Skocz do zawartości

światła przeciwmgielne w zabytku


damianw

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 29.09.2018 o 07:47, markes30 napisał:

 

To nie jest śrubka tylko element obowiązkowy element wyposażenia bezpośrednio wpływający na bezpieczeństwo.

 

Obowiązkowy? Dla jakich pojazdów?

 

Dnia 29.09.2018 o 07:47, markes30 napisał:

u konserwatora jest dokumentacja fotograficzna ( biała karta) i na niej nie ma światła przeciwmgłowego.

 

Czyli jeśli sobie założę halogeny z przodu (albo zmienię opony na inny rozmiar) to mam zmieniać dokumentację u konserwatora?

 

Dnia 29.09.2018 o 07:47, markes30 napisał:

Diagnosta postąpił prawidłowo dając ograniczenia

 

Nadgorliwie, bo identyczny autobus nie-zabytek nie musi mieć takiego światła.

 

Dnia 29.09.2018 o 07:47, markes30 napisał:

pozostaje jedynie droga formalna

 

Którą może być korekta badania, bo wydaje mi się, że diagnosta doszedł do wniosku, że nie musiał wpisywać ograniczenia. A może jednak zmiany konstrukcyjne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,widzę ,że wywiązała się dyskusja na ten temat, lecz trochę za późno. Sprawa została wyjaśniona poprzez badanie okresowe i w zaświadczeniu umieściłem informacje,że zamontowano światło przeciwmgielne w związku z tym ustala przyczyna zastosowanych ograniczeń. Wydział wykreślił adnotację.

Dziękuję za podpowiedzi i uwagi.

 

Edytowane przez damianw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko w temacie tradycyjnie ujął Michał - jeśli dla pojazdu w dacie I rejestracji nie było obowiązku  posiadania takiego wyposażenia i pojazd faktycznie go nie posiada to nadanie ograniczenia jest NIEUZASADNIONE, skoro identyczne pojazdy "niezabytkowe" mogą normalnie uczestniczyć w ruchu bez takich ograniczeń. Ograniczenia w takim zakresie można nakładać tylko na pojazdy z rozwiązaniami już nie występującymi i niedopuszczonymi do stosowania niezależnie od daty rejestracji - np. oświetlenie karbidowe.

 

Ale fajnie, że jeden z kolegów - tzw. "rzeczoznawców" poruszył tu temat cwaniakowania! Bo istotnie - takiego cwaniakowania jakie odwalają rzeczoznawcy przy pojazdach zabytkowych to chyba nie ma w całej branży!

Pora porozmawiać na głos dlaczego przez lata konserwatorzy w układzie z "tzw." rzeczoznawcami wymagają BEZPRAWNIE opinii rzeczoznawcy i sporządzania białej karty przez tegoż rzekomego "znawcę rzeczy"?? Przypominam, iż jest to kompletne bezprawie. Białą kartę można póki co wykonać we własnym zakresie i nie musi ona być poparta kosztowną opinią "znawcy". No ale kaska leci, rączka rączkę myję to co tu dyskutować, nie? Ale ciesze się, że właśnie kolega z papierami zauważył ten problem. Tym bardziej, że każdy porządny kolekcjoner najczęściej dysponuje bogatszą wiedzą na temat danego pojazdu - czyż nie Markizie? :)

 

Generalnie jestem w pełnej zgodzie z markesem - z cwaniactwem przy zabytkach TRZEBA walczyć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markes - napisałem choć słowo nieprawdy? To miej odwagę i je wskaż. W zabytkach siedzę chyba głębiej niż Ty i dokładnie znam zasady... Wszyscy się godzą na te wymyślone opinie bo nikt nie ma siły walczyć z układem. Prawda boli... Wiem... Będzie boleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.