Skocz do zawartości

Czy warto robić uprawnienia?


Ardianek

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jak Ci się trafi zmiennik ja mnie, to masz "fajnie", bo on pocztowiec "po co szkodzić klientom" i bije jak leci...a później w rejestrze jedyne negatywy to te które dałem ja, na mojej zmianie max 12 przeglądów (dziś od 7 rano jak na razie 1) a u niego 20. Szef patrzy w rejestr badań i niby nic nie mówi, ale pewnie swoje sobie myśli, oczywiście nie powiedział mi nic widząc, że praktycznie kilka negów tygodniowo spod mojego palca wychodzi a zmiennik w tym miesiącu jeszcze nawet jednego nie dał.

Edytowane przez krzysiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, krzysiak napisał:

a zmiennik w tym miesiącu jeszcze nawet jednego nie dał

A nie może być szczęściarzem i mieć same sprawne wózki? może ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, cezary napisał:

A nie może być szczęściarzem i mieć same sprawne wózki? może ?

Nie mówię, że to niemożliwe :P chociaż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Ardianek napisał:

Weź pracuj w takich warunkach.

 

Niestety takie są realia tej roboty. Jak nie zmiennik klepacz to stacja za rogiem jedzie z koksem i jeszcze do tego to latanie zimą. W miarę ciepłe biuro i na dwór do auta i na zimną halę i tak w kółko (bo raczej szału z ciepłem to na stacji nie ma bynajmniej ja jeszcze na taką nie trafiłem), ale jak będziesz dobrze wykonywał swoją robotę to za często nie będziesz latał (dzisiaj od rana, ani jednego jeszcze nie było).

Edytowane przez Demart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie pare dni to w ogóle przestój jakiś się zrobił. Siedzę oglądam filmy , pisze na forum i zajadam chipsy, taki to ciężki zawód ten diagnosta ?

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy w około mi mówią że jakiś spadek teraz. Ale tak czy siak mam już 35 badań więcej niż w zeszłorocznym styczniu, a zostały jeszcze 2 dni. Podobno podwyżka na mnie czeka , i to nie tylko ta od państwa...:ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 26.01.2020 o 13:00, Ardianek napisał:

Jestem po studiach mgr inż. kierunek Transport. Specjalizacje mam ''diagnostyka i mechatronika pojazdów''. Pracuje w Krakowie na stanowisku "Logistyk" od ponad 2 lat bo zacząłem od razu pod studiach. Bardzo lekka biurowa praca. Problem jest jedynie w zarobkach (3000 netto).

Cześć. To i ja dodam kilka słów od siebie. Również mam wykształcenie wyższe samochodowe. Pracuje w wielkiej korporacji. Jestem kierownikiem logistyki. Zarabiam 1.5 razy więcej. Cała każda złotówka na umowie. Jak chce dorobić robię nadgodziny. Soboty płatne 200% jeśli chce. Mam pod sobą 3 pracowników. Praca 8 godzin 7-15. Angielski na poziomie B1. Karta multisport, bilety do kina. Premia roczna w wys 1 wynagrodzenia. No i niby pięknie powinienem nie narzekać.  Co z tego jak praktycznie nie mam mocy decyzyjnej jako kierownik. Wszystkie decyzję idą z góry. Przełożeni i zarządzający to bedony i pustaki. Excel i wykresy ustalane nie wiadomo na jakiej podstawie decydują o wszystkim a nie człowiek.

we  wrześniu zeszłego roku byłem na rozmowie w jednej z skp w okolicy. Nie mają diagnostow, zapłacimy za kurs ale przyjdź pan do nas pracować. Zapisałem się na kurs, za chwilę mam egz praktyczny. I co? I tak czytam tu wiele wpisów i myśli po co mi to? Może to jest tak że dobrze tam gdzie nas nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak męczy Cię brak decyzyjności w obecnej firmie, to weź się zastanów dobrze gdzie idziesz.

Oczywiście jest szansa, że trafisz na SKP bez nacisków, ale nie czarujmy się - większość stacji to takie, w których szefostwo będzie naciskać na Ciebie, żeby jak najmniej badań kończyło się wynikiem negatywnym. Jedynym wyznacznikiem pracy ma być zadowolony klient, a nie Twoje decyzje, wiedza, umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, rav80 napisał:

Co z tego jak praktycznie nie mam mocy decyzyjnej jako kierownik

To tylko własny biznes się sprawdzi. Ale nie żadna spółka no i na pewno nie z rodziną.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własny biznes?? Ale nie w PL. Bez urlopu bez L4 za to że skarbówką z ZUSem i z innymi instytucjami na karku. Wolę na etacie. Po 8 godzinach wychodzę i nic mnie nie interesuje

 

 

 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji, że temat znów został poruszony.

Ostatnio zacząłem pracować z typowym "rzeczoznawcą" opisanym w tym temacie.

Powiem szczerze, że jak z gościem rozmawiałem to się zastanawiałem jakim ku**a cudem ten typ jest rzeczoznawcą/biegłym sądowym?! Ba, jak to się stało, że jest diagnostą i podobo diagnostów szkolił :silent: Zupełny brak znajomości obecnych przepisów, braki w kwestiach wiedzy technicznej, a jak widziałem jak gość wykonuje OBT, to nawet nie zahaczył o 25% zakresu.

Jeśli tacy "specjaliści" mają niemały wpływ na orzecznictwo sądów to aż strach się bać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czolgista napisał:

Jeśli tacy "specjaliści" mają niemały wpływ na orzecznictwo sądów to aż strach się bać...

Sądy to u nas jest patologia która sięga dnia, więc nie dziwne że dobierają sobie takich "ekspertów"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu - to nie tylko kwestia sądownictwa, nie wskazujmy na jedną winną grupę, to kwestia społeczeństwa jako takiego. Jakości prawa. Kultury prawnej (i nie tylko). Egozimu. Braku empatii. Na każdym kroku znajdziesz słabości "systemu". Policja, prokuratura, sądownictwo, ale i ... nasze podwórko, czyli diagności. I tysiące innych zawodów.

Ot, klasycy z zaświatów się śmieją, bareizm ciągle żywy ... Szkoda tylko, że to nie jest śmieszne, tylko smutne i straszne :-(

 

Cytat

"Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!" 

 

  • Piwo 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie zapiałem się na kurs. Namówiłem kolegę, a we dwóch raźniej. Mam nadzieje, że się uda zrobić. 

Jak jest z praca na okręgowej stacji, a prawo jazdy kat. C? Trzeba mieć prawo jazdy C żeby pracować na okręgowej?. Z tego co mi wiadomo to nie, ale jedna osoba mi o tym wspomniała i się zastanawiam.

 

W dniu 9.02.2020 o 08:58, rav80 napisał:

Cześć. To i ja dodam kilka słów od siebie. Również mam wykształcenie wyższe samochodowe. Pracuje w wielkiej korporacji. Jestem kierownikiem logistyki. Zarabiam 1.5 razy więcej. Cała każda złotówka na umowie. Jak chce dorobić robię nadgodziny. Soboty płatne 200% jeśli chce. Mam pod sobą 3 pracowników. Praca 8 godzin 7-15. Angielski na poziomie B1. Karta multisport, bilety do kina. Premia roczna w wys 1 wynagrodzenia. No i niby pięknie powinienem nie narzekać.  Co z tego jak praktycznie nie mam mocy decyzyjnej jako kierownik. Wszystkie decyzję idą z góry. Przełożeni i zarządzający to bedony i pustaki. Excel i wykresy ustalane nie wiadomo na jakiej podstawie decydują o wszystkim a nie człowiek.

we  wrześniu zeszłego roku byłem na rozmowie w jednej z skp w okolicy. Nie mają diagnostow, zapłacimy za kurs ale przyjdź pan do nas pracować. Zapisałem się na kurs, za chwilę mam egz praktyczny. I co? I tak czytam tu wiele wpisów i myśli po co mi to? Może to jest tak że dobrze tam gdzie nas nie ma?

 

Moim zdaniem nie potrzebnie w tej sytuacji robisz uprawnienia. Chyba, ze jako zabezpieczanie na przyszłość. Takie zarobki są w porządku, a praca na pierwszą zmianę w tych godzinach z wolnymi sobotami i spokojną głową oraz kasą na czysto jest bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Ardianek napisał:

Trzeba mieć prawo jazdy C żeby pracować na okręgowej?.

Nie trzeba mieć prawa jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba formalnie, ale tak zdroworozsądkowo -  warto je posiadać - tak jak i na inne pojazdy które mogą Cię odwiedzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, nesiasps napisał:

tak zdroworozsądkowo -

Cały system BT pojazdów nie działa zdroworozsądkowo wiec....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście zdrowy rozsądek to sprawa osobista więc...warto o niego walczyć nawet w oparach absurdu:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak chce się piąć na rzeczoznawcę, to warto literki powoli dorabiać do PJ.

 

Swoją drogą nie wiem czy wiecie, ale w wyniku błędów i niedopatrzeń oraz niekompatybilności prawa, krajowe PJ "B" w pewnych krajach przy wymianie potrafiło się zamienić w B+C1 - i to tak w sumie po legalu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zrobić rzeczoznawcę maszynowego. Koszty podobne do kursu UDS. Trochę zachodu z tym jest. Jednak tu opinia nie kosztuje 200-300 zł jak samochodowego a od 1500 w górę. Robi się ją około 2-3 dni. Sam się nad tym zastanawiałem. Ale mi się chyba nie chce. Ja wyjątkowo mam mądrego i dobrze płacącego pracodawcę co się nie wcina mi do pracy w ogóle. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa. Podeślesz jakiś namiar na więcej informacji? Bo szukałem coś w google i mało informacji jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.