Skocz do zawartości

Ponowne wykorzystanie Zbiornika LPG


Sucre9

Rekomendowane odpowiedzi

@Paprock-u zgadzam się z Tobą całkowicie co do sedna przepisu tylko że niestety jest to 

2 godziny temu, michal_k napisał:

przepis jest martwy

bo

2 godziny temu, michal_k napisał:

- nie istnieje rejestr, w którym dany zbiornik połączony jest z danym pojazdem (nie dotyczy ponownego badania).

i nawet wiedza tak naprawdę niewiele, a w zasadzie nic tu zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rejestr nie istnieje. Też tego nie wiem. Wiem, że do zbiornika przyporządkowany jest protokół i decyzja. Wiem, że wyciąg ze świadectwa homologacji montażu instalacji zawiera informacje o zbiorniku, wiem że świadectwo pisze/pisało się w kliku egzemplarzach, wiem że na podstawie świadectwa WK adnotację [GAZ] w dowód wstawia.

Co urząd kopiuje, co stempluje, co w aktach pozostawia w sumie nie moja sprawa. Ale w przyrodzie nic nie ginie nawet bez e-rejestrów.

 

Skoro klient na dzień dobry informuje, że ma zbiornik w samochodzie pochodzący z "szemranego recyclingu", to ja bym się dwa razy zastanowił zanim dowód podbił.

Ostatnio miałem jakiś pojazd z niepasującą decyzją&protokołem, ale po przeszukaniu pakietu dokumentów znalazła się i homologacja z ujętym tym właśnie niepasującym zbiornikiem, znalazł się aktualny protokół&decyzja oraz faktura na zakup/montaż zbiornika. Oczywiście taki zestaw nie gwarantuje legalności pochodzenia drugiego zbiornika. Ale lepszy rydz niż nic.

Czy po kolizji/wypadku trafił mi się wymieniony zbiornik na nowy, to nie odpowiem na sto procent. Najczęściej doraźne-imienne się przytrafiały.

I na koniec; sami wiecie najlepiej ilu klientów wbija na stację z gołym protokołem plus nagą decyzją w zestawie. A że nie lubię za kogoś gadać, to u mnie wychodzi mikronik takich badań. I najczęściej są to klienci stali*, których dane zbiornika można porównać z ubiegłymi rejestrami. Reszta albo wozi całe segregatory, albo nic nie przywozi.

 

*) - znajomi, przemądrzali, którym na swoją zgubę przyzwoliłem nie taszczyć pozostałych papierów, choć o to pytali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Paprock napisał:

Może rejestr nie istnieje. Też tego nie wiem.

 

No to już wiesz - nie istnieje.

 

49 minut temu, Paprock napisał:

wyciąg ze świadectwa homologacji montażu instalacji zawiera informacje o zbiorniku, wiem że świadectwo pisze/pisało się w kliku egzemplarzach, wiem że na podstawie świadectwa WK adnotację [GAZ] w dowód wstawia.

 

I na tym rola wyciągu się kończy. Nikt go później do niczego nie potrzebuje. Zwłaszcza, że można wymienić wszystkie elementy, łącznie ze zbiornikiem.

 

51 minut temu, Paprock napisał:

Co urząd kopiuje, co stempluje, co w aktach pozostawia w sumie nie moja sprawa. Ale w przyrodzie nic nie ginie

 

Urząd kopiuje wyciąg, ale dane zbiornika nie wędrują do żadnej bazy, więc nie da się nawet w ramach tego samego urzędu wyszukać, który zbiornik do której instalacji był przyporządkowany (chyba że ktoś ręcznie będzie przeglądał tysiące akt). Jeśli pojazd zmienił urząd - to już absolutnie niewykonalne.

 

Ponadto - czy istnieje przepis zabraniający wykorzystywania używanych elementów instalacji? Czy tylko całej instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacji od zaworu tankowania po wtrysk.

Dla jasności problemu polecam zawory, detektory niewiadomego pochodzenia pomontować sobie. Najlepiej w autobusie coby efekt był lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, michal_k napisał:

Ponadto - czy istnieje przepis zabraniający wykorzystywania używanych elementów instalacji? Czy tylko całej instalacji?

Jak dla mnie jest to wykaz części używanych zabraniający ich ponowny montaż. 
Przecież w załaczniku nr 9 znajdującym się w Dz.U. 2016 poz. 2022 jest szczegółowo napisane z czego składa się instalacja gazowa. można by się rozwodzić i dojść do takiego wniosku, że instalacja to przecież tylko zbiór kabelków, a sterownik, wtryskiwacze, zawory, przełączniki i inne bajery nie są już instalacją :665:
Niestety, ale nie mamy pewności skąd pochodzi zamontowany zbiornik w pojeździe, czasami można sobie połączyć daty wydania protokołu i decyzji z datą montażu instalacji. 
Może jednak dobrze by było aby jakiś rejestr zbiorników był, bo w sumie to nie mamy pewności, czy zbiornik który w trakcie kolizji był w pojeździe po badaniu powypadkowym ( na którym jest wymagana data decyzji po kolizji)  ponowni nie wrócił do pojazdu 9_9 Oraz czy taki zbiornik który został ponownie zamontowany nie pochodzi z auta  które można przerobić jedynie na wiatę przystankową.
Na dzień dzisiejszy zostało mi się jedynie nie zgadzać z ponownym wykorzystaniem używanych zbiorników w innych pojazdach, ponieważ nie ma odpowiednich narzędzi i rejestrów do egzekwowania tego prawa

Edytowane przez dominik_z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. A nam na szkoleniu wykładowcy zwracali właśnie uwagę na tego typu kombinacje z przekładkami zbiorników. Nawet nie wiedząc że ktoś robi taki numer ze zbiornikiem można mieć problemy. Jeżeli z pierwszego montażu z  homologacją to jest przypisany do pojazdu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wyciągu z homologacji na sposób montażu klient podczas badania nie musi posiadać (okazywać) i skąd wiedzieć czy to ten zbiornik z :

20 minut temu, hobbystapol napisał:

pierwszego montażu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wydaje się prosta, diagnosta opiera się na dokumentach przedstawionych przez wnioskujacego o przegląd, porównuje ze stanem faktycznym w pojeździe. To klient powinien się obawiać ewentualnych problemów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.03.2020 o 12:34, hobbystapol napisał:

Jeżeli z pierwszego montażu z  homologacją to jest przypisany do pojazdu. 

Jak rozumiem po 10 latach eksploatacji tez nie można go wymienić tylko razem z cała instalacją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zrobić ponowne  badania przez TDT i można eksploatować dalej , nie można go sprzedać albo montować do innego pojazdu bo wtedy ktoś kupując zakłada zbiornik "używany". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja stanowię prawo w tym kraju. Sprzedać można nikt tego nie zabrania ale założyć do innego pojazdu już nie bo to "używka". Osobiście znam handlarzy którzy sprzedają takie z rozbitków z  jeszcze ważnym glejtem TDT , idą jak ciepłe bułki a pojazd kasacja. Klient kupi zbiornik , założy i wio na OBT . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawet TDT wydało papierek na zbiornik z pobliskiego złomu. Zbiornik z pojazdu nie nadawał się do dalszej eksploatacji , a punkt montażu  nie posiadał odpowiedniego nowego zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej skupić się na poprawności montażu, a nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma, bo wielu nie widzi problemów z montażem zbiornika.

(błędów montażu-mam na myśli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak włożenie zbiornika do wnęki koła zapasowego (przez podmiot posiadający odpowiednie uprawnienia), gdzie jest umieszczony VIN. Jeszcze opaćkane pianką montażową.

I jakoś nie przeszkadza to w  identyfikacji pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Przyznam, że przez wiele lat użytkowania pojazdów z LPG nigdy właściwie nie miałem potrzeby przedłużania ważności butli - opłacalność takiego zabiegu jest po prostu niska. Niewiele drożej wychodzi zakup nowej butli to której najczęściej przekłada się stary zawór. 

W dniu 21.03.2020 o 12:58, Sucre9 napisał:

Sprawa wydaje się prosta, diagnosta opiera się na dokumentach przedstawionych przez wnioskujacego o przegląd, porównuje ze stanem faktycznym w pojeździe. To klient powinien się obawiać ewentualnych problemów .

Jakich problemów ? Zakładam sobie gaz do auta i dostaje do tego "wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji przystosowującej dany typ pojazdu do zasilania gazem" gdzie wyszczególniona jest informacja o zamontowanych komponentach oraz jest powołanie na protokół oraz decyzję gdzie jest wyszczególniony numer fabrycznych zbiornika. Z tymi dokumentami idę sobie do WK i wbijają mi gaz w dowód. Tak naprawdę każda wymieniona część w "wyciągu ze świadectwa (...)" jest częścią eksploatacyjną którą prędzej czy później ulegnie awarii i zostanie wymieniona na taką o identycznych parametrach lub zupełnie inną. Dlatego w niektórych przypadkach po tych 10 latach eksploatacji instalacji LPG w aucie zostają tylko przewody i ewentualnie sterownik. W żaden sposób więc nie da się udowodnić, że dana część jest nowa a nie pochodzi z demontażu w innym pojeździe. Ważne aby butla byłą ważna a protokół/decyzja okazane podczas OBT zgadzały się ze zbiornikiem. 

 

  Ps. Tak w ogóle to czy ktoś z was ma jakąś dokument homologacyjny dotyczący jakiejś instalacji gazowej ? Tak mnie ciekawi co tam jest powpisywane. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sad_madman napisał:

 Ważne aby butla byłą ważna...

Przyznam, że tego normalnie nie rozumiem ...  Bo niby kto wyda decyzję na zbiornik mający ponad 20 lat (jeśli o to biega z tą ważnością zbiornika) ?

Dalsza część

8 godzin temu, sad_madman napisał:

... a protokół/decyzja okazane podczas OBT zgadzały się ze zbiornikiem.

jest zrozumiała. Choć bywało, iż klient próbował z decyzją od innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja od innego to norma. Ostatnio taki gagatek mówił mi, jak już przejrzałem jego kombinacje, że widocznie wziął od drugiego auta. Wcześniej nie chciał wyciągać baniek z paliwem z bagażnika "Panie co się będziemy brudzić, co roku robie jest dobrze" 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mecher napisał:

Przyznam, że tego normalnie nie rozumiem ...  Bo niby kto wyda decyzję na zbiornik mający ponad 20 lat (jeśli o to biega z tą ważnością zbiornika) ?

Wiesz - ja cały czas nie wiem komu się opłaca w ogóle ponownie legalizować butle gazowe. Powiedzmy, że mam w pojeździe zainstalowaną butlę, która chowa się we wnęca koła zapasowego (wewnątrz bagażnika). Zbiornik toroidalny (nigdy tej nazwy nie mogę zapamiętać). Jeżeli oddam do jakiegoś zakładu, który ma wymontować taką butlę, wysłać do TDT oraz ponownie zamontować to muszę się liczyć zapewne z kosztami rzędu 350zł (tutaj zgaduję). Problem jest taki, że nowa butla tego typu na allegro kosztuje 260-330zł i mogę ją sam zamontować lub zlecić warsztatowi. W pierwszym przypadku auto muszę zostawić na 2 dni a w drugim na 2h. Jaką mam oszczędność z tego tytułu ? Jak komuś zlecam to oszczędzam 80-100zł a jak samemu to wychodzi nawet taniej zakup nowej (chociaż wtedy warto doliczyć sobie jeszcze 20-30zł za piankę do sprawdzania szczelności). 

Przyznam, że nie wiem jak dokładnie wygląda procedura ponownej legalizacji, jak swojego czasu kupowałem auto zasilanie gazem i negocjowałem cenę (bo wiedziałem, że ważność butli kończy się za kilka miesięcy) to sprzedający od razu zadzwonił do firmy gdzie serwisują mu tę instalację i tam stwierdzili, że zrobią to bez wyciągania butli z samochodu. Jeszcze w żadnym serwisie LPG nigdy nie usłyszałem takiej wersji wydarzeń (tam zawsze mówiono, że trzeba butle wymontować). Różnica jest taka, że ten zakład "bez wymontowywania" jest na liście TDT jako zakład "przygotowujący zbiorniki do badań okresowych". Nie widziałem tego w akcji więc ciężko mi potwierdzić prawdziwość ale jednak pozostawia to możliwość, że istnieją patologiczne zachowania przy odnawianiu ważności butli.  

3 godziny temu, Rafi90 napisał:

Decyzja od innego to norma. Ostatnio taki gagatek mówił mi, jak już przejrzałem jego kombinacje, że widocznie wziął od drugiego auta. Wcześniej nie chciał wyciągać baniek z paliwem z bagażnika "Panie co się będziemy brudzić, co roku robie jest dobrze" 😎

Przyznam mi że zawsze sprawdzali na przeglądzie zgodność decyzji/protokołu z zamontowaną butlą. Tylko raz się zdarzyło że tak nie było - na ostatnim przeglądzie.

 

Ps. Tak w ogóle wniosek o ponowną legalizację (w załączniku) zawiera informację o VIN-ie pojazdu i sama struktura tego wniosku wskazuje, że butla jest przypisana do danego pojazdu i nie powinna być montowana w innym. 

wniosek-o-wykonanie-badania-zbiornika-lpgcng-lng-wodoru.pdf

Edytowane przez sad_madman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mi się wydaje, że nie istnieje w pojeździe rzecz której nie dałoby się wymienić na nową. Dlaczego osobiście nie rozumiem idei odbudowy starych aut (powiedzmy w serii polskie porshe) gdzie chyba jedyną rzeczą jaka została z fabrycznego pojazdu to chyba tylko tabliczka z numerem VIN. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz , nawet wymiana reduktora to tak literalnie "rozkompletowanie" homologacji, ale rzeczywistość jest taka że każdy z nas zrobił już nie jedno auto z butlą która była w starym passacie na złomie, nie jedno spawane z dwóch, nie jedno z przeklepanym numerem nadwozia. Taka rzeczywistość.

PS:

Dowiedziałem się ostatnio że w ministerstwie razem z TDT i ITS konsultują jak ogarnąć nadzór nad stacjami przez TDT. Najpewniejsza wersja że nadzór będzie wspólny z starostwem,  a TDT będzie sprawdzało poprawność wykonywania badań i dokumentów z nimi związanymi. Ciekawe czy coś się zmieni ? Myślę że nic. Lokalny przewoźnik na badaniach w pewnej stacji gubi koła od busa, strzelają hamulce a ITD zatrzymuje DR 2 razy w miesiącu. Stacja robi pozytywne i trup wraca na drogi wozić ludzi. Taki mamy kraj jak dziki zachód, więc nie sądze że zmiana nadzoru coś zmieni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rafi90 napisał:

jak ogarnąć nadzór nad stacjami przez TDT

Czyli pani z WK się nie myliła i ta "dobra zmiana" już jawi się na horyzoncie.

Godzinę temu, Rafi90 napisał:

więc nie sądze że zmiana nadzoru coś zmieni

Jeśli diagnosta wciąż będzie miał etat na stacji, więc będzie zależny od łaski i niełaski właściciela SKP, na wielkie zmiany nie ma co liczyć. Tam gdzie nadzór jako tako pilnował poziomu badań technicznych raczej wiele się nie zmieni, natomiast w tych powiatach/miastach, gdzie nadzór zasłaniał oczy na wszystkie patologie odbywające się na SKP jest szansa na poprawę. Z niecierpliwością czekam aż ukaże się projekt tej ustawy, ciekawe jakie rewelacje się tam znajdą.

Edytowane przez Czolgista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.