Skocz do zawartości

Oznaczenie pojazdów ADR i inne zagadnienia


Majdan

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Mecher napisał:

Za to starzy (bardziej mi chodzi o doświadczenie niż wiek) pomagają i pomogą :D

 

Ale za to ci wiekowi pamiętają ... 

 

 

 

 

... i pomagają 

 

:D 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, blakop napisał:

nie ma co za bardzo darowanemu koniowi w zęby patrzeć...

Bez podstawowej wiedzy nie ma też po co wybierać się na egzamin....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja , pamiętam ze swojego egzaminu jak koledzy obok chyba na każde pytanie szukali odpowiedzi w "pomocach" . 2 min na pytanie to stanowczo za mało aby wszystkie odpowiedzi znaleźć w ustawach i rozporządzeniach . coś trzeba umieć napisać  " z głowy". Ja rozumiem ,że szukać  przepisu tez trzeba umieć , trzeba wiedzieć gdzie go szukać aby nie "trzepać " całego rozporządzenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam cały egzamin pisałem "z głowy". Dwie minuty na pytanie to naprawdę mało czasu, biorąc pod uwagę konieczność dokładnego przeczytania pytania, gdzie przecinek czy jakiś spójnik w zdaniu czynią wielką różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście 5 lat temu robiłem brakujące rozszerzania. Na 40 młodych było 6 czynnych diagnostów. Z diagnostów zdałem tylko ja. Więc "praktyka nie czyni mistrza" 

Edytowane przez IVVO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, wrc69 napisał:

Ja tam cały egzamin pisałem "z głowy".

I tak jest najlepiej... Można sobie pomóc Dziennikiem gdy nie jesteś pewien...

W momencie egzaminu praktycznego stoisz z gościem twarzą w twarz i już Dziennika nie ma, a pytania jakie nieraz zadają są o wiele gorsze jak na pisemnym...

Moimi ulubionymi były "Czy jest Pan pewien..?" albo "dlaczego tak?? Na pewno...?" a wtedy różne rzeczy przychodzą człowiekowi do głowy czy nie strzelił jakiegoś babola...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
W dniu 2.09.2018 o 11:49, Paprock napisał:

Nie wiem jak to powiedzieć... Pod ADR podlega wszystko co jest zapodane w dwóch tomach umowy, a więc ładunki, opakowania, pudła, aerozole, kartony, baniaki, skrzynie, kufry, paki… pojazdy. Nie zapominając, że te niebezpieczne zajzajery transportuje się nie tylko samochodami. Pod ADR podpada nawet doradca DGSA.

Natomiast z pozycji badań technicznych, z pozycji stacji kontroli, z pozycji diagnosty badaniu podlegają tylko te pojazdy/jednostki transportowe tak dziwnie zdefiniowane jak FL, OX, AT, EX/II, EX/III, MEMU.

W dowodzie rejestracyjnym pojazdu nie ma żadnych informacji na temat przewożonych ładunków, dlatego tu racja dla Kolegi @adama1501, że to klient czasami musi coś podpowiedzieć.

Nas interesują gołe ciągniki pod ADR, gołe przyczepy, gołe naczepy. Nas interesują podwozia/nadwozia pojazdów z cysternami, pojemnikami, silosami zespolone w jednolitą całość jako skompletowane jednostki transportowe.

Natomiast takie rzeczy jak butle z gazem domowym/technicznym, aerozole, kwasy, szampony jako sztuki przesyłki to już nie, bo nie. Te ładunki, te sztuki przesyłki raz są na takim pojeździe, a raz na innym, a dla nas, dla procesu badania to najzwyklejsza skrzyniowa ciężarówka jest i nie ma mowy o jej badaniu pod ADR.

Nas (badań) nie interesują kontenery/kontenery-cysterny, bo tak naprawdę, to piorun jeden wie, co w nich transportowane jest. Kontener/cysterna-kontener to też tylko ładunek, co nie. Ale jak już przyjedzie na stację przyczepa podkontenerowa i klient wnosi potrzebę wykonania dodatkowego ADR-badania, bo na tej przyczepie w kontenerze/cysternie-kontenerze raz to ustrojstwo mu załadują, a drugim razem tamto, no to trzeba wkoło auta polatać i wszystko co do wyposażenia i konstrukcji pojazdu posprawdzać. Czyli jasno z tego wynika, że chodzi o pojazd – tu o naczepę.

Trzeba też wiedzieć, że w zależności od rodzaju asortymentu, od wielkości/pojemności pojemnika lub cysterny, panujących ciśnień w środku, oraz sposobu za/i rozładunku bywają potrzebne do okazania specjalne protokoły i decyzje zezwalające na eksploatację tych urządzeń.

 

Dla przykładu:

1. Jednostka transportowa i tu nas powinno zainteresować wszystko łącznie z protokołami i decyzjami na cysterny o ile dotyczą:

 

SchwarteJansky_Header_9.jpg

 

 

2. Kompletna jednostka transportowa i tu nas interesuje ciągnik plus naczepa (bez kontenera):

 

DenHartogh_kontenery.jpg

 

 

 

Witam ,

mam pytanie dotyczące tego dolnego zdjęcia, jeśli przyjedzie mi taka jednostka transportowa ciągnik + naczepa podkontenerowa bez kontenera na badanie ADR to takie podwozie naczepy muszę sprawdzić pod każdym rodzajem ADR (EX/II, EX/III, itd. ) bo nie wiadomo jaki ładunek mu wrzucą - dobrze rozumiem? . Oczywiście zgodnie z przystosowaniem podwozia i oznaczeniem na tabliczce bo będziemy wiedzieć wtedy co spełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi pojazdami co ja miałem do czynienia, to producenci tak zakombinowali, że taki ciągnik lub naczepa wszystko oprócz MEMU spełniał.

Poza tym, zawsze oczekiwałem od klienta potwierdzeń producenckich, które ułatwiały badanie. Świadectwa zgodności (homologacje) też zawierają takie informacje. Czasem i "adeerowska" tabliczka obok znamionowej może się trafić.

 

Tam przykładowa tabliczka: https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/12147-nowy-ciągnik-siodłowy-badanie-adr/&do=findComment&comment=232599

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sebastian napisał:

muszę sprawdzić pod każdym rodzajem ADR (EX/II, EX/III, itd.

Niekoniecznie . jęśli klient  zawnioskuje (ustnie ) tylko o At  to robisz pod kątem AT  , jeśli bedzi echcial AT i FL  to robisz dla AT i FL. warto zapytać , poprosić o dotychczasowe świadectwo dopuszczenia i z niego przepisac kategorie . dla kategorii  EX  do wyrobienia / przedłużenia świadectwa dopuszczenia klient musi przedstawić w TDT oprócz badań  świadectwo homologacji  a tego już może nie mieć . tak samo ciągnik siodłowy - jest homologowany nawszystkie kategorie ADR  ( no, może oprócz memu ) ale najczęściej  chcą AT i FL . u mnie tylko1 (jeden ) klient chciał wszystkie kategorie ADR ( FL .AT , EX 2 , EX3 ) .  do naczepy podkontenerowej prosisz  tylkoDR  i zaświadczenie o ABS , nie interesuje cię  jaki na niej jest kontener.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na TZ jest podane /w nowszych pojazdach/ jakie kategorie pojazd może być dopuszczone - więc nie zawsze chcieć oznacza móc - ostatnio właśnie odkręcałem z innej SKP badanie - bo tak jak przez wiele lat dostawał czerwony pasek na FL - okazało się iż pojazd AT + OX na pewno nie FL - więc zaglądanie na "wcześniejsze badanie" może się odbić czkawką - są pomocne ale nie zawsze wiarygodne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sebastian napisał:

muszę sprawdzić pod każdym rodzajem ADR (EX/II, EX/III, itd. ) bo nie wiadomo jaki ładunek mu wrzucą - dobrze rozumiem?

To nie Ty decydujesz jakie badanie masz wykonać, to klient ma Ci powiedzieć po co przyjechał. Diagnosta to nie wróżka. Klient wie co będzie przewoził i czego w związku z tym potrzebuje i po to przyjedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A kto?

Skąd kierowca, właściciel, spedytor ma wiedzieć jaki i w czym zapakowany towar będzie przewożony?

Dziś na siodle chłodnia a jutro samowyładowcza. Podobnie w samej naczepie. Wczoraj wschodnia bawełna w morskim kontenerze, a dzisiaj żrące zajzajery w kontenerze-cysternie.

Nikt, nic nie musi mówić ani wiedzieć, co transportowane będzie. Ta wiedza wyjdzie dopiero po przeprowadzonym badaniu. Czyli to pan diagnosta korzystający z zasobów wiedzy finalnie oceni i w zaświadczeniu z dodatkowego badania skreśli oznaczenia typów, którym pojazd NIE odpowiada.

Ładunek nie podlega badaniu a tylko jednostka transportowa. W przypadku ciągnika jest wielka niewiadoma jaka i z czym naczepa  zostanie podpięta. I taka sama wielka niewiadoma dotyczy podkontenerowej naczepy. Dziś kontenery morskie a jutro... totolotek. :wink:

 

Poza tym nie jesteśmy na stacji, gdzie czasem można i owszem przycwaniakować.

Jesteśmy w dziale "Egzamin TDT" i co jak co, ale pytania o treści "jakim adeerowskim typom odpowiada dany pojazd" można spodziewać się jak najbardziej.

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Paprock napisał:

Nikt, nic nie musi mówić ani wiedzieć, co transportowane będzie.

nie zgodzę się . to kieorwca / klient ma okreslić pod jaki ADR mam badać pojazd. w każdej firmie transportowej wożacej ADR jest ( i misu być ) tzw doradca ADR ( ma sppecjalne szkolenia ). to on decyduje o rodzaju wożonych ładunków i rodzaju wykonanych badańADR . jeżeli ciągnik i naczepa nie bedą miały badan np na EXII  to zwyczajnie takie ładunku nie podejmą i już . mam prrzez płot przewoźnika   mającego swój terminal kontenerowy (kolejowy ) , robia u mnie badania i nie przypominam sobie aby chcieli wszystkie rodzaje ADR . robia FL i AT )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się nie zgadzać. Zostawiam auto pod bramą i wychodzę. Po powrocie oczekuję zaświadczenia z badania i koniec.

Nigdzie w zakresie nie stoi, że jako użytkownik mam informować diagnostę, co będę przewoził.

I proszę nie opowiadać, że skoro tabliczka jasno wskazuje na typy pojazdów, to jakiś diagnosta ograniczy badanie li tylko do przykładowego FL i AT.

A co z resztą, nagle przestało warunki spełniać i powykreślać? A na jakiej podstawie? Bo co, bo klient tak sobie wymyślił?

Poza tematem, to w kręgach zbliżonych do branżowych for napotkałem informację, że jeden z diagnostyków sprzedał biegłemu wiedzę, zaiste bezcenną, że w samochodzie hamulec postojowy jest całkiem zbędny.

Także ja pracuję samodzielnie bez jakichkolwiek klienckich podpowiedzi i sugestii. Też i w przypadku gołych naczep i ciągników pod adeery. Uważam, że badanie należy wykonać kompletne bez przeprowadzania wywiadu środowiskowego co do terminalu kolejowego jak i etatu doradcy DGSA. To są rzeczy nieistotne dla procesu badania. Wzór zaświadczenia jest jasno zredagowany i się jedzie punkt po punkcie, rubryka po rubryce. Podobnie jak w DiP-ie. Mi nie trzeba podpowiadać, które rubryki mam opuścić. Wypełniam wszystkie, choć są tacy, co połowę opuszczają... 

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.08.2019 o 22:48, Paprock napisał:

Zostawiam auto pod bramą i wychodzę. Po powrocie oczekuję zaświadczenia z badania i koniec.

No i dostaniesz z okresowego i szczęśliwej drogi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie ma co sobie ciśnienia podnosić, ale kolega Paprock ma rację, na stację ostatnimi czasy rzadko przyjeżdżają właściciele firm czy pojazdów. Dzwonią do kierowcy żeby zrobił badanie i tyle go interesuje. I z przewożonym towarem jest tak samo, kierowca na tablet dostaje punkt na mapie w którym ma się załadować dostaje CMR i w drogę, ale to spedytor musi wiedzieć wcześniej czy dany pojazd może to przetransportować.  A to my diagności musimy sprawdzić wszystko pod każdym kątem co dany pojazd może przewozić. Zgadzam się że na tabliczce zaznaczone są jakie spełnia kryteria EX/II itd. ( wiadomo to była prawie nowa naczepa więc wszystkie tabliczki czytelne i na swoim miejscu) gorzej jak by ich nie było.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Skąd diagnosta ma wiedzieć czy klient będzie woził kontenery ze śmieciami czy kontenery cysterny. Ma to wiedzieć ten co przyjedzie na badanie i wnioskować o dodatkowe badanie ADR. Do ciągnika siodłowego co ma na tabliczce klasy ADR też zrobicie badanie ADR-owskie mimo że klient o to nie wnioskuje? Mam dużo takich ciągników na badaniu, które ciągają wywrotki i inne naczepy i mają tabliczkę że spełniają wszystkie klasy ADR, a pod ADR-em w ogóle nie chodzą, a klient nawet zielonego pojęcia o tym nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎08‎-‎10 o 22:48, Paprock napisał:

Bo co, bo klient tak sobie wymyślił?

bo klient poprosił tylko a FL  i AT , nie chce nic więcej. i co zrobisz mu pełne ADR ? ja chcę tylko FL  i AT - czy wystawi mi pan takie zaświadczenie na ciągnik siodłowy i naczepę podkontenerową ? mam nowiuśki zestaw .

większość klientów nie chce na EX y  bo nigdy takich ładunków nie wożą . aby w TDT  uzyskać świadectwo dopuszczenia ( tzw czerwony pasek ) na EX  to trzeba przedłożyć m in  wyciąg ze świadectwa homologacji ( inaczej CoC ) a , jak sami wiemy , z tym dokumentem bywa róznie ( większość ich nie ma ) . potem taki klient wraca na poprawkę i wykreslenie z zaświadczenia EX ów .  ja osobiście EX robię tylko na wyraźną prośbę klienta ( chyba tylko 2 chciało ) . samo spełnienie wymagań ciągnika czy naczepy wszystkich kategorii ADR  nie obliguje do wystawienia zaświadczenia dla wszystkich kategorii ADR .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.