Skocz do zawartości

rejestracja przyczepki podłodziowej bez dokumentów ze szwecj


Tomasz

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz, nie bulwersuj się tak. Problem jest taki, że na "anglika" można zalegalizować kradzioną przyczepę, stąd nasz sceptyzm. O ile podłodziówka czy lekka to nie jest ogromna wartość, to już np. ciężarowa pow. 3,5t. potrafi kosztować. A prokurator jak widzi diagnostę w dokumentach to szuka w nim jelenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    18

  • ketiw38

    11

  • Tomasz

    11

  • aboz

    7

Top Posters In This Topic

Masz rację - może nie była to przyczepka, tylko jednak F16 :razz:

Blakop jesteś znany z przewrotności - żaden obywatel nie ma problemu co to jest - jest to przyczepka.

Ale marka, numer tabliczka itp to nie ważne.

Ważne że mamy przyczepkę i chcemy ją zarejestrować.

 

To podobnie jak z kładami z napisem w "ichnym" języku

do not use of road

lub jakoś tak z 77 kW.

 

Wszyscy wiedzą, że to quad - i co najważniejsze chcemy to zarejestrować ::hey

 

A co do f16 - chyba za blisko ich mieszkałeś - bo teraz je wszędzie widzisz :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że "kupił" przyczepkę i nie wiedział jaka marka ............................. :shock:

 

A może dopiero kupi - bo jak na razie stoi na czyimś podwórku - oczywiście F16

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A marka przyczepki? No cóż - jak ktoś kupuje łódź, do której przyczepka jest liczona jako element wyposażenia - taki sam jak silnik zaburtowy, wiosła itd... i całość to stanowi komplet pod nazwą "łódź z osprzętem" - bo tak w danym kraju przepisy to regulują, to skąd tą markę brać? Tego typu przyczepki co do zasady nie posiadają oznaczeń i emblematów producenta z oznaczeniem modelu handlowego i innych takich.

 

A co do f16 - chyba za blisko ich mieszkałeś - bo teraz je wszędzie widzisz :evil:

 

W tej chwili nad głową latają mi jeszcze ciekawsze maszyny - jedna przeleciała przed momentem nawet, ale to nie zmienia faktu, że pomysł z F16 nie pochodziode mnie - poczytaj wcześniejsze posty 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A marka przyczepki? No cóż - jak ktoś kupuje łódź, do której przyczepka jest liczona jako element wyposażenia

czyli rozumiem, że nie kupił przyczepki i na umowę kupna łodzi zarejestruje przyczepkę :?::evil:

 

Blakop proszę - pliss :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na umowę kupna łodzi zarejestruje przyczepkę :?::evil:

 

Ketiw - bez urazy... Wiem, że trudno Ci to pojąć, ale... takie bzdety jak lawetka pod łódką po prostu nie podlegają rejestracji w wielu krajach, bo PO CO?? To jest element wyposażenia łodzi...

 

Kolejna sprawa - choć wiem, że to będzie Ci pojąć jeszcze trudniej - w wielu krajach zarejestruje ten pojazd... bez umowy :x Tylko na zgłoszenie. Szok - prawda? 8)

 

Natomiast tak - w Polsce oczywiście na potrzeby rejestracji "stworzy" się taki dokument dla potrzeb rejestracji, bo z jednej strony chcemy być "zachodni", ale mentalność mamy zaściankową, napiętnowaną czasami chyba nawet nie tyle PRL, co zaborowymi... :?

 

Wszystko to trochę i tak bez sensu, bo co to niby interesuje diagnostę robiącego badanie, czy ja jestem właścicielem pojazdu, czy nie i na jakiej zasadzie go kupiłem? :razz:

 

Jest PC i TRC? Jest wniosek właściciela o ustalenie danych to jazda z badaniem. Nie radzisz sobie - prosisz rzeczoznawcę o pomoc. I tyle w temacie.

 

Proponuję na następnej Konferencji OSDS podnieść uchwałę, że Diagnostom nie wolno wieczorami oglądać w TV filmów ze Steven'em Segal'em, który to jako pełnokrwisty policjant* zawsze sam prowadzi dochodzenia wbrew wszystkim, ma własne zasady i sam wymierza sprawiedliwość poza obowiązującym systemem prawnym, bo... bo niektórym Kolegom się za bardzo udziela :evil:

 

____

* Tak wiem - Steven Segal naprawdę jest w życiu prywatnym Policjantem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Polsce oczywiście na potrzeby rejestracji "stworzy" się taki dokument dla potrzeb rejestracji,
:oops:

tak tak Blakop

 

Ty nawet stworzysz TZ i VIN - oczywiście tylko na potrzeby rejestracji.

 

BRAWO

::hey

 

Blakop - plisss - już lepiej nic nie pisz 8-)

 

Ketiw o co chodzi z Twoim stwierdzeniem ze mamy nowy trend.

Już wiesz? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty nawet stworzysz TZ i VIN - oczywiście tylko na potrzeby rejestracji.

 

Gdybyś umiał rozmawiać merytorycznie (a nie jedynie emocjonalnie, często histerycznie niestety), to zważyłbyś fakty, że:

- nr VIN (w tym wypadku jego odpowiednik) w tym wypadku był

- brak TZ nie jest przeszkodą dla rejestracji - po to wymyślono TZ zastępczą

- w omawianym przypadku według relacji autora TZ też zresztą była, tylno nieczytelna

- fakt, że wiele umów "tworzy" się wyłącznie na potrzeby systemu rejestracji w Polsce jest swoistą tajemnicą "Poliszynela"...

 

Szkoda, że żyjesz w takim oderwaniu od rzeczywistości :?

 

Ja rozumiem - chciało by się nadal żyć w prostym systemie, gdzie rejestrujemy i badamy zatem tylko fiaty 125, 126, syreny... a ze sprowadzanych tylko LADA lub ZASTAVA - ewentualnie SKODA 105... A nie tu burżuazyjne, kapitalistyczne wynalazki... :-P Nie tych wartości wszak broniłeś większość swojej kariery zawodowej w brawach LWP 8)

Cóż - czasy się zmieniły, ale mentalność została ;)

 

Sorry ketwi za przytyk, ale nie znajduję już innych logicznych argumentów na Twoje pozbawione merytoryki wypowiedzi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że żyjesz w takim oderwaniu od rzeczywistości :?

 

Niestety młode wilki - czytaj Blakop - potrafią.

Co gorsza przytyk to nie był - ja się nie wstydzę swojej przeszłości - byłem żołnierzem.

To Ty i tobie podobni myślą, że jak w ten sposób napiszą to zdyskredytują rozmówcę i mu się odechce.

Tak samo jest na różnego rodzaju seminariach, konferencjach, szkoleniach jak diagności zadają pytania odpowiedź jest mniej więcej taka:

To jak to Pan tego nie wie? To Pan jest diagnostą?

I prowadzący zadowolony, że nikt już nie zada pytania, a co więcej nie musiał na zadane pytanie odpowiedzieć

 

Ty postępujesz podobnie, a ja pewnie histeryzuję, bo według Ciebie

 

"To nie ważne, to się stworzy, to się dorobi"

 

Doczytałem się tego i ty to potwierdzasz - bardzo dobre porady - jak to młode wilki.

 

Tylko nie zapomnij - jak prokurator zastuka do drzwi.

 

Masz rację histeryzuję.

 

Tak mi też mówił pewien pracodawca. Co ty się boisz tak o te pieczątki. Co tam niezgodność, co tam stan techniczny - ruch w interesie jest najważniejszy. ::hey

 

Mnie wystarczy - bo muszę się bać młodych wilków co na plotku za dużo przesiadują - może jeszcze będzie przytyk do Świętoszowa, albo jeszcze lepiej do mojej rodziny.

To już było.

Ja podziękuję.

::hey

 

[ Dodano: 15-06-2016, 08:19 ]

A tak przy okazji - jak możesz to przywieź z podwórka od "niemca" jakąś przyczepkę, która jest wyposażeniem jego podwórka. Stworzymy coś tam - zarejestrujemy i GIT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jeszcze będzie przytyk do Świętoszowa, albo jeszcze lepiej do mojej rodziny.

To już było.

 

To jest właśnie Twoja histeria i chyba komentować tego nie trzeba.

 

Wytykam Twój sposób myślenia, a nie to kim byłeś/jesteś.

 

Trzeba być otwartym na nowości, na odmienne stanowiska, odmienne reguły i zasady regulacji pewnych spraw - szczególnie w innych krajach i zwyczajnie na różnice kulturowe i społeczne oraz trzeba mieć zwyczajnie świadomość tych wszystkich realiów w ich praktycznym aspekcie, a nie żyć ułudą.

 

Twoje pytania są tak absurdalne, że aż nie wiem jak Ci na niektóre odpowiedzieć... Tak ketiw - w Niemczech jak najbardziej na terenie zamkniętych gospodarstw pojazdy jak najbardziej nie muszą być rejestrowane. W przypadku specjalistycznych przyczep typu laweta i innych opartych na podobnej konstrukcji życzę powodzenia w odszukiwaniu jej marki, modelu itd. Co najwyżej odczytasz oznakowania z jej poszczególnych elementów (oznaczenia dyszla, osi itd.).

A zdajesz sobie sprawę, że w Polsce obecnie przepisy regulują to IDENTYCZNIE?

 

Co więcej - polecam Twoje uwadze KAŻDY niemiecki dowód rejestracyjny. Szczególnie pole C4c. Żaden Niemiecki dowód rejestracyjny nie potwierdza, iż jego posiadacz jest właścicielem pojazdu. A to i tak kraj z systemem prawnym mocno zbliżonym do naszego. Co w przypadku takich krajów jak USA, Szwecja i inne? :)

 

Tak Cię śmieszy, że pojazd jakiś może być elementem wyposażenia pewnej całości i jako taki nie jest osobno wymieniany?

No to teraz Twoje ograniczone pojmowanie w tym względzie chyba zburzę całkowicie, bo podam Ci przykład z Polski.

 

Sąd wydając postanowienie o nabyciu spadku po zmarłym rolniku określa, kto otrzymuje spadek w postaci "gospodarstwa rolnego" i wiesz co? Na podstawie takiego aktu, który jest w tym przypadku dowodem własności WK musi zarejestrować każdy pojazd, który należał do tego gospodarstwa rolnego, czyli jak to trafnie ująłeś był wyposażeniem tego podwórka. A wiele z tych pojazdów wcale nie musiało być rejestrowanych... Szok, co?

 

Także proponuję - więcej otwartości umysłu, mniej histerii Żołnierzu i na pewno będzie lepiej 8)

 

Pozdrawiam

Młody Wilk :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketiw38 w ktorym miejscu Ty caly czas widzisz problem i te nowe trendy? Byla przyczepka z numerem nadwozia, byla tabliczka z nabitym częściowo numerem oraz wytartą a raczej wypiaskowaną resztką napisów z której odczytalem marke brenderup. Kolega nawet dane takiej rozszyfrowal z numeru. I gdzie tu leży problem? Dla Ciebie. Ja zrobili co do mnie należało czyli badanie, dane i na końcu TZ. Klient zadowolony bo pociągnie sobie łódkę nad wodę i nie będzie sie bal ze ktos go zatrzyma i mandat da za brak ubezpieczenia itp. Państwo tez na tym cos uszczknie bo rej kosztuje, badania i ubezpieczenie. I swiat sie kręci i idzie do przodu. Nie stójmy w miejscu. I nie mówmy ze każdy krętacz i kombinator bo tak sie jakos poczułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobili co do mnie należało czyli badanie, dane i na końcu TZ.

Czyli zrobiłeś to badanie bez żadnego dokumentu - ustalając wszystkie dane - markę też?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poczatku wątku podałem błędne dane tzn nazwe producenta bo klient sam mi to podał gdy był sie spytac co i jak. Pozniej jak przyciągnął tą przyczepkę wraz z łodzią i jak wszedłem bardziej pod łodkę to odnalazłem numer i tabliczkę. PC i dalej historie znacie. łódz i przyczepka były kompletem i cały ten zestaw nabył klient. Papiery na łodz były łącznie z data produkcji, sprzedazy itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozniej jak przyciągnął tą przyczepkę wraz z łodzią i jak wszedłem bardziej pod łodkę to odnalazłem numer i tabliczkę.
To jeszcze raz zadam pytanie jakie badanie zrobiłeś i czy przyjechał z PC.

Czy najpierw ustaliłeś dane (wydałeś zaświadczenie) i później klient poszedł do WK po PC?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczytane dane z tabliczki i ramy napisałem klientowi na kartce. A jak wrócił z tablicami i pc to na nich zrobiłem badanie plus dane ident. Wynik n z powodu nieczytelnej tabliczki lub i opisalem stan faktyczny czyli ze numer bez znamion ingerencji w pole i ze tabiczka taka jak byla. Wrócił z decyzja o nabicie nowej tz z tym numerem z ramy. Zrobilem i to wszystko. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam i idę kibicować i śpiewać piosenkę Polacy nic sie nie stalo. Oby nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczytane dane z tabliczki i ramy napisałem klientowi na kartce.

Czyli klient kupił przyczepę , sam nie wiedział jaką ,dopiero ty poinformowałeś go jaką kupił i pod tę informację napisali umowę kupna/sprzedaży. Jeżeli dalej się dziwisz komentarzom ketiwa odnośnie nowych trendów,to bez komentarza . Ciekawe jak cię blakop z tego wybroni , bo żeście się zakopali po same cojones .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakopał to się ketiw hehe

 

Pytam Was. Mam jakąś starą lawetę nie podlegającą rejestracji. Gdzie na tej lawecie mam szukać tej marki, modelu? :razz:

 

A laweta to tylko przykład (jako rodzaj konstrukcji).

 

Tego jaką napisali pod to "umowę" NIE WIESZ - więc nie pisz. A nawet jeśli spisali tą umowę dopiero po badaniu - w czym tu problem? Zresztą tego w jaki sposób nastąpiło przekazanie własności nie wiesz - a może właśnie było to postanowienie sądu, gdzie takich danych jak cechy identyfikacyjne w pewnych sytuacjach się NIE PODAJE - bo nie ma takiego wymogu!!

 

Wreszcie - co Diagnostę interesuje kwestia PRAWA WŁASNOŚCI na badaniu?? :evil:

 

Ja wiem, że z pewnymi sprawami nigdy się nie spotkaliście, więc są dla Was niepojęte, ale te Wasze przykłady trafiające kulą w płot sprawiają, że z Waszymi poglądami niestety trudno nie zaliczyć Was do tzw. "leśnych dziadków" 8) (bez urazy, ale nie sposób się powstrzymać od tego porównania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blakop, ja już wcześniej napisałem. Na "anglika" ludzie próbują legalizować kradzione przyczepy. A prokurator jak się dokopie do takiej przyczepy i znajdzie diagnostę, który to dopuścił do ruchu, to jelenia ma na tacy. Wiesz doskonale, że tak działa prawo w Polsce. Przypadek kolegi od dyszla jest najlepszym tego przykładem. Ja miałem kradzione BMW na pierwszym OBT i dowiedziałem się o tym dopiero pół roku później i gdyby nie fakt, że inny diagnosta robił temu pojazdowi badanie miesiąc później, to pewnie siedziałbym na ławie oskarżonych. Czysty przypadek, że mogę swobodnie pisać na forum...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem kradzione BMW na pierwszym OBT i dowiedziałem się o tym dopiero pół roku później i gdyby nie fakt, że inny diagnosta robił temu pojazdowi badanie miesiąc później, to pewnie siedziałbym na ławie oskarżonych

 

A niby za co???

 

Klient przyjeżdża kradzionym samochodem z DR który był w nim.

Wykonałem bt .i co będę oskarżony ??? O co 8)

Nie interesuje mnie kto przyjechał samochodem ,tylko samochód i jego stan techniczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam były przebite numery...

Nawet nie mogłeś zatrzymać DR zgodnie z prawem :x

 

Art. 132. 1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

4) uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego);

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie mogłeś zatrzymać DR zgodnie z prawem :x
Grzegorz Łódź, dokumenty były z Włoch, świetnie podrobione, a do tego numery przebite tak, że wyglądały jak oryginalne. Na przesłuchaniu dowiedziałem się, że to klon auta z Holandii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.