Skocz do zawartości

Nadanie cech identyfilacyjnych


Paprock

Rekomendowane odpowiedzi

Pomyłka to może dotyczyć tego, że wpisał tam gdzieś, że to Fiesta, a nie Transit, a nie samej istoty podjętego rozstrzygnięcia.

 

Poza tym SKP też dało N za nieczytelny numer.

 

Jak widzisz możliwość sprostowania błędu na tej opinii?? Przecież sprostowanie polegało by na... nie wydaniu opinii. Byłoby to zaiste dziwne :)

 

Opisz mi krok po kroku co powinno być wydane w tej sprawie i w jaki sposób, na czyj wniosek i w oparciu o jakie przepisy WK uchyli wydaną przez siebie decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    11

  • Paprock

    8

  • Olga

    6

  • biker100

    5

Top Posters In This Topic

Posted Images

Co z rzeczoznawcą i tamtą SKP?

A co chcesz od SKP?

Na podstawie tego

a) Brak numeru (VIN) lub numeru nadwozia (podwozia/ramy) lub nie

można go odszukać.

to podejrzewam że diagnosta nie miał zamiaru czyścić podwozia klientowi który paździorem na przegląd przyjechał ,co widać po wypunktowanych usterkach .

I nasuwa się pytanie . Co z podania kodów usterek , jak trzeba jasnowidza np. w WK żeby rozszyfrował o co kaman.

Coś mi się wydaje że nikomu nie chciało się numeru szukać ,aż się trafił łysy co się nie musiał bać że mu się fryzura potarga przy szukaniu . :lol:

 

[ Dodano: 31-05-2016, 21:35 ]

Poza tym SKP też dało N za nieczytelny numer.

No właśnie nie.

b) Numer niekompletny lub nieczytelny.

 

Jest różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego sprostowanie to od razu... nie wydanie decyzji?

A nie może być, Panowie, takiej sytuacji w praktyce, że diagnosta nie może znaleźć numeru, daje N, właściciel jedzie do rzeczoznawcy, a on ( "wyższy rangą" wg ustawy jak napisał blakop) numer ten znajduje i opisuje to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie może być, Panowie, takiej sytuacji w praktyce, że diagnosta nie może znaleźć numeru, daje N,

O tym pisałem wyżej ,różnica jest od tego momentu

właściciel jedzie do rzeczoznawcy, a on ( "wyższy rangą" wg ustawy jak napisał blakop) numer ten znajduje i opisuje to?

Właściciel pojechał do rzeczoznawcy który nie znalazł numeru tylko bzdety napisał .Daniel fajnie go podsumował .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje że nikomu nie chciało się numeru szukać ,aż się trafił łysy co się nie musiał bać że mu się fryzura potarga przy szukaniu . :lol:

Tu nie chodzi o lęki tylko o chęci bo w tych autach numeru VIN się nie szuka. Zawsze na swoim miejscu w prawym nadkolu jest.

No diagnosta mógł być młody i wiedzy o lokalizacji VINU nie posiadać, ale choroba rzeczoznawca!!!

Poza tym właściciel pojazdu też ma wiele do życzenia. Twierdził, że poprzednie badania na tamtej stacji robił. No ale biorąc pod uwagę jego PESEL mógł mieć chwilową amnezję. Mniejsza z tym. W każdym razie jak widać na fotkach numer VIN tak szybko nie ginie.

Chociaż znam jedną markę co w niektórych egzemplarzach wytrzymuje od biedy trzy do pięciu lat. Dostawczak. No ale to już troszkę poza tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No diagnosta mógł być młody i wiedzy o lokalizacji VINU nie posiadać

Ale znajomością "776" się wykazał. A właściciel tradycyjnie sprawdzenie przy kupnie miał w ... , bo inaczej by wskazał gdzie jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nikomu nic nie wytykając, ani wszystkich do jednego worka nie wrzucając SKP prowadzi Zakład Pracy Chronionej z Dzierżoniowa. :x

:hah:

To też info dla Jacdiaga, bo gdzieś tam po historiach szukał, latał, a danych brak z ostatnich lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olga - ale tu już i Diagnosta i rzeczoznawca się wypowiedzieli. Droga prawna została wyczerpana.

 

Olga - skoro opinia rzeczoznawcy dotyczy stwierdzenia nieczytelności numeru, to co w niej niby jest do sprostowania, skoro nr jest czytelny, czyli jej wydanie jest bezprzedmiotowe co do istoty.

I nadal nie wiem jak od strony kpa chcesz wycofać z obrotu prawnego tą decyzję o nadaniu numeru nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, żeby wznowić postępowanie i uchylić decyzję - rzeczoznawca powinien "sprostować" opinię, że numer VIN jednak jest czytelny.

Tak jak pisze Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam, czy pojazd może mieć dwa numery - VIN i nadany w drodze decyzji? I przypomnę, że "wykasowanie" oryginalnego numeru celem nabicia nowego to ingerencja w pole numerowe, a za to chyba się paragraf należy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aboz - nie do końca rozumiem pytanie. Rozwiń proszę.

 

Michał + Markes - bardzo proszę o podstawę prawną z kpa na uchylenie decyzji - uchylenie w rozumieniu przepisów kpa. Chyba, że dla Was kpa to nie przepis prawa, tylko "taka zielona książeczka" (cyt. sprzed lat z forum POJAZD).

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uchylenie w rozumieniu przepisów kpa

 

Wyszły na jaw nowe okoliczności (numer jest czytelny). Ponadto, ale to już naciąganie, opinia okazała się "fałszywa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przepraszam - a jakie to NOWE (!) okoliczności??

 

Jedna SKP i rzeczoznawca twierdzą, że nr nie jest czytelny, a inne że tak...

 

 

To nie nowe okoliczności (poczytaj orzecznictwo), tylko jak już tylko "fałszywe dowody" (145/1/1) (bo w postępowaniu administracyjnym jako takiej "pomyłki" nie ma.

Jak WK będzie "w porządku", to uchyli decyzję w trybie 154-155 kpa, tylko pytanie brzmi:

- w oparciu o co

- co w stosunku do podmiotów dokonujących dotychczasowych rozstrzygnięć (rzeczoznawca, SKP).

 

 

Od strony prawnej nie jest to taka prosta sprawa, żeby decyzję administracyjną "zamieść pod dywan".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję?? To nie ja tylko przepisy :)

 

Ja tylko zwracam uwagę, że bez przynajmniej wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec SKP, a wobec rzeczoznawcy to chyba nawet zawiadomienie do prokuratury (poświadczenie nieprawdy) nie powinno się obyć. Bo tego wymaga zasada trwałości decyzji administracyjnych - jednego z fundamentów prawa administracyjnego.

Ale można też podrzeć tą decyzję i udawać, że jej nie było 8) To w końcu tylko Polska...

 

Tylko skoro można tak z decyzją administracyjną, to z takim podejściem pomyślcie jaką wagę w świetle postępowania administracyjnego ma przeciętne zaświadczenie z SKP... Podpowiadam - mniejszą niż koszt kartki, na której ją wydrukowano (nawet jak była z recyklingu) :evil:

Czyli urzędnik równie dobrze może wyrzucić do kosza opinię Paprocka, że nr jednak jest widoczny... W końcu to słowo jednego Diagnosty, przeciw drugiemu - a więc pełna swoboda w ocenie, nie? :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza mi było policjantów wezwać by autko jako dowód zaaresztowali. Bo tak pojadą gdzieś do szopy VIN kwasem zapsikają i będę miał pozamiatane. Czy tam pomroczność jasną wykażą. No jasne, że moją. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale można też podrzeć tą decyzję i udawać, że jej nie było 8) To w końcu tylko Polska...

Zobacz, że takich kwiatków jest więcej. Np. wykonanie TZ zastępczej skutkuje wydaniem przez stację zaświadczenia. Po cóż i komu jest ono potrzebne? Skoro klient nie ma obowiązku wrócić z nim do WK aby potwierdzić wykonanie decyzji? Czyli stricte urząd nie ma wiedzy czy ta decyzja została zrealizowana czy też nie. Analogicznie w omawianym przypadku, kwit z urzędu do kosza i jeździmy dalej. Nikomu nic się nie dzieje, bo kwity są wydawane bez żadnego sensu i logicznej spójności zdarzeń. Gdyby były wyciągane konsekwencje od poszczególnych zainteresowanych, to może zmieniłoby to podejście do wykonywania swoich obowiązków. Jednak na to się nie zanosi i mamy co mamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ? i bez matmy łebska z Ciebie bestia,,,

 

[ Dodano: 02-06-2016, 10:48 ]

Zresztą, tu zwykłe rachunki wystarczą, po co matma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIN kwasem zapsikają i będę miał pozamiatane.

ale masz "dupochron" w postaci fotki pola numerowego. A fotka ma w sobie dane EXIF .

Chcesz, w tych danych wpiszę Ci 2050 rok :-)

Mamy taką potrzebę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli stricte urząd nie ma wiedzy czy ta decyzja została zrealizowana czy też nie.

 

Generalnie tak, ale nie do końca. Skoro urząd ma wiedzę o braku tabliczki (a ma, bo wydał decyzję) to przy najbliższej rejestracji powinien się upomnieć o zaświadczenie o wykonaniu tejże. Ale czy ktoś zwraca na to w ogóle uwagę? Z drugiej strony, jeśli będzie pozytywne badanie wykonane po dacie decyzji - oznacza to, że tabliczka już jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.