Skocz do zawartości

Laweta do przewozu czołgów na pojazd zabytkowy


Macintosh

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuje za cenne uwagi. Ale jak to bywa - im dalej w las tym więcej drzew.

W takim razie - reasumując: skoro badanie co do zgodności z warunkami technicznymi pojazdu zabytkowego  nie może mieć wyniku P lub N ? No ale diagnosta określa na zaświadczeniu ( o którym jest mowa w rozporządzeniu - wzór w załączniku do rozporządzenia  ), czy pojazd może być dopuszczony do ruchu jako zabytkowy. Diagnosta dopuszcza lub nie dopuszcza  pojazdu w oparciu o  ocenę porównawczą w odniesieniu do przepisów tzw. " warunków technicznych" czyli jak nie dopuszcza to jaki jest wynik badania?  Ta ocena porównawcza obejmuje : światła , układ hamulcowy, pomiar skuteczności hamowania, układ kierowniczy, podwozie i jeszcze kilka innych elementów wymienionych w załączniku. Nie ma tam wymogów na temat porównania wymiarów i masy  pojazdu, bo te porównuje się z danymi z wniosku o przeprowadzenie badania.

 

Zatem jeżeli w przedmiotowej lawecie nie ma możliwości pomiaru skuteczności hamowania ( bo jest za szeroka i nie mieści się na rolkach ) poza  tym konstrukcja uniemożliwia  przeprowadzenie takiego badania na rolkach ( 8 kół w jednej osi) to co w takim razie ? Bez pomiaru skuteczności można dopuścić pojazd do ruchu ? .Myślę, że nie powinno się i jaki wtedy jest wynik badania? W sumie  można napisać, że jest ok -  no ale wtedy poświadcza się nieprawdę lub napisać, że nie ma możliwości spradzenia ale mimo tego pojazd jest dopuszczony  - WK  może to zakwestionować .   Jeśli chodzi o PC, to   wymagamy  PC  po to aby wykonać badanie w  CEPIKU . Bo jak to inaczej zrobić ?.Jako prejestrację?  Powszechna  praktyka jest taka , że bez PC  wykonuje się je w trybie awaryjnym bez wysyłania danych  od CEPIKU - ale czy to  jest na pewno dobre rozwiązanie?   Dla SKP łatwiej jest jak klient ma PC - wtedy wyszukuje się pojazdu w Cepiku i wykonuje badanie co do zgodności z warunkami technicznymi. 

Generalnie myślę, że przepisy są niejasne. Zostały stworzone po to by ratować zabytki techniki i umożliwić ich eksploatację. Dlatego pojazdy zabytkowe zostały wyłączone w rozporzadzenia o warunkach technicznych - bo wiadomo jest, że  pojazdy sprzed 40 lat nie będą w stanie spełnić aktualnych warunków. Również po to , żeby nie trzeba było do samochodów z lat 60-tych montować pasów bezpieczeństwa - co zakłóci ich zabytkowy charakter . No ale praktyka pokazuje - że jest taki misz masz , że nie wiadomo o co chodzi. A w końcu staneło na tym,. że winny i tak będzie diagnosta- bo dopuścił pojazd do ruchu. 

pozdrawiam 

 

12 godzin temu, blakop napisał:
12 godzin temu, blakop napisał:

 

Pokaż mi gdzie w rozporządzeniu o badaniach zgodności jest cokolwiek o porównaniu danych z PC i DR??

Nie ma takiego zapisu - to fakt . Według interpretacji rozporządzenia porównania dokonuje się z wnioskiem. A jak dane we wniosku są nieprawdziwe? co to wtedy kto za to odpowiada - ten co sporzadził wniosek? czy diagnosta, który się pod tym podpisał?  A co w przypadku , kiedy klient chcąc jeździć pojazdem na kat B wykona nową tabliczkę i okaze się, że pojazd, który miał  pierwotnie  np. DMC 3900 kg ma wpisane we wniosku  3500 kg. Klient wykona sobie nową tabliczkę ( to nie problem w dzisiejszych  czasach ) A diagnosta się pod tym podpisze? . No chyba, że pojazdy zabytkowe są poza wszystkim . Bo tak można rozumieć to rozporządzenie.

Pozdrawiam. 

 

Edytowane przez Macintosh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Macintosh napisał:

w przedmiotowej lawecie nie ma możliwości pomiaru skuteczności hamowania

A na jakiej podstawie się homologuje układ hamulcowy przyczep?

 

33 minuty temu, Macintosh napisał:

wiadomo jest, że  pojazdy sprzed 40 lat nie będą w stanie spełnić aktualnych warunków

Oczywiście, że nie, natomiast mają spełniać warunki wg daty pierwszej rejestracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - a jak mamy to sprawdzić- skoro warunki techniczne nie dotyczą pojazdów zabytkowych. Czy gdzieś jest zapis, że w przypadku pojazdów zabytkowych należy dokonać ocenę techniczną w oparciu o datę pierwszej  rejestracji pojazdu?  Nie ma , jest tylko , że w odniesieniu do warunków technicznych , nie ma napisane do których , z którego roku. Wątpliwości jest co nie miara.

dziękuję za opinie. Wszystkie są pomocne i pomogą rozwiać wątpliwości.

pozdrawiam

Edytowane przez Macintosh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Macintosh napisał:

to   wymagamy  PC  po to aby wykonać badanie w  CEPIKU

 

Bezprawnie. Ponadto to naciąganie klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, adam1501 napisał:

A na jakiej podstawie się homologuje układ hamulcowy przyczep?

 

 

Co do homologacji tych konkretnych przyczep to doszukałem się info , że były one produkowane przez ZREMB tylko i wyłącznie dla potrzeb wojska. Co prawda były używane w " ruchu cywilnym" i nawet były rejestrowane w latach 80 XX wieku na cywilnych tablicach. Ale nie wiadomo na jakich zasadach i na podstawie jakich dokumentów. Bo były na wyposażeniu firm państwowych przewożących ładunki ponadgabarytowe i prawdopodobnie były rejestrowane na podstawie odstepstw od warunków technicznych.Emerytowany diagnosta powiedział mi, że jak przyjeżdzała taka przyczepa do badania to nawet nei wjeżdzała na stację - tylko dokonywano ogledzin przed stacją, sprawdzana organoleptycznie czy nie ma ubuytków powietrza w układzie hamulcowym, sprawdzano opony i ramę i tyle. Zadnego badania hamulców  na rolkach. Kazali kierowcy  ruszyć i rozpoędzić się do około 30 km/h i zahamować i  zagladali, czy koła się blokują. Takie przyczepy z pełnym ładunkiem ( 60 ton) miały ograniczenie prędkości jazdy do około 20 km/h a z mniejszym ładunkiem do 40 km/h. takie były czasy wtedy i tak się to robiło. 

51 minut temu, michal_k napisał:

 

Bezprawnie. Ponadto to naciąganie klienta.

Czyli  bez PC. A co z Cepik? Robicie bez wpisu do Cepiku?

Dziękuję za opinię. Pozdrawiam.

a co w przypadku, kiedy stacja wykona badanie zgodności zabytku z warunkami technicznymi i wyda zaświadczenie. A WK odmówi rejestracji pojazdu jako zabytkowy  ze względu na przekroczone gabaryty i masę pojazdu powołując się na art. 66  pkt.4. ( pojazd nie może powodować niszczenia drogi)  - czyli mówiąc ogólnie nie zezwoli na poruszanie się po drogach mimo tego, że diagnosta dopuścił pojazd do ruchu jako zabytkowy?

Zostaje odwołanie do SKO.

 W tym konkretnym  przypadku  PC jest formą dopuszczenia pojazdu do ruchu choćby na czas dojazdu na badanie ( pomijając kwestie techniczne jak badanie hamulców) . No przecież takiej lawety nikt nie przywiezie na inne lawecie.  Z innej strony - jeżeli pojazd zabytkowy przyjeżdża na lawecie to PC można pominąć i wymaganie PC od klienta na pojazd przywieziony na lawecie pod parking  stacji może być uznane za bezprawie i naciąganie. 

dziękuję za wszystkie opinie

Pozdrawiam serdecznie

 

Edytowane przez Macintosh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Macintosh napisał:

A WK odmówi rejestracji pojazdu jako zabytkowy  ze względu na przekroczone gabaryty i masę pojazdu powołując się na art. 66  pkt.4.

 

Gabarytów WK nie będzie znało (no bo skąd?). Ze względu na masę też nie powinno odmówić, bo masy określone są w rozporządzeniu, którego nie stosuje się dla zabytków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież  w zaświadczeniu z przeprowadzonego badania  na zabytek jest pozycja DMC pojazdu , ładowność i nacisk osi. I jest jeszcze pozycja "Inne" Tutaj  ewentualnie punktem odwołania może być fakt , że  rozporządzenie o warunkach technicznych nie dotyczy pojazdów zabytkowych.

 

Chyba, że uwagach  można  by było wpisać coś w stylu: " pojazd dopuszczony do ruchu  jako pojazd zabytkowy pod warunkiem uzyskania pozwolenia na przejazd drogami publicznymi ze względu na wymiary , dmc i naciski osi " - nie wiem  , czy coś takiego jest praktykowane? 

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, michal_k napisał:

 

Gabarytów WK nie będzie znało (no bo skąd?). Ze względu na masę też nie powinno odmówić, bo masy określone są w rozporządzeniu, którego nie stosuje się dla zabytków.

 

No nie wiem… No nie wiem… Przekonany nie jestem… Po to wydziałom komunikacji przedstawia się między innymi zaświadczenia z badań aby urząd zapoznał się z przedmiotem rejestracji, co nie.

Ja bym postąpił jak Kolega @Macintosh podpowiada – coś tam naskrobać w uwagach.

 

Coś mi się w przepisach gryzie, występują luki i niedopowiedzenia.

Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych niby zwalnia ZABYTKA z ich obowiązywania, ale już samo rozporządzenie w sprawie badań co do zgodności z warunkami technicznymi pojazdów zabytkowych sugeruję coś innego:

§ 2. 1. Badanie co do zgodności pojazdu zabytkowego z warunkami technicznymi określonymi w przepisach w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, zwanych dalej „warunkami technicznymi”, polega na sprawdzeniu prawidłowości działania poszczególnych zespołów i mechanizmów pojazdu, w szczególności pod względem bezpieczeństwa jazdy, oraz wykonaniu porównania stanu faktycznego pojazdu z warunkami technicznymi zgłoszonymi przez właściciela pojazdu we wniosku o przeprowadzenie badania co do zgodności z warunkami technicznymi pojazdu zabytkowego, składanym w stacji kontroli pojazdów, o której mowa w art. 83 ust. 1 pkt 2 lit. c ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, którego wzór określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.

 

Należy przerobić paragrafy rozporządzenia, a jest tego kilka zdań raptem. Następnie rozpracować o co chodzi w odnośniku numer dwa WNIOSKU, w sensie, czy można tam zapodać „cechy charakterystyczne”, no a potem zastanowić się co można wpisać w PROTOKOLE OCENY, w punkcie siódmym dotyczącym ograniczeń.

Skoro przewidziano kilka punktów ograniczeń, no to przewidziano. I żeby zastosować ograniczenia, no to przecież nie inaczej jak tylko poprzez odniesienie do warunków technicznych. No takie moje zdanie. Innej rady nie widzę. Po mojemu ta przyczepa może sobie żyć jako ZABYTEK. Natomiast kłóci mi się ze zdrowym rozsądkiem dopuszczenie do ruchu (zarejestrowanie) ZABYTKA, który poprzez przekroczone gabaryty może stwarzać zagrożenie w „bezpieczeństwie jazdy”. Ja wiem, że takie pojazdy na podstawie odstępstwa dla cywilów lub służby w organach, których cywilne warunki techniczne nie obejmują, spełniają wymogi „bezpieczeństwa jazdy”. Ale w tym przypadku nie o to chodzi, żeby taki pojazd (przyczepę) bez szemrania wyposażyć w żółte tablice i wypuścić na drogi. Pytanie, kto ma tego dopilnować, kto ma to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Macintosh napisał:

Chyba, że uwagach  można  by było wpisać coś w stylu:

Powiedz to klientowi przed badaniem . Bez pilota na drogę nie wyjedzie .Badanie i problem będziesz miał z głowy .

4 godziny temu, Macintosh napisał:

Chyba, że uwagach  można  by było wpisać coś w stylu:

Cytat

Przyjeżdża klient  przyczepą a raczej lawetą do przewozczołgów, która kupił z wojska

 

Cytat

w opinii rzeczoznawcy było określenie na podstawie której wydano wpis konserwatora  - przyczepa cieżarowa rolnicza 

 

Cytat

Z tego co pamiętam konserwator użył sformułowania" przyczepa"   nie określając  dokładnie rodzaju

Kuźwa cud nad Wisłą . Ciekawe ile kosztował .

Jeszcze nie widziałem traktora coby dał radę czołg wozić .

Biorąc pod uwagę https://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=2015 , życzę powodzenia .

Zabytek nie zabytek , pojazd ciągnący musi być przystosowany go ciągnięcia takiej masy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w zaświadczeniu o przeprowadzeniu badania zgodności możesz nie dopuścić pojazdu do ruchu - ale jest to co innego niż wynik badania P/N z normalnego badania i zaświadczenia, którego w tej sytuacji NIE MA PRAWA SKP WYSTAWIĆ!!! A jeśli wystawiasz to łamiesz prawo.

Pamiętaj, że zawsze tez możesz dać liczne ograniczenia dla takiej przyczepy.

 

Zgodzę się, że kwestia samej oceny tego jak ocenić taki pojazd na pewno jest. Ale nie w sprawach czysto formalnych dotyczących tego jakie badanie na podstawie jakich dokumentów wykonać i jakie dokumenty w związku z tym wystawić - to jest jasne jak słońce i proste do bólu.

 

I guzik mnie obchodzi jak to będzie wyglądało w takim czy innym systemie informatycznym, bo to nie jest problem Klienta. Sobie w trybie awaryjnym zrób i tyle. Obowiązki i prawa obywateli wynikają Z USTAWY, a nie z ograniczeń i ułomności takiego czy innego systemu informatycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w wojsku taką przyczepę przy badaniu zawsze był problem, trzeba było ściągać kola na zmianę do sprawdzenia hamulców.

Klient kombinuje, wie że jest problem z badaniem i próbuje go obejść  z przejściem na zabytek.

Wpisz zakaz przewożenia ładunków i prędkość maksymalna 40km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.