Skocz do zawartości

Miliardowe autostraty ...


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Polska straci ponad 6 mld euro unijnych dotacji na budowę autostrad i tras krajowych w związku ze zmianą przepisów ekologicznych. Nie będzie pieniędzy, nie będzie dróg.

 

Prezydent Kwaśniewski podpisał wczoraj nowelizację ustawy o ochronie środowiska, która przełoży się na wstrzymanie ponad setki ważnych projektów drogowych. W efekcie budowa autostrad lada dzień stanie na dobre, a zanim ruszy ponownie, miną dwa, może trzy lata.

 

Do tej pory nadzór nad budową najważniejszych tras sprawowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a także Ministerstwo Infrastruktury. MI wydawało tzw. opinię oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko już na etapie prac przygotowawczych do budowy danej trasy.

 

Teraz opinia o wpływie planowanej drogi na przyrodę będzie rozpoczynała proces inwestycji. Będzie ją wydawało Ministerstwo Środowiska. GDDKiA przekaże każdorazowo resortowi kilka wariantów przebiegu danej autostrady. To MŚ będzie podejmowało ostateczną decyzję, którędy pojadą samochody. Ma się przy tym kierować nie przesłankami techniczno-ekonomicznymi, ale środowiskowymi. Tym samym o tym, którędy pobiegnie ważna droga, będą decydować nie drogowcy, ale eksperci od ochrony środowiska.

 

Efekty będą opłakane. Według naszych informacji ponad 100 ważnych inwestycji drogowych przygotowywanych przez GDDKiA trzeba będzie zacząć od początku! Choć wydano na nie już kilkaset milionów złotych, a prace trwają od trzech lat – opracowano już wstępne studia techniczne dla tych tras, to nie uzyskano na nie tzw. decyzji lokalizacyjnych. Formalnie nie rozpoczął się proces budowy. A to oznacza, że te drogi muszą być budowane według nowych przepisów. Dotychczasowe plany trafią więc do śmietnika.

 

Tym samym opóźnią się budowy m.in. autostrady A2 między Łodzią i Warszawą oraz A1 od Łodzi do Katowic i od Katowic do granicy kraju. Staną dziesiątki odcinków tras ekspresowych. Od nowa trzeba będzie przygotować plan obwodnic Warszawy.

 

Co najgorsze, jak się dowiedzieliśmy w resorcie infrastruktury, Polska niemal na pewno straci 6 mld euro z dotacji Unii Europejskiej na budowę dróg na lata 2007-13. – Nie zdążymy przygotować od nowa rozpoczętych już w sferze planowania inwestycji – mówi wysoki urzędnik MI, prosząc o anonimowość.

 

Nowelizacja jest konieczna po to, by polskie prawo było zgodne z unijnym.

 

Nie byłoby problemu, gdyby polski rząd wynegocjował z Komisją Europejską przesunięcie terminu tych zmian, by rozpoczęte już na papierze inwestycje dokończyć według starych zasad.

 

Dlaczego rząd nie przeforsował takiego rozwiązania? Chcieliśmy zapytać o to Jana Kurylczyka, wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za drogi. Minister rozmawiać z nami nie chciał.

 

(Życie Warszawy, źródło: www.mi.gov.pl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.