Skocz do zawartości

Co SKP może otrzymać od CEPiK-u ?


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no jestem w szoku !!!! Z tego co mówisz to tylko krok do normalności - oczywiście krok ten nie zosatnie wykonany bo nikomu w tym kraju nie zalezy na jakości badań no ale.. pomarzę trochę:

 

1. Przychodzi klient - wprowadzamy dane do systemu (zarejstrowany w CEPIK ) pozczątek badani i pobieramy kasę.

2. Zakończenie badani (wynik stosowny P/N) rejestracja w CEPiK.

-------

Średni czas na badanie 20 -25 min ( dla Bydgoszczy 40-45).

Po poł roku starostwo sparwdza ile negatywów - jak mniej jak 15%-30% -diagności na szkolenie. Jak sie nie poprawia 3-5 dniowa permamentna kontrola wykonywanych badań - jak się NIE zgodzi średnia ilość negatywów to stacja ma "ciepło"

------

 

No ale po co komu w tym kraju porządne badania techniczne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście krok ten nie zosatnie wykonany bo nikomu w tym kraju nie zalezy na jakości badań no ale

Chciałbym, żebyś się tym razem pomylił w swoich rozważaniach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji obowiązku wprowadzenia kart można by zmienić system logowania w stacji2000 z hasła na kartę (każdy diagnosta będzie miał swoją) i warto pomyśleć o skanerach do nowych dowodów (trochę większy będzie ten jednorazowy wydatek, ale zmniejszy się ryzyko popełnienia błędu przy wpisywaniu danych i komplikacji z cepikiem).

 

jak się NIE zgodzi średnia ilość negatywów to stacja ma "ciepło"

Jestem przeciwny, no chyba coby to rozdzielić na poszczególnych diagnostów (ja mam średnio cztery, pięć razy więcej negatywów niż mój zmiennik - i nie chodzi mi o łapówki, tylko jak się nie odróżnia luzu na drążku, od luzu na końcówce drążka...).

 

[ Dodano: Pią Sty 27, 2006 11:55 am ]

Przepraszam, miało być "korzyści majątkowe"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(każdy diagnosta będzie miał swoją)

Zgodnie z wytycznymi CEPiK-u każda SKP ma swoją kartę. i koniec ... - więc to nie przejdzie. Ale pomysł fajny ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dobrze !!

 

 

z ostatniej wizyty w Warszawie wróciłem z przekonaniem, że są jeszcze ludzie, którym na czymś zależy. I którym się chce ...

 

No jak Norbert Jezierski tak mówi to ja śpię spokojnie i wierze Jemu oraz twórcom CEPIK-u. 8)

 

Swoją drogą gratuluję awansu społecznego i brania udział w pracach nad CEPIK dla SKP.

 

Przy okazji mam pytanie:

Art. 132. 1. (Prawo o ruchu drogowym) Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

4) uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego);

 

4. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1, 3 i 4 dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) zatrzyma również jednostka upoważniona do przeprowadzania badań technicznych. Przepisy ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio.

 

Skoro CEPIK będzie posiadał codziennie aktualizowaną bazę czy jest możliwe by diagnosta po jakiś danych mógł ustalić czy pieczątkę, którą widzi w dowodzie jest faktycznie pieczęcią potwierdzającą wykonanie badania w roku poprzednim?

 

Umożliwiło by to eliminowanie właścicieli, którzy na giełdach wbijają sobie lewe pieczątki potwierdzające wykonanie badania albo czy dowód rejestracyjny do którego zaraz się wbiją czy jest autentyczny a nie anulowany przez jakiś organ rejestrujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w starostwie twierdzą, że każdy diagnosta będzie miał swoją.

 

To proszę pozdrowić specjalistów w starostwie. W ustawie o ruchu drogowym wyraźnie jest napisane na kogo spada obowiązek przekazywania danych, na pewno nie na diagnostę. Proszę się zapoznać z wyżej wymienionym aktem prawnym i lekturę polecić także pracownikom starostwa. Jeśli mają wątpliwości, niech dzwonią do źródła czyli Cepiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ustawie o ruchu drogowym wyraźnie jest napisane na kogo spada obowiązek przekazywania danych, na pewno nie na diagnostę.

Ale w tej samej ustawie jest napisane, że dane przekazuje również organ rejestracyjny przy każdej zmianie...itp. A w WK nie mają jednej karty, tylko każdy pracownik ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie skanowania dowodów rejestracyjnych dla CEPIK to chyba byłby niewypał bo w dowodach rejestracyjnych i kartach pojazdów jest mnustwo błędów i niezgodności ze stanem fktycznym pojazdów które przyjeżdzają do kontroli. Jeszcze dużo wody i czasu upłynie zaczym sprawne oczy doswiadczonych diagnostów wszystko wychwycą i skorygują. A wierzcie mi że taka korekta błędnych zapisów w dowodzie rejestracyjnym to idzie jak po grudzie bo nikt nie chce się przyznać do popełnionych błędłów a najbardziej urzednik, niekiedy natwet trzeba się podpireać opinją rzeczoznawcy samochodowego.

Ale myślę że w przyszłości jak będzie CEPIK będzie mniej pomyłek w dokumentach pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skanowania dowodów rejestracyjnych dla CEPIK

Nie myślałem o cepiku ale o nas. Zamiast wpisywania na klawiaturze - cyk skanerem i masz rubryczki wypełnione. Inną kwestią jest porównanie danych ze stanem faktycznym. No i dotyczy to tylko nowych dowodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ustawie o ruchu drogowym wyraźnie jest napisane na kogo spada obowiązek przekazywania danych, na pewno nie na diagnostę.

Ale w tej samej ustawie jest napisane, że dane przekazuje również organ rejestracyjny przy każdej zmianie...itp. A w WK nie mają jednej karty, tylko każdy pracownik ma swoją.

 

Istotnie, tylko że WK przekazuje dane do PWPW a dopiero dalej dane idą do Cepiku, wymóg kart dla pojedyńczego urzędnika, nie wynika z ustawy a z w wymogów PWPW. Proszę także zauważyć że w wydziale urzędnik ma cały czas dostęp do stanowiska komputerowego, przy którym wykonuje swoje czynności. W przypadku stacji to mogło by być uciążliwe, diagnosta ze swoją kartą idzie do np. jedynego komputera w biurze szefa. Są także stacje gdzie warsztat jest osobno a biuro(księgowość) i dostęp do internetu jest w innym miejscu. Zresztą na karcie jest już podpis elektroniczny właściciela stacji, jego obowiązkiem jest dopilnować by diagnosta miał uprawnienia itp. W przypadku gdyby to diagnosta miał mieć kartę, to ktoś by musiał najpierw przekazać jego dane, następnie diagnosta występował by o wydanie certyfikatu itp. Więc w Cepiku musiały by być dane wszystkich diagnostów aktywnych w Polsce, od razu by się podniósł rwetes że tworzone jest państwo policyjne. Co prawda jest ogólnodostępny rejestr lekarzy i nikogo to oburza, a diagnosta w trakcie badania dokonuje czynności urzędowej (czy jakoś tak), ale awantura by na pewno wybuchła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc w Cepiku musiały by być dane wszystkich diagnostów aktywnych w Polsce

To wcale nie byłoby takie głupie - Policja wycałowałaby Cepik za coś takiego. Problemy z BTP na drodze, sprawy OC, wypadki itp. - pewne czynności - jak na dłoni. Jeśli to byłoby przypięte do pojazdu ...

 

I wcale nie uważam, że byłoby to coś złego.

Ja - jeżdżąc po drogach - od innych użytkowników dróg oczekuję poszanowania mojego prawa do życia i zdrowia. Poruszanie się nieprawnym autkiem to pierwszy krok do jego naruszenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc w Cepiku musiały by być dane wszystkich diagnostów aktywnych w Polsce

I tak są to dane dostępne, bo przy kontroli policjant (w odpowiednio wyposażonym radiowozie) może sprawdzić czy taki diagnosta o nazwisku "Psuj" i numerze uprawnień "xxx/D/xxxx istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak są to dane dostępne, bo przy kontroli policjant (w odpowiednio wyposażonym radiowozie) może sprawdzić czy taki diagnosta o nazwisku "Psuj" i numerze uprawnień "xxx/D/xxxx istnieje.

Nie żartuj sobie ! Gdzie to sprawdzi ? W Starostwie chyba, w godzinach jego urzędowania ... :mrgreen:

 

Ps. W międzyczasie zdążyłem dołożyć jedno zdanie do poprzedniego postu. Ale sensu nie wypaczyłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie np. SKP mają obowiązek przekazywać do 10 każdego miesiąca przesyłać zestawienie pobranych opłat. Forma papierowa jaka jest obecnie realizowana, może być realizowana dalej ale wydaje się że można zrealizować ten obowiązek w formie elektronicznej, przy pomocy aplikacji istniejących w SKP.

 

Jakoś został pominięty bardzo fajny temat, który zasygnalizował danzinger. Można by wykorzystać przesyłanie danych o opłatach ewidencyjnych do CEPIKU razem z danymi o pojazdach. Myślę, że jest to trafiony pomysł i eliminuje dublowanie przesyłu danych. Raz o wykonanym badaniu a za jakiś czas o opłacie ewidencyjnej za te badanie. Elektroniczna wersja oszczędzi przy okazji koszty wysyłania listów a jak do tego dojdzie przelew przez internet to i bez opłat będzie to możliwe.

 

Pomysł ze skanerem z dowodu też nie jest głupi. W rejestracji pojazdów to funkcjonuje. Wiem, że NORCOM kiedyś chciał opracować taką wersję. Szczytując dane czytnikiem można skrócić czas badania. Chociaż ma to swoje minusy ponieważ nie zawsze dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym odpowiadają stanowi faktycznemu. Ale można by było to udoskonalić.

 

 

Psuj napisał/a:

I tak są to dane dostępne, bo przy kontroli policjant (w odpowiednio wyposażonym radiowozie) może sprawdzić czy taki diagnosta o nazwisku "Psuj" i numerze uprawnień "xxx/D/xxxx istnieje.

 

Nie żartuj sobie ! Gdzie to sprawdzi ? W Starostwie chyba, w godzinach jego urzędowania ...

 

Taka dygresja. Pomysł z diagnostami jest trafiony. Taką ewidencję ma obowiązek prowadzić już jakaś instytucja. Nie jestem pewny ale chyba Transportowy Dozór Techniczny. Jeżeli dane starostwo posiada taki cwany program jak my zwany NADKOM to już jest gotowy fundament pod ogólnopolską bazę diagnostów i stacji.

 

Baza ta może być czynna jako końcówka do wglądu przez CEPIK.

Działa to dokładnie tak samo jak inne dane z CEPIK. Zawsze w starostwie jest załączony jeden komputer z bazy KIEROWCA i bazy POJAZD i jest podgląd na żywo czy jak kto woli online dla upoważnionych służb. Żaden problem udostępnić bazę NADKOM by mieć wgląd do aktualnych danych o diagnostach i stacjach. To jest możliwe a bazy są odpowiednio zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych.

 

Średni czas na badanie 20 -25 min ( dla Bydgoszczy 40-45).

 

Na koniec oczywiście muszę się ustosunkować skoro znowu mój ulubieniec do mnie bije. Panie Piotrze stań w końcu przed urzędnikiem i odważ się wykonać badanie zgodnie z załącznikiem Nr 1 może być nowe auto z salonu z wszystkimi czynnościami - nie będę drobiazgowy tylko podstawy i udowodnij mi, że jesteś w stanie wykonać badanie od chwili wjazdu do chwili wyjazdu z badania w 25 minut. 27 diagnostów (czyli ze wszystkich stacji łącznie z Waszym oddziałem w Bydgoszczy) uczyniła to w 30 minut (diagnosta z pomocnikiem) i 45 minut średnio (tzn. potrafili dłużej). A ty jeden zrobisz to w 20 minut. Sam nie poruszyłem znowu tego tematu. Ale zastanów się Panie Piotrze czy robimy badania na czas czy dbając o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów. Bo mądrzejsi od nas opracowywali zakres badania i czynności diagnostów, żeby ktoś miał odwagę odbębniać rutynowo badanie. Równie dobrze niech pojazd wiedzie sprawdzisz hamulce, skasujesz i niech jedzie po co 20 minut starczy 10.

Ale nie narzekajcie (ci wszyscy szybcy diagności) dlaczego świat się później wali.

 

Jak taka hala w Katowicach runęła to ten nadzór budowlany to taki święty. Ktoś sprawdzał konstrukcję pod względem bezpieczeństwa. Wypadki na drodze to skąd się biorą. Bo ktoś sprawdzał i wbił pieczątkę w dowodzie że samochód bezpieczny. Ale warto się zastanowić ile tych wypadków można było uniknąć dokładnie sprawdzając samochód pod względem bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zrozumienie tego jak ktoś przejedzie Waszą rodzinę to trochę za późno.

 

 

Proponuje sobie to uświadomić zawczasu: dane KGP

 

Statystyka - odpowiedzialność dyspozytora - dotyczy ewidentnie diagnostów

 

Art. 179

Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny

albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo

innego pojazdu na drodze publicznej przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości,

będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nie posiadającą wymaganych

uprawnień, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

 

Rok art. 179

1999 31

2000 35

2001 90

2002 68

2003 111

2004 92

2005 101

 

 

 

 

 

STATYSTYKA - POŚWIADCZENIE NIEPRAWDY - dotyczy także diagnostów, którzy wystawiają zaświadczenia z badania poświadczające nieprawdę w zakresie m.in. stanu technicznego

 

Art. 271. § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

 

ROK ART. 271

2005 13.858

2004 11.776

2003 15.820

2002 8.824

2001 8.790

2000 8.938

1999 6.249

 

Te liczby nie kłamią. Poza tym najwyższy czas szanować pieniądze klientów i za 98 zł niech widzą, na co wydają swoją ciężko zarobioną kasę bo ufają Wam jako diagnostom, że przez najbliższy rok mogą jeździć bezpiecznie bo nic im nie odpadnie.

 

Na koniec dodam, że osobiście mam związek z diagnostami, którzy są tego świadomi. I dla mnie to jakiś ewenement bo nawet bydgoscy diagności z Waszego oddziału AutotestPolska są tego świadomi. Napisałem to z całą odpowiedzialnością bo sam ich kontrolowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyka - odpowiedzialność dyspozytora - dotyczy ewidentnie diagnostów

 

Art. 179

Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny

albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo

innego pojazdu na drodze publicznej przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości,

będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nie posiadającą wymaganych

uprawnień, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Nieznam się za bardzo, ale jak dla mnie to jednak ten przepis dotyczy tylko dyspozytora, nie da się podciągnąć pod to diagnostę. Ale oczywiście mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto jak nie diagnosta dopuszcza pojazd do ruchu? No wiesz danzinger nie ma co się wypierać uprawnień diagnosty jak w grę wchodzi Kodeks karny.

 

[ Dodano: Sob Lut 04, 2006 12:30 am ]

A wogóle:

NIE PYTAJCIE CO CEPIK MOŻE DAĆ SKP TYLKO CO SKP MOŻE DAĆ CEPIKOWI. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, z nowości - chodzą słuchy, że ze strony CEPiK-u (a raczej SOFTBANK-u - jako wykonawcy) wsparcie techniczne dla procesu przesyłania będzie realizowane jedynie dla W2k i XP - a zatem wylecą z przesyłania wszystkie komputery z W9x.

Ale to jeszcze niepotwierdzona informacja. Ma troszkę sensu - obsługa kart kryptograficznych i ich czytników dopiero w W2k i XP - a raczej w tym ostatnim - jest naprawdę native (wbudowana w system) - poprzednie edycje windy mają podobno straszne kłopoty z softem i sterownikami,. Straszne kłopoty ...

_________________

 

Czy ta informacja juz sie potwierdziła?

Czy stacje pilotażowe pracują na W98 czy nowszych?

Czy wybrano już czytniki kart kryptograficznych? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic jeszcze nie wiadomo ...

 

Pilotaż chyba ruszy na początku przyszłego tygodnia ...

O czytnikach jeszcze nic konkretnego nie umiem powiedzieć ...

Generalnie - jest fajnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.