Skocz do zawartości

Sprinter na autobus


vvitek

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym w pojeździe już zarejestrowanym o tym czy w danym typie pojazdu mogą być mocowania może wypowiedzieć się producent, a takowym przerabiający (nawet mający rozwiązania homologowane) nie jest UI - Mocowanie siedzeń w miejscach nieprzewidzianych do tego konstrukcyjnie dla danego typu pojazdu.

To chyba za daleko posunięta interpretacja, ponieważ do zmian konstrukcyjnych pojazdu zarejestrowanego producent nijak się ma. Producent może udzielić informacji o pojeździe pierwotnym, a nie po zmianowym. Natomiast jak istnieje w danym modelu podłoga np. 6 miejscowa to wymiana kpl podłogi sprawi, że te mocowania (fabryczne) się pojawią. Oczywiście nikt tego nie zrobi z racji kosztów, ale w teorii taka operacja jest jak najbardziej możliwa i legalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 170
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    24

  • sad_madman

    24

  • DARIO64

    21

  • Paprock

    15

Top Posters In This Topic

Posted Images

Natomiast jak istnieje w danym modelu podłoga np. 6 miejscowa to wymiana kpl podłogi sprawi, że te mocowania (fabryczne) się pojawią.

 

Oczywiście (pomijając w tym momencie koszta i konieczność użycia odpowiedniej technologi), ale mi chodzi o to, że firma przerabiająca nie może na oryginalną podłogę wsadzić swoją i powiedzieć, że punkty są oryginalne, bo w tym wypadku nie są producentem pojazdu w świetle prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, Szanowni koledzy jak wygląda temat przeróbki dostawczaka na autobus po 1 lipca?

Taki pojazd zostanie zatrzymany przy kontroli w Niemczech ,pasażerowie wyproszeni a bus odholowany na parking - taki przykład podał inspektor ITD na konferencji w Poznaniu co miało miejsce już

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że firma przerabiająca nie może na oryginalną podłogę wsadzić swoją i powiedzieć, że punkty są oryginalne, bo w tym wypadku nie są producentem pojazdu w świetle prawa.

 

Czyli Twoim zdaniem wolno to zrobić w przypadku nowego. Ale w używanym już taka zmiana nie jest dopuszczalna. Dobrze nadążam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firma przerabiająca nie może na oryginalną podłogę wsadzić swoją i powiedzieć, że punkty są oryginalne, bo w tym wypadku nie są producentem pojazdu w świetle prawa

Chyba, że jest homologacja na taką zabudowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Twoim zdaniem wolno to zrobić w przypadku nowego. Ale w używanym już taka zmiana nie jest dopuszczalna

 

Nie moim, tylko twoim. Sam zawsze powtarzasz, że jak w pojazdach zmieniają coś przed rejestracją i mają na to homo to w świetle prawa są oni producentami (inna marka, często vin i TZ).

 

Chyba, że jest homologacja na taką zabudowę.

 

Dla pojazdu używanego? Wątpliwe... Mają homo na pojazd kompletny i raczej nie można tego wyrywkowo zastosować w pojazdach używanych (patrz wyżej - vin, marka, TZ)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pojazdu używanego? Wątpliwe... Mają homo na pojazd kompletny i raczej nie można tego wyrywkowo zastosować w pojazdach używanych
Jak widać, po nowemu można. Ba, Pimot chętnie wystawi takiej firmie papir, że siedzenia są zgodne z regulaminami. A to z tej prostej przyczyny, że jest to dla nich źródło dochodu. Bo czym różni się zabudowa pojazdu nowego od tej samej, zrobionej na używanym. Jeśli została przebadana i jest na to potwierdzenie, to niczym.

 

PS. Nie zawsze przy zabudowie nowego pojazdu zmienia się marka, VIN itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać, po nowemu można. Ba, Pimot chętnie wystawi takiej firmie papir, że siedzenia są zgodne z regulaminami.

 

Nie widzisz różnicy między uzyskaniem nowej homologacji a wydaniem zaświadczenia o spełnieniu pewnych warunków?

 

Pimot chętnie wystawi

 

Dyskutował bym... :evil::evil::evil: choćby o tym jak po takim sprawdzeniu będzie wyglądało auto... to są badania niszczące...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuj, ale Pimot jeśli badał taką zabudowę celem udzielenia homologacji firmie, to nic nie będzie niszczył. Sprawdzą sobie papiery w zakresie w jakim potrzebują i potwierdzą stosownym zaświadczeniem. Tak to teraz wygląda. Innej drogi nie ma. Z opowiadań firm zabudowujących, posiadających stosowne dokumenty wygląda to tak, że robią zabudowę zgodnie z homo dla pojazdu nowego, przyjeżdża Pimot sprawdza czy wszystko jest ok i wystawia dokumenty za opłatą. Nic nie niszczy. Te opowiastki o badaniach zniszczeniowych są dla "Zenków ze stodół", którzy sobie umyślili jednostkową zabudowę trzasnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie niszczy. Te opowiastki o badaniach zniszczeniowych są dla "Zenków ze stodół", którzy sobie umyślili jednostkową zabudowę trzasnąć.

Czy każdy samochód po opuszczeniu fabryki jest niszczony? No nie, ale przed tym odpowiedni instytut poniszczył dziesiątki próbek i powiedział, że jak będą spełnione takie to a takie warunki związane z materiałem, sposobem wykonania to każdy pojazd w ten sposób wykonany spełnia wymagania. Natomiast jak dana firma nie posiada homologacji (czyli wyników tych badań, kiedy, co i jak zastosować) to niestety instytut musi dokonać badania konkretnego rozwiązania technicznego, czyli zainteresowany musi dostarczyć minimalność ilość próbek aby instytut mógł potwierdzić czy spełnione są odpowiednie warunki. Dlatego pojedyncze rozwiązania wykonane przez Zenka nie maja racji bytu, natomiast rozwiązania homologowane w danym typie pojazdu już tak. Wszystko rozbija się o kasę. Firma aby posiadać odpowiednie kwity musi zainwestować w badania, które pozwolą jej wykonywać zabudowy "na papier". Taka zabudowa musi się zwrócić i zarobić więc koszt jednostkowy jest taki, że lepiej jest samochód sprzedać i kupić taki, który jest nam potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tutaj proszę mały przykład wykonanych zmian chyba ze szwagrem w stodole

 

Stan pojazdu, który prowadził, również pozostawiał wiele do życzenia. Autobus miał niesprawne hamulce i światła, w jego wnętrzu dokonano niehomologowanych zmian konstrukcyjnych – dodano uchwyty dla pasażerów, a pasy bezpieczeństwa przymocowano do podłogi w sposób urągający wszelkim zasadom bezpieczeństwa.

 

http://www.gitd.gov.pl/dla-mediow/aktualnosci/na-lekcje-dzieci-pojechaly-taksowka.-autobus-zatrzymalo-itd

 

parę zdjęć radosnej twórczości.... :shock::shock: zamieszczono

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowiadań firm zabudowujących, posiadających stosowne dokumenty wygląda to tak, że robią zabudowę zgodnie z homo dla pojazdu nowego, przyjeżdża Pimot sprawdza czy wszystko jest ok i wystawia dokumenty za opłatą. Nic nie niszczy. Te opowiastki o badaniach zniszczeniowych są dla "Zenków ze stodół", którzy sobie umyślili jednostkową zabudowę trzasnąć.

Wcześniej taki zaprojektowany 2 rząd siedzeń produkują w kilku egzemplarzach testowych. Dostarczają wraz z fragmentem nadwozia np. Vito i na takim zestawie dostarczonym przez producenta przeprowadzane są badania zniszczeniowe. Z nich powstaje 200-300 stronicowy protokół z badań. Firma która wykona takie badania może zgodnie z tym przebadanym projektem wykonać inne zabudowy lylko w Vito. Pan z PIMOTU przyjeżdża do 5-10 zabudowanych pojazdów i sprawdza czy zostało to wykonane zgodnie z przebadanym i zniszczonym "wzorcem". Jeśli jest zgodne to wystawi potwierdzenia. Jeśli firma chce zabudowywać Sprintera całe badania musi powtórzyć dla Sprintera. itd....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mi potrzeba takiego na 100% potwierdzenia słów Pana Karola, czy przedstawione filmiki dotyczyły procesów homologacyjnych, czy zmian konstrukcyjnych. Zakładam, że wyświetlano badania zniszczeniowe.

Nie mogłem być w Choszcznie dlatego dopytuję.

Dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy przedstawione filmiki dotyczyły procesów homologacyjnych, czy zmian konstrukcyjnych.

Nie ma znaczenia dla jakich celów są wykonywane takie badania. W obu przypadkach procedura jest taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszystko co napisałem się zgadza, bo nie ma znaczenia czy rzeczone Vito jest prosto z fabryki czy używane. Jeśli firma robiła badania na zabudowę to może ją zamontować i w nowym, i w używanym, a PIMOT wystawi odpowiednie dokumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.