JANUSZ60 Napisano 6 Grudzień 2017 Share Napisano 6 Grudzień 2017 Przeprosiny przyjęte . No Comment,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert66 Napisano 6 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 6 Grudzień 2017 Tak jasne. A ten akt prawny nadal obowiązuje. Chyba że znowu jestem nie na bieżąco. tekst jednolity w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, dla ułatwienia str 23 i 56. [ Komentarz dodany przez: Jacdiag: 06-12-2017, 17:07 ] Nie dodawaj w załączniku plików ogólnie dostępnych wystarczy podać adres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Łódź Napisano 6 Grudzień 2017 Share Napisano 6 Grudzień 2017 Ok. A teraz napisz o co chodzi? Który akt obowiązuje bo na pewno nie ten Dz.U.Nr227 poz 2250 O jaką tabliczkę Ci chodzi?? Bo tu 56. jest o "WYMAGANIA DOTYCZĄCE TABLICZKI ZNAMIONOWEJ" Czyli najlepiej od początku i za co dałeś tak naprawdę N. (może być kod usterki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paprock Napisano 6 Grudzień 2017 Share Napisano 6 Grudzień 2017 Już, żeby więcej nie mieszać, to może normalnie słowami, a nie kodami: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusz S Napisano 6 Grudzień 2017 Share Napisano 6 Grudzień 2017 proszę mi powiedzieć w takim razie jak można było zdać egzamin w TDT Najpierw trzeba się zastanowić jaki procent diagnostów zdawało egzamin w TDT. Z moich obserwacji wynika, że diagności, którzy słabo znają przepisy to uprawnienia zdobywali w ubiegłym stuleciu. Niestety,ale prawda jest taka,ze wielu diagnostów(niby-diagnostów),którzy uprawnienia zdobywali w ostatnich latach(egzaminy TDT) nie ma zadnego pojęcia o BT-zarówno w teorii jak i w praktyce A dlaczego? bo liczy się tylko "papier"! Egzaminy owszem są trudne,ale nie dla wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radekd2 Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Tylko w autach amerykańskich numer umieszczony za szybą na przynitowanej blaszce można potraktować jako numer VIN a wszystkie pozostałe pojazdy musza mieć numer VIN wybity na nadwoziu (ramie) i TZ. Wracając prawie do tematu. Pytanie o numer VIN. Czy przepisy nie mówią tylko, iż "numer ma być trwale umieszczony"? Chyba nie ma zdania, że ma być umieszczony wprost na nadwoziu? Może być umieszczony na osobnym elemencie (blaszka, tabliczka), która jest trwale przymocowana do nadwozia? Jak dobrze pamiętam, było to w jakimś dokumencie dotyczącym aut z USA. Była tam informacja, która stwierdzała to co napisałem wyżej i odnosiła się ogólnie do aut, nie tylko tych z USA. Postaram się poszukać ten dokument. Ktoś wyprowadzi mnie z błędu albo to potwierdzi? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Postaram się poszukać ten dokument. Wystarczy kliknąć w linki które dałem na poprzedniej stronie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radekd2 Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Ooo właśnie to. Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paprock Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 I cały świat pojął jak i gdzie numer VIN nabijać, tylko nie Ameryka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Czy przepisy nie mówią tylko, iż "numer ma być trwale umieszczony"? Amerykanie uważają, że jak trzeba zdemontować przednią szybę i użyć wiertarki aby usunąć nity to jest to tak pracochłonne, że ingerencja w taki numer jest na tyle utrudniona, że uważają go za trwale zamocowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radekd2 Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Jak dla mnie rozwiązanie amerykańskie jest o wiele bardziej kłopotliwe dla ewentualnego złodzieja niż wycięcie fragmentu podłogi i wstawienie nowego z "właściwym" numerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paprock Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Nie tylko to, bo prawą strone samochodu do naniesienia VIN-u też uznaja po swojemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duchu Napisano 7 Grudzień 2017 Share Napisano 7 Grudzień 2017 Nie tylko oni- miałem już naczepy z vin-em po tej drugiej prawej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ddmmgg Napisano 8 Grudzień 2017 Share Napisano 8 Grudzień 2017 W trące tylko, że Stara można spotkać z VIN-em po lewej stronie ramy, po środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 8 Grudzień 2017 Share Napisano 8 Grudzień 2017 W Lublinach też bywał VIN z lewej strony ramy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.