Skocz do zawartości

usterka na stacji kontroli pojazdów


sniady

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Zaznaczam że nie szukam problemów tylko chciałbym na przyszłość wiedzieć.

Dotyczy badania w stacji kontroli pojazdów na które pojechała moja małżonka.

diagnosta wjechał standardowo sam osobiście - natomiast podczas wyjeżdżania przez małzonkę - małżonka spadła jednym mołem i uszkodziła samochód. /próg, nadkole, błotnik/

 

Moje pytanie jest takie:

patrzac obiektywnie nie jestem sądem i nie chce orzekać winy /nie moja rola, nie było mnie tam również - wiec nie wiem jak było/, ale czy to nie diagnosta po badaniu powinien wyprowadzic samochód na zewnątrz lub jesli koła był skręcone to powinien prowadzić osobe wyjeżdżajacą.

Prosze o propozycję i czy jest jakis przepis który to okresla będe mądrzejszy na przyszłość

 

Pozdrawiam

Sniady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • kowal

    8

  • Psuj

    7

  • aboz

    6

  • blakop

    5

Top Posters In This Topic

zy jest jakis przepis który to okresla

 

Nie ma.

 

Każda sprawa jest bardzo indywidualna. Jeżeli chcesz dochodzić swoich praw, to bez sądu się nie obejdzie, ale jaki będzie werdykt - tego nikt nie wie.

 

diagnosta wjechał standardowo sam osobiście - natomiast podczas wyjeżdżania przez małzonkę

 

U nas jest taka sama procedura - wjeżdżamy my, wyjeżdża klient. My wyjeżdżamy na wyraźną prośbę klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli koła był skręcone to powinien prowadzić osobe wyjeżdżajacą.

 

To raczej kierowca wsiadając do pojazdu powinien zerknąć na koła albo ruszać delikatnie i "wyczuć", że nie jedzie prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze o propozycję i czy jest jakis przepis który to okresla będe mądrzejszy na przyszłość

Nie ma przepisu który to określa ,ale np. na mojej stacji jest tablica informująca że na stację wjeżdża i wyjeżdża uprawniony Diagnosta.

Jak mieli by mi wjeżdżać klienci ,to dał bym im jeszcze pilota do ręki żeby robili badanie hamulców i po jakims czasie doszedł bym do tego że wklepywał bym tylko dowody do kompa :razz:

A na przyszłość to radzę razem z DR dawać Diagnoście kluczyki od auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wjeżdżam zawsze i po badaniu staram się auto wyprowadzić przed stację i dopiero oddaję kluczyki. W nietypowych przypadkach gdzie pojazd został na linii pytam klienta czy sobie poradzi czy ja mam wyjechać. Ale takie oczywiste to nie jest...

Przepisy mówią że wjeżdża diagnosta lub kierowca (więc musi wiedzieć co robi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta w tym przypadku okazał się bardzo lekko mówiąc mocno lekkomyślnym. Nie uwłaczając Twojej żonie, ale raczej łatwo się domyślić, że kobieta nie obcuje zbyt często z kanałem i może się ciut zapomnieć. Przepisu nie ma - to fakt, ale na Twoim miejscu zmienił bym miejsce robienia przeglądów i porozmawiał z właścicielem czy nie poczuwa się zwrócić mi chociaż 1/3 kosztów naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wjeżdżam zawsze i po badaniu staram się auto wyprowadzić przed stację i dopiero oddaję kluczyki.
również tak postępuje i sądzę ,że dla wszystkich jest to najlepsze wyjście -oczywiście jeżeli nie mam uprawnień na dany pojazd to nie wsiadam .....ale wprowadzam i wyprowadzam instruując kierowcę... :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta w tym przypadku okazał się bardzo lekko mówiąc mocno lekkomyślnym.

 

Nie sądzę.

 

nie obcuje zbyt często z kanałem i może się ciut zapomnieć

 

Jak kierowca nie będzie obcował zbyt często z autostrada, to tez może się zapomnieć? Prawo jazdy również do czegoś zobowiązuje.

 

Jak mieli by mi wjeżdżać klienci

 

Mowa jest o WYjeżdżaniu a nie Wjeżdżaniu. Subtelna różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotyczy badania w stacji kontroli pojazdów

 

Podpowiedz jeszcze czy stacja była przelotowa, czy nie. Bo to ma bardzo istotne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kierowca nie będzie obcował zbyt często z autostrada, to tez może się zapomnieć? Prawo jazdy również do czegoś zobowiązuje.

 

Totalna lekkomyślność. Na 70-latkę w maluchu też masz wy*ebane bo ma prawo jazdy ? Jeśli Twoim zdaniem diagnosta nie popełnił tu nawet najmniejszego błędu to życzę powodzenia z klientami. Mógł chociaż patrzeć jak wyjeżdża na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Twoim zdaniem diagnosta nie popełnił tu nawet najmniejszego błędu

 

Tego nie powiedziałem. Ale ewentualna wina nie leży tylko po jego stronie. Zresztą jak napisałem:

 

Każda sprawa jest bardzo indywidualna. Jeżeli chcesz dochodzić swoich praw, to bez sądu się nie obejdzie, ale jaki będzie werdykt - tego nikt nie wie.

 

Na 70-latkę w maluchu też masz wy*ebane bo ma prawo jazdy

 

Tak, a co mi do tego?

 

życzę powodzenia z klientami.

 

Dziękuję, świetnie sobie radze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja stacja-Twoje zasady, mi tam nic do tego. Miłego wyciągania ludzi z kanału.

NORCOM-owska egoistyczna zapatrzona w siebie ekipa w pełnej krasie. Powoli zaczynam rozumieć moich kolegów, którzy nie chcą sie tu logować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zaczynam rozumieć moich kolegów, którzy nie chcą sie tu logować.

Większość loguje się TYLKO jak coś potrzebuje.Potem ślad po nich ginie. Po jakimś czsie znów się pojawiają i pytają.I znowu znikają. A egoiści pomagają.....

Takie są fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie mówię o wszystkich, ale kolega @Psuj udowadniając na siłę, jaki on to jest strasznie ważny na swojej stacji i traktując takie elementarne rzeczy jak wjazd czy wyjazd z kanału jako obowiązek tylko klienta, kimkolwiek on by nie był lekko potwierdza tą tezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NORCOM-owska egoistyczna zapatrzona w siebie ekipa w pełnej krasie
czy w twojej naturze jest obrażanie ludzi -bo sobie np. tego nie życzę - a nie jest to rzecz jasna koncert życzeń tylko forum do wymiany poglądów...... :D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak, ja wjeżdżam na kanał a co do wyjazdu to zdażyło się kilka razy .że klient prosił o wyjazd z niego .CHŁOPY wszyscy mamcie swoją racje i nie krytykujcie jeden drugiego bo to bez sensu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja stacja-Twoje zasady, mi tam nic do tego. Miłego wyciągania ludzi z kanału.

NORCOM-owska egoistyczna zapatrzona w siebie ekipa w pełnej krasie. Powoli zaczynam rozumieć moich kolegów, którzy nie chcą sie tu logować.

 

Kolega Psuj ma w pełni racje.Popieram.

A to jak kto sobie organizuje prace na SKP to już jego sprawa.

I Kolego nie denerwuj sie .

Milego wypoczynku Panowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kolega @Psuj udowadniając na siłę,

 

Każdy kto ma inne zdanie niż Ty udowadnia coś na siłę? Reszta użytkowników chyba nie odniosła wrażenia, że udowadniam na siłę.

 

Za to Ty na siłę wkładasz w moje usta słowa których nie wypowiedziałem, a nawet nie zasugerowałem...

traktując takie elementarne rzeczy jak wjazd czy wyjazd z kanału jako obowiązek tylko klienta

 

Pokaz mi proszę gdzie wskazałem, że wjazd i wyjazd jest obowiązkiem klienta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Myślę, że najlepszym wyjściem dla żony pana sniadego jest kurs doszkalający.

Zupełnie no offence. Z pewnością się przyda, zapewne spodoba i zapewne będzie miło spędzonym czasem. W końcu nie niesie za sobą żadnej negatywnej konsekwencji.

 

Może prezent na urodziny?

 

U nas badanie kończymy tak, że auto przednimi kołami stoi na równi z końcem kanału. Trzeba chcieć wpaść, co oczywiście nie jest niemożliwe ale zapewne kończyłoby się zahaczeniem o bramę wyjazdową. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas badanie kończymy tak, że auto przednimi kołami stoi na równi z końcem kanału. Trzeba chcieć wpaść, co oczywiście nie jest niemożliwe ale zapewne kończyłoby się zahaczeniem o bramę wyjazdową. :)

Nie trzeba chcieć wpaść,a tylko przez pomyłkę włączyć bieg wsteczny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem taki przypadek. Klient (65-70 lat) przyjechał VW Polo '06 bardzo zadbany, przebieg 80 kkm. Przejechałem ścieżkę, wykonałem badanie. Oddałem dowód. Klient wsiadł do samochodu (stał już połową auta za kanałem). Odpalił samochód bez sprzęgła ruszając do tyłu. Cofnął spanikowanym kangurem ok półtora metra zanim zadusił silnik hamulcem. Do wpadnięcia przodu do kanału brakowało ciut. Wyskoczył roztrzęsiony z krzykiem na mnie, że mu zostawiłem samochód na wstecznym biegu (jakby to było jakimś czynem zabronionym). Zwymyślał mnie od najgorszych zanim mu uświadomiłem, że on sam włączył wsteczny bieg kiedy sprawdzałem światła z tyłu samochodu. Nie powiedział przepraszam. Nie wiem czy jeszcze kiedyś przyjedzie a szkoda bo samochód bardzo zadbany....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.