Skocz do zawartości

No i się zaczęło...


Grzegorz Łódź

Rekomendowane odpowiedzi

O jejku, jejku! Jakie kąśliwe uwagi! u-dziew1.gif

 

Golfów trójek już nie tykam bo za stare graty! :evil:

 

A na poważnie to szło o to, że na dzisiaj! na dzisiaj! na dzisiaj! nie ma sensu roztrząsać co będzie za pół roku, jak w ogóle będzie. Nie ma sensu w październiku modyfikować linii diagnostycznej ani doposażać się w aparaty. Są ważniejsze wydatki, jak choćby zbiliżające się 'mikołajki'.

Wejdzie obowiązek cykania fot, to się SKP doposaży. A jak już tak wszystko na tip-topa chcą, to może poczipować samochody/dowody, które to tym tajemniczym chipem urachamiałyby cały proces badania, archiwizowania, nagrywania, rejestrowania, monitorowania za jednym zamachem, co? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • Odpowiedzi 104
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Grzegorz Łódź

    15

  • cezary

    10

  • danielg539

    8

  • Demart

    7

Top Posters In This Topic

Posted Images

Na przykład we wrześniowym Auto EXPERCIE jest wzmianka, że MAHA modernizuje linie diagnostyczne pod kątem przyszłych (oby niedoszłych) archiwizacji.

Tak z ciekawości pytam - możesz mi wyjaśnić dlaczego to takie straszne ? Przecież nie masz nic do ukrycia i rzetelnie wykonujesz badania - prawda ? :-) :-) ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego to takie straszne ?

To nawet nie jest straszne, to jest po prostu niewykonalne a zatem zwyczajnie szkodliwe, dopóki ktoś nie spróbuje zunifikować używanych urządzeń z normami,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja śmiem twierdzić, że wszystko idzie zrobić - trzeba tylko chcieć.

 

Wiem, może to niepopularne co powiem - ale mamy do dyspozycji albo skręt w stronę urządzeń i ich większej roli na SKP (model włoski), albo w stronę większych kar dla diagnostów (model holenderski).

Widziałem oba, byłem i tu, i tu, na każdej ze stacji.

We Włoszech w zasadzie wszystko podłączone jest pod komputer, włącznie z przyrządem do badania świateł.

 

Świadomie i podświadomie bliższy ciału wydaje mi się ten pierwszy model, choć - nie da się tego ukryć - wymaga większych nakładów na sprzęt i jego późniejsza konserwację.

 

Oczywiście - póki co możemy tkwić w tym punkcie, w którym jesteśmy, to trzecia alternatywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

póki co możemy tkwić w tym punkcie, w którym jesteśmy

chyba najlepsza opcja :D

 

We Włoszech w zasadzie wszystko podłączone jest pod komputer, włącznie z przyrządem do badania świateł.

 

a szarpaki też?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

póki co możemy tkwić w tym punkcie, w którym jesteśmy

chyba najlepsza opcja :D

 

We Włoszech w zasadzie wszystko podłączone jest pod komputer, włącznie z przyrządem do badania świateł.

 

a szarpaki też?

I tak powinno być :) Robisz ścieżkę i całą resztę, wyniki idą do "komputera centralnego" zaznaczasz dodatkowo czy na szarpaku było ok i na konieć dostajesz "zwrotkę z centali" z wynikiem pozytywnym lub negatywnym i koniec. Dopuszczony lub niedopuszczony albo jeszcze informacja że trzeba zatrzymać DR do norma jest znacznie przekroczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem w czym problem z archiwizacja????

ja mam juz przygotowana archiwizacje na rolki. analizator ,dymomierz jak tez mozna w raporcie z BT wpisac wyniki z szarpaka. i ustawienia swiatel.

Postep idzie Panowie do przodu i my tez musimy sie do tego przygotowac a nie tylko nazrekac....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak powinno być Robisz ścieżkę i całą resztę, wyniki idą do "komputera centralnego" zaznaczasz dodatkowo czy na szarpaku było ok i na konieć dostajesz "zwrotkę z centali" z wynikiem pozytywnym lub negatywnym i koniec. Dopuszczony lub niedopuszczony albo jeszcze informacja że trzeba zatrzymać DR do norma jest znacznie przekroczona.

Opcja bardzo ciekawa i jak najbardziej jestem za i zapewne wielu diagnostów pod taką wersją się podpiszą. Pytanie tylko czy to jest realne skoro tak trudno juz idzie z CEPEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy, gdzie miały by być przechowywane dane z archiwizacji. Pewniejszym miejscem by były serwery rządowe czy ministerialne a to szło by przez CEPIK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CEPiK-u nie mieszajmy z archiwizacją, to zupełnie inna bajka.

Nie sądzę też, żeby można było wykorzystać choć część architektury CEP-a, choć - byłoby to fantastyczne (te same certyfikaty VPN/SSL).

 

Dane mogłyby być przechowywane albo na komputerach lokalnych, albo - w innych, współdzielonych przez SKP - ale z pewnością nie w CEP-ie.

 

Długa droga daleka przed nami :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę model holenderski gdzie jedno badanie na 33 jest powtarzane. Praktycznie oznacza to że co 2 dni Inspektor odwiedza diagnoste i robi po nim badanie tego samego samochodu w ciągu 90 minut po zakończeniu badania przez diagnoste. I przydziela mu ujemne lub dodatnie punkty. W praktyce oznacza to że diagnosta mając taki bat nad sobą nie będzie odstawiał lipy i puszczal samochodów z nieprawidlowymi wynikami z urządzeń więc nie ma sensu by je archiwizowal. Jednak spotkania co 2 dni z Inspektorem bardziej zdyscyplinuja tych co łatwo puszczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak spotkania co 2 dni z Inspektorem bardziej zdyscyplinuja tych co łatwo puszczają

Po 2 miesiącach będą już kolegami spotykającymi się po pracy przy piwie ;) i trzeba będzie wymyślić instytucję kontrolującą kontrolerów a ta instytucja będzie miała np. 2 dni na skontrolowanie pojazdu a pojazd musi czekać na SKP ;)

To tak trochę na wesoło.

Ale na poważnie to SKP pracują w określonych godzinach i jak OBT zakończy się tuż przed zamknięciem SKP to co dalej. Następny problem to czy kontrolujący będą pracowali przez 7 dni w tygodniu i przez 24 h na dobę? Bo jak nie to modne staną się badania wykonywane np. w niedzielę o 2'35''.

Takie rozwiązania zadziałają tylko w cywilizowanych krajach gdzie SKP pracuja w godzinach takich jak urzędy państwowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane mogłyby być przechowywane albo na komputerach lokalnych, albo - w innych

 

Postep idzie Panowie do przodu

No to bardziej do przodu- wyniki powinny być przechowywane w komputerze pojazdu :-D

Kontrola drogowa i możliwość odczytania wyników zapisanych przez Policjantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Włoszech w zasadzie wszystko podłączone jest pod komputer, włącznie z przyrządem do badania świateł.

 

Osobiście jestem za tym modelem badań.

Wyniki na papierze klient dostaje przed nos -"maszyna " wydrukowała "N" :P i nie ma zmiłuj.Koniec pyskówek w stylu "panie to tylko 2% ponad normę :) itp.

Co do luzów to czasami "niesfornego" ;) klienta zapraszam do kanału i demonstruje usterkę.

Pytam " jest luz"

Odp. "no jest" i pozamiatane :P

No ale to naprawdę daleka droga.... : 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jestem za tym modelem badań.

Wyniki na papierze klient dostaje przed nos -"maszyna " wydrukowała "N"

Znając nasze realia to diagności starali by się pomóc klientowi i np. przy nie działającym ręcznym hamowali by hamulcem zasadniczym itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jak wyniki spalin będą przekraczaly normę to podstawi na chwilę samochód testowy stojący obok stacji i wyniki spalin weźmie z niego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagności tak nie zrobią.

A pocztowcy sami się wykruszą,bo oni nawet nie będą wiedzieli jak się zapisuje wyniki...,nie wspomnę o obsłudze CEPIK 2.0. No cóż-technika idzie do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale istnieje takie ryzyko, że jeśli na koniec badania na podstawie wyników czarno na białym będzie OCENA - Pozytyw bądź Negatyw to chcąc pomóc klientowi diagnosta może na chwilę podstawić samochód testowy :D i jakiś tam wynik wziąć z niego. Albo hamować właśnie nożnym gdy uszkodzony jest ręczny

 

Dlatego ratują nas tylko badania ponowne, by skończyć z patologią. Kto wpadnie i dostanie za dużo punktów ujemnych ten kończy przygodę i też stacja jest zamykana za przekroczenie limitu punktowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chcąc pomóc klientowi diagnosta może na chwilę podstawić samochód testowy :D i jakiś tam wynik wziąć z niego

To nie tak ma być.

Tłumacz klientowi (użytkownikowi pojazdu)- czy chciałby Pan idąc do lekarza z poważnym problemem zdrowotnym po pomoc aby ten doktor podmienił wyniki badań Pana i powiedział-nic Panu nie dolega.Jest Pan zdrowy.???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak nie zrobię ale dużo takich co łatwo puszcza by tak zrobiło chcąc zaliczyć badanie swojemu kumplowi czy komuś z rodziny. A właśnie chodzi o to żeby takich diagnostów wyeliminować. I myślę że na nich lepszą metodą będą badania ponowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiemy kij ma dwa końce. To nie tylko diagnosta jest ten "be". Pisałem kiedyś o zmianie mentalności użytkowników pojazdów do badań. Ja widzę poprawę w tej kwestii. I uważam,że najlepszą metodą na usunięcie "takich diagnostów" będą sami użytkownicy pojazdów,którzy będą patrzyli na ręce diagnoście czy wszystko i dokładnie sprawdził w ich pojeździe. Czyli krótko-czy jest to kompetentna osoba na odpowiednim stanowisku. W przeciwnym wypadku skarga do właściciela nadzoru i "taki diagnosta' pożegna się z pracą.

Z własnego doświadczenia wiem ,że poprawia się podejście użytkowników pojazdów do badania technicznego i mam nadzieję że będzie coraz lepiej. Nie potrzeba nam żadnych "batów"nad sobą-tak jak diagnostom jak i użytkownikom pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.