 

Skoro ustawa nie określa już, że numer silnika jest cechą identyfikacyjną to automatycznie akty wykonawcze przestają obowiązywać.

 

Jednak do pełni szczęści w rozporządzeniach wykonawczych powinny również zniknąć obowiązki identyfikowania numerów silnika. Niestety to co napisało Ministerstwo Infrastruktury powinno być w formie rozporządzenia a nie pisma, które nie ma żadnej mocy obowiązującej. Więc racja jest po obu stronach. Cóż taki kraj, że jak się zmienia to nie wszystko co powinno.

 

Biorąc pod uwagę, fakt wyższości ustawy nad rozporządzeniem Bydgoszcz ma jednolite stanowisko, iż ani rejestracja pojazdów ani bydgoscy diagności nie mają obowiązku identyfikacji numeru silnika.

 

Nadal obowiązuje moc silnika i zmiana jego pojemności.

 

Również wyczekujemy by w rozporządzeniach wykreślono numer silnika, co rozwieje wszelkie dyskusje. Ponoć ma nastać prawo i sprawiedliwość w tym kraju więc będzie praworządnie w przepisach. Może nastanie spójność ustaw z rozporządzeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bogusławie czy wierzy pan w cuda

W zasadzie rzecz biorąc cuda miały ustać wraz ze śmiercią Jezusa. Teraz pozostały realia życia i żądy ludzi, jak widać wszyscy jesteśmy niedoskonali. To moje ostatnie zdanie w poprzednim poście to tylko taka dygresja retoryczna. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

W zachodniopomorskim w Urzędzie Celnym każą sobie odczytywać numery, dlatego czasami odczytuję go i daję klientowi na kartce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podstawa prawna? Ja bym nie dawał ponieważ za parę tygodni powiedzą w naszym Urzędzie Celnym a w zachodniopomorskim diagności odczytują numery silnika a u Was dlaczego nie przecież są te same przepisy. Poza tym UC nie posiada uprawnień do skierowanie pojazdu na odczytanie nieznanych parametrów. Może to uczynić wyłącznie starosta. Czas przypomnieć kolegom celnikom, że numery silników to temat muzeum.

 

[ Dodano: 22-02-2006, 21:34 ]

PS. Tylko nie przykładaj na tej kartce pieczęci stacji i diagnosty bo będziesz miał postępowanie, za podbijanie się pieczęciami na dokumentach nie uprawnionych czyli innych niż zaświadczenie z badania.

 

Jak ja bym przykładał pieczątki na kartkach odrazu by mi zabrali uprawnienia do posiadania pieczęci. Przepisy jasno precyzują w jakich przypadkach diagnosta używa pieczęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście , że nie przykładam pieczątek, jest to tylko ukłon w strone klienta i bez mojego podpisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zachodniopomorskim w Urzędzie Celnym każą sobie odczytywać numery

Hmm... A w Pyrzycach już nie, a przecież to też zach-pom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym ten temat zakluczył ! Jeszcze komuś się coś przypomni ! Temat silników był jak "żyły dinozaury" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.