Skocz do zawartości

druciarstwo Polaków


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, c64club napisał:

Jaki defekt pojazdu już wpuszczonego na ścieżkę i stojącego na kanale nie pozwala rzucić okiem na progi i podłużnice?

nie ma żadnych przeszkód, "ino" to spojrzenie to ułamek całości oglądania i oceniania pojazdu na badaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale jakże często uratowałoby klienta przed dalszym inwestowaniem czasem tysięcy PLN w zgniłka. O ile silnik, wydech, katalizator, zawieszenie, światła, hamulce i 30 innych rzeczy (nawet cześć poszycia) można wymienić, to trzeba mieć je do czego przymocować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, c64club napisał:

Rzeczony wóz otrzymal N za hamulce, po czym badanie przerwano.

kolego, jest prawie koniec tygodnia i mogę być już przemęczony, ale weź mi łopatologicznie wytłumacz, czy w/g Ciebie ochrona środków inwestycyjnych klienta będzie dochowana jak zostanie wykonane tylko to co w cytacie, czy jak badanie będzie całościowe i zainteresowany dowie się wszystkiego od razu?, ja preferuję i stosuję tę opcję całościową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badanie tylko w całości - poza marginalnymi sytuacjami, np. awaria silnika uniemożliwiająca ruch pojazdu. Z autopsji nie chce mi się bronić mechaników, ale wiem, że wielu klientów żąda reanimacji trupów jak w temacie. Liczą, że jak diagnosta zobaczy nowe zawieszenie przykręcone do wyimaginowanego podwozia to już będzie okej.

Taka mentalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, c64club napisał:

Jeden kutafon na stacji diagnostycznej, skasowawszy za całe badanie zakończył je na pierwszej znalezionej usterce nie włażąc nawet pod wóz

Widzisz Kolego Kuba-ładnie się potem takie rzeczy czyta? Pomocny,życzliwy diagnosta to tylko na SKP a za bramą to tylko kulfon....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cezary napisał:
10 godzin temu, c64club napisał:

Rzeczony wóz otrzymal N za hamulce, po czym badanie przerwano.

kolego, jest prawie koniec tygodnia i mogę być już przemęczony, ale weź mi łopatologicznie wytłumacz, czy w/g Ciebie ochrona środków inwestycyjnych klienta będzie dochowana jak zostanie wykonane tylko to co w cytacie, czy jak badanie będzie całościowe i zainteresowany dowie się wszystkiego od razu?, ja preferuję i stosuję tę opcję całościową. 

Jeśli badanie zostanie przerwane i klient dowie się o jednej usterce (bo reszty nie zbadano) to zainwestuje kupę kasy w sprzet, który należałoby zezłomować. Klient zapłacił za całe badanie i prosił o zbadanie nowo nabytego wozu, którego nie znał. Gdyby diagnosta wykonał całe badanie, to klient by ten wóz zezłomował od razu(do czego i tak doszło) tyle że bez montowania w nim calego worka nowych części. To nie był klient szukający "życzliwego" diagnosty, chcący zapłacić za "pieczonkę". Wcześniej przez kilka lat pewnie poprzedni właściciel korzystał z uslug "życzliwych diagnostów" (taka dziura się w rok nie zrobi, vide Seicento parę postów wstecz) i mniemam, że oni wszyscy wiedzieli o tej zgniliźnie, na zasadzie "patrzę z kanału i panu tam gnije, ale dziękuje za prezent, oto pieczonka" a ten ostatni nie powiedział klientowi w ogóle.

 

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, c64club napisał:

Przyjechał do mnie ostatnio klient. "Szaman, szaman, ty pomóc, auto dostać N". Ładnie utrzymane Saxo, z wierzchu wyglądające jak nówka....

Prosił cię o pomoc. To jak mu pomogłeś ?

Raczej też niespecjalnie, skoro 

11 godzin temu, c64club napisał:

... Takim to sposobem auto za 2 tysiące ... poszło na złom.

Ale przynajmniej jesteś dobrze poinformowany co i jak.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, c64club napisał:

Klient zapłacił za całe badanie i prosił o zbadanie nowo nabytego wozu, którego nie znał. Gdyby diagnosta wykonał całe badanie, to klient by ten wóz zezłomował

Jeśli tak było jak piszesz to mnie jako diagnoście jest bardzo głupio i smutno.Wiem że słowo przepraszam to zdecydowanie za mało na takie zachowanie.Masz tu rację "diagnosta"postąpił nagannie i w moim przekonaniu powinien ponieść konsekwencje.

Ale w całym tym wątku widzę dwa plusy:

11 godzin temu, c64club napisał:

na innej stacji właściciel usłyszał, że znów dostanie negatywa.

Czyli są też DIAGNOŚCI

59 minut temu, c64club napisał:

To nie był klient szukający "życzliwego" diagnosty, chcący zapłacić za "pieczonkę"

Zmienia się mentalność ludzi o której kiedyś pisałem (jakieś 3lata temu)

 

Jeszcze raz przepraszam w swoim imieniu jako diagnosta.

A Ty "diagnosto" który tak postąpiłeś a przypadkiem czytasz to , oddaj dobrowolnie "pieczątki" i więcej już nie rób smrodu w środowisku diagnostów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Grzegorz Łódź napisał:

Jeśli tak było jak piszesz to mnie jako diagnoście jest bardzo głupio i smutno.

A dlaczego ci głupio ? Skoro zapłacił za całe badanie to takie powinien mu zrobić bez 

 

12 godzin temu, c64club napisał:

 i prosił o zbadanie nowo nabytego wozu, którego nie znał. 

 

 

 

Więc albo był na poczcie, gdzie nawet nie wiedzieli "jak należy badanie w rzeczywistości wykonać". Albo skoro prosił to nie zapłacił za OBT, tylko jak autor pisze za badanie, a może za badanie tłumienia zawieszenia zapłacił a o reszte prosił ? Skoro zapłacił za całe OBT, to po kiego jeszcze prosił o zbadanie? nie ogarniam tego.

 

Ponawiam pytanie w jaki sposób ty (szaman) mu pomogłeś by tej N-ce zaradzić, w końcu to ciebie tez prosił  ? Pochwalisz się, czy tak jak opisani przez ciebie ....

Edytowane przez Mecher
  • Piwo 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

ja tam bym gościa pochwalił za inwencję twórczą i dbałość o środowisko, wykorzystanie materiałów biodegradalnych   jest jak najbardziej proekologiczne. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Paprock napisał:

ale do dziś się klepie samochody po części z drewna

Ok. Ale w tym przypadku " konstruktor " chyba przesadził stosując takowy materiał na zabudowę ( tego czegoś ). :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, leski66 napisał:

" konstruktor " chyba przesadził stosując takowy materiał na zabudowę

Oczywiście że przesadził!!! Żeby nieoheblowane deski przykręcać??? przecież drzazga może wejść w palca i co wtedy....??:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tomek D napisał:

czemu nie można usunąć usterki naklejką

Widać , że można ......... czego to nie wymyślą żeby oszukać praktycznie samych siebie. Naprawdę dzielny  pacjent.:icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.10.2018 o 08:26, cezary napisał:

też tego wpisu "szamana" nie skumałem i poprosiłem Go o prostsze wyjaśnienie.O.o

Nie dostałem powiadomienia o PW. Spieszę z wyjaśnieniem. Dostałem ten wóz do roboty po wizycie u drugiego diagnosty. Jeden rzut oka na podwozie na kanale i stwierdziłem, że tam już powoli nie ma czego łatać. Podłużnice z przodu trzymały się kupy (tak, kupa to dobre określenie) tylko dzięki temu, że były przykręcone do przedniego zawieszenia. Diagnosta tego nie zauważył, mechanik od zawieszenia i hebli tego nie zauważył, dopiero drugi diagnosta stwierdził, że to podwozie zasługuje na N. I w tym momencie własiciel zjawia się u mnie i prosi o rzecz godną jakiegoś potężnego szamana, czyli wskrzeszenie trupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.