Zakaz wykonywania zawodu

[adamos]

Przyznanie się do winy bez winy jest dla mnie mało zrozumiałe. Czym policjanci przekonali Cię do przyznania się? Przecież nie tak dawno były w związku z tym afery odnośnie wymuszania zeznań, więc chyba tasera nie używali na Tobie? Nie składa się zeznań w takim przypadku i do 24h (proszę poprawić w razie potrzeby),  jeśli nie postawią Ci zarzutów wychodzisz do domu, o kontakcie z prawnikiem nawet nie wspominam.

 

Często bez przyznania się do winy policja nie posiada żadnych dowodów, szczególnie jak piszesz minęło wiele lat od BT.

Można również złożyć zażalenie na przesłuchanie, w policji funkcjonuje BSW (policja w policji), która nie jest darzona sympatią wśród policji. Wydalenie ze służby nie jest czymś przyjemnym, zresztą jak naszym przypadku.

[wojteczek]

46 minut temu, Szpieg napisał:

Konfrontacji z właścicielem ciągnika nie było

Nie miałem na myśli rozmowy oko w oko a porównanie zeznań. On zeznał że dał łapówkę, Ty potwierdziłeś przyjęcie to dla sądu nic więcej nie potrzeba. Odwołać się powinieneś, taki przywilej daje Ci prawo.

[jast]

Jeżeli klientowi grozi do 8 lat odsiadki, to na Policji przypomni sobie nawet po 5 latach jak byłeś ubrany i jakie czynności wykonywałeś, kto był przed nim i kto za nim. 90% wpadek jest przez ciągniki rolnicze, a przecież za badanie jest 62zł na dwa lata, czyli 31 na rok. Ile masz z tego prowizji 3zł na rok? Warto? Ale byłeś tym "fajnym" chłopem, którego wszyscy klepali gdy potrzebowali pieczątki, a dzisiaj topią Cię w łyżce wody.

[cezary]

A sobie tak czytam co spotkało @Szpieg-a i takie coś mnie naszło odnośnie cofania uprawnień diagnoście, ustawa tak to kwalifikuje :

 

Cytat

3. Starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83b ust. 2 pkt 1, stwierdzono:
1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania;
2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.
4. W przypadku cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych, ponowne uprawnienie nie może być wydane wcześniej niż po upływie 5 lat od dnia, w którym decyzja o cofnięciu stała się ostateczna.

 a przecież cała sytuacja nie wynikła podczas kontroli, czyli nie zachodzą okoliczności wymienione w prawie, czy więc jakiś (prze) biegły papuga nie byłby w stanie podważyć decyzji starosty o cofnięciu uprawnień? co innego wyrok sądu o zakazie wykonywania zawodu przez 1 rok, to pewnie jest niepodważalne. 

[Szpieg]

Ciekawe spostrzeżenie!!! Na prawników już mnie nie stać Ale postaram się sam napisać odwołanie do kolegium i nie zawaham się użyć twojej uwagi!

Jutro mam mieć rozmowę tel z kierownikiem wydziału w sprawie decyzji w której zawarte są dwie różne kary. W decyzji starosty na rok A w uzasadnieniu na 5. Będę miał jakiś argument. Dzięki 

 

 

Edytowane 20 Marzec 2020 przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta

[Jacdiag]

5 minut temu, Szpieg napisał:

Jutro

 

21 III  sobota 

[Szpieg]

Hmm.. Przez siedzenie w domu z dzieckiem nie wiem jaki jest dzień Ale w wk też nie wiedzą bo pracują zdalnie i taka informacje dostałem na maila. Kolejne cenne spostrzeżenie

 

 

 

Edytowane 20 Marzec 2020 przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta

[michal_k]

W decyzji starosty w ogóle nie powinno być żadnych terminów - po prostu cofnięcie uprawnień (co najwyżej z pouczeniem, że ponowne nie może być wydane przed upływem 5 lat).

 

Czy starosta przeprowadził kontrolę stacji i stwierdził, że wykonałeś badanie, którego dotyczy wyrok?

[blakop]

Jejku nie odkrywajcie Ameryki na nowo. Dobrze wiecie, że jest przyjęta wykładnia, że nie ma znaczenia w jaki sposób starosta wszedł w posiadanie informacji. Nie musiało być kontroli. Zresztą - obecna linia orzecznictwa jest restrykcyjna i ja bym na nic nie liczył.

Jedyny efekt odwołania tutaj może być taki, że kolejny organ wytknie WK nieprawidłowość, że nie powinno być tego rocznego terminu, bo i tak z ustawy ("z automatu" niejako) jest 5 lat i tyle. 

A pamiętać należy, że przeciągnięcie tej sprawy spowoduje też przeciągnięcie terminu pozbawienia uprawnień (tutaj termin się liczy inaczej niż przy PJ). Zresztą pytanie czy termin do złożenia odwołania już czasami nie minął?

[Jacdiag]

@Szpieg dostałeś "działkę" w sądzie, starosta poprawił,

nie staraj się o następną na forum