Skocz do zawartości

Jak to się robi za naszą zachodnią granicą.


rewers

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, mirek_handlarz napisał:

obnosisz się z szarą rzeczywistością ?

 

O to właśnie to no i apelowałem do szefa i czekamy, i powiedzcie jak go zmobilizować do szybszej naprawy sprzętu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sojer1disco napisał:

jak go zmobilizować do szybszej naprawy sprzętu

hm, delikatnie mówiąc chyba byś musiał go pod........ć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sojer1disco napisał:

" U mnie słowo droższe od piniędzy , masz załatwione"

To już masz pewne, że nie prędko zobaczysz serwis - tym bardziej, że dalej pracujesz - dając szefowi argument nie do zbicia, wszystko działa. Uważaj byś sam nie oberwał od "postawy obywatelskiej". TDT jak się zajmie sprawą to Tobie zrobi kuku jeśli będziesz miał badania po dacie "zgłoszenia". A jak przestaniesz robić to są dwie opcje:

A. szef wezwie serwis.

B. szef ....

PS. szef z małej pisany, jak 99% zasługujących na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mirek_handlarz napisał:

 szef z małej pisany, jak 99% zasługujących na to.

Taki "szew", to z reguły jest z tyłu na spodniach, na "siedzeniu" :yeah:

Edytowane przez Mecher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kurant2000 napisał:

Diagnosty w szkole nie uczą jeździć samochodem , motorem , autobusem.

nie ucza jeździć to prawda ( chociaż dawno , dawno temu szkoły robiły prawo jazdy ) chociaż ja w zawodówce miałem taki przedmiot jak przepisy ruchu drogowego . chodzi mi o to ,że mechanik samochodowy znający budowę pojazdu i jego zasade działania  powinien umiec uruchomić silnik , uruchomić hamulce , nawet ruszyc i zahamować , włączyć światła .  natomiast przysłowiowy "po liceum ogólnokształcącym " zrobi sobie prawo jazdy i niby jeździć umie ale z dziedziny budowy i obsługi auta to totalny laik .

 

2 godziny temu, IVVO napisał:

Ja tam mam od A do T + przewóz osób i rzeczy i nie raz drivera wywalam z kabiny jak ciężki przypadek

tak jak ja z tą różnicą , że ja kierowcę wpuszczam tylko tak daleko aby zaraz za nim wrota zamknąć ( i to jak jest zimno ). u mnie szofer siada na fotelu dla gości i podziwia swoje auto :657:.

3 godziny temu, mirek_handlarz napisał:

Ivvo marnujesz się w naszej branży ;)

chyba nie zamieni "kanału " na "fajerę "  :hooray: chociaż przy dzisiejszym braku kierowców pewnie lepiej by zarobił .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się rozchodzi o badanie ciężarowych, w szczególności zestawów , to przeważnie , spokojnie zajmuję się obsługą urządzeń , natomiast kierowanie pozostawiam kierowcy, mimo ,że posiadam kat. C. Jakie macie doświadczenia z kierowcami , co to samochód jest dla nich drugim domem, a buciki pozostawiają na stopniach. Jakieś obuwie na zmianę?.:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zabrać swoje "laćki" i iść posiedzieć do poczekalni.

A tu zaś wychodzi, że nie samochód jest najważniejszy ino szofer i to co zrobi, to co powie. Zostawiam zestaw na parkingu pod bramą i na obiad wychodzę. Jak pan skończy badanie, to mi na komórke dać znać ładnie proszę. Co tu będę się kręcił jako ten postronny nieupoważniony. Jeszcze się gdzie potknę, wpadnę do kanału i będą kłopoty, że ślisko, że mokro, że rozlany olej... I tak dalej. I temu podobnie. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzam (grzecznie) że wsiadam do auta aby sprawdzić jego stan techniczny i proszę (grzecznie) o dostosowanie do tego podłogi (zabranie dywaników).

Na pytanie: Dlaczego? Odpowiadam, że aby prawidłowo zinterpretować wyniki pomiarów widoczne na wyświetlaczu monitora muszę mieć kontrolę nad danymi wejściowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, sojer1disco napisał:

 

O to właśnie to no i apelowałem do szefa i czekamy, i powiedzcie jak go zmobilizować do szybszej naprawy sprzętu

No to proste idziesz na zwolnienie lekarskie i sam szef po ciebie przyjedzie jak naprawi co trzeba he he...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, piter1973 napisał:

chyba nie zamieni "kanału " na "fajerę "  :hooray: chociaż przy dzisiejszym braku kierowców pewnie lepiej by zarobił .

Wierz mi - to ostatni kawałek chleba na jaki chciał bym zarabiać za fajerą - jak kto nie jeździł zawodowo - to niech spróbuje - ja to ćwiczyłem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

No to proste idziesz na zwolnienie lekarskie 



zwolnienie lekarskie powinno przysługiwać tylko i wyłącznie choremu, a obecnie chodzenie na zwolnienia to jakieś hobby, albo sport narodowy, to jest patologia, w większości tu piszący psy wieszają na klepaczach, pocztowcach i tych którzy tego szukają.

wniosek? wyciągnijcie sobie sami. :silent:

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolnienie lekarskie u nas nie istnieje, a słowo chorobowe- co to w ogóle jest, u nas się tego słowa nie używa, nie wolno nawet o nim myśleć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, cezary napisał:

to jest patologia,

tylko zauważ proszę, że tej paralogii praktykujące ją grupy zawodowe zyskują realizację swoich postulatów. Czasami częściowo ale zawsze... Wcześniej próbowali osiągnąć to w sposób nazwijmy go legalnym, cywilizowany niestety argumenty nie trafiały do decydentów dlatego w wyrazie desperacji człowiek skłania się do zachowań, które Ty nazwałeś patologią.

Bo idąc Twoim tokiem myślenia to obywatel ma być dla rządzących niczym pracownik dla pracodawcy mały, bierny ale wierny..?

Edytowane przez biker100
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to że "tonący brzytwy się chwyta" w akcie desperacji jest dla mnie zrozumiałe ( niekoniecznie uczciwe w skali całego społeczeństwa, ale zawsze było " duży może więcej"), ale jest druga strona medalu, to ci którzy  swoim imieniem potwierdzają nieprawdę, to jest patologia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, cezary napisał:

ci którzy  swoim imieniem potwierdzają nieprawdę, to jest patologia. 

a może "SOLIDARNOŚĆ" bo jedna grupa zawodowa rozumie drugą i łączą się we wspólnej walce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - u nas w firmie jest  "diagnosta dyżurny" - ma 35 pieczątek - jest wpisany na 35 stacji - ma kajet w którym ma kody do SKP - komplet kluczy - samochód służbowy -życie jest życiem - dzisiaj jesteś zdrowy jutro leżysz trupem w domu

17 minut temu, sojer1disco napisał:

Zwolnienie lekarskie u nas nie istnieje, a słowo chorobowe- co to w ogóle jest, u nas się tego słowa nie używa, nie wolno nawet o nim myśleć ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, IVVO napisał:

 szef szefów zapierdzielał w kanale

 

O właśnie czyli mo:rotfl:żna

Mój szef szefów też 1 dzień został na zastępstwo . To do dzisiaj wypomina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że pomiędzy rządzącymi, a resztą społeczeństwa istnieje taka zależność jak między mężem i żoną. Niby słuchamy co żony mówią ale... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.