Skocz do zawartości

serwis BMW sprzedaje elementy nadwozia z numerem VIN


marek1977

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, blakop napisał:

No odebrałem. Sprawa umorzona. Co dalej? Auto jeszcze nie rejestrowane w Polsce. :)

Znam taki przypadek. CBŚ ładnie wszystko opisało, prokuratura umorzyła. Auto jeździ na numerach VIN z innego pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.02.2019 o 20:10, LimonQ napisał:

Auto jeździ na numerach VIN z innego pojazdu.

A nie powinno. Pojazd odzyskany po kradzieży powinien otrzymać numer nadany przez SP. Organy ścigania mają do dyspozycji taką technikę, że są w stanie w większości przypadków ustalić faktyczny numer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aboz - ale po jakiej kradzieży? Żadnej kradzieży nie było. To co Ty chcesz nabijać? :)

Prawda jest taka, że taki pojazd do końca będzie jeździł z przebitymi numerami i nikt z tym nic nie zrobi. Taka sytuacja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blakop napisał:

ale po jakiej kradzieży?

Jak dobrze pamiętam to w przepisie o kradzieży i fałszerstwie była mowa a wspawanie nr z innego pojazdu to jak najbardziej jest fałszerstwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj dokładnie Daniel. Pojazd musi być odzyskany po kradzieży. A mój nie jest kradziony. Ten z którego przełożyłem numery również nie jest. 

To co dalej? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, blakop napisał:

Ten z którego przełożyłem numery również nie jest. 

To co dalej? :)

to zgodnie z PORD po opinię rzeczoznawcy i dalej WK:

Art. 66a. 1. Cechy identyfikacyjne, o których mowa w art. 66 ust. 3a, nadaje i umieszcza producent.

2) w którym dokonano wymiany ramy lub podwozia na odpowiednio ramę lub podwozie bez numeru fabrycznego

2. Starosta właściwy w sprawach rejestracji pojazdu wydaje decyzję o nadaniu cech identyfikacyjnych w przypadku pojazdu:

6) w którym cecha identyfikacyjna uległa skorodowaniu lub została zniszczona podczas wypadku drogowego albo podczas naprawy; 7) zabytkowego, w którym cecha identyfikacyjna nie została umieszczona. 3

3. Okoliczności, o których mowa w ust. 2 pkt 6 i 7, powinny być potwierdzone pisemną opinią rzeczoznawcy samochodowego, o którym mowa w art. 79a; opinia powinna wskazywać pierwotną cechę identyfikacyjną lub jednoznacznie wykluczać ingerencję w pole numerowe w celu umyślnego jej zniszczenia lub zafałszowania albo wskazywać na brak oryginalnie umieszczonej cechy identyfikacyjnej

Edytowane przez biker100
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie wymieniłem tego nadwozia. Wspawałem tylko pole z innego pojazdu. A nawet jeśli potraktować to jako wymianę to jak najbardziej nr fabryczny jest. Ślepa uliczka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, blakop napisał:

Ślepa uliczka. 

Tak, bo ustawodawca nie przewidział takiej możliwości.

Gdyby przepis brzmiał:

 

w którym dokonano wymiany ramy lub podwozia lub elementów podwozia, na których widniały cechy identyfikacyjne 

 

to sprawa była by prosta a tak mamy prawny pat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Passat B7 - vin na prawym wzmocnieniu - w czasie kolizji uszkodzony - wspawano nowe wzmocnienie bez NR -  pojazd udał sie do Poznania gdzie wykonano nowy nr VIN zgodny z oryginałem - wrócił na po kolizyjne z pięknie wygrawerowanym na nowym elemencie Vin-em 

Na całą "usługę" posiadał dokumentację z serwisu VW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat
Zorganizowane grupy przestępcze czerpią ogromne zyski z wprowadzania do obrotu (głównie nieoficjalnego) części i podzespołów samochodowych. Sprzedawane są nawet całe samochody po uprzedniej zmianie ich tożsamości. Zastosowanie DNA AUTO powoduje, że przestępcze próby zmiany tożsamości samochodu przez tzw. „wszczepienie” nowych numerów identyfikacyjnych VIN w celu nadania cech legalności pojazdu są niemożliwe.

 

Ważną cechą systemu jest bardzo prosty sposób precyzyjnej identyfikacji części i podzespołów pochodzących z kradzieży. Po poddaniu łatwym dla badającego oględzinom można jednoznacznie ustalić, z jakiego samochodu pochodzi dany element. Ze względu na istniejący w każdej mikrocząstce niepowtarzalny numer VIN wystarczy sprawdzić, czy pojazd o takim numerze VIN został zgłoszony jako utracony

http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7262&catid=124:ubezpieczenia-majtkowe&Itemid=154

jako ciekawostka.

  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biker. Mój pojazd nie jest z kradzieży. Zresztą pojazd z którego są numery też nie. W postanowieniu o umorzeniu masz wszystko opisane. 

Znajdź mi paragraf na ten fakt. 

Bo po mojemu ładnie wszystko zamaskować, jechać na SKP na pierwsze OBT, rejestrować i cieszyć się autem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prokuratura jeżeli stwierdza że pojazd o poprzednim numerze VIN nie był uznany za kradziony, traktuje to jako normalna wymianę elementu nadwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to nie jest. Upraszczasz teraz.

Rozróżnijmy dwie rzeczy - kradzież pojazdu i przerobienie cech identyfikacyjnych pojazdu to dwa różne delikty na gruncie prawa karnego, które zazwyczaj idą w parze, ale w szczególnych przypadkach nie muszą.

Nie mniej jednak, samo to, że przerobiłem numery identyfikacyjne w autach, które należą do mnie i tak jest karane - w dodatku tak samo jak bym skradł te pojazdy. Zatem fakt, że auta nie pochodzą z kradzieży nie stoi na przeszkodzie aby mnie ukarać jeśli sfałszowałem numery.

 

Patowa sytuacja następuje w sytuacji kiedy pojazdy ani nie są kradzione, ani nie można mi (ani nikomu innemu) udowodnić ingerencji w te numery. Wtedy prokuratura musi umorzyć sprawę i zwrócić pojazd/pojazdy właścicielowi i de facto mogą one na tych podrobionych numerach w praktyce "wrócić do obiegu", albowiem prokuratura i sądy nie informują WK i SKP o tym fakcie (nie praktykuje się tego po prostu).

Zresztą - nawet gdyby sprawa wyszła na jaw postawienie użytkownikowi jakichkolwiek zarzutów jest w tym momencie bezzasadne (sprawa została już raz umorzona) i tylko od strony administracyjnej można wtedy "uprzykrzyć" delikwentowi życie, a nawet paradoksalnie wyeliminować auto z obiegu. Ale to tylko teoria. Nie znam takich przypadków z praktyki. Zazwyczaj takie auta po prostu śmigają i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, blakop napisał:

No tak to nie jest. Upraszczasz teraz.

 

Ok, skoro wiesz lepiej co ja widziałem :-) Nie wypowiadam się już na ten temat :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzieć to Ty mogłeś nawet Elvisa wczoraj na ulicy ;)

Ale rozmawiamy tu o teorii prawa, a nie o tym, że w określonych przypadkach prokurator może postąpić tak, a nie inaczej...

Ja znam przypadek, że kierowca samochodu po pijanemu potrącił rowerzystę na pasach, a skończyło się jedynie na mandacie 50 zł... Dla rowerzysty :) Bo rower się przecież przeprowadza przez pasy. Ale porad prawnych dla innych, że "tak można i tak się w takich sprawach zazwyczaj orzeka" nie będę rozpowszechniał.

 

Póki co przerabianie numerów zgodnie z kodeksem karnym to delikt z art.306 i grozi za to 3 lata, czyli tyle samo co za samą kradzież pojazdu. Ale to czy przerabiamy w pojeździe kradzionym czy bez jest bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.