Skocz do zawartości

Wędkarstwo :-)))


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj usłyszałem ;-)

Rozmawiają dwie koleżanki :

- Coś taka wkurzona ?

- Mężowi na urodziny kupiłam bardzo drogi kołowrotek do wędki.

- No to chyba dobrze ? Przecież Twój stary co weekend z kolegami na ryby jeździ . To co nie spodobał mu się ? 

- Gorzej . Zapytał, co to jest.

 

 

Pogoda tragedia ! W trakcie przejaśnień ( czyli brak opadów ) zębate gryzły ale w samych trzcinach, trzeba było trafiać w oczka, dużo ryb " spadało " - niekiedy nie były małe :wink:. Na trzy załogi dwuosobowa trafiłem taką trójkę ( fotka ), która była największą wyjętą rybą " wyprawy ". Tak " nasiąkłem wodą deszczową " mimo kombinezonu , że ważę x2 . Pozdrawiam Wszystkich po kiju .:wink:

19.05.2019.JPG

---------------------------------

Napiszę chociaż , że ta " trójeczka " złapana została w niedzielę - bo post z piątkowym mi połączyło 8/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2019 o 19:18, leski66 napisał:

była największą wyjętą rybą " wyprawy "

namoknięcie wędkarzowi dziwne nie jest, niemniej do najmilszych nie należy, ale jak mimo tych niedogodności zostaje się KRÓLEM dnia to wszystko inne schodzi na dalszy plan, poza tym, późniejsze rozcieranie zziębniętych cz...., no ciała przez ładniejszą drugą połowę i wszystko co nie teges  zostaje zapomniane." gratulejszyn":wink:

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cezary napisał:

zostaje się KRÓLEM dnia

Czasami  jak to mówią " ślepej kurze........":silent: A ogólnie dziękuję :piwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Pełna " profeska ", gratulacje dla Kolegi :ok. Rzeczowe ( amurzysko ) jak i karpie zapewne dały " trochę popalić " w trakcie holu :silent:. Cieszą oko takie sztuki ;-). Oby więcej takich wyników ( ma się rozumieć : co wyprawa ) - tego życzę .:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Mecher napisał:

ma upatrzoną dobrą miejscówkę 

Może i upatrzoną,ale na prywatnym łowisku gdzie pływa naprawdę dużo takich ryb.

Dlaczego na prywatnym,bo stanowisko jest pięknie wysypane kamyczkami i brzeg jest wyraźnie oddzielony od wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wreszcie od 1,5 miesiąca wyjazd na nocne wędkowanie, radość w duszy, błysk w oku, a tu ......:evil:, już nie chodzi o to, że ryby nie brały, bo to częstsze niż ich branie ( na wędkę, dla mniej wtajemniczonych, a nie branie do wora), ale prawie doba koszmaru, komarów jest tyle, że powietrze drży od ich ciągłego latania, nie przeszkadza im ani słońce, ani noc, nawet wiaterek ich nie spłoszył, żele, spiralki przeciw nim na nic, cięły tak, że wszystko co piękne w wyprawie wędkarskiej runęło jak domek z kart, jestem zdruzgotany i jak tu żyć :cry: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście " cięcie " jeszcze bym " zniósł ", ale ten ( jazgot komarzy - czyli potoczne bzyczenie ) szczególnie przy uchu jest dla mnie nie do zniesienia. :? Moi koledzy byli " na nocy " z soboty na niedzielę ( i też opowiadali o pladze komarów ), ale przynajmniej ładnych leszczy połapali.:icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, cezary napisał:

cięły tak, że wszystko co piękne w wyprawie wędkarskiej runęło

image.jpeg.7f6f87d61b226455399301e3f54acd9e.jpeg

 

 

Edytowane przez keymil7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OP-1 :evil:

I w tym na grzyby, na rower, na ryby, bo kleszcze... gzyle... szczypawki... komary... żmije...  :evil:

A GiT planeta grzeje! Oj grzeje dając w dekiel! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Paprock napisał:

I w tym na grzyby, na rower, na ryby (...)

Przy tej pogodzie ? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić :smile: ( a na rowerze to już w ogóle ) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się chwalić , ale :icon_redface:

Hiszpania, rzeka Ebro ,ten w czapce Foxsa to ja:cool:

Nikt go nie zważył ,bo w dwie osoby był problem żeby to podnieść.

Wymiar 231 cm.

DSC01230-1.jpg

DSC01234.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie to w Oławce jeszcze po wojnie pływały i paskudy się nazywały. Żarty żartami, ale niech się wypowiedzą hobbyści-ichtiolodzy-historycy, czy zdarzały się dawniej ataki wielkiego suma na mniejszej postury człowieka zażywającego w wodzie ochłody. No bo skądś ta "paskuda" nie bez powodu się wzięła. Jedną z funkcji paskudy było zniechęcanie do zanurzenia się w wodzie. Dzisiaj legenda paskudy gdzieś zaginęła. Za to został pobity rekord topielców. A tu jeszcze nie ma lata. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.