Skocz do zawartości

dane w dowodzie a na tabliczce znamionowej, ciekawe..


Oczko

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Oczko napisał:

amochód dawniej skrzynia przyjechał jako najazd-przewóz pojazdów

Ten najazd to nowy czy jakiś z odzysku?

22 minuty temu, Oczko napisał:

samochód ma mieć wpisany hak w dowód.

Bo tak klient sobie życzy? 

22 minuty temu, Oczko napisał:

a zaczep jest homologowany

Co masz na myśli pisząc zaczep? Czy zaczep to sama kula przykręcona na 2 śruby do konstrukcji najazdu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Paprock napisał:

Jak już miałoby być coś pokombinowane na powrót z tym [F.3], to tylko na podstawie opinii rzeczoznawcy. Wiadomo, że po numerze VIN producent coś tam opisze, ale to nie będzie stanowiło żadnego argumentu, żeby po kolejnych rzeźbach przywrócić parametry wynikające z homologacji. Bo kto ci tam wie, co, kiedy, jak i ile razy ze zmianami nakombinowali.

no dobrze a co jeżeli przyjedzie do mnie inny pojazd przebudowany z skrzyni na najazd i tabliczka z dowodem będzie się zgadzała. masa przyczepy z hamulcem czarno na białym 2000kg. też wtedy rzeczoznawcę wzywać ?

16 godzin temu, danielg539 napisał:

Ten najazd to nowy czy jakiś z odzysku?

Bo tak klient sobie życzy? 

Co masz na myśli pisząc zaczep? Czy zaczep to sama kula przykręcona na 2 śruby do konstrukcji najazdu?

1. najazd jest nowy

2.klent sobie życzy, a ja chce wiedzieć jak to prawidłowo powinno się zrobić

3. zaczep to kula, przykręcona na 4 śruby. w zależności czy najazd jest cały aluminiowy to idzie dodatkowe stalowe wzmocnienie od haka do ramy. jeżeli najazd jest zbudowany z Aluminium  i na dolę częściowo zbudowany z stali to już nie ma dodatkowego wzmocnienia. w ten sposób firma to robi  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Oczko napisał:

powiem tak firma zajmuje się takimi zabudowaniami od lat

No to firma powinna już to mieć przećwiczone do perfekcji, skoro budują zabudowy nie jednostkowo - to już jakaś manufaktura.

Pewnie mają dokumentacje, biuro projektowe i potrzebne Tobie parametry ustalą w formie papierowej.

W przeciwnym wypadku minimum rzeczoznawca "ministerialny".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wiedzieć, że bardzo często tabliczki znamionowe drugiego etapu homologacji są przyklejane do ramy wsporczej zabudowy. Jeśli ktoś zdemontował skrzynie ładunkową to łącznie z ramą wsporczą i tabliczką znamionową. Tabliczka, która została to tabliczka z pierwszego etapu homologacji. Jest możliwy powrót do parametrów z I etapu ale trzeba dotrzeć do faktycznego homo i zgodnie z nim odbudować. Tak odbudowany pojazd, który będzie miał mocowany hak bezpośrednio do ramy zasadniczej ( bądź oryginalnej " przedłużki") ma szanse na F3 z tabliczki znamionowej. Inne kombinacje  to już kilka godzin roboty rzeczoznawczej. Jeśli nie macie legalizowanej wagi na OSKP to zmiany konstrukcyjne, w których ulega zmianie  masa własna bez rzeczoznawcy też są bardzo ryzykowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kempingach często kleją drugie tabliczki z poprawnymi masami. Z DE często jest tak że w DR zostają masy te z 1 etapu, a tym samym nie zgadzają się z tym co faktycznie jest na tej drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, markes30 napisał:

Jest możliwy powrót do parametrów z I etapu

Ale na jakiej podstawie? Skoro mamy przed sobą pojazd po II etapie, dla którego producent nie określił mas przyczep, to na jakiej podstawie w wyniku zmian konstrukcyjnych miałyby się te dane pojawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, michal_k napisał:

to na jakiej podstawie w wyniku zmian konstrukcyjnych miałyby się te dane pojawić?

Właśnie w wyniku zmian konstrukcyjnych. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Po zmianach konstrukcyjnych powstaje pojazd który nie jest objęty ani I ani II etapem homologacji tylko jest po zmianach. Osobiście uważam, że zmiany powrotne są najbezpieczniejszymi zmianami bo mamy technologię w/g której sprawdzamy. Nie mniej jednak to jest już pojazd bez homologacji tylko po zmianach.

Dz. U. 996

2. W przypadku dokonania zmian konstrukcyjnych, przeznaczenia pojazdu, marki, typu i modelu produkowanego fabrycznie, ustalona dopuszczalna masa całkowita nie może przekraczać jej pierwotnej wielkości.

Z TZ I etapu wiemy jaka była wartość pierwotna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, markes30 napisał:

Po zmianach konstrukcyjnych powstaje pojazd który nie jest objęty ani I ani II etapem homologacji tylko jest po zmianach.

Dla mnie jest pojazdem II etapu po zmianach, czyli obowiązują go masy przyczep z II etapu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, michal_k napisał:

Dla mnie jest pojazdem II etapu po zmianach, czyli obowiązują go masy przyczep z II etapu.

To już jest kwestia interpretacji przepisów.  Dobrze jest tą kwestie uzgodnić z WK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, markes30 napisał:

2. W przypadku dokonania zmian konstrukcyjnych, przeznaczenia pojazdu, marki, typu i modelu produkowanego fabrycznie, ustalona dopuszczalna masa całkowita nie może przekraczać jej pierwotnej wielkości.

Z TZ I etapu wiemy jaka była wartość pierwotna.

Tyle że drugi etap według mnie kasuje pierwszy, i żadne dane z 1 nie obowiązują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, markes30 napisał:

pierwszy etap zawiera pierwotne wartości a drugi etap homologacji wtórne.

Teoretycznie tak, ale zacytowany przez Ciebie przepis i tak nie dotyczy wartości maksymalnych, które zostały przez producenta II etapu "wyzerowane". Byłbym bardzo ostrożny przy "przywracaniu" możliwości ciągnięcia przyczep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markesa cytata dotyczy tylko i wyłącznie obostrzenia nałożonego na d.m.c.

Auto po zmianach, to auto po zmianach. Pierwsze zmiany mogły naruszyć pierwszy etap homologacji, a drugie drugi etap homologacji. Teraz mamy kolejną przebudowę, w której wszystko w łeb wziąć może, z wyjątkiem d.m.c. rzecz jasna. Do auta po zmianach żaden producent się nie przyzna. No taka prawda. Pozostaje tylko rzeczoznawca, który na klatę weźmie hak i z tą cała zmianą. Podmiot z PKD nic tu nie wskóra, bo nie zachodzi zmiana rodzaju pojazdu, także jest całkowicie zbędny. Pozostaje RZECZOZNAWCA, albo pseudo-stacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja jest taka sama jak powrót z ciężarowego 4 miejsca do osobowego 5 miejsc. Też 5 miejsc zostało wyzerowanych , i gdybym dostał pismo że pojazd nie był homologowany jako osobowy 5 miejsc to nigdy bym nie zrobił ZK. Mowa o sytuacji zanim dolepili kolejne paragrafy 9... Wcześniej też zawsze chciałem taki papier, bo jest na necie wyrok sądu, gdzie ktoś wiózł pasażerów jakimś fiatem, zginął ten na środku , a producent odpisał biegłym że pojazd nigdy nie był przystosowany do przewozu 5 osób...

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, Oczko napisał:

no dobrze a co jeżeli przyjedzie do mnie inny pojazd przebudowany z skrzyni na najazd i tabliczka z dowodem będzie się zgadzała. masa przyczepy z hamulcem czarno na białym 2000kg. też wtedy rzeczoznawcę wzywać ?

Jak wszystko gra, to wszystko gra i problemu nie ma. Nie ma potrzeby prosić forum o pomoc. A u Kolegi coś z danymi i tabliczkami chyba nie tak, więc...

Edytowane przez Paprock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, markes30 napisał:

Równie, dobrze można zinterpretować to tak, że pierwszy etap zawiera pierwotne wartości a drugi etap homologacji wtórne.

A teraz po zmianach, to jak III etap, więc na jakiej podstawie chcesz wrócić do tych pierwotnych ? Pierwszy etap dawno nie obowiązuje, teraz drugi etap traci "ważność".

To tak jak po dwóch rozwodach, ślub z pierwszą byłą żoną. To nie będzie już to nie będą te same wartości co za pierwszym razem ... pomijając kwestie prawdopodobieństwa takiego zdarzenia.

 

No dobra Elizabeth Taylor jest wyjątkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy tutaj piszą niestety bzdury, sam kiedyś tak myslałem, że jesteli f3 jest wykreskowane , to producent nie przewiduje ciągniecia przyeczepy. O ile taka logika ma sens w autach usportowionych , mialem tak w mondeo st 220, o tyle w autach typu master to bzdura. Wychodziło sporo golfów 3 z oryginalnymi tabliczkami z nr vin bez żadnych danych f2,f3 i naciskach, Lublinów, które miały fabryczny hak i też na tabliczce pozycja F3 była wykreskowana, czy w koncu mercedesów koniec lat 90tych poczatek 2000 podobnie z wykreskowanymi polami F3 co nie oznacza, że pojazd nie jest przeznaczony do ciągniecia przyczepy (E klasa kombi) Jeżeli ktoś chce miec zupelnie czyste sumienie to , wyciąg ze świadectwa homologacji po nr vin lub oświadczenie producenta, że dany model z nr nadwozia fabrycznie był przystosowany do ciągnięcia przyczepy.

Edytowane przez soraj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, soraj napisał:

Niektórzy tutaj piszą niestety bzdury, sam kiedyś tak myslałem, że jesteli f3 jest wykreskowane , to producent nie przewiduje ciągniecia przyeczepy.

To nie głupoty tylko prawo, które producenci maja w poważaniu, bo nie słyszałem aby którykolwiek z producentów dostał ognia za błędnie wydaną TZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest samochód marki Volkswagen i marki Volkswagen/AMZ - bankowóz na dodatek? W dodatku ten bankowóz został przerobiony na ciężarowy, ale znudził się i następny użytkownik kampera z tego zrobił. To do kogo i o co pisać???

O co i do kogo mam pisma słać, jak tu rama uciachana, a tabliczka taka, jak w pierwszym poście :evil:

Rama.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Paprock napisał:

Fabrycznie może i był, ale się zbył. Czego nie rozumiesz? Co ma napisać producent, jak ktoś ten samochód kilka razy przekombinował.

Super, kocham takie cytaty "Czego nie rozumiesz " ;-)

 

Sprawa jak pisalem dotyczy starszych samochodów a nie nowych, kiedyś tabliczki znamionowe były inaczej opisywane w zależności od producenta, ale nie piszcie bzdur , że Deawoo Lublin 2 z fabrycznym hakiem z tabliczka wykresowaną nie był przystosoweany do ciągniecia przez producenta, czy mercedesy typu C klasa kombi lub E klasa kombi, chodziło o system cechowania tabliczek do poczatku 2000roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Paprock napisał:

To do kogo i o co pisać???

Do @soraj pisać. :yeah:     On na podstawie

36 minut temu, soraj napisał:

 wyciąg ze świadectwa homologacji po nr vin lub oświadczenie producenta, że dany model z nr nadwozia fabrycznie był przystosowany do ciągnięcia przyczepy.

Ustali co klient sobie życzy, mając w głębokim poważaniu wszystkie wykonane zmiany konstrukcyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.