Skocz do zawartości

Prosty błąd vs nasze państwo


mar2911

Rekomendowane odpowiedzi

Historia jest prawdziwa i nie jest to pytanie tylko opis sytuacji. W celu uproszczenia przedstawię sprawę w punktach:

 

1. Na OBT przyjeżdża motocykl i dostaje "N" za "literówkę" w numerze vin (chodzi o jedną cyfrę).

2. Właściciel udaje się do WK i zostaje skierowany na posterunek policji, celem zbadania czy pojazd nie jest kradziony.

3. Policja wystawia dokument że pojazd nie był kradziony i zatrzymuje DR za brak aktualnych badań technicznych?.

4. Właściciel wraca do WK ,który odsyła go na SKP,  celem zrobienia badania, po zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego przez policję:hooray:.

5. Motocykl wraca na SKP z pokwitowaniem od policji z opisem "brak aktualnych badań technicznych" i OCZYWIŚCIE BŁĘDNYM VINEM.:omg:.

6. SZACH - MAT brakuje mi już nerwów do tej pracy, chyba będę...:killer::razz2:

 

 

Miłego i spokojnego dnia panie i panowie diagności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy kiedyś podobny przykład pojazdu sprowadzonego....

WK stwierdziło że opinia Rzeczoznawcy wystarczy i dopiero wg opinii dostał od Nas P

Co WK to obyczaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mar2911 napisał:

SZACH - MAT brakuje mi już nerwów do tej pracy, chyba będę...

Tylko dzięki ludziom, którzy prostą sprawę potrafią zagmatwać,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mar2911 napisał:

3. Policja wystawia dokument że pojazd nie był kradziony i zatrzymuje DR za brak aktualnych badań technicznych?.

 

Uważam że w tym momencie nastąpiło "przegięcie"

 

chyba, że podjechał tym sprzętem pod komisariat

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Jacdiag napisał:

chyba, że podjechał tym sprzętem pod komisariat

Na pewno, bo żaden dyżurny nie sprawdzi pojazdu w bazie jeśli pojazdu nie będzie. Gdyby wyszło, że kradziony miałby dyscyplinarkę dlaczego natychmiast nie zabezpieczył pojazdu.

  • Piwo 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tu dodam, że tempo ekspres - wystarczyło by zaczekać w wydziale na dokument z policji.

Druga sprawa, że właściciel pojazdu sam sobie winien. Gdzie był jak kupował/odbierał dowód (nie wiem kiedy ta literówka powstała) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłem do WK, konkretnie do tej pani która sprawą się zajmuje. Pani stwierdziła że aby WK mógł oddać dowód (oczywiście z poprawionym numerem vin), klient powinien zrobić kolejne okresowe badanie (nie poprawka po "N") tylko oddzielne nowe badanie (tak jak po zatrzymaniu dowodu za brak OBT) z odpowiednim opisem, czyli "ustała przyczyna zatrzymania dowodu..."   Badanie mam wykonać na podstawie pokwitowania od policji.... :faint:(oczywiście tym z błędem w vin).:S

 

Jutro odwiozą mnie do Tworek....:P

 

 

 

Cytat

Druga sprawa, że właściciel pojazdu sam sobie winien. Gdzie był jak kupował/odbierał dowód (nie wiem kiedy ta literówka powstała) ?

 

Właściciel jak właściciel, kupił motocykl pół roku temu z okolic Poznania. Pierwsza rej. w kraju 2011. Ktoś "klepnął" 6 razy. WK dokopał się do pierwszego badania i tam jest błąd.

Będzie grubo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i grubo. Mnie interesują w CEPiK-u szczegóły tej literówki, jak tam wpisane było, zgodnie z czym? Zgodnie z ramą, czy zgodnie z dowodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Może i grubo. Mnie interesują w CEPiK-u szczegóły tej literówki, jak tam wpisane było, zgodnie z czym? Zgodnie z ramą, czy zgodnie z dowodem?

W cepik-u zgodnie z dowodem. Czyli źle.  M zamienione na 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi wydziały gały co brały, a tak na serio, to sporo klientów nie sprawdza nr VIN czy zgadzają się z dowodem przy zakupie wymarzonego pojazdu, a potem cierpią.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pytam się klienta czy wie, gdzie jest numer vin nabity na nadwoziu.To odpowiedz z reguły jest jedna,nie wiem. Wówczas pytam się klienta jak sprawdził ,czy kupił to co chciał.Odwieczny problem ludzi kupujących, brak porównania cech identyfikacyjnych z dokumentem.Przysłowiowe kupowanie" kota w worku".A później płacz na OBT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mar2911 napisał:

W cepik-u zgodnie z dowodem. Czyli źle.  M zamienione na 4.

 

No to teraz nasuwa się kolejne pytanie, jakie dane zostały wprowadzone do CEP skoro tam też było źle. Czy aby na pewno ma tu zastosowanie ustęp 6 z paragrafu 5, a może bardziej ustęp 6a?

 

6. 16 W przypadku stwierdzenia niezgodności numeru VIN albo numeru nadwozia, podwozia lub ramy umieszczonych w pojeździe oraz na tabliczce znamionowej pojazdu z danymi zawartymi w dokumencie, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 1 lit. a, uprawniony diagnosta wydaje zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu z wynikiem negatywnym, wpisuje tę niezgodność do zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu i do rejestru.


6a. 17 W przypadku stwierdzenia niezgodności numeru VIN albo numeru nadwozia, podwozia lub ramy umieszczonych w pojeździe oraz na tabliczce znamionowej pojazdu z danymi zawartymi w centralnej ewidencji pojazdów, uniemożliwiającej wprowadzenie danych do ewidencji, uprawniony diagnosta wydaje zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu z wynikiem pozytywnym, informuje posiadacza pojazdu o rodzaju stwierdzonych usterek drobnych i konieczności ich usunięcia, wpisuje tę niezgodność do zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu i do rejestru, informuje o tym, poza systemem teleinformatycznym obsługującym centralną ewidencję pojazdów, administratora danych i informacji zgromadzonych w centralnej ewidencji pojazdów oraz zamieszcza odpowiedni wpis o terminie następnego badania technicznego w dowodzie rejestracyjnym pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mar2911 napisał:

Właściciel jak właściciel, kupił motocykl pół roku temu z okolic Poznania. Pierwsza rej. w kraju 2011. Ktoś "klepnął" 6 razy. WK dokopał się do pierwszego badania i tam jest błąd.

Najlepiej jak błąd poprawia ten co się pomylił a tak wszedłeś między wódkę a zakąskę i napisałeś donos na 6 diagnostów. Tak się po prostu nie robi. Jak ty byś się pomylił to też byś chciał aby inny diagnosta miał wywalone na twój los ???

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

No to teraz nasuwa się kolejne pytanie, jakie dane zostały wprowadzone do CEP skoro tam też było źle. Czy aby na pewno ma tu zastosowanie ustęp 6 z paragrafu 5, a może bardziej ustęp 6a?

Stwierdziłem niezgodność numer vin na tabliczce i polu numerowym pojazdu z DR i KP pojazdu, to oczywiste że w cep w takiej sytuacji też będzie błąd, bo ktoś kto wprowadza dane przecież pojazdu nie widzi.

 

Cytat

Najlepiej jak błąd poprawia ten co się pomylił a tak wszedłeś między wódkę a zakąskę i napisałeś donos na 6 diagnostów. Tak się po prostu nie robi. Jak ty byś się pomylił to też byś chciał aby inny diagnosta miał wywalone na twój los ???

Czyli co miałem "klepnąć", czy przerwać badanie i gościa wygonić do Poznania (tam było robione pierwsze)? DR był nowy po przerejestrowaniu motocykla więc myślałem że to błąd w papierach przy wydawaniu DR. Myślę że nie jest problemem poprawić 1 badanie, bo pomylić się może każdy (zwłaszcza jeśli chodzi tylko o literówkę), ale ktoś zrobił z tym błędem 6 OBT. A to już nie pomyłka...Nikt z nas święty nie jest i wszyscy popełniamy błędy, ale co innego pomylić się na badaniu, co innego nie widzieć badanego pojazdu...

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@markes30 chłopak zrobił co do niego należało i nie masz co bronić pozostałych 6. Owszem są przypadki (jak u mnie), że błąd jest trudny do wychwycenia, ale z reguły jest tak, że jak pojazd był raz na BT na danej SKP to nikt już nie raczy sprawdzić VIN czy TZ. Przykro mi bardzo, że "pluje" na diagnostów, ale mam dość patologicznych zachowań niektórych z Nas. Po 13 listopada wpadli w taką panikę, że nagle negatywy zaczęli wstawiać. Wcześniej klepali z marszu, jak leci. Po kilku miesiącach przywyknęli do sytuacji i znów klepią co popadnie. Tyle tylko, że z zegarkiem w ręku...

  • Piwo 5
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mar2911 napisał:

Stwierdziłem niezgodność numer vin na tabliczce i polu numerowym pojazdu z DR i KP pojazdu, to oczywiste że w cep w takiej sytuacji też będzie błąd, bo ktoś kto wprowadza dane przecież pojazdu nie widzi.

 

OK. OK. Potrafię to sobie wyobrazić. Natomiast dalej mnie zastanawia jak to się ma, do którego ustępu to się bardziej ma z tych wyżej cytowanych. Czy 6, czy 6a?

A przynudzam, bo trzeba znaleźć rozwiązanie. Już jeden negatyw był i co, zaś kolejne badanie z negatywem? Obawaim się stanowiska 'tej pani', że jak zobaczy [N], to zaś sprawa się nie wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Paprock napisał:

Natomiast dalej mnie zastanawia jak to się ma, do którego ustępu to się bardziej ma z tych wyżej cytowanych. Czy 6, czy 6a?

6a dotyczy tylko błędu w CEPiK-u uniemożliwiającego wprowadzenie BT. 6 dotyczy sytuacji z niniejszego tematu. Żebyś lepiej zatrybił to:

- 6 - niezgodność VIN na pojeździe (nadwozie, podwozie, rama oraz TZ) kontra dokumenty (DR, PC, KP, pokwitowanie itp.) i CEPiK

- 6a - zgodność numeru na pojeździe kontra dokumenty, ale niezgodność w CEPiK = nie możesz wysłać BT do ewidencji, bo go nie przyjmuje.

Edytowane przez aboz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze. Tylko tu występuje niezgodność stanu faktycznego (numer na ramie, numer na tabliczce) z całą resztą, a więc i z CEPiK-iem.

Które dane wprowadzam aby z CEPiK-u wyciągnąć info do porównania, bo rozumiem, że te omyłkowe czyli nieprawdziwe  ale jednak prawdziwe.

Za skomplikowane jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toć napisałem, że masz niezgodność numeru na pojeździe kontra dokumenty i CEPiK, co daje nam 6. 6a jest tylko gdy niezgodność występuje wyłącznie w CEPiK i nie można wysłać BT do ewidencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i GiT. Powoli zaczynam chwytać. Z raz miałem pomylony VIN, jeszcze za dawnych czasów, co się zatrzymaniem dowodu skończyło.

Dziesiaj niestety i nie wiedzieć czemu staję się  prawodawczym analfabetą wprost proporcjonalnie do coraz mądrzejszych przepisów. :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=180]markes30[/mention] chłopak zrobił co do niego należało i nie masz co bronić pozostałych 6. Owszem są przypadki (jak u mnie), że błąd jest trudny do wychwycenia, ale z reguły jest tak, że jak pojazd był raz na BT na danej SKP to nikt już nie raczy sprawdzić VIN czy TZ. Przykro mi bardzo, że "pluje" na diagnostów, ale mam dość patologicznych zachowań niektórych z Nas. Po 13 listopada wpadli w taką panikę, że nagle negatywy zaczęli wstawiać. Wcześniej klepali z marszu, jak leci. Po kilku miesiącach przywyknęli do sytuacji i znów klepią co popadnie. Tyle tylko, że z zegarkiem w ręku...
Wysłałeś trochę żółć na środowisko diagnostów ale rozwiązania problemu nie podałeś. Jeszcze raz podkreślam N jest najgorszym rozwiązaniem. Zobacz do czego doprowadził. Jak teraz proponujesz wyjaśnić tą pomyłkę W z 4?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie jest proste a zarazem nieco pogmatwane. Motocykl na przyczepę, na komisariat w celu poprawy błędnie wystawionego dokumentu, na BT poprawkowe z pokwitowaniem i do WK po nowy DR. Ewentualnie rejestracja czasowa z prawidłowym numerem, BT poprawkowe i nowy DR. Tyle tylko, że do wszystkich tych czynności jest potrzebna dobra wola policji/WK, bo jeśli się ktoś uprze, to klient nic nie załatwi. Pomyłka jest wyjaśniona, więc nie ma potrzeby bardziej człowiekowi utrudniać życia. Diagnosta wykonał swoje czynności dobrze, zgodnie ze sztuką i obowiązującymi przepisami, a Ty mu mówisz, że zrobił źle. Ale to do mnie masz pretensje o wylewanie żółci na środowisko. Będę piętnował złe, patologiczne zachowania niektórych z Nas. Sam święty nie jestem, ale są rzeczy które mnie rażą.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby wszystko jasne a jednak zagmatwane. Mi też trudno jest przełknać, że motocykl przedstawiony do badania to jest ten, o którym mówią dokumenty, skoro dokumenty mówią jednak soś innego.

Niby literka, niby cyferka ale jednak różnicę robi. We włoskich markach ZFA a ZLA to dwie różne marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.