Skocz do zawartości

ile pobrać OE? jedna czy dwie?


sznykol

Rekomendowane odpowiedzi

I wszystko jasne! :evil:

A dla jaśniejszej jasności dopowiem jeszcze, że w moim programie czynności związane z HAKIEM mianowane są dodatkowym hakowym badaniem i opłata ewidencyjna zapodaje się automatycznie sama.   :wink:

Edytowane przez Paprock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Skoro problem: https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/13751-kiedy-nie-pobieramy-opłaty-cepik/&do=findComment&comment=261929 tu dostał strzała, no to tu będę naklikiwał. A naklikam to, co mówi przez mój program stosowana praktyka. Co do programu, to polecam zmienić na taki, który sam  pobiera te opłaty eliminując z automatu kłopoty i problemy.

 

1. dwa/trzy/cztery różne badania (okresowe plus dodatkowe plus...) pod jednym wpisem, pod jednym numerem rejestru/zaświadczenia równa się jedna opłata ewidencyjna, czyli 1 PLN,

2. te same badania rozstrzelona na osobne wpisy/rejestry/zaświadczenia równa się po jednej opłacie, czyli po 1 PLN do każdego osobnego,

3. okresowe z gazem, czyli okresowe i specjalistyczne jak mówi tabela opłat równa się dwie ceny ale jedna opłata ewidencyjna, czyli 98 + 63 + 1 PLN OE,

4. podobnie okresowe z innymi dodatkami jak TAXI i NAUKI JAZDY pod jednym numerem rejestru równa się dwie ceny z tabeli opłat + 1 PLN OE,

5. same dodatki jak HAKI, TAXI, NAUKI JAZDY na osobnych wpisach do rejestru równa się po jednej opłacie z tabeli i po jednej złotóweczce od każdego dodatkowego,

6. gdyby zestaw z punktu piątego zapodać do rejestru jako trzy badania pod jednym wpisem, no to wyjdzie suma opłat z tabeli, ale to tego zestawu doliczona zostanie tylko jedna złotóweczka opłaty ewidencyjnej.

 

Podsumowując, to wychodzi, że za wpis do rejestru pobierana jest jedna opłata choćby pod tym wpisem było kilka badań.

Ciekawe jak jest u Kolegów pracujących na innych aplikacjach do obsługi stacji/badań?

 

Nie będę roztrząsał, które z dodatków do CEPA idą bądź nie idą, bo sensem jest OE a nie zasilanie bazy CEP.

Za czynności inne (tabliczki/numery) Opłaty Ewidencyjnej nie pobiera się.

 

Nad pojazdami resortowymi należy się pochylić i rozebrać co rzecze rozporządzenie w sprawie OE dotyczącej ich pojazdów.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postępuje niemalże identycznie, z tym że dla grupy 7 z cennika nie pobieram OE (kiedyś dostałem taką interpretacje z WK, niestety gdzieś posiałem). Mój WK nie uznaje "bt na hak" jako badanie :) Klikam je na innych czynnościach :)

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że to jest badanie (pord mówi o badaniu dla zespołu pojazdów) i zawsze pobierałem OE, po ostatniej kontroli zostałem poproszony o zmianę postępowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi jak mówi. Już tyle razy było i jednego zdania ni ma. Jak już ustawia powiedziała "a", że to jest badanie, to tym samym "zakres" powinien dopowiedzieć "b" opracowując tryb czynności kontroln-sprawdzających. A tak, to tylko ustawie tm badaniem się czka i dalej cisza. Powiem więcej, same zamoty tym czknięciem spowodowane, co po  postach widać. A to jeden tak, a drugi siak. Podobnie WK, że badanie, a może nie badanie. Ciekawe ile jeszcze ta farsa będzie trwać. Podobne kino z udostępnianiem przez CEP info o zatrzymanym dowodzie. Echo słychać tam i koniec.

Poza tym szacun @adamos, ale czy zawsze masz spięty zespół na badaniu?

 

Też twierdzę, że to jest badanie jeżeli chodzi o nazwę. Natomiast cały zakres czynności kontrolnych to jedna wielka improwizacja. :silent:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZESPÓŁ POJAZDÓW... bla bla bla może być dopuszczony do ruchu itd...

 

No literalnie można by taką teorię wysnuć... Ale biorąc pod uwagę, że każde badanie i każda czynność na SKP - w każdej sytuacji - dotyczy zawsze indywidualnego pojazdu, a nigdy takiego czy innego ich zespołu, to należy domniemać, że i tu chodzi o badanie pojazdu silnikowego, dla którego jest przewidziana przedmiotowa adnotacja.

 

Inna sprawa, że choć ustawa wprost mówi, że jest to badanie, to są hutasy, co twierdzą, że to nie jest badanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się wypowiedziałem na ten temat, ale może powtórzę. Art. 71 ust. 4 dotyczy dopuszczenia do ruchu zespołu pojazdów składającego się z samochodu do 3,5 t DMC lub autobusu i przyczepy. Literalnie przepis ten zawiera wymóg zobowiązujący właściciela/posiadacza pojazdu do dokonania odpowiedniego wpisu w DR. Użyte na jego końcu stwierdzenie odnosi się do nieistniejącej podstawy czyli BT, którego nie ma w art. 81. Stąd też moje stwierdzenie, że WK dokonywały, dokonują i do czasu zmiany stanu prawnego, będą dokonywać wpisów nielegalnie. Jeśli robiły to na podstawie BT, to źle bo nie można świadomie przyjąć w postępowaniu administracyjnym dokumentu, który ma wadę prawną. Jeśli robiły to na podstawie zaświadczenia z przeprowadzonych innych czynności, to nie spełniły wymogu zawartego w art. 71 ust. 4. I teraz do sedna. Jestem gorącym orędownikiem uporządkowania tej kwestii i uznania sprawdzenia przystosowania pojazdu do ciągnięcia przyczep za DBT. Mało tego, wykonywałem te czynności jako DBT do czasu aż zostałem solidnie zrugany przez nadzór. W zeszłym roku wszedł CEPIK 2.0 i przy okazji Pan Marek Chodkiewicz z MIR (obecnie MI) i ówczesna minister cyfryzacji, w odpowiedzi na interpelację poselską (była na forum) oświadczyli, że dopóki nie będzie zapisu w art. 81, sprawdzenie haka należy traktować jako inne czynności. A jako, że nie są one BT to i OE się nie pobiera. I tu wkracza po raz kolejny mój nadzór, który przechodzi sam siebie w nadinterpretacjach przepisów i tworzy

Cytat

badanie techniczne/inne czynności

Zaczęła się komedia, która odbija mi się czkawką do dziś. Zarzucono mi na kontroli, że nie dość, że nie pobieram OE od tegoż tworu, to jeszcze śmiem nie zasilać ewidencji informacją o tych czynnościach, a skoro MC nie dopuszcza takiej możliwości to winien jestem informować CEPIK o niezgodnościach. Tragedia. Chyba wyczerpałem cały zasób przekleństw jaki znałem, żeby podsumować tę kontrolę. A to jeszcze nie koniec. Także nie dziw się mojemu stanowisku i batalii jaką zaczynam toczyć z WK. A to tylko jeden z przykładów jaki muszę bronić w starciu z zabetonowanymi urzędami.Być może kiedyś polegnę. Być może skończy się na odebraniu uprawnień, ale przynajmniej ja nie odpuszczę. Chociażby z tego powodu, że reprezentuję diagnostów, którzy zechcieli wstąpić do OSDS i nie pozwolę na takie Nas traktowanie.

  • Piwo 3
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest dokładnie z tymi pojazdami resortowymi ?? Miałem na badaniu tylko pojazdy policyjne... tych pojazdów nie ma w cepiku, więc ciężko się pomylić i pobrać OE (choć i taka sytuacja się zdarzyła... zawsze biorą badania na przelew, zadzwonili że nie zapłacą dopóki nie zrobimy korekty faktury i nie odejmiemy im tej złotówki :D). Jak jest z resztą pojazdów resortowych ?? Żadnego nie znajdziemy w cepiku ??(oczywiście pomijając takie, którym ktoś zrobił prerejestracje :D, bo takie sytuacje też już widziałem :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aboz brawo!

 

Też dorzucę tak ogólnie troszeczkę swoich wydumek. ;-) 

Nikt nie neguje treści tego przepisu. Mowa w nim o dopuszczeniu do ruchu zespołu pojazdów (silnikowego z przyczepą), z których ten pierwszy ma mieć słuszną adnotację (HAK) w słusznym dokumencie dokonaną na podstawie słusznego zaświadczenia ze słusznego badania. I to wszystko jest prawda. Tylko później ustawa kataloguje badania zapominając o badaniu HAKA. Ustawa zobowiązuje ministrów do opracowania słusznego rozporządzenia w sprawie przeprowadzania badań. No a ministrowie jak to ministrowie też popełnili gafę zapominając doprecyzować czynności z HAKIEM. No co tu więcej gadać, jak sprawa jest jasna. Nie ma hakowego badania. Za to jest czkawka.

W mojej nieskromnej ocenie dawniej było lepiej. A teraz cyfryzacja, komputeryzacja tylko zamoty wprowadza. Patrz badania i anty-badania. Patrz pobieranie opłaty ewidencyjnej. Patrz tematy związane z terminem badania. Patrz tematy związane z terminem badania przy dodatkowych badaniach. Patrz podrodzaje pojazdów i rodzaje nadwozi samochodowych. Patrz ilość osi. Patrz dopuszczalna masa całkowita i transport kombinowany. Patrz, dlaczego dodatkowe VAT raz na całe życie, a inne dodatkowe co ile?

Bywają takie dnia jak dziś, w których nie dziwi nic. Za oknem szaro, kwa wystygła, zapaćkane buty kościołowe, spsuty TiVi… Nie dziwi nic, w tym postawa wykonujących zawód w sposób olewający. Tym bardziej, gdy miesięczne uposażenie zawiera prowizję. Życzę powodzenia TDT w naprawianiu nienaprawialnego systemu. Wesołych Świąt też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aboz - i stąd moja uwaga o pokwitowaniu jako dokumencie na którym można jechać.

Z jednej strony art.71.1. mówi wyraźnie, że dokumentem dopuszczającym pojazd do ruchu jest DR lub PC i w przepisie tym nie ma żadnego odesłania czy zastrzeżenia. Ale jak poczytasz ustawę dalej, to z art.132 i dalszych wyjdzie, że w określonych sytuacjach pojazdu na drodze można używać również z jakimś tam magicznym pokwitowaniem/skierowaniem.

Tak samo tutaj - w jednym miejscu jest katalog badań, wydaje się, że zamknięty, a w innym miejscu ustawy czytamy, że i tak pojawia się jeszcze inne badanie w nim nieujęte.

Na poziomie rozporządzeń też są takie cuda. W rozporządzeniu o rejestracji jest np. przepis regulujący jakie adnotacje można wpisać do DR i jest to również katalog zamknięty. Ale z innych części rozporządzenia wynika, że i inne adnotacje mogą się tam znaleźć (np. o zgłoszeniu zmian danych).

 

Dość dużym nadużyciem w mojej ocenie jest posługiwanie się w takich sytuacjach językiem, że przepisy te są "nielegalne".

Oczywiście, że tworzy to swoisty bałagan, tylko do pewnego momentu nikomu aż tak bardzo to nie przeszkadzało, a sieczki w głowie robią Wam te wszystkie informatyczne wydumki z każdej strony związane z wprowadzeniem informatycznego cepa. Co ciekawe - wymagania i niedomagania całości systemu z tym związanego, zaczęliście traktować bardziej jako podstawy prawne niż samą ustawę - nie tylko w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Paprock napisał:

 spsuty TiVi… Nie dziwi nic...

Jakbyś ogladał TVP i tego przełożonego z Torunia, to pewnie by dalej hasał ... dlatego pewnie nie dziwi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, blakop napisał:

Tak samo tutaj - w jednym miejscu jest katalog badań, wydaje się, że zamknięty, a w innym miejscu ustawy czytamy, że i tak pojawia się jeszcze inne badanie w nim nieujęte.

Nie zgadzam się z tym. Katalog badań jest katalogiem zamkniętym i nie ma nic wspólnego z art. 71 ust. 4, bo w nim jest zawarty jedynie warunek dopuszczenia do ruchu w konkretnym przypadku. To tak jakbyś wymagał ode mnie, żebym nie wykonywał BT na podstawie innych dokumentów niż DR i PC, no bo przecież tylko te dwa dopuszczają do ruchu. Mało tego, w żadnym przypadku dopuszczenia do ruchu nie ma mowy o ważnym badaniu okresowym. Także jak widzisz słabo to wygląda. Jakby ktoś się uparł, to jest w stanie obronić tezę, że (na dzień dzisiejszy) wpis TNBT do DR jest zbędny, bo oba obowiązki zostały spełnione (DR/PC i OBT). Zresztą to już nie ma znaczenia od 1 października.

 

5 godzin temu, blakop napisał:

Dość dużym nadużyciem w mojej ocenie jest posługiwanie się w takich sytuacjach językiem, że przepisy te są "nielegalne".

Jakim nadużyciem? Przecież wyjaśniłem Ci dlaczego tak uważam. Ale jak widać nadal bronisz racji urzędów, które bez wahania, z naruszeniem prawa chcą odbierać diagnostom  uprawnienia, same łamiąc prawo co rusz. I teraz pytanie. Czy kiedykolwiek, którykolwiek starosta/prezydent albo jakakolwiek organizacja samorządowców próbowała zrobić z tym porządek? ZPP brało czynny udział w pracach na zmianami, ale nigdy nie stwierdziło problemu w tej kwestii. Być może trzeba takich jak ja, ale działających na szeroką skalę, żeby ktoś w administracji samorządowej w końcu się obudził i zaczął analizować podstawy prawne, na których opiera się praca urzędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSDS też nic nie zrobiło w tej sprawie, a to bardziej interes diagnostów :)

A może za bardzo przeceniasz takie organizacje?

Ja nikogo nie bronię. Guzik mnie w sumie obchodzi kwestia tego haka. Ale czytam przepis i stoi tam wyraźnie, że żeby taki hak posiadać muszę zrobić BADANIE TECHNICZNE.

A Ty mi tłumaczysz, że takiego badania nie wykonasz, bo to nielegalne. No nie przetłumaczysz mi tego.

Wyjaśniam też, że guzik mnie jako klienta obchodzi jak Ty to w tym czy innym systemie/programie zakwalifikujesz. Ja chcę dokument na podstawie którego WK dokona mi wpisu, a nazywa się zaświadczenie o przeprowadzonym BADANIU TECHNICZNYM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OSDS zrobił tyle, ile leży w interesie diagnostów. Nie WK. Nie właścicieli SKP. Diagnostów. Ja mogę zrobić praktycznie wszystko z tym hakiem (DBT, inne czynności, laurkę z różowym słoniem), ale ogranicza mnie nie program, a przepisy. I nie klient jest od tego, żeby mi mówić co mam robić, bo to nie jest koncert życzeń ani zamówienie w maku. Ja nie wykonam takiego BT, bo minister, który tworzył dla mnie przepisy, stwierdził jednoznacznie, że takowego nie ma. A nielegalne jest dokonanie wpisów w WK, przez urzędników, na postawie nieistniejących BT i innych czynności. Ot cała filozofia.

 

I żeby była jasność. Szanuję ludzi, którzy wiedzą z czym pracują. Szanuję @michal_k i Ciebie za ogromną wiedzę i doświadczenie w zakresie rejestracji, dopuszczania pojazdów do ruchu, BT i całej tej otoczki na około. Ale nie zgodzę się na to, żeby dalej ktoś zamiatał temat pod dywan twierdząc, że nielegalne, niezgodne z prawem działania WK są w porządku, a to diagności źle wykonują swoją pracę. W tym wypadku tak nie jest, bo to WK dokonywały przez ten cały czas wpisów niezgodnie z obowiązującymi przepisami. I nikomu w WK nie przeszkadza fakt, że jest to jedyny przypadek nie ujęty we właściwych rozporządzeniach i instrukcji, a dodatkowo na diagnostów zrzucają odpowiedzialność za swoją niekompetencję (żądanie pozytywnego wyniku BT, odrzucanie zaświadczenia z innymi czynnościami czy wcześniejsze odrzucanie zaświadczenia z OBT z UD). Jak to mówią w pewnych kręgach "każdy ch.j na swój strój". Tylko dlaczego to diagnosta ma być tym uległym, tym którego można szmacić na każdym kroku. Ja powiedziałem dość i się betonowi urzędnicy odbijają ode mnie jak pinpongi.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie minister stworzył katalog przepisów, tylko ustawodawca - bo to w ustawie jest - to raz. Dwa - badanie jest, tylko nienazwane. Skoro jest o nim mowa w art. 71, to jak możesz o nim mówić, że jest nielegalne?

Za moich czasów nie było tych wszystkich słowników, bzdur, wymogów systemowych i szczerze mówiąc nie kojarzę w tamtych czasach jakichkolwiek problemów ze zrobieniem badania na hak. Im więcej nowelizacji przepisów tym widzę interpretacji więcej, choć przepis w swym brzmieniu ciągle ten sam.

I myślę, że to jednak bardziej problem OSDS - bo jak sam piszesz, prędzej diagnosta dostanie za tą sprawę, niż pracownik WK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki, że wetnę się w tak merytoryczną dyskusję, ale mimo to zapytam, co nas diagnostów interesują kruczki prawne o legalności lub nie niektórych przepisów, art. 71 mówi o dopuszczaniu pojazdów do ruchu, my nie dopuszczamy do ruchu tylko wykonujemy badania techniczne, które następnie mogą być podstawą do dopuszczenia lub rejestracji (art. 72) pojazdu, poza tym mamy jeszcze rozporządzenie które precyzuje jakie dokumenty są wymagane do przeprowadzenia badania technicznego i my musimy się do tego stosować, niemniej chwała Wam za to, że próbujecie to jakoś wyprostować i przekonać decydentów o swojej słuszności w interpretacji zawiłości przepisów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, blakop napisał:

Nie minister stworzył katalog przepisów, tylko ustawodawca - bo to w ustawie jest - to raz.

A niby kto tworzył PORD i wszystkie jego ewolucje? Czy nie minister d/s transportu?

 

37 minut temu, blakop napisał:

Za moich czasów nie było tych wszystkich słowników, bzdur, wymogów systemowych i szczerze mówiąc nie kojarzę w tamtych czasach jakichkolwiek problemów ze zrobieniem badania na hak.

Nie było problemu, bo tak jak pisałem wcześniej każdy WK wymagał po swojemu. Gorzej jak trafiało poza własne WK i zaczynały się naciski na diagnostę. Mimo, że rodzimy kazał robić tak (co potwierdzają niejednokrotnie wytyczne na piśmie, zamieszczane i na tym forum), to w sytuacji konieczności wzięcia w obronę "swojego" diagnosty, robiono postępowania. Może przykład haka jest tu najmniej odpowiedni, ale fakty są niezaprzeczalne. Widzisz, czasem rozwój, pójście do przodu, informatyzacja powodują, że padają stare układy, zamierzchłe przeświadczenia urzędników, bo nagle prosta rzecz staje się skomplikowana. A kto do tego doprowadził, jak sam stwierdzasz, przez lata? No nie kto inny jak urzędnicy, którzy nie dawali administracji państwowej żadnych sygnałów, że coś jest nie tak. Wszyscy się przyzwyczaili do takiego stanu rzeczy, a tu zonk.

 

1 godzinę temu, blakop napisał:

I myślę, że to jednak bardziej problem OSDS - bo jak sam piszesz, prędzej diagnosta dostanie za tą sprawę, niż pracownik WK

Nie, nie jest to problem OSDS. To problem WK, że niezgodnie z prawem wykonywane są czynności administracyjne. A że najłatwiej uj.bać diagnostę, to tak to się właśnie odbywa. Pora zakończyć dominację WK nad diagnostą. A tak przy okazji, przypomnij mi jaką odpowiedzialność mają pracownicy administracji samorządowej za błędnie wydane decyzje. Na ile lat straci prawo do wykonywania zawodu taki np. dyrektor wydziału, gdy bezpodstawnie stara się odebrać diagnoście uprawnienia? I jak tam sprawy SKO? Ile z nich zostało zamkniętych werdyktem na niekorzyść SP? Podsumowując. Dobrze się żyje w bałaganie, bo swojski taki, nasz. A kupy się nie rusza, bo zacznie śmierdzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aboz napisał:

jaką odpowiedzialność mają pracownicy administracji samorządowej za błędnie wydane decyzje.

 

ŻADNĄ

Resztę pytań potraktuję jako retoryczne. Zatem tym bardziej jest to sprawa przede wszystkim Diagnostów żeby to uregulować, bo żadnemu pracownikowi WK włos z głowy nie spadnie, że tak a nie inaczej interpretuje przepis. Odpowiedzialność i kłopoty Diagnosty są tu bardziej prawdopodobne.

 

A dominacja WK zaraz się skończy. Kto inny będzie nad Diagnostami dominował, ale polepszenia sytuacji tych ostatnich bym się aż tak nie spodziewał. No obym się mylił.

 

I na koniec:

8 minut temu, aboz napisał:

To problem WK, że niezgodnie z prawem wykonywane są czynności administracyjne.

Masz na to jakiś wyrok, orzeczenie, że szafujesz takie wyroki? :)

 

Nie wiem jak Ci to prościej wytłumaczyć...

Jeśli przykładowo przepis odnośnie prędkości maksymalnej jest niejasny i od interpretacji policjanta zależy czy karać, czy nie, to komu bardziej powinno zależeć na tym, żeby ten przepis doprecyzować - policjantowi, czy kierowcy? I kto poniesie negatywne konsekwencje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest pies pogrzebany. Chłop zawinił, cygana powiesili. U nas utarło się, że jak jest źle, ale nam dobrze, to jest dobrze i nie ma co ruszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, ta ja zestawię dwa przepisy z jednej i tej samej ustawy i proszę mi nierozumnemu wytłumaczyć skąd wiadomo jakie badanie wykonać przy czwórce i skąd wiadomo o jakie papiery wołać przy dwunastce.

 

4. Zespół pojazdów składający się z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t i przyczepy albo autobusu i przyczepy może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu odpowiedniej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym pojazdu silnikowego, dokonanej na podstawie przeprowadzonego badania technicznego. Przepis ten nie dotyczy motocykla.

 

12. Badanie techniczne pojazdu z zamontowanym urządzeniem technicznym podlegającym dozorowi technicznemu może być przeprowadzone po przedstawieniu dokumentu wydanego przez właściwy organ dozoru technicznego, stwierdzającego sprawność urządzenia technicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.