badanie na rolkach 4x4

[leski66]

Dokładnie 

[mike_van_mik]

15 godzin temu, Paprock napisał:

Tylko ten mały pstryczek-elektryczek coś konkretnego załącza/wyłącza. I teraz pozostaje pytanie czy u Kolegi w szafie jest cokolwiek do włączenia/wyłączenia chociaż pstryczka nie ma. 

nie ma pstryczka tego do przekrecenia tylko jest dioda czerwona ktora sie zalacza jak z pilota korzystamy. teoretycznie z pilota mozna wlaczyc pojedyncze rolki ale to chyba nie pomoze w sprawdzeniu 4x4...

[wrc69]

Mam linię MAHA i mam czarodziejski pstryczek.

Kilka faktów w celu uporządkowania tematu.

Rolki są włączone domyślnie w trybie automatycznym i przy wjechaniu na nie BEZ WŁĄCZONEGO pstryczka włączy się najpierw jedna rolka a potem druga. Dla napędu 4X4 jest to szkodliwe.

Aby zrobić pomiar bez "pstryczka", trzeba przełączyć rolki w tryb ręczny i wtedy można uruchomić jedną rolkę (z pilota). Napędzana jest jedna rolka. Wtedy druga rolka będzie się kręciła w odwrotną stronę, napędzana od tej pierwszej przez mechanizm różnicowy osi.

W trybie 4X4, po wjechaniu na rolki trzeba wyłączyć tryb automatyczny (po wjechaniu włączy się pierwsza rolka i trzeba ją wyłączyć czerwonym przyciskiem pilota). Następnie postępujemy wg. załączonej wcześniej instrukcji. Pomiar wykonuje się oddzielnie dla każdego koła. Rolki w tym trybie napędzane są obie i kręcą się w przeciwne strony.

Aby włączyć tryb 4X4 trzeba włączyć (przełączyć) "pstryczek" i wybrać F8-NOWY POJAZD.

Po zakończonym pomiarze trzeba znów przełączyć "pstryczek" i wybrać F8. Po tym następny pomiar odbędzie się w trybie ręcznym (chyba że przełączy się rolki spowrotem w tryb automatyczny - same się nie przełączą).

[rewers]

Z instrukcji pomiaru wynika, że wyjeżdżamy z rolek tylko i wyłącznie na zatrzymanych rolkach. Kiedy jeszcze nie mieliśmy zmodernizowanego urządzenia rolkowego, to ruszanie na wyłączonych rolkach było zabronione. Zdarzyło mi się wtedy kilka razy wyjechać z kolek kiedy były one wyłączone i wybiło mi styczniki w szafie sterowniczej. Czy po modernizacji i sprawdzaniu hamulców w trybie 4x4 również może się tak zdarzyć? Oczywiście mówimy o urządzeniu MAHA IW4.

[wrc69]

Inaczej nie wyjedziesz.

Należy tu oddzielić te dwie sytuacje.

Przy pracujących rolkach w trybie "zwykłym" wyjeżdża się przy pracujących rolkach.

W trybie 4X4 wyjeżdża się przy NIE pracujących rolkach, bo inaczej nie wyjedziesz.

Przy jednej osi napędowej gdy "napędzasz" rolki kołami, silniki generują jakiś prąd, który w najlepszym wypadku wywali styczniki (tam chyba termiki w nich są) i trzeba je ręcznie włączyć a w gorszym wypadku spalisz silniki (jeden silnik). W trybie 4X4 oś znajdująca się POZA ROLKAMI pomoże wyjechać pojazdowi.

[rewers]

Dzięki za odpowiedź, jestem trochę spokojniejszy.

[danielg539]

1 godzinę temu, wrc69 napisał:

W trybie 4X4 wyjeżdża się przy NIE pracujących rolkach

Jak rozumiem rolki wówczas są zahamowane i nie da się ich napędzić kołami pojazdu?

[wrc69]

Nie, nie są zahamowane i da się je napędzić kołami pojazdu. W wyjechaniu z rolek pomaga oś, która się w nich nie znajduje.

Pamiętajmy, że opcja 4X4 jest do pojazdów, które taki napęd posiadają.

[danielg539]

Czyli dla opcji 4x4 napęd musi być stały (nierozłączalny).

[rewers]

Czyli, gdyby wjechać pojazdem napędzanym na 1 oś, to styczniki mogą wybić lub można spalić silniki rolek?

[mike_van_mik]

wrc69 jestes wielki :) dzieki o to mi wlasnie chodzilo :) masz piwo ode mnie zarówno naped 4x4 nierozlaczalny jak i staly robi sie recznie tak? a jak jest naped rozłączalny i wjade w rolki w trybie automatycznym to tragedii by nie było ??? czy lepiej bedzie jak tryb reczny wlacze??? zaznaczam że nie mam pstryczka czarodziejskiego tylko dioda czerwona zaswieca sie jak pilota uruchamiamy

[danielg539]

1 minutę temu, mike_van_mik napisał:

zarówno naped 4x4 nierozlaczalny jak i staly robi sie recznie

Wszystkie urzędowe pomiary wykonuje się w trybie ręcznym! 

[wrc69]

14 minut temu, danielg539 napisał:

Czyli dla opcji 4x4 napęd musi być stały (nierozłączalny).

Lub włączana tylna oś "automatycznie" przy uślizgu przedniej (lub odwrotnie). Wszak do takich pojazdów jest ta opcja.

11 minut temu, rewers napisał:

Czyli, gdyby wjechać pojazdem napędzanym na 1 oś,

Dokładnie tak. Przez nieuwagę biedziłem się kiedyś przy wyjeżdżaniu z rolek STAREM Straży Pożarnej. Był to zwykły Star 200 a ja zapomniałem przełączyć po poprzednim badaniu terenówki. Wywaliło styczniki i zdejmowałem przednią pokrywę sterownika.

[mike_van_mik]

a gdzie styczniki sie znajduja w maha??? pyknąłby któryś fotke????

[duchu]

18 minut temu, wrc69 napisał:

Wywaliło styczniki 

=bezpiecznik różnicowy ?

[wrc69]

Pokrywa otwarta. Na górze widać przełącznik i zieloną kontrolkę pracy pilota.

W "bebechach" widać trzy styczniki z zabezpieczeniami (oznaczenie Q2, Q3, Q4). Czerwone kapsle są odchylone, czarne wciśnięte. Jeśli który wybije, czarny kapsel będzie odchylony do przodu jak ten czerwony, trzeba go wtedy po prostu wcisnąć.

14 minut temu, duchu napisał:

różnicowy ?

To raczej termik lub nadprądowy. Różnicówka jest w szafie zasilającej całość.

[leski66]

A u mnie po otwarciu szafy to tak wygląda .

[wrc69]

W sumie "bebechy" na jedno kopyto. Ale jaką bajerancką lampkę w środku masz....

[leski66]

Ta lampka ( zimową porą ratuje płyty - sterujące ) działa jak przysłowiowa " kwoka " .Już wymienialiśmy płytę sterującą amortyzatory i do pomiaru geometrii. Po zamontowaniu lamki problemy się skończyły ( sugestia serwisanta ). Przy dużej różnicy temperatur i wilgotności na płytach robi się taka " szadź " - co powoduje różnego rodzaju zwarcia a w konsekwencji spalenie . Lampka która świeci 24h na dobę zapobiega w jakimś stopniu temu zjawisku . Mam takiego serwisanta Maha , że takich to już się nie znajdzie nawet ze świeczką ( rewelacja )

[mike_van_mik]

ok dzieki za fotki, a mam pytanko ( mysle ze juz ostatnie ? ) jak wjezdzacie na plyte co zbieznosc łapie, to zawsze wam wynik pokazuje na monitorze??? Bo u mnie to raz pokaże a raz nie... i sie zastanawiam w czym problem tkwi...

[Dominz]

2 minuty temu, mike_van_mik napisał:

? i sie zastanawiam w czym problem tkwi...

Też tak mam i się nie zastanawiam, bo widocznie koła są tak idealnie na wprost, że nie ruszają płyty, o dziwo na "małej" płycie takie akcje mi się nie zdarzały, a na okręgówce na dużej już częściej. oczywiście poprawny najazd na taką płytę musi być na wprost, nie wykonujemy skrętów kierownicą przed samym wjazdem na płytę, a auto musi się przetoczyć siłą bezwładności

[leski66]

Wydaje mi się , że problem może być z wjeżdżaniem na płytę pomiarową ( za szybko lub wykonujesz jakiś ruch kierownicą  ) lub z włącznikami pomiaru są dwa ( pod płytą z przodu i z tyłu ) . Mam nadzieję że jednostka m/km nie stanowi dla Ciebie problemu.

[wrc69]

34 minuty temu, leski66 napisał:

Ta lampka ( zimową porą ratuje płyty - sterujące )

Dzięki za podpowiedź, nie wiedziałem o tym. Ja wymieniałem komputer, płyta główna zdechła właśnie z tego powodu jaki opisujesz.

 

25 minut temu, mike_van_mik napisał:

w czym problem tkwi...

W kalibracji, ustawieniu czujników nacisku na tej płycie (raczej pod nią). Mi pomógł serwisant i przegląd okresowy linii diagnostycznej. Miałem ten sam objaw - raz działało a raz nie, nawet jak zadziałało to wcale nie za każdym razem zapisywało pomiar.

17 minut temu, leski66 napisał:

m/km

To tylko kwestia skali...?

[leski66]

Serwisanta ma w dechę . Żaróweczka 60W robi swoją robotę. Dzięki @wrc69 za piwko

[smaug]

Serwisant w dechę ale ma zimno ha hali  , jak by było z 12 stopni to nie trzeba takich kombinacji