Skocz do zawartości

Rejestracja Przegląd i Motosport czyli czy da się to zrobić profesjonalnie....


4mamut

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.01.2021 o 18:43, pietrecki napisał:

Panowie, nie wiem czy ktoś już  to widział, ale wszystko się da zrobić, kwestia chęci, cierpliwości i budżetu;)

Jakoś obeszli kwestię przepisów jako chyba że pojazd specjalny. 

Skoro rok budowy 2020 to gdzie system autostop, poduszki, ABS, ESP itd, tu już widać że utrudnione wejście itd.

Ja nie mogę tego zrobić bo karoseria ma już homologację na terenie EU. 

 

W dniu 16.01.2021 o 21:45, sad_madman napisał:

Wątpię aby trafił Ci się kiedyś ten pojazd na przeglądzie ale byś się mocno zdziwił jakbyś zobaczył, że nie jest to kategoria M. 

Dla mnie CE często można o kant czterech liter potłuc. 

Wszystko ma CE chyba że jak kiedyś chińczycy tłumaczyli że to China Export.

O ile dla zabawek naklejka nic nie znaczy to dla maszyn pojazdów niestety jest kluczowa.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, 4mamut napisał:

Jakoś obeszli kwestię przepisów jako chyba że pojazd specjalny. 

Nic nie obeszli. Ten pojazd posiada homologację T1b czyli ciągnik rolniczy, a co za tym idzie na drogach publicznych może poruszać się z prędkością 40 km/h, nie może poruszać się po niektórych mostach, wiaduktach i wszystkich drogach szybkiego ruchu. To tak w skrócie. OMM uzyskał świadectwo homologacji w Hiszpanii (czysto teoretycznie, bo kto zna temat wie, jak to zostało rozwiązane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 4mamut napisał:

Jakoś obeszli kwestię przepisów jako chyba że pojazd specjalny. 

Skoro rok budowy 2020 to gdzie system autostop, poduszki, ABS, ESP itd, tu już widać że utrudnione wejście itd.

Ja nie mogę tego zrobić bo karoseria ma już homologację na terenie EU. 

Nie jest to auto osobowe. 

2 godziny temu, 4mamut napisał:

O ile dla zabawek naklejka nic nie znaczy to dla maszyn pojazdów niestety jest kluczowa.

Możesz mi powiedzieć co ma wspólnego CE z pojazdami ? Jeżeli chodzi o maszyny to też w wielu przypadkach nie ma kompletnie to znaczenia. O tyle lepiej jest w przypadku przepisów homologacyjnych to wiele rzeczy jest opisane wprost - ma być takie i takie. W przypadku maszyn wiele informacji sprowadza się do pojęcia "ma nie stwarzać zagrożenia". Tutaj tak naprawdę jest ogromne pole do popisu. 

2 godziny temu, aboz napisał:

OMM uzyskał świadectwo homologacji w Hiszpanii (czysto teoretycznie, bo kto zna temat wie, jak to zostało rozwiązane).

Co jest złego, że kwity są stemplowane przez ministerstwo hiszpańskie ? Dla mnie nie ma znaczenia. Zresztą nie wiem czy zastanawiałeś się dlaczego tyle homologacji na naszym rynku jest litweskich ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, sad_madman napisał:

Co jest złego, że kwity są stemplowane przez ministerstwo hiszpańskie ?

 

2 godziny temu, aboz napisał:

kto zna temat wie, jak to zostało rozwiązane

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, sad_madman napisał:

Możesz mi powiedzieć co ma wspólnego CE z pojazdami ? Jeżeli chodzi o maszyny to też w wielu przypadkach nie ma kompletnie to znaczenia. O tyle lepiej jest w przypadku przepisów homologacyjnych to wiele rzeczy jest opisane wprost - ma być takie i takie. W przypadku maszyn wiele informacji sprowadza się do pojęcia "ma nie stwarzać zagrożenia". Tutaj tak naprawdę jest ogromne pole do popisu.

Sporo części użytych do produkcji musi mieć ten znak, chociażby dlatego żeby nie wstawiać części z Azji a brać z Europy.

zarówno homologacja, CE, czy UL czy inne łączy jedno - mnóstwo papierów do przygotowania.

Nawet jeżeli jakaś część nie wymaga stosowania znaku to i tak producent pojazdu się upomni o certyfikaty, zaświadczenia testy analizy ryzyka plus milion instrukcji więc po prostu łatwiej jest nadać deklarację zgodności i pokazać ostatni papier (dot. to poddostawców producentów pojazdów).

Mając wszystkie deklaracje CE itd dopiero rozpoczyna się proces homologacji.

Proste. wystarczy że jakaś część z PL dostarczana do BMW ma azbest/ołów i jest afera.

W ww. pojazdu to dobry audytor jest w stanie podważyć homologację. Jeżeli Homologacja była robiona w Hiszpanii to wszystkie dokumenty muszą być w języku hiszpańskim i nie może być to 5 kartek, Sama instrukcja obsługi tego pojazdu to jakieś 200 stron, instrukcja serwisowa ze schematami elektrycznymi już lekko  400 itd, dot. dochodzą certyfikaty od producentów, części wykonywane własnoręcznie zgodnie z rys, które przechowywane są prze X lat zgodnie z ISO itd.  Jak części są spawane to uprawnienia dot. spawania, zdjęcia rtg itd. Takich segregatorów jak pokazał to nie jeden a 10.

Myślałem żeby coś takiego przygotować dla rajdówki - instrukcję, certyfikaty, listę części zamiennych, deklarację producentów ale TDT powiedziało jednoznacznie że tylko dla samochodów nowo budowanych.

Nie dot. samochodów które homologację już uzyskały na terenie EU.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto Ci naopowiadał takich głupot ? Ja wiem, że często czytam tutaj teorie co najmniej dziwne ale takich bzdur dawno nie czytałem. Najpierw sobie zobacz na jakie produkty nadaje się CE. 

8 godzin temu, 4mamut napisał:

Mając wszystkie deklaracje CE itd dopiero rozpoczyna się proces homologacji.

Wiesz ile potrzeba tego typu dokumentów potwierdzających to o czym piszesz ? Liczba ta wynosi 0. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, tematem jest rejestracja, przegląd i motorsoprt. Auto posiada vin, dr i jest dopuszczone do ruchu, nawet niech to będzie tak jak tu, traktor. Czyli może dostać na legalu przegląd i poruszać się po publicznych drogach. A o to jest największy problem, czy to w plaskatych czy w offroad, żeby wystartować w rajdzie, ma mieć ważne bt, w sumie chodzi o dojazdowki do oesów, bo na miejsce i tak przyjeżdżają na lawecie...  A to jest poza kilkoma przypadkami, którym udało się jeszcze z Samem nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, sad_madman napisał:

Kto Ci naopowiadał takich głupot ? Ja wiem, że często czytam tutaj teorie co najmniej dziwne ale takich bzdur dawno nie czytałem. Najpierw sobie zobacz na jakie produkty nadaje się CE. 

Popatrz na proces od drugiej strony. Elektronika, kable wiązki itd. mogą podchodzić pod dyrektywę niskonapięciową więc nie masz pojęcia co dokładanie produkują poddostwacy zwłaszcza że firmy od lamp, plastików itd robią produkty dla różnych branż.

Nikt nie będzie się bawił  i rozdzielał że dla volvo nie trzeba, a dla whirpoola trzeba tu tylko nada sobie certyfikat taki czy owaki i ma sprawę jasną dla audytora.  Czasami firmy same narzucają co masz mieć przygotowane żeby od ciebie to kupowali i mieli dupochron. 

Możesz się nie zgadzać, pisać o bzdurach itd. ale tak jest. wyrób jest ten sam i  ma 3 różne certyfikaty i 3 różne opakowania.

 

30 minut temu, pietrecki napisał:

No dobra, tematem jest rejestracja, przegląd i motorsoprt. Auto posiada vin, dr i jest dopuszczone do ruchu, nawet niech to będzie tak jak tu, traktor. Czyli może dostać na legalu przegląd i poruszać się po publicznych drogach. A o to jest największy problem, czy to w plaskatych czy w offroad, żeby wystartować w rajdzie, ma mieć ważne bt, w sumie chodzi o dojazdowki do oesów, bo na miejsce i tak przyjeżdżają na lawecie...  A to jest poza kilkoma przypadkami, którym udało się jeszcze z Samem nierealne.

Na legalu to chyba w 2049.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 4mamut napisał:

Popatrz na proces od drugiej strony. Elektronika, kable wiązki itd. mogą podchodzić pod dyrektywę niskonapięciową więc nie masz pojęcia co dokładanie produkują poddostwacy zwłaszcza że firmy od lamp, plastików itd robią produkty dla różnych branż.

Niestety ale musisz mi uwierzyć, że znam branżę związaną z homologacjami oraz dostawami części dla dużych producentów. Masz określone wymagania dotyczące tego jakie wymagania mają spełniać komponenty stosowane w pojazdach. W przypadku urządzeń elektrycznych jest to po prostu spełnienie wymogów dotyczących ECE10, w przypadku oświetlenia dochodzi kwestia regulaminów dotyczących konkretnego typu świateł. Są inne ciekawe komponenty stosowane w pojazdach. W przypadku takiego WEBASTO (np. AIR Top 2000) producent nadaje CE na ten produkt ale z punktu widzenia homologacji pojazdu nie ma to najmniejszego znaczenia ponieważ tutaj liczy się ECE10 i ECE122.

3 godziny temu, pietrecki napisał:

Czyli może dostać na legalu przegląd i poruszać się po publicznych drogach. A o to jest największy problem, czy to w plaskatych czy w offroad, żeby wystartować w rajdzie, ma mieć ważne bt, w sumie chodzi o dojazdowki do oesów, bo na miejsce i tak przyjeżdżają na lawecie...  

To był właśnie powodu dlaczego w ogóle homologowali ten pojazd.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sad_madman napisał:

Niestety ale musisz mi uwierzyć, że znam branżę związaną z homologacjami oraz dostawami części dla dużych producentów

Wierzę i miło poznać osobę z dużą wiedzą w tym temacie i chętnie bym zapukał po więcej gdybym tylko znalazł ścieżkę prawną jak takie auto przebudowane zarejestrować legalnie skoro wszystkie ścieżki zawodzą.  Pimot czy TDT tematem się nie zajmą zostało odstępstwo od warunków technicznych przez MI ale ci milczą.

Czy idąc wg obecnego stanu prawnego auto rajdowe spełnia wymagania potrzebne do rejestracji ?

Chodzi mi jak to jest względem obecnych przepisów a nie względem indywidualnej opinii diagnosty/kierownika SKP itd.

Zgodnie z  rozporządzeniem  w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

1.hamulec postojowy, przeznaczony do unieruchamiania pojazdu na wzniesieniu i spadku,z możliwością:

a) działania podczas nieobecności kierowcy,przy czym robocze części hamulca powinny pozostawać w położeniu zahamowania za pomocą wyłącznie mechanicznego urządzenia

2. Hałas dla pojazdu wg tabeli 93 dB

3. Spaliny - wg tabeli katalizator sportowy lub seryjny trzeba dołożyć.

4. Klatka - formalnie nie widzę że jest zakazana,

5. Liczba miejsca - tutaj rzeczoznawca może zmienić z 5 na 2.

6. Zmiany konstrukcyjne -  zgodnie z rozporządzeniem w  samochodzie osobowym (kategoriiM1) o rodzaju nadwozia AB,AC,AF mogą być wprowadzone zmiany konstrukcyjne polegające na dostosowaniu do wymagań jak dla samochodów ciężarowych..........itd mnóstwo odwołań .

Czy formalnie są punkty blokujące wg przepisów ?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat odstępstwa to nie jestem w stanie wypowiedzieć się ponieważ nigdy się tym nie zajmowałem. Ogólnie jednak mówiąc pojazd z założenia powinien spełniać wymagania stawiane w naszych przepisach a żadne z nich nie odwołuje się do homologacji FIA. Dopuszczenie jednostkowe lub homologacja europejska nie mają tutaj zastosowania. Oba te pojęcia dotyczą oczywiście pojazdów nowych ale teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie aby powycinać wszystkie oznaczenia z budy i przedstawić do procesu homologacji jako własne. Tylko, że po pierwsze nie skorzystasz z homologacji FIA bo to już będzie zupełnie inny pojazd a po drugie musiałby on spełniać obecne przepisy co jest niewykonalne (a tym bardziej niezgodne z FIA z tamtych lat). Już pomijam, że koszty tego typu zabiegów są po prostu porażające. 

Niby są także zmiany konstrukcyjne. Kombinacji jest dużo. Niby klatka nie jest zakazana ale zmienia ona w znaczący sposób zachowanie pojazdu w momencie wypadku. Nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat przepisów z lat 90-tych bo nie są to moje czasy. Nie wiem jakie wtedy stawiano wymagania tego typu pojazdom. Obecnie pojazd kategorii N1 (na M1 to nawet nie ma szans) musiałby spełnić wymagania dotyczące odpowiedniej wytrzymałości kabiny oraz ochrony użytkowników pojazdu w przypadku zderzenia bocznego. Czyli idąc zgodnie z przepisami to klatka nie jest zakazana pod warunkiem, że pojazd w nią wyposażony przeszedł powyższe badania. Do tego dochodzi kwestia pasów bezpieczeństwa oraz ich kotwiczeń w pojeździe oraz samych foteli (za to odpowiadają ECE14, ECE16, ECE17).

Tak z doświadczenia mogę powiedzieć, że najczęstszym rozwiązaniem dotyczącym ominięcia jakiś przepisów jest po prostu załatwianie danej rzeczy w kraju gdzie jest to dopuszczalne. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, duchu napisał:

No ciekawe , ciekawe ...

Robią tak jak w busie z blaszaka na osobowy. Przynajmniej tak m rzeczoznawca objaśnił.

Punkty kotwiczenia pasów są generalnie zaspawane.  Wszelkie wnęki w słupku B w którym montuje się zwijacz pasu są wzmacnianie płytą. Na zdjęciu tak wyglądało w oryginale.

Montaż pasów wg FIA jest opisany na str. 4 i tego powinien się trzymać łamiąc wszystkie normy ECExx.

http://www.pzm.pl/pliki/zg/samochody/2014/Regulaminy/FIA/J/art253_2014.pdf

DSC_0014 (Kopiowanie) (Kopiowanie).JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.01.2021 o 19:09, sad_madman napisał:

Czyli niby co ?

Czyli badany pojazd nie opuści Polski... Jak znasz branżę, to powinieneś się zorientować o co chodzi. Dla mnie temat się kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aboz napisał:

Czyli badany pojazd nie opuści Polski... Jak znasz branżę, to powinieneś się zorientować o co chodzi. Dla mnie temat się kończy.

Tylko jakie to ma znaczenie ? Producent pojazdu musi przedstawić pojazd do badań homologacyjnych i najczęściej dzieje się to po prostu na terenie przedsiębiorstwa, które ubiega się o homologację, no chyba że wymagane są jakieś testy które trzeba wykonać np. na torze lub na dedykowanym stanowisku badawczym. Więc ja się pytam - co to ma do rzeczy ? W czym to umniejsza procesowi homologacji ? 

4 godziny temu, 4mamut napisał:

Montaż pasów wg FIA jest opisany na str. 4 i tego powinien się trzymać łamiąc wszystkie normy ECExx.

http://www.pzm.pl/pliki/zg/samochody/2014/Regulaminy/FIA/J/art253_2014.pdf

No właśnie jeżeli chodzi o opis kotwiczeń to mają one dużo wspólnych cech z regulaminami ECE. Masz może taki komplet pasów na stanie, żeby zrobić zdjęcie metki i wrzucić ? Rzadko kiedy trafiały mi się tego typu pasy i najczęściej zawsze był z nimi problem pod kątem spełniania wymogów. Metka odpowie na to pytanie. Inny problem to jest kwestia tego, że takie kotwiczenia spełniają określone wymogi jeżeli chodzi o wytrzymałość co musi być potwierdzone raportem z badań. Pytanie jest więc takie - czy ktoś kiedyś robił to badanie. Jeżeli nie to musiałoby ono zostać wykonane. Musi to wytrzymać odpowiednią siłę, która często niszczy punkty kotwiczenia pasów a czasami nawet fragmenty pojazdu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasów nie mam ale jak coś to podjadę do rajdowi kolegi i zrobię parę fotek przy jakiejś świeżej rajdówce. Do montażu pasów jeszcze nie doszedłem :) ale muszę to ogarnąć przed malowaniem wnętrza.

Jak coś to tutaj metki mogą trochę wyjaśnić.

https://vsport.com.au/sabelt-race-harnesses-real-vs-fake/

https://www.croooober.com/en/item/cparts/00000129/Seat-Belts/9499686/Sabelt-4-point-Harness

Na zdjęciach widać odwołanie do FIA 8853/? i FIA D 124 T/98. Natomiast drugi ma etykietę E2. W załączniku J jest opisane że mają spełniać normę 8853/98 lub 8854/98.

Jeżeli chodzi o mocowania to wg. załącznika należy wykonać płytę przymocować do karoserii i wkręcić ucho z odpowiednim gwintem zachowując kąty podane w załączniku.

Dla pasów 6 punktowych

- pasy ramieniowe - wykorzystać słupki C lub poprzeczkę klatki - kąt 10 stopni lub max . 45 można też użyć punkty dla pasów  biodrowych tylnego siedzenia lub wykonać nowe mocowanie w oklolicy tylnej osi.

- pasy biodrowe - można użyć oryginalnych miejsc montażu lub zrobić nowe

- pasy kroczowe - najlepiej pod fotelem wg rys. w załączniku J

Jeżeli chodzi o nowe  punkty i gwinty/płyty to oczywiście można je wykonać samemu ale najlepiej i najbezpieczniej jest je kupić od profesjonalnego dostawcy elementów do motosportu np. OMP który dostarcza części dla Hyundaia WRC  https://www.ompracing.com

1. https://www.ompracing.com/en_gb/db-418.html

2/ http://ra-ce.pl/p/119/2499/omp-plytka-do-mocowania-pasow-akcesoria-do-pasow-pasy-bezpieczenstwa.html

Jeżeli chodzi o test to na pewno OMP czy Sabelt czy Takata swoje zrobiły, elementy do punktów kotwiczenia również testowane.

Coraz częściej jednak podróby się zdarzają....i tego nikt nie wyłapie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 4mamut napisał:

Natomiast drugi ma etykietę E2. 

S na samej górze to jest oznaczenie typu pasa, duże E oznacza, że jest to homologowane wg ECE, cyfra to oznaczenia państwa a poniżej jest numer homologacji. Ogólnie pas jest zgodny z ECE16 czyli to jest jak najbardziej OK. 

10 minut temu, 4mamut napisał:

Jeżeli chodzi o test to na pewno OMP czy Sabelt czy Takata swoje zrobiły, elementy do punktów kotwiczenia również testowane.

Nie o to chodzi. Oni mogli sobie to testować i jak najbardziej mogło to przechodzić badania. Problem jest taki, że dla Ciebie kompletnie nic z tego nie wynika. Taką modyfikację może przeprowadzić osoba (w sumie raczej firma), która może wykorzystać tego typu wyniki badań, które są potwierdzone przez odpowiednie dokumenty wydane przez akredytowane jednostki. Ogólnie jest tak, że jakiś komponent może sam w sobie spełniać jakieś wymagania (np. pasy bezpieczeństwa, systemy przytrzymywania wózków inwalidzkich) ale i tak zawsze musi to być odniesione jeszcze do pojazdu, w którym dana rzecz będzie montowana.

17 minut temu, 4mamut napisał:

Jeżeli chodzi o mocowania to wg. załącznika należy wykonać płytę przymocować do karoserii i wkręcić ucho z odpowiednim gwintem zachowując kąty podane w załączniku.

I to już jest problem bo Ty tworzysz kompletnie nowy punkt kotwiczenia. Nawet korzystałbyś z istniejących punktów bez żadnych zmian ale zastosowałbyś już inny fotel to sprawa też już staje się ślizga. 

21 minut temu, 4mamut napisał:

Coraz częściej jednak podróby się zdarzają....i tego nikt nie wyłapie.

Z doświadczenia wiem, że nawet nie musi być podróba aby mogła się wypiąć. Nawet renomowanym producentom zdarzają się dość dziwne wpadki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, sad_madman napisał:

I to już jest problem bo Ty tworzysz kompletnie nowy punkt kotwiczenia. Nawet korzystałbyś z istniejących punktów bez żadnych zmian ale zastosowałbyś już inny fotel to sprawa też już staje się ślizga. 

No to mógłbym zrobić tylko 4 punktowe korzystając z oryginalnych mocowań dolnych dla biodrowych (zwijacz na słupku i klamra na tunel) lub 6 punktowe (biodrowe tak samo) a krokowe wg załączonej homologacji tak jak na stronie 54 zdjęcie JN/JO (legenda na str. 44).

https://historicdb.fia.com/sites/default/files/car_attachment/1601049001/homologation_form_number_5480_group_a.pdf

Pasy ramieniowe musiałbym zrobić korzystając z punktów na tylnych siedzeniach. Jest to dopuszczone w załączniku J, aczkolwiek geometria względem oryginału jest zupełnie inna bo pas jest montowany głównie na  słupku B. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki auta sportowe wyjęte są spod kodeksu drogowego, to nic nie zrobisz legalnie.

Kiedyś był problem z autami amerykańskich wojaków przebywających w kraju i znaleźli rozwiązanie coby te samochody były dopuszczone do ruchu (prawie) legalnie. Macie swoje związki, organizacje, to popychajcie sprawę na podobieństwo monowskie:

Lista odstępstw od warunków technicznych

1. Światła mijania bez wyraźnej granicy światła i cienia (asymetryczne), nieprawidłowa asymetria (tylko ruch lewostronny).

2. Światła mijania i drogowe niespełniające wymagań dotyczących połączeń elektrycznych (w stosunku do regulaminów EKG ONZ (UN ECE)), własności świetlnych i innych warunków, określonych przepisami polskiego prawa.

3. Czerwone światła kierunkowskazów tylnych.

4. Brak świateł przeciwmgłowych tylnych lub nieprawidłowe usytuowanie tych świateł (tylko ruch lewostronny).

5. Żółte światła pozycyjne przednie. 6. Kierunkowskazy przednie połączone w jednej obudowie (zblokowane) z przednimi światłami pozycyjnymi.

7. Czerwony kolor ostatniego – licząc od przodu pojazdu – samodzielnego światła pozycyjnego bocznego.

8. Różnice w charakterystykach świateł sygnałowych (w stosunku do regulaminów EKG ONZ (UN ECE)).

9. Kierownica umieszczona po prawej stronie (tylko ruch lewostronny).

10. Brak numeru VIN, jeżeli pojazd posiada nadany przez producenta numer nadwozia, podwozia lub ramy.

 

Podmienić niektóre elementy, na hydrauliczny ręczny, klatkę, ostre krawędzie, dziwne pasy, dziwne fotele... i upchnąć w cywilnym rozporządzeniu, a będzie po sprawie!

I lepiej nie zwlekać, bo już kiedyś zadudniło w legislacyjnych projektach, żeby zakazać jakichkolwiek zmian w cywilnych autach. Od salonu po centrozłom ma odpowiadać homologacji! A jak ktoś, coś spsuje, podmieni, wedle własnego 'widzimisię' usprawni, no to jednostki badawcze, kasa i temu podobne sprawy. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, 4mamut napisał:

Pasy ramieniowe musiałbym zrobić korzystając z punktów na tylnych siedzeniach. Jest to dopuszczone w załączniku J, aczkolwiek geometria względem oryginału jest zupełnie inna bo pas jest montowany głównie na  słupku B. 

Właśnie chodzi o tę geometrię. Będzie ona już zupełnie inna. Klasycznie fotel w osobówce (pomijam niektóre wyjątki) ma dolne zewnętrzne kotwiczenia na słupku B, górne także na słupku B a dolne wewnętrzne na konstrukcji fotela (w tym ostatnim przypadku fotel jest jakby tym kotwiczeniem). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, sad_madman napisał:

Właśnie chodzi o tę geometrię. Będzie ona już zupełnie inna. Klasycznie fotel w osobówce (pomijam niektóre wyjątki) ma dolne zewnętrzne kotwiczenia na słupku B, górne także na słupku B a dolne wewnętrzne na konstrukcji fotela (w tym ostatnim przypadku fotel jest jakby tym kotwiczeniem). 

Dlatego coraz częściej montowane są pasy szelkowe i jednocześnie zostawiane tradycyjne. Podejrzewam że wypinają szelkowe jadą na przegląd ew. pokazując fotel do którego ten pas średnio pasuje.

 

13 godzin temu, Paprock napisał:

Podmienić niektóre elementy, na hydrauliczny ręczny, klatkę, ostre krawędzie, dziwne pasy, dziwne fotele... i upchnąć w cywilnym rozporządzeniu, a będzie po sprawie!

Z jakiegoś powodu nikt się tym nie zajmuje, gdyż PZM po prostu nie wie jak to ugryźć i po prostu się boją.

Czekamy z niecierpliwością na efekt ich prac.

O ile samochody robione profesjonalnie przechodziły by bez problemu to amatorzy mieli problem z druciarstwem. 

Klatkę można zlecić firmie  jako homologowaną z certyfikatem do każdego samochodu (Ireco) lub załącznikową (Adam Kozak czy Trax Racing). Na wszystkich tych produktach można się ścigać na legalu w PL.

Jednak klatkę załącznikową można sobie wyspawać samemu i tu jest problem bo Stasiek będzie spawał Mig, inny elektrodą, jeden ma 10 lat inny nie umie ale to tylko poskleja.  Diagnosta nie byłby w stanie wyłapać jak wszystko będzie oszlifowane, pomalowane, przykryte gąbkami itd. Po za tym jest kilka wersji klatek w zależności od rocznika, czy samochodu, są podstawowe czy rozbudowane itd.

PZM powinien robić takie przeglądy na swoich stacjach lub jednej/dwóch w każdym mieście , dopuszczać klatki  tylko z certyfikatem, inne rzeczy jak pasy, fotele mocowania sprawdzać wg załącznika J. Musiałby też przeszkolić pracowników aby wiedzieli co dokładanie jest wymagane przez FIA,

Mógłby np. wyznaczyć 1 dzień w m-cu na okręgowej gdzie przyjeżdża ekspert i tylko takie samochody sprawdza. Byłoby też dobrze bo wszystkie rajdówki stawiały by się w tym samym czasie.

Dla mnie PZM nie robi nic poza dealerką Peugeota, chyba średnia wieku to 80+ i nikomu z nich nie zależy.  Ta organizacja to generalnie porażka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że nigdy motosportem się nie interesowałem.  Widzę jednak, że nie jesteś pierwszą lepszą osobą, która nagle postanawia wejść w ten temat i masz duże rozeznanie w tym temacie. Zadam może laickie pytanie. Wiem, że właśnie pojazd OMM był homologowany ze względu na wymóg przejazdów między OES-ami. Z tego co widzę, to taki wymóg jest stawiany w rajdach (nie wiem czy wszystkich), które się odbywają na terenie różnych państw. U nas zmiany jakie trzeba wprowadzić do pojazdu są po prostu niezgodne z obowiązującymi przepisami. W ilu państwach taki problem występuje ? Zresztą nie jesteś jedyną osobą, która uprawia ten sport więc taki aut w Polsce są setki. One jeżdżą na totalnym przypale ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.