Skocz do zawartości

Był sobie temat o "trampku"


adam1501

Rekomendowane odpowiedzi

A dlaczego 30km/h? Może lepiej 10km/h?

Był już u nas polityk, który proponował ograniczenie prędkości do zera, by zmniejszyć ilość wypadków,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    28

  • wrc69

    13

  • Paprock

    13

  • sad_madman

    12

Pytanie na co komu rejestracja pojazdu z zakazem ruchu :evil:

Dla "mania". W tym wypadku słowem kluczowym nie jest "pojazd" a "zabytkowy". "Zabytkowy" można wozić lawetą na wystawy i jest to lokata kapitału.

Stosując twój tok myślenia zapytam: Po co komu droga butelka wina jeśli nie może go wypić? Piszę tu oczywiście o winie inwestycyjnym, nie (że tak się wyrażę) konsumpcyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabytkowy" można wozić lawetą na wystawy i jest to lokata kapitału.

 

 

Oczywiście - zgoda. Ale dla takich aut niepotrzebna jest żadna rejestracja - bo i po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- bo i po co?

Pomyśl, dlaczego coś (pojazd, czy butelka wina) jest warte walizkę pieniędzy.

Bo ma jakiś certyfikat oryginalności, bo jakiś rzeczoznawca (uznany, dajmy na to, w kraju i za granicą) tak napisał. Dowód rejestracyjny i żółte tablice są takim certyfikatem oryginalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowód rejestracyjny i żółte tablice są takim certyfikatem oryginalności.

 

Chyba w Twoim mniemaniu :evil:

Myślę, że niewiele wiesz o ruchomych zabytkach techniki.

Powiem więcej - dla części z nich takie tablice wręcz obniżają walory historyczne (a tym samym relatywną wartość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jestem takim ekspertem jak Ty.

Ale owszem, takie jest moje mniemanie i powiem więcej, nie tylko moje.

Powiem jeszcze więcej - dla części z nich takie tablice nie zmieniają wartości historycznej (nie mówiąc już o zmniejszaniu relatywnej wartości).

Jeśli pojazd już jest tak "historyczny" że trzeba go wozić lawetą na wystawę, to po co przykręcać do niego te obrzydliwie nowoczesne tablice?

Może wystarczy tego off-topu?

To temat o obrzezaniu dachu, nie o rejestrowaniu na zabytkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pojazd już jest tak "historyczny" że trzeba go wozić lawetą na wystawę, to po co przykręcać do niego te obrzydliwie nowoczesne tablice?

 

No dokładnie - cieszę się, że zrozumiałeś :) W szczególności w przypadku gdy w pojeździe nie ma miejsca na to.

 

A temat obcięcia dachu już raczej załatwiony więc temat nieaktualny 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem.

Przecież nie chodzi mi o to żeby na siłę obniżać wartość pojazdu nowoczesnymi dodatkami (tablice), chodzi o to, że sam fakt rejestracji jako zabytek potwierdza "zabytkowość" (chcę skrócić tok myślenia) tego pojazdu.

Wiadomo wtedy że ten konkretny egzemplarz przeszedł pozytywną weryfikację u rzeczoznawcy, wojewódzkiego konserwatora zabytków i diagnosty. Czego więcej chcieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta NIE WERYFIKUJE tego, czy pojazd jest zabytkowy. A potwierdzeniem od konserwatora jest stosowna decyzja o ujęciu w ewidencji, choć nie zawsze jest ona wymagana dla uznania pojazdu za zabytkowy.

Dlatego tablice niewiele wnoszą do sprawy - szczególnie w przypadku, gdy nie tworzą dla pojazdu żadnej wartości dodanej - w tym wypadku możliwości poruszania się nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co robi diagnosta, jestem nim :D

Więc napisz, kto uznaje pojazd za zabytkowy?

Napisz tak dla laika, dla piekarza czy doradcy (tfu) finansowego, który wygrał w totka lub nakradł wystarczająco kasy aby nie wiedzieć co z nią zrobić i chce zainwestować w samochód który nie stanieje a najprawdopodobniej jeszcze będzie drożał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc napisz, kto uznaje pojazd za zabytkowy?

 

Tak najprościej - konserwator zabytków decyduje czy pojazd jest zabytkowy, czy nie. On i TYLKO on (w tym trybie). Diagnosta jedynie sprawdza zgodność tego pojazdu z warunkami technicznymi, czyli określa, czy pojazd może czy nie poruszać się po drodze i na jakich ewentualnie warunkach.

Natomiast nic diagnoście do tego dlaczego i na jakich zasadach pojazd został uznany za zabytkowy - bo czasami może to być kontrowersyjne. Diagnosta nie ma prawa tego zakwestionować

Zatem diagnosta NIE POTWIERDZA czy pojazd jest zabytkowy, a jedynie sprawdza i decyduje czy może jeździć po drogach.

A jeśli tego nie wiesz to zastanów się jeszcze raz czy:

Wiem co robi diagnosta

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź przeczytaj jeszcze raz mój post.

Przyjmij do wiadomości że wiem co robi diagnosta i dlaczego.

Przeczytaj od: "Więc napisz, kto uznaje pojazd za zabytkowy? "

Prosiłem żebyś napisał do mnie jak do potencjalnego nabywcy (inwestora). Jeśli negujesz, że "żółte" tablice są potwierdzeniem wartości historycznej pojazdu, to kto potwierdzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już napisałem. Widać niewiele rozumiesz, a ja nie umiem Ci inaczej tego wytłumaczyć.

A tablice nadaje WK i to on w pewnych sytuacjach może coś tam zanegować, więc jeśli już to WK może też coś tam potwierdzić swoim majestatem. Diagnosta NIE. Bo to nie diagnosta decyduje czy pojazd tablice otrzyma czy nie.

A ponieważ tablice "żółte" można załatwić i innymi drogami niż tylko konserwator zabytków to dochodzi do sytuacji, gdzie tablice te niewiele potwierdzają w aspekcie historycznym.

Żółte tablice potwierdzają, że pojazd został uznany za zabytkowy w świetle PoRD. A to może się często rozmijać ze stricte historyczną wartością.

 

Generalnie - potwierdzeniem bezspornym, że pojazd jest zabytkowym POTWIERDZA konserwator zabytków - a nie żółte tablice czy tym bardziej diagnosta, bo nie on decyduje o ich nadaniu.

 

A tu masz coś o tym czy żółte tablice potwierdzają historyczną wartość pojazdu:

http://www.tinypic.pl/c39ywu2kabuv :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy, nie wiem jak mam ci zadać pytanie.

Ok.

Jestem obrzydliwie bogatym "byznezmenem" i chcę zainwestować w samochód. Zabytkowy samochód. Doradź mi jako fachowiec, bo jestem tylko obrzydliwie bogatym laikiem, skąd mam wiedzieć że ten samochód, który mam kupić jest zabytkowy.

No powiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowód rejestracyjny i żółte tablice są takim certyfikatem oryginalności.

Był taki temat gdzie współczesne VOLVO miało żółte tablice... Poza tym już widywałem auta w opłakanym stanie, które były na żółtych blachach.

 

Nie zapomniałem. Bo przy takich sprawach ważny jest katalizator od którego się zacznie. Może to być kasa lub ofiary śmiertelne w wypadku, lub coś innego.

Cały czas zakładasz, że coś może się stać negatywnego. Co jeżeli wpłynie to pozytywnie na bezpieczeństwo ? Zresztą czepiacie się tego typu zabudowy a po naszych drogach poruszają się auto typu TICO gdzie (jeżeli dobrze pamiętam) do któregoś tam roku byłą stosowana kolumna kierownicza, która mogła zabić podczas zderzenia.

 

Jestem obrzydliwie bogatym "byznezmenem" i chcę zainwestować w samochód. Zabytkowy samochód. Doradź mi jako fachowiec, bo jestem tylko obrzydliwie bogatym laikiem, skąd mam wiedzieć że ten samochód, który mam kupić jest zabytkowy.

No powiedz.

Występujesz o taką opinię w momencie zakupu ? JA bym opierał się na opinii fachowca a nie jakiś tam blaszkach, które teoretycznie mi to gwarantują. Jak weryfikuje się czy pojeździe od 10 lat na żółtych blachach nie doszło kilka "nowoczesnych" części ? Na tym się nie znam.

 

Taki offtop:

-nie spotkałem rzeczoznawcy, który podjął by się tematu opiniowania pojazdu SAM kiedy to jeszcze było możliwe, wielokrotnie o takie opinie prosiliśmy i nie znalazł się klient, który by znalazł rzeczoznawcę chętnego do sporządzenia takiej opinii. Odmawiali. Nie wiem co było przyczyną. Czy kwestia wysokości opłaty za taką opinię?

A tacy pracownicy akademiccy ? Często się zdarza, że osoby na wydziałach mechanicznych (pojazdów) mają uprawnienia rzeczoznawcy i dużo było pojazdów, które były budowane przez studentów jako prace inżynierskie czy też magisterskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MODERATORZE miejże litość zamknij ten temat bo to jest po prostu żałosne i nadaje się tylko żeby to :shoot:

 

[ Komentarz dodany przez: Jacdiag: 12-01-2018, 19:39 ]

stało się trochę inaczej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd mam wiedzieć że ten samochód, który mam kupić jest zabytkowy.

 

Polska język trudna język. Trudna czytać i rozumieć razem. Nawet kilka razy.

Ale proszę bardzo:

 

potwierdzeniem bezspornym, że pojazd jest zabytkowym POTWIERDZA konserwator zabytków

 

Może zatrybi w końcu? :x

 

Ale taki dokument od konserwatora trzeba umieć przeczytać... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale taki dokument od konserwatora trzeba umieć przeczytać... :evil:

No właśnie. Jestem obrzydliwie bogaty i nie będę tego czytał. Niech przeczyta diagnosta i potwierdzi się to w WK pobierając "żółte" tablice.

Może zatrybi w końcu? :x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak np. jesteś daltonista o co Ci po kolorze? :)

I jak to się ma do wartości historycznej w kontekście przykładowego zdjęcia do którego link dałem?

 

Nadal uważasz, że tablice cokolwiek POTWIERDZAJĄ?

 

A jak Ci się nie chce czytać, to nawet umowy kupna nie zrozumiesz - to może wcale nie staniesz się właścicielem? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak np. jesteś

To już zaczyna przypominać nawalankę łopatkami po głowach w piaskownicy.

Pasuję Kolego. Weź moją łopatkę. Już mi się nie chce pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się - w końcu po kilka razy pytasz mnie o to samo, a ja ciągle piszę i jak grochem o ścianę.

A dodam jeszcze tylko. Są pewne luki prawne pozwalające zarejestrować pojazd zabytkowy, który zabytkowy wcale być nie musi.

I wtedy, np. przerejestrowując pojazd w kolejnym WK (ale i w pewnych innych okolicznościach) żółte blaszki możesz stracić. Bo one nic nie potwierdzają. Nie taka jest ich rola.

Decyzja konserwatora OWSZEM.

Tej subtelnej różnicy nie starasz się jednak zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgrzeję...pozwolicie?

Blakop, jesteś genialny...

Obejrzałem dokładnie dokładnie DR. Masa własna się nie zmieni.

Dalej, jeżeli masa własna sie nie zmieni, to można mówić o zmianie konstrukcyjnej?

Zmian stricte w DR nie będzie. Pozostaje ew. to co Cepik podpowie. A tam sedan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tniecie ten dach tak na zasadzie zachciewajki, bo to tani Trampek, tanie Tico, tani Mały Fiacik?

A w Audi Q7 też dach utniecie?

A niektórzy producenci po wprowadzeniu drastycznych zmian odżegnują się od modelu twierdząc, że dopuszczenie do ruchu wymagałoby powtórnej homologacji nawet, a tu widzę sam diagnosta i dlugopis wystarczy, czy tak?

- Policjanci zwrócili się do producenta samochodu marki Smart z pytaniem, czy możliwe jest dokonanie przeróbek i uzyskanie masy własnej Smarta poniżej 550 kg. Producent oznajmił, że wymagało by to usunięcia z pojazdu elementów stanowiących 33 % masy fabrycznego auta. Zastrzegł jednocześnie, że taka przeróbka wymagała by uzyskania powtórnej homologacji producenta. Osiągnięcie odpowiednich wymogów bezpieczeństwa było by jednak trudne - zauważa podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Z linku: https://epoznan.pl/news-news-39521-Afera_ze_Smartami_zanizali_wage,_by_rejestrowac_auta_na_16-latkow z naciskiem na trudne osiągnięcie odpowiednich wymogów bezpieczeństwa!

 

A głównie o to chodzi, że poprzerabiamymi pojazdami zajmują się jak widac na przykładzie nie tylko same stacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna - szok i niedowierzanie !!! Czy jak zrobisz zmianę konstrukcyjną polegającą na zmianie liczby miejsc siedzących w pojeździe to też wystąpisz do producenta z takim pytaniem ? W końcu wymagałoby to "uzyskania powtórnej homologacji producenta" !!! Przecież w takiej konfiguracji nigdy nie wyszło to z fabryki !!!

 

 

W sumie mam takie pytanie:

Powiedzmy, że ktoś chciałby w taki sposób przebudować auto:

kierow_bb.jpg

Cechy charakterystyczne:

1. Pozostawiony zostaje ten sam pas i powiedzmy, że ma te same punkty kotwiczenia.

2. Zostaje podmieniony fotel na troszkę wyższy a do tego dodana możliwość jego przesunięcia "po łuku" (tak jak widać na zdjęciu)

3. Zostają zmodyfikowane zawiasy w drzwiach tak aby te otwierały się na 90 stopni (ułatwione zajmowanie miejsca).

 

To co byś potrzebował aby to klepnąć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.