Skocz do zawartości

TRABANT Cabrio


roxa

Rekomendowane odpowiedzi

A dlaczego akurat z "tą" dokumentacją przebudowany będzie dobrze?

Coś mi się zdaje, że gdzieś tam poza granicami funkcjonują przepisy, dokumenty, warunki, pojazdy nie zawsze z krajowymi w zgodzie. Tam Pomoc Drogowa może być w luksusowym samochodzie, a tutaj nie bardzo, co nie. Tam dłużyca może poruszać się bez dyszla, a tu już nie bardzo, co nie.

Dlatego proszę wyjaśnić jakim cudem w przypadku Trabanta-Cabrio mam uznawać papiery z DEKRY?

Tam działa DEKRA, a tu trzeba znaleźć jej odpowiednik i jej dostarczyć papiery z DEKRY!

(Plus samochodzik do testów zniszczeniowych) :x

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Paprock

    25

  • roxa

    16

  • blakop

    9

  • sad_madman

    8

Top Posters In This Topic

Przyznam Paprock, że nie wiem, gdyż nie znam przepisów regulujących pracę stacji diagnostycznych i diagnostów, jaką ma diagnosta "władzę", kompetencje, etc. Po prostu nie wiem i nie będę dumać ani wymyślać. Z reguły jest tak, że jeżeli ktos jest "za krótki" lub niekompetentny w jakims zakresie na dany temat, to pyta/prosi o opinie. Opinie kogoś, kto ma uprawnienia na dany zakres, certyfikat, etc. Widzę, że podchodzisz do tego bardzo ad persona, jakby na Twojej stacji i od Twojej chęci lub nie zależało wszystko. Dostajesz "papier" od instytucji własciwej i robisz co do ciebie nalezy. Nie wiem , dziś nie wiem, jak się sprawa ma z honorowaniem DEKRY czy innej instytucji. Na pewno są rozbieżności, jednak mamy tzw. dyrektywy eu. Czy wszystkie weszły w życie, są honorowane...nie wiem. Wiem natomiast, że jesli mam opinie biegłych , to nie ma przeciwskazań, żeby przeprowadzić pozytywnie badanie.

 

[ Dodano: 08-01-2018, 12:53 ]

Pozostaje równiez droga w postępowaniu sądowym. Ale po co. Na całe szczęcie mamy w Polsce dużo stacji diagnostycznych, tych okręgowych również, żeby przejechać z Kalisz np. do Ustrzyk. Jesteśmy w Unii więc można zarejestrować auto za granicą. Tam jest łatwiej i taniej chociażby dla samów. Odnośnie pewnych rozbieznosci w przepisach, co można u nas a co u nich... widziałem niejednokrotnie "przyczepki" na np. niemieckich klapach. Na moje oko, nie jestem fachowcem, były to jakieś specjalne cuda. Właściwie dobrze byłoby gdyby przepisy były jednolite.

 

[ Dodano: 08-01-2018, 12:56 ]

Tutaj nawet jak dostarczysz coś do badania, pewnie i takie cabrio, to nikt nie zniszczy. Gdzies o tym czytałem tu na forum. Goście mogą zrobić ocenę na miejscu u klienta. Bardzo upraszczając temat. Dzwoniłem, pytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Ci życzyłem pomyślności w sprawie.

 

Było jak było. Były SAMY dopuszczane przez diagnostów na stacji, były instalacje gazowe dopuszczne (wpisywane do dowodów) przez diagnostów na stacji, były haki dopuszczane (wpisywane do dowodów) przez diagnostów na stacji. Z blaszaków były autobusy robione i tylko przez diagnostów pozytywnym badaniem technicznym dopuszczane. Były i inne zmiany przez diagnostów legalizowane/dopuszczane.

Jakoś dziwnym trafem, bez głoszenia przyczyn, to wszystko diagnostom poodbierano i chcą odbierać jeszcze dalej. I bardzo dobrze. Pozostaje pytanie z jakich powodów to wszystko stacjom ucinają i rodzi się jedyna rozsądna odpowiedź, a mianowicie kpiną jest w warunkach stacji kontroli dopuścić do ruchu czyjąś zachciewajkę, czyjś wynalazek!

Dla mnie droga jest prosta. Niekoniecznie słuszna, ale prosta. Właściwa Władza toto testuje, kontroluje, sprawdza i kwit wystawia, a dalej stacja kontroli robi to co może zrobić, czyli najzwyklejsze badanie techniczne zgodne z zakresem przy takich sprawach.

Znam zapis o trudnościach w ustaleniu parametrów pojazdu i wiem czego w takich klopotach należy wymagać, ale nie o to idzie w temacie. W temacie myślą przewodnią powinna być konstrukcja pojazdu zgodna z artykułem 66 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:

Art. 66.

1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:

1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;

 

Sorry! Ja w warunkach SKP tego nie potrafię!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pajacykuj, dobrze!

Pałąk, wzmocnienia i inne takie które sobie wymyślisz, dorobisz kupisz - tego niestety nikt za bardzo nie jest w stanie ocenić i zbadać - tym bardziej w warunkach SKP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pajacykuj, dobrze!

Za to uważam, że pajacykowanie akurat dobrze Ci idzie. Dla Ciebie sformułowania "dopuszczenie jednostkowe" albo "homologacja" są tylko pustymi słowami bo tak naprawdę nigdy nie prowadziłeś takiego tematu i nie wiesz nawet co w takich podlega ocenie a co spada na odpowiedzialność osoby, która dany pojazd produkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty pie######sz

pisałem Ci, wrzuć na luz, jest takie powiedzenie nie ma sensu "kopać się z koniem", napisałeś swoje inni swoje, a wnioski muszą wyciągnąć przede wszystkim zainteresowani, a jak im to wyjdzie to ich problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty pie######sz?

Po prostu obnażam brak Twojej wiedzy w tym zakresie. Ty masz po prostu jakieś wyobrażenia jak to jest a nie opierasz się na realnej wiedzy.

Załóżmy się, że jestem w stanie wpuścić do obrotu (w dowolnym państwie UE) pojazdy gdzie nawet nie powstała jedna karta tych słynnych "obliczeń" o jakich mowa w tym dziale ?

 

Jeszcze wracając do tej wypowiedzi:

Pozostaje pytanie z jakich powodów to wszystko stacjom ucinają i rodzi się jedyna rozsądna odpowiedź, a mianowicie kpiną jest w warunkach stacji kontroli dopuścić do ruchu czyjąś zachciewajkę, czyjś wynalazek!

Nie sądzisz, że problem leży gdzie indziej ? Jeżeli w dawnym temacie wypowiedziałem się na temat weryfikacji zmiany konstrukcyjnej z wykorzystaniem rysunku technicznego to padały odpowiedzi "diagnosta tego umieć nie musi - tego nie ma w wymaganiach". Jest masa rzeczy, które można ocenić mając do dyspozycji kawałek placu oraz kanał/podnośnik. W większości przypadków diagności wywodzą się z grupy mechaników, którzy chcieli "iść dalej". Co z tego, że są oni w stanie bezbłędnie ocenić co dolega pojazdowi oraz jak dana awaria może wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego lub ochronę środowiska ? To jest ważne ale w przypadku okresowych badań technicznych a nie zmian konstrukcyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja usłyszę w końcu tę 'realną wiedzę'?

Prosiłem nie wycinaj, nie wyłapuj, nie wychwytuj, nie rozdrapuj...

I czegoś teraz się czepił? Obliczeń?

Chcesz wprowadzać to wprowadzaj. Mi to 'cukier-puder'.

Zostaw mnie w spokoju, a zajmi się problemem. Jak na razie jeden koleś ma tu niepisany przywilej personalnych zaczepek i dobrze radzę nie brać przykładu. Po prostu nie życzę sobie i zastosuj sie do mojej prośby - ładnie proszę.

A temat brzmi: http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=291908#291908 pisz do woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechał do mnie kiedyś gość maluchem kabrio na zmiany konstrukcyjne. Miał opinie od jakiegoś rzeczoznawcy i w niej było napisane ze dla sztwności konstrukcji wewnątrz progów wspawano kształtowniki wzmacniające ( nie wiem jak to sprawdził, rozpruwał progi?) i uwaga!- zaspawano drzwi prawe w celu usztywnienia konstrukcji. drzwi nawet się otwierały i nie były zaspawane. Pogoniłem ten wynalazek bo po co mi problemy ale gdzie indziej badanie przeszedł bo widziałem jak jeździ po okolicy. Więc malucha się da zrobić tylko nie wiem czy cabrio były w oryginale , chociaż kilka sztuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbawiła mnie w tym temacie kwestia użycia opinii rzeczoznawcy samochodowego (hahahaha) wielu z Was wie dlaczego. I ja się nie wstydzę powiedzieć "nie" takim samodzielnym konstrukcjom, dlaczego, ano dlatego, że sam trabant w sobie już nie przystoi technologicznie to panujących obecnie na drogach warunków. Trabanciki powinny być przez "rzeczoznawców samochodowych" namaszczane na zabytki i tyle w temacie. Autor wątku niech spłodzi sobie Cabrio - popieram w pełni - na lawecie i na zloty w sam raz i pokazać się i bezpiecznie. Co to zachodu, a co na wschodzie się nie da - przecież nikt nie broni emigrować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał opinie od jakiegoś rzeczoznawcy

no właśnie są rzeczoznawcy jak i diagności, którzy klepią jak się da.

Temat jest poważny a jak napisał

Czy ja usłyszę w końcu tę 'realną wiedzę'?

chyba nie usłyszysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GB mieli wprowadzić kary za brak kata czy filtra DPF, coś koło 5 tyś funciaków. To może i u nas, skoro na zachodzie się da i można ... :roll:

 

[ Dodano: 09-01-2018, 08:46 ]

na temat weryfikacji zmiany konstrukcyjnej z wykorzystaniem rysunku technicznego to padały odpowiedzi "diagnosta tego umieć nie musi - tego nie ma w wymaganiach". Jest masa rzeczy, które można ocenić mając do dyspozycji kawałek placu oraz kanał/podnośnik. W większości przypadków diagności wywodzą się z grupy mechaników, którzy chcieli "iść dalej". Co z tego, że są oni w stanie bezbłędnie ocenić co dolega pojazdowi oraz jak dana awaria może wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego lub ochronę środowiska ? To jest ważne ale w przypadku okresowych badań technicznych a nie zmian konstrukcyjnych.

 

Tak więc skoro mam praktyczną możliwość skorzystania z opinii rzeczoznawcy, to z niej chcę skorzystać. Ale niech w niej bedzię co potrzeba (skoro klient za to płaci, to niech ma jak powinno być) a nie to co się wydaje teoretykowi rzeczoznawcy, na zasadzie

Goście mogą zrobić ocenę na miejscu u klienta. Bardzo upraszczając temat. Dzwoniłem, pytałem.

Bo wtedy to

Pozostaje równiez droga w postępowaniu sądowym.

Bez rzetelnej opinii ?

 

Co i jak potrafią ocenić rzeczoznawcy zdążyłem się już przekonać, a nie pracuje jako diagnosta aż tak bardzo długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie ma co brać się za łby. Widzę, że interpretacja przepisów jest różna. Skoro większość się po prostu boi stanąć przez wyzwaniem, może za duże słowo wyzwanie, przeprowadzeniem badania po zmianie konstrukcyjnej, zmianie rodzaju nadwozia, podpartą opinią biegłego rzeczoznawcy, to pozostanie przy badaniu hamulców. Jak to jeden szef kuchni powiedział, że jeżeli ktoś w branży przez 10 lat nigdy nie był szefem kuchni, to będzie całe życie stosował MAGI i przyprawę typu KUCHAREK. Cos w tym jest.

Jesli już piszecie, to bardzo prosiłbym o konkretne podpowiedzi, jak mozna to przeprowadzić, jak TY byś do tego podszedł. Proszę równiez, niech nie piszą osoby, które nie widzą możliwości, nie chcą, etc. Bo to tylko zaśmieca temat i nie potrzebnie skaczecie sobie do oczu.

 

[ Dodano: 09-01-2018, 11:17 ]

Mirek handlarz... i co z tego, że zrobie go na zabytek. Tego czy innego. Oprócz żółtej blachy nic się w tym aucie nie zmieni. Podniesiesz mu bezpieczeństwo? Będzie lepszy? Masz mega podejscie do tematu. Wydaje mi się, z całym szacunkiem, że na zmiany konstrukcyjne jesteś po prostu za krótki. Twoje widzi mi się mam głęboko w d... Po przyjeździe do ciebie z kompletem dokumentów na badanie i odmowie wykonania, na pewno bym cię przeczołgał przed własciwą instytucją. Zmiana nie jest zabroniona prawem, a ty mi odmawiasz czegoś co jest dozwolone. Szkoda mi prądu na takie uzasadnienie.

 

[ Dodano: 09-01-2018, 11:19 ]

Ciekaw jestem uzasadnienia odmowy wykonania badania.

 

[ Dodano: 09-01-2018, 11:24 ]

Na wschodzie również można ... łatwiej, szybciej, taniej. Litwa, Łotwa...chociażby. A z emigracją mi nie wyjeżdzaj. Sam może wyemigrować...może byś się czegoś nauczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Musze się w trącić . Paprock ma rację .

Rzeczoznawca może wystawić każdą opinię jaka tylko opłacisz.

Natomiast w/g ustawy dopuszczającym pojazd do ruchu jest w Polsce tylko diagnosta

i tylko on odpowiada przed sądem .Rzeczoznawca może być ewentualnie tylko kolegą na ławie oskarżonych. Przepisy jakie są wszyscy wiemy ale nie znaczy to że zwalniają nas z myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roxa

 

Nie powiedziałem, że badania nie przeprowadzę, a to różnica. Opinię "biegłego" rzeczoznawcy przyjmę. Popartą stosowną dokumentacją i ze stosowną konkluzją po to by w sądzie w razie "W" mieć móc powiedzieć, że dołożyłem wszelkich starań by badanie o którym mówimy było przeprowadzone z maksymalną rzetelnością. Wiem, że bardzo chcesz zmienić zabudowę w Twoim trabancie, ale jak sam zauważyłeś musi mieć to uzasadnienie ekonomiczne - moim zdaniem chcąc przeprowadzić taką przebudowę z zachowaniem zgodności z warunkami konstrukcyjnymi i prawnymi, może to być zwyczajnie nieekonomiczne.

PS. Stan ujścia Twojego jelita grubego mnie nie interesuje, ale życzę Tobie udanych wypróżnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek handlarz... i co z tego, że zrobie go na zabytek. Tego czy innego. Oprócz żółtej blachy nic się w tym aucie nie zmieni.

O tyle zmieni, że dla pojazdu zabytkowego można wprowadzić ograniczenia. Można ograniczyć prędkość jazdy, zakazać przewożenia pasażerów, jazdy nocą itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro większość się po prostu boi stanąć przez wyzwaniem, może za duże słowo wyzwanie, przeprowadzeniem badania po zmianie konstrukcyjnej, zmianie rodzaju nadwozia, podpartą opinią biegłego rzeczoznawcy, .

 

Pokaż proszę gdzie napisałem, że nie wykonam takiego badania ?

 

Wszystko zależy (co napisałem, a pewnie nie zrozumiałes) od opinii rzeczoznawcy. Jesli bedzie na zasadzie, ze jemu się wydaje, według niego itp. To szkoda twojej kasy na taką "opinię" i nawet na koszta sądowe, gdyby ci się uwidziało.

 

Najlepiej niech ci taka opinię sad_madman wykona, do takiej nikt się nie przyczepi. Będzie wzorowa pod każdym względem, przynajmniej w teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Więc malucha się da zrobić tylko nie wiem czy cabrio były w oryginale , chociaż kilka sztuk.

Widziałem na Targach w Budapeszcie chyba w 1990r na stoisku z Bielska Białej, czy to był prototyp, czy egzemplarz ze sprzedaży tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paprock ma rację .

Rzeczoznawca może wystawić każdą opinię jaka tylko opłacisz.

Natomiast w/g ustawy dopuszczającym pojazd do ruchu jest w Polsce tylko diagnosta

i tylko diagnosta
Rzeczoznawca może być ewentualnie tylko kolegą na ławie oskarżonych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek, przepraszam za jelita, ale widzę brak konsekwencji lub źle wypowiedź zinterpretowałem. Piszesz, że jesteś na NIE takiej konstrukcji, itd. Z wypowiedzi bije niechęc, czyli nawet gdybym przyjechał z "papierami" odeślesz mnie z kwitkiem, bo gdyby była godzina W itd. Napisz proszę , ze podejmiesz sie tematu, a przyjadę z czym chcesz :cool:

 

[ Dodano: 09-01-2018, 13:50 ]

Wiesz, o tym czy coś jest ekonomiczne, czy nie, decyduje gestor. Dla Ciebie będzie to szkoda kasy, dla innego równiez, a dla mnie może to być OK. Ja znam granicę oraz cel który mi przyświeca.

Mecher, ciebie się nie czepiałem, nawet nie pomyślałem, zeby się czepiać twojej osoby.

A może Ty podejmiesz rękawice??? Jak napisałem wyzej... podaj jakie dokumenty przedłożyć? Jak nie tutaj możesz na priv. Z chęcią skorzystam.

A jednak można to zrobić...mam nadzieję.

 

[ Dodano: 09-01-2018, 13:56 ]

Najlepiej niech ci taka opinię sad_madman wykona, do takiej nikt się nie przyczepi. Będzie wzorowa pod każdym względem, przynajmniej w teorii.

 

Tutaj to sobie jaja robisz? Prawda?

Tak na marginesie... poczytałem trochę to forum i jak na kazdym są ludzie, którzy się baaardzo "lubią". Ja jestem nowy i jeszcze nie rozkminiłem kto, z kim, itd. Tak naprawdę mnie to nie interesuje. Pragnę tylko dowiedzieć się jak najwięcej w danym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wydaje ci się, że ktoś tu chce dla Ciebie źle ? Bo tak to można odebrać.

ciebie się nie czepiałem

Postudiuj proszę trochę forum, a zauważysz, że przynajmniej raz w tygodniu trafia się tu "jednorazowy" użytkownik, który potrzebuje najzwyczajniej w świecie "przepchnąć" swój temat. A my jako diagności - nie będąc w ogóle prawnie chronieni - zwyczajnie w świecie jesteśmy wyczuleni na każdy dziwny temat.

W Twoim przypadku sprawa przedstawia się następująco - Trabant - fabrycznie nie był dostępny w wersji Cabrio co za tym idzie nie ma swojego odpowiednika w gamie pojazdów, które w przeszłości były dopuszczone do ruchu. Twój pojazd (jeśli go ukończysz) będzie swoistego rodzaju prototypem. Jest prawna możliwość dopuszczenia takiego pojazdu do ruchu (np. Pimot, Its...) kwestia kosztów.

Wiesz, o tym czy coś jest ekonomiczne, czy nie, decyduje gestor. Dla Ciebie będzie to szkoda kasy, dla innego równiez, a dla mnie może to być OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.