Skocz do zawartości

Mercedes Benz Sprinter zwalniacz.


Diagnose

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat w przypadku Sprintera nie widzę najmniejszego problemu ponieważ:

1. Występuje jeden typ skrzyni automatycznej i jeden manualnej

2. Przełożenie główne jest umieszczone na TZ producenta pierwszego etapu

3. DMC pojazdu znajduje się na TZ drugiego etapu

4. Dopuszczalna masa zespołu pojazdów - TZ drugiego etapu

5. No i na oponach jest napisane jakie to są rozmiary...

Nawt jeśli to prawda, to skąd niby diagnosta ma to wiedzieć?

 

. Dlaczego nie uznawali ? To jest bardzo proste - po prostu wieloletnia patologia do jakiej dochodziło w Polsce.

 

Natomiast teraz ta patologia ma sprawić, że diagności mają uznawać wszystkie kwitki i zaświadczenia od kogo by one nie pochodziły!

O niemieckiej patologi też należy wspomnieć. Jakimś dziwnym trafem pojazdy przeznaczone na wywóz z Niemiec mają porobione dziwne zmiany konstrukcyjne z osobowego na ciężarowy albo pozmieniane masy tak, że powstaje niezgodność pomiędzy DR a TZ - o tych praktykach zapewnie nie słyszałeś :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • sad_madman

    27

  • Paprock

    15

  • danielg539

    10

  • aboz

    8

Top Posters In This Topic

Posted Images

Nie wiem skąd wynika ta niechęć do Dekry

Przez tyle lat nazbierało się trochę . w skrócie :Za całokształt.

wieloletnia patologia do jakiej dochodziło w Polsce.

Że co ? Jakieś konkrety ? Że niby ja i koledzy nie umieliśmy wykonać badań technicznych na "100" ? Patologia to była w Niemczech , jak zatrzymywano nasz autobus i żądano badania z Dekry ,nie uznając naszych. Nie słyszałem o przypadku żeby polski policjant nie uznał badań niemieckich . Z innej beczki, jak naszych kierowców aut osobowych zaczęli ścigać za dodatkowe wyposażenie i zaczęli karać mandatami za brak apteczki ,która u nas nie jest obowiązkowa ,to było w porządku .Ale jak nasi zaczęli karać ich kierowców za brak gaśnicy , to się wielkie larum zrobiło , i dopiero po tym dotarło do niemieckich łbów że łamali prawo .

Mit o niemieckim porządku dawno już upadł ,czego najlepszym dowodem jest afera z Volkswagenem , którego pewnie też Dekra badała .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ Mietek, jako producent, wie co zastosował w swojej konstrukcji i została ona homologowana. Natomiast wspomniana Dekra nie jest producentem tego pojazdu i jej oświadczenie ma taką wagę ile papier użyty do jej wystawienia.

Czyli uważasz, że najważniejszy jest producent ? Rozumiem, że nie przeszkadza Ci to, że pisze on zaświadczenie na podstawie raportu z badań jakże znienawidzonej Dekry ? Idąc tym tokiem rozumowania to jeżeli producent zaświadczy,że zamontowany fotel jest zgodny z R14 to znaczy, że wszystko jest w porządku ? Przy okazji:

1. Co się stanie jeżeli producent drugiego etapu upadnie ? Powiedzmy, że autobus jest homologowany na 100km/h ale nie przeszedł jeszcze badania na TEMPO100. To kto niby jest uprawniony do wystawienia zaświadczenia ?

 

 

Do Ciebie jak trafia pojazd konstrukcji Mietka, na badanie homologacyjne, to wniosek wystawiony przez Dekrę przyjmujesz bez szemrania, czy jednak chciałbyś aby swoją konstrukcje opisał Mietek, lub przynajmniej ją potwierdził.

Mietek tak naprawdę nie ma żadnej mocy - on nie może napisać, że coś jest z czymś zgodne ponieważ każdy aspekt musi być zweryfikowany przez odpowiedniego człowieka.

O czym Ty bredzisz?

Czy na wyciągu ze świadectwa homologacji jest napisane, że długość pojazdu wynosi 6520 mm - na podstawie badań przeprowadzonych przez Jana Kowalskiego z instytutu pomiarowego Dekry??? A moc silnika określona na podstawie badań przeprowadzonych przez Zdziśka Malinowskiego w laboratorium firmy krzak?? W związku z czym należy mieć pretensje do nich, a nie do producenta?

 

Mnie nie interesuje komu zlecił Mietek przeprowadzenie badania. Firma to wykonująca nie jest dla mnie żadną stroną. Świadectwo homologacji otrzymuje producent pojazdu, i jego lub jego przedstawiciela papier ma dla mnie moc sprawczą. Każdy inny podmiot nie jest władny wystawić mi wiążącego kwitu, nawet jeżeli wykonywał badania homologacyjne dla Mietka. Ponieważ to Mietek wie jak skompletował konkretny egzemplarz, a nie Janek z Dekry, w związku z czym to Mietek mając stosowne kwity (choćby z Dekry) zaświadcza mi, że dany pojazd posiada to co mnie interesuje i np. spełnia wymagania dla BUS100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawt jeśli to prawda, to skąd niby diagnosta ma to wiedzieć?

Teraz diagności w tym temacie wiedzą, że wszystkie dane można odczytać na pojeździe. Nie mam dostępu do dekoderów VIN ale zakładam, że wystarczy wpisać numer VIN aby uzyskać jeszcze więcej informacji o danym aucie.

 

Natomiast teraz ta patologia ma sprawić, że diagności mają uznawać wszystkie kwitki i zaświadczenia od kogo by one nie pochodziły!

Może łatwiej - czy macie listę firm, których kwity uznajecie ?

 

Że niby ja i koledzy nie umieliśmy wykonać badań technicznych na "100" ?

Nie chodzi mi o diagnostów tylko o instytuty badawcze, które wystawiały często "dziwne" (co tu mówić - za kasę) dokumenty.

 

Z innej beczki, jak naszych kierowców aut osobowych zaczęli ścigać za dodatkowe wyposażenie i zaczęli karać mandatami za brak apteczki ,która u nas nie jest obowiązkowa ,to było w porządku .Ale jak nasi zaczęli karać ich kierowców za brak gaśnicy , to się wielkie larum zrobiło , i dopiero po tym dotarło do niemieckich łbów że łamali prawo

Łamali prawo ? Przecież każda prasa motoryzacyjna ostrzega, że przed wyjazdem do dowolnego kraju, trzeba mieć ze soba wyposażenie zgodne z tamtejszymi przepisami. W sumie jeżeli przestrzegamy lokalnych przepisów prędkości do dlaczego nie innych dotyczacych apteczek, gaśnic, wideo rejestratorów itp. ?

 

czego najlepszym dowodem jest afera z Volkswagenem , którego pewnie też Dekra badała .

Jeżeli tak sama firma zajmowała się badaniem silników używanych w Crafterze to rzucę okiem i dam znać kto się tym zajmował.

 

O czym Ty bredzisz?

Czy na wyciągu ze świadectwa homologacji jest napisane, że długość pojazdu wynosi 6520 mm - na podstawie badań przeprowadzonych przez Jana Kowalskiego z instytutu pomiarowego Dekry??? A moc silnika określona na podstawie badań przeprowadzonych przez Zdziśka Malinowskiego w laboratorium firmy krzak?? W związku z czym należy mieć pretensje do nich, a nie do producenta?

Długość podaje producent (ale może podać ją tylko taką jaką dopuszcza Jan Kowalski) ale jeżeli chodzi o emisje to już w świadectwie jest podany numer homologacji.

 

Mnie nie interesuje komu zlecił Mietek przeprowadzenie badania. Firma to wykonująca nie jest dla mnie żadną stroną. Świadectwo homologacji otrzymuje producent pojazdu, i jego lub jego przedstawiciela papier ma dla mnie moc sprawczą. Każdy inny podmiot nie jest władny wystawić mi wiążącego kwitu, nawet jeżeli wykonywał badania homologacyjne dla Mietka. Ponieważ to Mietek wie jak skompletował konkretny egzemplarz, a nie Janek z Dekry, w związku z czym to Mietek mając stosowne kwity (choćby z Dekry) zaświadcza mi, że dany pojazd posiada to co mnie interesuje i np. spełnia wymagania dla BUS100.

No a w przypadku wspomnianego R14 ? Bo wiadomo, że TEMPO100 nie ma nic wspólnego z homologacjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież każda prasa motoryzacyjna ostrzega

Prasa ważniejsza od Konwencji Wiedeńskiej ?

Taki mamy zapis w rozporządzeniu dotyczącym warunków technicznych :

2. Pojazd zarejestrowany za granicą, a znajdujący się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, powinien odpowiadać

warunkom technicznym określonym w Konwencji o ruchu drogowym, sporządzonej w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 r.

(Dz. U. z 1988 r. Nr 5, poz. 40 i 41).

Zdaje się że Niemcy podpisały wcześniej konwencję niż Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ciekawą rzecz mi powiedziałeś, jak będę miał trochę więcej czasu to zapoznam się dokładniej z tą sprawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Nie chodzi mi o diagnostów tylko o instytuty badawcze, które wystawiały często "dziwne" (co tu mówić - za kasę) dokumenty....

 

A Dekra nie wystawia dziwnych, jeśli wiadomo, że idą do Polski ?

I robi to niby charytatywnie za darmo ?

 

...Przecież każda prasa motoryzacyjna ostrzega,

 

próbka umiejętności dziennikarzy ....https://www.youtube.com/watch?v=CPSVY-ayeS4 :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie do końca jasno wyraziłem się w tej sprawie - poprzez "dziwne" rozumiem dokumenty, gdzie oprócz oficjalnej płatności szła jeszcze druga, która byłą pod stołem - wszystko po to aby kwit był wydany.

 

Ps. Twój link o dziennikarzach jest jak opinia naszych klientów o diagnostach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prasa ważniejsza od Konwencji Wiedeńskiej ?

Taki mamy zapis w rozporządzeniu dotyczącym warunków technicznych :

Cytat:

2. Pojazd zarejestrowany za granicą, a znajdujący się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, powinien odpowiadać

warunkom technicznym określonym w Konwencji o ruchu drogowym, sporządzonej w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 r.

(Dz. U. z 1988 r. Nr 5, poz. 40 i 41).

Jakimś dziwnym trafem prasa nie może podchwycić tego tematu i wtłacza naszym rodakom jakie dziwne wyposażenia maja mieć w pojazdach jeżdżąc po Europie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a w przypadku wspomnianego R14 ? Bo wiadomo, że TEMPO100 nie ma nic wspólnego z homologacjami.

100 ma wiele wspólnego z homologacjami, tak jak i regulamin 14. My się albo nie rozumiemy albo nie chcemy się zrozumieć.

Dla diagnosty wykładnikiem spełnienia warunków technicznych jest świadectwo homologacji lub oświadczenie producenta (lub jego przedstawiciela), że dany pojazd spełnia określone warunki techniczne. Dokument na SKP ma trafić od producenta, a nie od jednostki która przeprowadzała badania dla producenta. Jeżeli badasz, dla Mietka, wspomniane kotwiczenia i napiszę do Ciebie pismo abyś potwierdził, że w jego żółtym samochodzie jest spełniony R14, to co mi odpiszesz? Nie masz pojęcia czy w rzeczonym pojeździe Mietek zastosował rozwiązanie, które mu badałeś. Dlatego kwity wystawiane przez inne podmioty niż wytwórca, nie mają jakiegokolwiek znaczenia dla diagnosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla diagnosty wykładnikiem spełnienia warunków technicznych jest świadectwo homologacji lub oświadczenie producenta (lub jego przedstawiciela), że (...)
- no ale kto lub co to jest ten producenta przedstawiciel (wcześniej pytałem)???

Czy przedstawiciel producenta z pierwszego etapu homologacji, czy przedstawiciel producenta z drugiego etapu homologacji, a może przedstawiciel z obu (wszystkich) etapów homologacji.

A jak będę miał zaświadczenie ITS-u, a ITS nie jest przedstawicielem producenta tylko ośrodkiem badawczym, to dokument wystawiony przez ITS na konkretny autobus z numerem VIN jest lipny czy władny???

Czy może taki dokument wystawiony przez ITS ma mi dodatkowo jeszcze potwierdzić/podpisać sekretarz autoryzowanego serwisu w dziale obsługi klienta, który na oczy tego autobusu nie widział???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przedstawiciel producenta z pierwszego etapu homologacji, czy przedstawiciel producenta z drugiego etapu homologacji, a może przedstawiciel z obu (wszystkich) etapów homologacji.

W zależności czego ma to dotyczyć, jeżeli tematem jest pojazd bazowy to pierwszego etapu, a jak zabudowy to drugiego.

A jak będę miał zaświadczenie ITS-u, a ITS nie jest przedstawicielem producenta tylko ośrodkiem badawczym, to dokument wystawiony przez ITS na konkretny autobus z numerem VIN jest lipny czy władny???

Jeżeli będzie to kwit z konkretnym numerem i w zakresie tego, czym się zajmuje dany ośrodek badawczy to dlaczego nie, już lepszego nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 ma wiele wspólnego z homologacjami,

Tempo 100 nie ma nic wspólnego z homologacjami bo nie nigdzie w dyrektywie 2007/46 nie ma nawet wzmianki o tym.

 

Dokument na SKP ma trafić od producenta, a nie od jednostki która przeprowadzała badania dla producenta. Jeżeli badasz, dla Mietka, wspomniane kotwiczenia i napiszę do Ciebie pismo abyś potwierdził, że w jego żółtym samochodzie jest spełniony R14, to co mi odpiszesz? Nie masz pojęcia czy w rzeczonym pojeździe Mietek zastosował rozwiązanie, które mu badałeś. Dlatego kwity wystawiane przez inne podmioty niż wytwórca, nie mają jakiegokolwiek znaczenia dla diagnosty.

Chyba czegoś nie pojmuję... Wg Ciebie jak przyjedzie Mietek, da Ci oświadczenie, że zamontowany przez niego fotel spełnia wymagania R14 to po prostu mówisz "OK" i nie patrzysz wcale na auto ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojazd zawsze sprawdzam. Natomiast są pewne kwestie nie do ustalenia na SKP i dlatego muszę otrzymać kwit od Mietka, który posiada świadectwo homologacji na swoje fotele. Wobec powyższego albo udostępni mi wyciąg ze świadectwa na potwierdzenie powyższego, albo wyda stosowne oświadczenie, że w jego żółtym pojeździe są właśnie takowe zamontowane.

Tempo 100 nie ma nic wspólnego z homologacjami bo nie nigdzie w dyrektywie 2007/46 nie ma nawet wzmianki o tym.

Zajrzyj do warunków technicznych § 23 i popatrz ile tam jest mowy o homologacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeżeli Mietek może udostępnić Ci wyciąg ze świadectwa to dlaczego nie może pokazać Ci kwitu na zwalniacz w którym nie ma podanego VIN-u ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sad_madman poproś pracodawcę aby wystawił Ci "zaświadczenie o zatrudnieniu (zarobkach)" ale żeby nie wpisywał w nim żadnych Twoich danych osobowych (imię i nazwisko, pesel etc.) i idź do banku weź kredyt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@biker100

Przykład ten jest bezsensu. Jeżeli wiadomo, że jakaś grupa pojazdów posiada pewne cechy to dlaczego każda sztuka osobno musiałaby mieć kwit ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sad_madman, siódma strona dyskusji, argumentów, a Ty dalej nie wiesz o czym mówimy. Widać, że wiesz coś o homologacjach ale masz zerowe pojęcie o badaniach technicznych w warunkach SKP. Przyjmij więc naszą argumentację i przestań brnąć dalej, bo do niczego to nie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc odnoszę takie wrażenie, że jest tu grupa ludzi którzy od dłuższego czasu udzielają się na tym forum i po prostu w kółko klepią to samo a jak pojawi się jakiś specyficzny aspekt to jest pomijany albo hołduje się myśli "jeżeli większość tak uważa to musi być dobrze".

 

Jedna osoba twierdzi, że wystarczy jej raport w którym jest ujęty numer VIN, druga znowu że musi być oświadczenie producenta bo tylko on wie co jest w pojeździe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odnoszę wrażenie, że próbujesz znaleźć wśród diagnostów klakiera. Dostałeś wszystko co jest w temacie do powiedzenia z naszego - diagnostów punktu widzenia. Dokumenty określone przepisami mają być takie a nie inne i jeśli dostajesz sraczki z tego powodu, że nie jest to po twojej myśli to zdiagnozować się powinieneś u specjalisty z zakresu medycyny. A badań technicznych pojazdów w to nie mieszaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc odnoszę takie wrażenie, że jest tu grupa ludzi którzy od dłuższego czasu udzielają się na tym forum

Tak jest.

i po prostu w kółko klepią to samo

Nie chce się już tego klepać po raz kolejny i zamieszczają linki do podobnych tematów.

a jak pojawi się jakiś specyficzny aspekt to

To jest w miarę wiedzy i możliwości wyjaśniany.

Za to co jakiś czas pojawia się jakiś CIACH użytkownik, którego nikt i nic nie jest w stanie przekonać, że nie ma racji i próbuje udowodnić, że czarne to białe :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.