Skocz do zawartości

Diagności obudzicie się? ????????


ketiw38

Rekomendowane odpowiedzi

A tak na marginesie to dlaczego lekarze i sędziowie i inni mają swoją izbę odwoławczą w postaci sądu?

To ja spróbuję odpowiedzieć w formie pytania:

Bo diagności nie chcą :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 250
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • ketiw38

    33

  • danielg539

    27

  • blakop

    26

  • kowal

    20

Top Posters In This Topic

Posted Images

Z pewnymi zawodami jest nieco inaczej...

 

Otóż pewne zawody posiadają swoje cechy, stowarzyszenia, izby etc. do których przynależność jest... obowiązkowa i wynika z takiej czy innej ustawy.

Taka konstrukcja prawna jest o tyle kłopotliwa, że choć są to wszystko stowarzyszenia takie same jak choćby OSDS - czyli działające w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach, to przynależność do nich jest obowiązkowa, co jest w zasadzie niezgodne i z samą ustawą o stowarzyszeniach, a nawet Konstytucją.

Członkostwo w stowarzyszeniu powinno bowiem być DOBROWOLNE!!!!

 

I teraz pytanie. Dlaczego do tej pory nikt z tym nic nie zrobił??

 

Ano odpowiedź jest prozaiczna. Organizacje te dają takie przywileje i korzyści ich członkom, że jak do tej pory nikt nie śmiał tego oprotestować - bo i po co??

 

Nie jesteście dziećmi, więc sami powiedzcie - czego trzeba, żeby np. izba adwokacka albo lekarska ot tak skazała swojego kolegę po fachu?? Ile znacie takich przypadków?? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo zostać adwokatem , notariuszem , bez protekcji rodzinnych.
można tylko trzeba mieć samozaparcie i dużo ,dużo się uczyć................ :D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo diagności nie chcą

 

Bo nie chcą, a to z takiego powodu że nasz zawód jest jak wszyscy wiedzą jest zawodem działającym na pograniczu prawa a prywaty ze strony pracodawcy.

Jeżeli kiedyś sie to zmieni to gwarantuje że OSDS zasypie lawina zgłoszeń do organizacji.

Działające organizacje , stowarzyszenia innych zawodów np. lekarskich, prawniczych a nawet pielęgniarskich itp, mają przebitkę bo działają pod egidą zawodu który jest traktowany jako urząd.

sami wiemy jakie naciski wywierają na nas pracodawcy i my nie wychylamy głowy bo boimy sie o prace.

Sam osobiście to odczułem ,od tego ja bym zaczął jakąś(zmiany) rewolucje .

Może sie mylę :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie zrzeszamy się bo nie traktują nas jak urzędników.

Czyli nie zrzeszamy się bo lękamy się pracodawcy.

Ja tam nie lękam się. Naciski słyszę i owszem. I z każdym dniem zarabiam coraz mniej. :hah:

Nie wiem czy bardziej chory jest pracodawca, czy niezdrowa załoga na konkurencyjnej stacji.

A zrzeszyć się trza, porwać w dłoń koktajle Mołotowa, by to co chore pouzdrawiać póki czas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę się bo pisałem już o tym w innym wątku.

Cały ten projekt powinien trafić do kosza. Z dyrektywy mamy już dawno wprowadzone prawie wszystko. Brakuje jedynie :

1. Odpowiedzialności użytkownika pojazdu za stan techniczny. ( w projekcie nie ma o tym mowy)

2. Diagności:

a) Uniezależnienie diagnosty od pracodawcy.

b) Wymagania dla kandydatów ( Gowin obniżył wymagania a dyrektywa wskazywała zgoła odmiennie)

c) Stopniowanie kar dla diagnostów

d) Okresowe szkolenia

 

Tyle i tylko tyle nam brakuje !!!

Wystarczy wprowadzić zapisy dyrektywy tylko w tym zakresie bo tylko tego nam brakuje.

Najważniejsze jest to by nie dać sobie wmówić, że TDT musi przejąć nadzór nad SKP bo tak nakazuję Dyrektywa. Jest to manipulacja i nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle i tylko tyle nam brakuje !!!
ale nikt w sensie reprezentanta nas diagnostów (czyt. OSDS-u jedynej organizacji zrzeszającej i reprezentującej diagnostów) za nas tego nie zrobi. Co więcej im większa będzie liczebność stowarzyszenia tym bardziej silniejszy głos.

 

Zatem zrzeszajmy się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpowiedzialności użytkownika pojazdu za stan techniczny. ( w projekcie nie ma o tym mowy)
Doczytaj, bo jest. I jest to jedna z rzeczy, które w tym projekcie są dobre.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpowiedzialności użytkownika pojazdu za stan techniczny. ( w projekcie nie ma o tym mowy)

Ten zapis i bezwzględne przestrzeganie w okolicznościach np. ubezpieczenia, spowodowałoby, że klienci sami by szukali dobrego diagnosty, w sensie wiedzy i kompetencji, a nie dobrego pocztowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kiedyś sie to zmieni to gwarantuje że OSDS zasypie lawina zgłoszeń do organizacji.
Ale jak się zmieni - SAMO?

Bez udziału diagnostów, bez udziału organizacji? SAMO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Odpowiedzialności użytkownika pojazdu za stan techniczny. ( w projekcie nie ma o tym mowy)
Doczytaj, bo jest. I jest to jedna z rzeczy, które w tym projekcie są dobre.

To zacytuj bo projekt, który mam to ani przeczytać ( oczy i głowa boli ), ani skopiować ani wkleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że art. 66 ust. 2 nie precyzuje kto za to odpowiada. Zmiana powinna dotyczyć tego ustępu i powinna jednoznacznie wskazywać właściciela, jako odpowiadającego za wszelkie szkody powstałe z niesprawności pojazdu. Potwierdzeniem tego faktu powinien być zapis, który jest w projekcie, że wykonanie BT nie zwalnia właściciela z odpowiedzialności o której mowa w ..... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzeniem tego faktu powinien być zapis, który jest w projekcie, że wykonanie BT nie zwalnia właściciela z odpowiedzialności o której mowa w ..... .
Przecież ja cały czas piszę o projekcie, bo Markiz nie doczytał tego ważnego z naszego punktu widzenia przepisu. A moim zdaniem ten zapis załatwia kwestię odpowiedzialności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem ten zapis załatwia kwestię odpowiedzialności.

Znając podejście papug do prawa to nie koniecznie, bo zmianie powinien ulec ust. 2, który by jednoznacznie wskazywał na odpowiedzialność właściciela, a na potwierdzenie jeszcze dodatkowo to, co jest w projekcie. Wówczas skończyłoby się "palenie głupa", a jak właściciel chciałby dochodzić swoich roszczeń, to proszę bardzo na gruncie właściciel - diagnosta, ale w przedmiotowej sprawie to właściciel powinien odpowiadać, a nie rozmywać odpowiedzialność na wszystkich innych. To właściciel powinien dostać na garb, a jak czuje się pokrzywdzony z tego tyłu, że diagnosta zaniedbał swoje obowiązki to niech go później ciąga po sądach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zacytuj bo projekt, który mam to ani przeczytać ( oczy i głowa boli ), ani skopiować ani wkleić.

Niestety jest tak ze względu na wpisy podobne tym:

Dzięki branżowej uprzejmości otrzymałem resortowy projekt ustawy PoRD, aby nad nim popracować i zaprezentować Wam opinie o tym dokumencie.

 

Jako organizacja chcieliśmy zobaczyć, kto ma projekt i jest w stanie go udostępnić. Okazuje się, że jest taka JEDNA organizacja .......... OSDS.

 

I wszyscy podszywający się pod wiedzę co robi Nasze Ministerstwo jest obłudą.

Chcemy uświadomić diagnostom jak są okłamywani przez ludzi kreujących się na liderów organizacji "branżowych".

Proszę też zobaczyć, że nikt nie chce nawet dyskutować na temat tego projektu - bo go nie ma?

 

Jednakże ułatwię wam i znajdę ten wpis:

5. Wykonanie badania technicznego pojazdu nie zwalnia właściciela pojazdu od odpowiedzialności, o której mowa w art. 66 ust.2.

ale weźcie pod uwagę co adam napisał:

 

Tylko, że art. 66 ust. 2 nie precyzuje kto za to odpowiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc czego chcieć więcej

Ano tego, żeby nie wyszło jak w sprawie wyroku sądowego, za posiadanie nadmiernej ilości świateł drogowych. Wyrok oparto o to, że pojazd miał ważne BT, a nie o to czy był sprawny technicznie. Niby nic, a jednak. Brak jednoznacznego zapisu w ust. 2, że to na właścicielu ciąży odpowiedzialność za stan techniczny pojazdu, rozmywa tę odpowiedzialność, jak widać po wyrokach. Wprowadzenie zapisu z projektu spowoduje odbicie piłeczki do art 66, a tam zonk, bo już nie właściciel jest winien, tylko .... , no właśnie kto? Dlatego aby uniknąć niedomówień powinien zmienić się ten artykuł, wespół z zapisem z projektu, który dodatkowo by to pieczętował.

 

Mogę Ci przytoczyć temat z tragicznego wypadku z okolic Augustowa, gdzie TIR z niesprawnym układem hamulcowym (od kilku miesięcy - żeby nie było, że się uszkodził w drodze) zabija 4 osoby. W sądzie "palenie głupa" od kierowcy, poprzez właściciela, że to nie oni są winni tylko diagnosta, który dopuścił taki pojazd. Sprawa się ciągnie lata, a powinna się zakończyć na pierwszej rozprawie. Właśnie przez niedookreślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edyta: Strona 10 projektu :P

Wykonanie badania nie zwalnia właściciela pojazdu od odpowiedzialności o której mowa w z Artykułu 66 ust 2

Art 66

2. Urządzenia i wyposażenie pojazdu, w szczególności zapewniające bezpieczeństwo ruchu i ochronę środowiska przed ujemnymi skutkami używania pojazdu, powinny być utrzymane w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie.

 

No stary gdzie tu jest jakaś odpowiedzialność ??

To jest taki sam zapis, że należy zgłosić wszelkie zmiany w ciągu 30 dni.

 

Zobacz jak nas chcą karać nas diagnostów jak czegoś nie dopatrzysz !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markes30, ale do tej pory nie ma żadnego zapisu o odpowiedzialności właściciela pojazdu. Teraz jest szansa, że taki zapis się pojawi i będzie jednoznaczny, bo wskazuje odpowiedzialność właściciela za utrzymanie pojazdu w stanie jaki nakazuje art. 66 ust. 2. Diagnosta będzie odpowiadał wyłącznie za wykonanie badania technicznego. I to jest krok w dobrą stronę. Coś czego nam brakowało od wielu lat. O karach i sposobie weryfikacji pracy diagnostów, wynikających z tego projektu powiedziano tu wiele. Byle wszyscy zainteresowani pracą na tym stanowisku szybko się ocknęli, bo za rok przepisy powinny być już ogłoszone, a wtedy się obudzą z ręką w nocniku. Tylko nie będzie już czasu na lamenty, jak to nas wyruchali od zaplecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krok w dobrą stronę mówisz ?

Ja uważam, że władza jedynie spojrzała w dobrą stronę, nawet się nie odwróciła a o kroczeniu to nawet nie ma mowy.

Jeśli tak jak w projekcie zostanie ta niby odpowiedzialność właściciela samochodu to będzie kolejny martwy, nieegzekwowany przepis.

Poza tym najważniejsze: w dyrektywie była mowa bodajże o użytkowniku pojazdu a nie o właścicielu jak jest w projekcie. Rejestrowanie na słupy ............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dyrektywie była mowa bodajże o użytkowniku pojazdu a nie o właścicielu

Jeżeli to użytkownik a nie właściciel ma odpowiadać za stan techniczny pojazdu to tylko współczuć kierowcom w firmach transportowych :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko współczuć kierowcom w firmach transportowych :(

I tak i nie

 

Wyobraź sobie, że ja pożyczam Ci samochód ( i nie pisz, że to nie możliwe) w którym w lusterku od strony kierowcy brak "lustra".

 

 

Przy zatrzymaniu przez policję kto dostanie mandat?:

a) ty jako kierowca

b) ja jako właściciel pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.