Skocz do zawartości

Do właścicieli stacji kontroli pojazdów szukających diagnost


alex13

Rekomendowane odpowiedzi

No! O wielu rzeczach nie słyszałem i nie usłyszę zapewne.

Dlatego pypeć wyskakuje mi na klawie czytając "nie jest źle".

To jest tragedia począwszy od najniższego uposażenie w PL na emeryturach kończąc. Zmuszając tym samym młody narybek (ale i nie tylko młody) na samowolną zmywakopodobną banicję narodową.

 

No ale tu już było pisane, że w ogole ludzie powinni być szczęśliwi mając pracę nawet jak po 120 kilometrów koleją pokonują odległość do niej w jedną stronę. Formalnie Made in Korea.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się z kolegą zgodzę. "Made in Korea" byłaby, gdyby tę drogę pokonywali na rowerze...

(To taki "śmiech przez łzy", bo kolega ma absolutną rację)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy napisałem ten post po to żebyśmy zaczęli walczyć wszyscy o godne zarobki na PSP oraz OSKP.

Jeśli my diagnosci będziemy trzymać się że za pensje mniej niż 3500 nikt nie będzie chciał pracować to i pracodawcy się zastanowią na tym.

Co chwila słyszę od klientów Pan to musi dobrze zarabiać .

Za odpowiedzialność jaką ponosimy to 2500 to jest za mało.

Kiedyś nie wiem czy słyszeliście o tym że każdy diagnosta miał dostać certyfikat że mógł by z nim pracować w każdym kraju EU i wtedy pensja miała być dostosowana do tej z EU czyli około 4000.

Polecam każdemu z was się zastanowić nad tym czy nie warto o to walczyć.

 

PS. To na 1,2,3,4 start lecimy do szefa...oczywiście po podwyżkę :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pensja miała być dostosowana do tej z EU czyli około 4000.

 

Ale czego? Zł? To w EUR poniżej 1000. Na zachód od Odry nawet zasiłki dla bezrobotnych są wyższe :razz:

 

Z kolei jakby Diagnosta miał zarabiać 4000 EUR w Polsce, czyli w przeliczeniu grubo ponad 17 tys. złotych to chyba tez jakieś nieporozumienie.

 

Natomiast obiektywnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o 4 tys. zł netto, to chyba byłaby to godna pensja. No może oprócz Paprocka, który poniżej 5 zapewne nie schodzi... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie wiem czy słyszeliście o tym że każdy diagnosta miał dostać certyfikat że mógł by z nim pracować w każdym kraju EU

http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=1855&highlight=#1855

wtedy pensja miała być dostosowana do tej z EU czyli około 4000.

To już czyjaś bujna wyobraźnia . Spytaj się pielęgniarek lub kogoś z tych pięciu zawodów które zostały objęte ELZ czy ich pensje zostały dostosowane do unijnych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie wiem czy słyszeliście o tym że każdy diagnosta miał dostać certyfikat że mógł by z nim pracować w każdym kraju EU

Był to pomysł OSDS zgłoszony podczas Grupy Roboczej. Czy może zgłosiłeś chęć przystąpienia do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Diagnostów Samochodowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarobki diagnostów są niskie również dlatego, że pracodawcy żyją jeszcze PRL-em i uważają, że samo zatrudnienie na SKP powinno diagnoście wystarczyć.Pensje, to sam powinien sobie dorobić :x:razz: .Oczywiście nie jest tak wszędzie, ale w wielu przypadkach.Nie liczy się wiedza i doświadczenie tylko licznik z nr badań :x Pensje są takie, na jakie diagności się godzą :razz: Rozumiem, że w wielu przypadkach stoją pod ścianą, bo rodzina jest najważniejsza, a pracy w regionie jak na lekarstwo ale za kwoty 2000-2500 to ludzie pracują w fabrykach na linii produkcyjnej(mają transport,obiad za 1zł i dobry socjal) Ogólnie temat rzeka i aż nie chce się o tym gadać :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może zgłosiłeś chęć przystąpienia do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Diagnostów Samochodowych?

 

I właśnie o to chciałem kolegę zapytać :)

 

Ciężko jest nam zrzeszyć się w jednym stowarzyszeniu , mam na myśli nasz OSDS , a co dopiero walczyć o większe pensje. Może śladem służby zdrowia kolega alex13 zbierze grupkę i pójdzie do Pani premier lub wyżej do Pana Jarka powalczyć :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O certyfikacie mówił jak byłem na szkoleniu PISKP w 2014r prezes Jerzy Turek że nad czymś takim pracują oraz nad zarobkami .

Jestem za "cienki " żeby dostać się do Jarka :D .Tylko my też musimy tego chcieć

jeśli każdy z nas będzie trzymał się tego że za mniej niż 4000 nie będzie pracował to i pracodawcy zmiękną i przed otwarciem następnej stacji przeliczą miesięczne koszty utrzymania biznesu i wyjdzie na tym że im się to nie będzie opłacało a co za tym idzie nie będzie przybywać stacji. Bo to co teraz się dzieje to wielka paranoja stację powstają na każdym rogu jak apteki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie temat rzeka i aż nie chce się o tym gadać :(

- trzeba gadać!

To jet największa przyczyna, że woda w usta i cisza. Trzeba gadać i trzeba zmieniać. Ja już pryk starawy to mnie tam rybka, ale twierdzę, że ten fach powinna prowadzić elita dobierana selektywnie. Ludzie, którzy nabrali praktyki przez dobrych klika lat pracy w motoryzacji. I nie chodzi o szeroko rozumianą motoryzację (w tym stragan z kołpakami), ale o bliski fizyczny kontakt z pojazdami ich budową, eksploatacja, naprawami (nie mylić z myjnią samochodową). Powinien być niezły przesiew, opinia środowiska i negatywny wynik testów na korupcynogenne zjawiska. Kurs owszem, egzamin owszem, ale nie dla wszystkich, nie dla każdego byle chętnego.

Matura równa się świadectwo dojrzałości. Osiemnaście lat na karku i ktoś jest dorosły. Może w niektórych sytuacjach tak, lecz nie w tym zawodzie. Tu przynajmniej z dziesięć lat warsztatowej praktyki, w tym ostatnie trzy na stacji za pomocnika diagnosty, a dopiero potem na kurs, dopiero potem na egzamin, by w końcu do wybiórczego, do hermetycznego, do elitarnego zespołu trafić. Do ekipy zawodowej dumnej ze swej przynależności, do kolegów noszącymi głowy wysoko. Do środowiska przed którym petent czuje respekt i niemoc zarazem.

Tak. Tak Panowie Diagności. Jest nas może z dziesięć tysięcy czynnych na całą Polskę i powinniśmy się cenić bardzo wysoko, a nie klepać widmo-traktory za tuzin jaj spod kokoszki, flaszkę berbeluchy lub siodłatą gąskę. Bo na dzisiaj to petent z właścicielem eskape włazi diagnoście na głowę, a tylko dlatego, że ten pozwala sobie. Włazi, by nie użyć „pomiata” bardziej dosadnie. Ile jeszcze na stacji będą słyszalne slogany: „pieczątkę mi trzeba”, „szybko, czasu nie mam”, „załatwić muszę”, „znam właściciela”, „podpij pan” - i jep - rzuca dowodem na biurko przed diagnosty nosem. A gdzie „dzień dobry”, „czy byłby pan uprzejmy”, „bardzo mi zależy”. Ma się rozumieć, że na porządnym badaniu „zależy”, a nie...

A gdzie „panie diagnosto”? No OK, aż taki pyszny nie jestem. Wystarczy sam „pan”, już dodatku „diagnosta” po „pan” nie wymagam. ;)

Bardzo proszę o wyrozumiałość, bo to wszystkich nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był to pomysł OSDS zgłoszony podczas Grupy Roboczej.

To nie tak Janie. Do grupy roboczej zwróciło się Ministerstwo bo Unia rozpoczęła prace nad ELZ .Tylko OSDS poparł przystąpienie diagnostów do ELZ.

O certyfikacie mówił jak byłem na szkoleniu PISKP w 2014r prezes Jerzy Turek

Trzeba było się spytać prezesa co mówił na grupie roboczej ,czy nie o tym ,że diagności uciekną za granicę.

Teraz trzeba czekać kiedy Unia zechce dołączyć następne grupy zawodowe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parock :ok:piwo .

Dokładnie diagnosto szanuj samego siebie. A nie szef przychodzi i każe ci klepać .

Ja przy rozmowie o pracę zaczynam od tego że nie przychodzę na pocztę klepać pieczątki jak Reksio,i jeśli widzę że komuś to nie odpowiada to przerywam rozmowę i wychodzę.

Ciekaw jestem czy diagnosta który klepie wszystko się kiedyś zastanowił że to co podbił to może się na nim zemścić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szef przychodzi

a przychodzi, w dodatku też diagnosta, i ja klepie, ale na niego...

Samo koło jak będzie, wbiję wszystko, jeśli ma takie życzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kika dni temu do mojego szefa przyszedł przedstawiciel pewnej sieci SKP i zapewniał, że jak się do nich przyłączymy, to on gwarantuje przyrost badań technicznych :shock: Co ciekawe mamy 5-6tyś rocznie :) Chyba miał na myśli 24h :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też jego

No przecież nie swoje...

Robi badanie to podbija przecież, proste.

A że komputer to wynalazek XXIIw. to ciężko go obsłużyć.

 

mamy 5-6tyś rocznie

OSKP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo koło jak będzie, wbiję wszystko, jeśli ma takie życzenie.

 

Mój szef też tak kiedyś chciał abym klepał na niego. Rezultat był taki , że szybko się pożegnaliśmy . Pamiętaj , że zawsze będziesz współwinny czynu zabronionego. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale twierdzę, że ten fach powinna prowadzić elita dobierana selektywnie. Ludzie, którzy nabrali praktyki przez dobrych klika lat pracy w motoryzacji.

Coś w tym jest ale kto to zrobi

Tu przynajmniej z dziesięć lat warsztatowej praktyki, w tym ostatnie trzy na stacji za pomocnika diagnosty, a dopiero potem na kurs, dopiero potem na egzamin, by w końcu do wybiórczego, do hermetycznego, do elitarnego zespołu trafić. Do ekipy zawodowej dumnej ze swej przynależności, do kolegów noszącymi głowy wysoko. Do środowiska przed którym petent czuje respekt i niemoc zarazem.

Ale się rozmarzyłem

Bo na dzisiaj to petent z właścicielem eskape włazi diagnoście na głowę, a tylko dlatego, że ten pozwala sobie. Włazi, by nie użyć „pomiata” bardziej dosadnie.

I tu jest chyba sedno sprawy........Co zrobić, żeby to się zmieniło?

Kiedyś myślałem, że to zadnie spełni OSDS, że wszyscy będą się garnąć do zrzeszania się, ale okazało się że diagności nie chcą.

 

Nie zmieni to faktu, że OSDS jest jedną organizacją, która walczy o podniesienie rangi zawodu diagnosty

 

[ Dodano: 29-09-2016, 21:08 ]

Tylko OSDS poparł przystąpienie diagnostów do ELZ.
I to jest dowód na powyższe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest ale kto to zrobi

 

Kilku zapaleńców co zapisało się do OSDS (mam na myśli czynnie działających), a reszta będzie zadowolona i powie co "ONI takiego zrobili."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku zapaleńców co zapisało się do OSDS (mam na myśli czynnie działających)
Nie do końca zgodzę się z tym twierdzeniem, bo Ci co się zapisali nie muszą działać, a jest to wyraz poparcia dla organizacji OSDS :ok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku zapaleńców co zapisało się do OSDS (mam na myśli czynnie działających)
Nie do końca zgodzę się z tym twierdzeniem, bo Ci co się zapisali nie muszą działać, a jest to wyraz poparcia dla organizacji OSDS :ok

 

Tak Panowie, to tylko wyraz poparcia, który każdy dopingujący OSDS w jego działaniu powinien wyrazić, a koszt 15zł na miesiąc(paczka papierosów :D ) nie powinien przeszkadzać.

 

Samo się nie zrobi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.