Skocz do zawartości

Tamtejszy urzędnik nabrał podejrzeń co do zaświadczenia


nesiasps

Rekomendowane odpowiedzi

 

16 minut temu, nesiasps napisał:

i co teraz...?!?

Zmienią branżę, w rolnictwie może znajdą zatrudnienie. Widocznie obaj  podpisali się na zaświadczeniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to dziwne , dwóch diagnostów na jednym zaświadczeniu , coś się zmieniło , przeglądy grupowe czy jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wyglądała tak, podczas rejestracji,  pracownik WK po zobaczeniu TR (nieczytelna) i pozytywnego wyniku, nabrał podejrzeń, wezwał policję, podczas przesłuchania właściciel przyznał, że nie był pojazdem w skp i dalej już poszło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hy hy ale jak " diagnosta" klepał , to właściciel mówił do niego nic się nie bój biorę wszystko na siebie , a tu zobacz ...równie dobrze tej TR nie miał

Edytowane przez Fredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fredek napisał:

 to właściciel mówił do niego nic się nie bój biorę wszystko na siebie , a tu zobacz ...

I tak właśnie wyglądają "Podbij pan, zrobie to sobie w domu" albo "Jak coś to ja powiem że..."

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diagnosta w wieku 65 lat, miło pewnie będzie miał bo do emerytury już tuż tuż a tu taka akcja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cezary napisał:

nabrał podejrzeń, wezwał policję

to jedynie sąsiad musiał być jak nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś nadgorliwy urzędnik, chociaż diagnosta też jest sam sobie winien i teraz będzie pewnie słowo przeciw słwu, bo właściel powiedział, że nie był ciągnikiem na badaniu, a diagnosta może mówić, że był. Co do stanu tablicy to zawsze mógł dać UD, zalezy w jakim faktycznie stanie była.

Edytowane przez Bartek24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Bartek24 napisał:

Jakiś nadgorliwy urzędnik,

Bo robi co do niego należy? Zobaczył, że wałek i powiadomił odpowiednie organy o przestępstwie "poświadczenia nieprawdy w dokumentach". Gdyby większość urzędników tak rzetelnie podchodziła do swojej roboty, to i diagności zaczęli by pilnować swojej.

 

34 minuty temu, Bartek24 napisał:

chociaż diagnosta też jest sam sobie winien

Chociaż? Naprawdę? Obaj powinni dostać zarzuty. Kara za oba przestępstwa jest taka sama, do 8 lat pozbawienia wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drogą stronę powinno to też działać. Jeśli diagnosta dopatrzy się że urzędnik błędnie interpretuje przepisy albo coś nie zgodnie z prawem robi to powinien do prokuratury w ten sam dzień zawiadomienie złożyć. Żeby nie było równych i równiejszych, bo urzędnicy mają tyle samo za uszami co diagności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rafi90 napisał:

Jeśli diagnosta dopatrzy się że urzędnik błędnie interpretuje przepisy albo coś nie zgodnie z prawem robi to powinien do prokuratury w ten sam dzień zawiadomienie złożyć.

Powinien. Tyle tylko, że potrzeba wiedzy i wytrwałości, żeby podjąć takie kroki. Na końcu zawsze nad diagnostą wisi widmo kłopotów z nadzorem po takiej akcji. Mam za sobą taką rozgrywkę, ale ostatecznie o prokuraturę się nie oparło. Urząd przeprosił za zaistniałą sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz.To nie tylko diagnosta jest zły, cały system jest, łącznie z urzędnikami, przepisami i nadzorem. Wszyscy są tak samo winni temu jak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rafi90 napisał:

To nie tylko diagnosta jest zły,

Jeśli klepie bez opamiętania, bez pojazdu, dla paru srebrników... Wtedy tylko on i właściciel są winni.

 

1 minutę temu, Rafi90 napisał:

Wszyscy są tak samo winni temu jak jest

O nie. Każdy odpowiada za siebie. Jeśli jest ogólne przyzwolenie na takie praktyki, to każdy który się na to zgadza jest winny. Ale nie wszyscy. I jak nic nie zaczniemy z tym robić, to dalej będziemy zaściankiem cywilizacji. Ja zacząłem od siebie, a Ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W omawianym przypadku nie doszukiwałbym się żadnej winy urzędnika, miał podstawę do uzasadnionego przypuszczenia, że coś jest nie tak, ma przed sobą nieczytelną TR, ma zaświadczenie z wynikiem P, czyż to mało? w/g mnie nie, w związku z tym powiadomił organa do tego powołane i jego rola zakończona, co wyjdzie w trakcie czynności policyjnych to już inna sprawa. 

  • Piwo 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, cezary napisał:

miał podstawę do uzasadnionego przypuszczenia, że coś jest nie tak, ma przed sobą nieczytelną TR,

Miał podstawę, bo pewnie nie było w zaświadczeniu UD 0.1.b - brakujące elementy nr rej. lub tablica nieczytelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno była akcja z diagnostą z łódzkiego. Policja wszczęła postępowanie za to, że nie wpisał pękniętego klosza kierunkowskazu. Zaraz po wyjeździe z SKP pojazd został skontrolowany przez OKRD. Na szczęście, z tego co wiem, udało się chopakowi wybronić z sytuacji. To tylko świadczy o tym, że w naszej pracy trzeba zwracać uwagę na szczegóły i pracować tak, żeby zawsze umieć się wybronić.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, aboz napisał:

To tylko świadczy o tym, że w naszej pracy trzeba zwracać uwagę na szczegóły i pracować tak, żeby zawsze umieć się wybronić.

Do tego służą właśnie usterki drobne, chociaż te bardzo drobne typu właśnie delikatnie pęknięty klosz itp. możemy najzwyczajniej przeoczyć i przy pochowym zbiegu okoliczności możemy mieć problem, także każde badanie wiąże się z jakimś ryzykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby ciągnik w tym samym czasie miał przegląd swojej przyczepy? Bo nie rozumiem dlaczego dwóch diagnostów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale temat był już przerabiany, że badanie robi jeden diagnosta, więc też nie rozumiem czemu do tego drugiego się czepili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może było to tak: Jeden zrobił OBT, a drugi DBT - np. ustalenie danych? Może być tak, może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, że życzliwy rolnik zaczął na wszystko i wszystkich paplać ozorem. Tak najczęściej bywa, że inni są winni, a mnie - prowodyra - nie dotykać. No to poszli na spytki i zapewne do siebie jako świadków zaprosili.  W sytuacjach, gdy zaczyna własny tyłek boleć najczęściej kończy się współpraca, solidarność, układy, koleżeństwo. ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pochwalam, ale na dobrą sprawę gdyby trzymali się jednej wersji to nie było by całej sytuacji. Słowo na słowo i to tyle. A w zasadzie dwóch na jednego więc tym bardziej. No ale... z koleżeństwem to tak jak piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2020 o 09:15, Bartek24 napisał:

możemy najzwyczajniej przeoczyć

a o to szczególnie nie trudno, jeżeli tempo badawcze mamy w okolicach I prędkości kosmicznej...

 

W dniu 7.02.2020 o 11:43, Rafi90 napisał:

ale na dobrą sprawę gdyby trzymali się jednej wersji to nie było by całej sytuacji.

a to taka instrukcja na przyszłość? ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.