Skocz do zawartości

Yamaha Grizzly jako ciągnik rolniczy.


JacquesP

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam się wcale nie cieszę z zdjęć , TDT-ów ani żadnych zapisów danych z urządzeń. Choć nie klepię każdego trupa jak leci to mnie wkurza że my na dole mamy być pilnowani jak w obozie koncentracyjnym, mimo że obecny stan rzeczy to wina polityków i urzędników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Rafi90 napisał:

obecny stan rzeczy to wina polityków i urzędników.

Rozwiń tą myśl. Bo jakoś nie wydaje mi się, aby to urzędnicy zrobili sobie sposób rekrutacji na SKP "kto podbije więcej za mniej, a jak coś nie pasujeto na Twoje miejsce jest 5 chętnych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę być pilnowany niż mają mi się dalej  śmiać klienci że śmierdzą mi ich pieniądze bo im nie chcę ciągnika czy motoru (pomijam samochody) klepnąć na sam dowód. Nie wiem jak w mieście się pracuje ale unikać jak ognia pracy na wsi bo to najgorsze co tylko może być. Ból tyłka mają że ciągnikiem mają przyjechać, a zobaczymy jak się ten ból im będzie wylewał jak fotkę będę cykał i jeszcze olaboga N dam :D 

47 minut temu, Czolgista napisał:

a jak coś nie pasujeto na Twoje miejsce jest 5 chętnych

Jeden już taki pracodawca był, i z tego co wiem to do tej pory nikogo na drugiego nie znalazł :) Także ten. 

W żadnej chyba pracy takiego mobbingu nie ma jak na SKP. Zarówno od strony pracodawcy po klientów, czyli zasadniczo zewsząd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Czolgista napisał:

Rozwiń tą myśl.

Ja rozwinę bo wydaje mi się, że @Rafi90podobnie rozumuje - chodzi mi o to, że mnie nie potrzeba tych wszystkich kagańców, obostrzeń itp. ponieważ moje wewnętrzne poczucie odpowiedzialności jest wystarczające do tego żeby wykonywane badanie było w miarę uczciwe w stosunku do wymogów prawnych. Co zaś do polityków, chodzi o to, żeby tworzyli przejrzyste przepisy, wtedy urzędnicy i my będziemy razem strażnikami porządku w dopuszczaniu pojazdów do ruchu. 

  • Piwo 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rafi90 napisał:

Ja tam się wcale nie cieszę z zdjęć

A mój program, już od tygodnia ma możliwość wprowadzania zdjęć, do każdego badania czy czynności innej :yeah:

Może by już ćwiczyć i do badania z wynikiem N wklejać zdjęcia ? Trzeba przemyśleć :)

Edytowane przez Mecher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mecher napisał:

Może by już ćwiczyć i do badania z wynikiem N wklejać zdjęcia ? Trzeba przemyśleć

I jak niby Kolega uwidoczni np. luz sworznia wahacza? :nausea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, cezary napisał:

I jak niby Kolega uwidoczni np. luz sworznia wahacza? :nausea:

Filmik to zdjęcie, no oczywiście o większej pojemności, więc może się da. Zależy od tego, jaką wspólną pojemność przyjmie jedno badanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, cezary napisał:

uwidoczni np. luz sworznia wahacza

Nie uwidoczni ale będzie pomocne przy tym odwołaniu od badania jak wejdzie. Cykasz fotę sworznia dając N, klient się odwołuje i w domu wymienia na nowy lub używany sprawny. Przyjedzie TDT i masz do porównania swoje zdjęcie ze stanem faktycznym. Jak coś było robione to będzie widać że np inna jest lub śruby ruszone itp. Ma to sens i tak wypadałoby robić dla "świętego spokoju" bo kombinatorów nie brakuje. 

Edytowane przez Andrzej89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pitolę, czytając niektóre wpisy włos jeży się na głowie, Koledzy szczęściem jest, że jesteście diagnostami a nie politykami, ale dawajcie dalej takie rady i nastanie Armagedon, nie dla pryncypałów, kierowców tylko dla nas - diagnostów. :confused: :evil:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pitolę, to po grzyba pytałeś ? 

Nie podoba się, twoja wola. Jednak zastanów się jak uniemożliwić gościowi, który nie zgodzi się z twoim wynikiem badań, co zresztą będziesz musiał zaznaczyć w zaświadczeniu z niego, wykonanie jakichkolwiek prób kombinacji, przed ponownym sprawdzeniem przy udziale TDT ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, bo nie kumam, w/g projektu będziemy robili 3 (słownie trzy) fotki (uwiecznione obrazy statyczne) z dwóch przekątnych pojazdu i drogomierz, to skąd nagle foty sworzni, końcówek, amorków itp. A poza tym wiara w tę fotkę dla niektórych bezgraniczna, proszę mi więc objaśnić jak udowodnić, że ten luźny sworzeń to z tego pojazdu ? Przecież unifikacja marek i modeli spowodowała że takie same części są np. w Fiacie i Oplu a nawet Jeepie, Renault i Nissanie, Peugeocie i Citroenie itd. itd. 

Ale ok. może macie rację z tą inwigilacją, tylko zawsze kij ma dwa końce. Może się stać tak, że klient (kombinator) zacznie znienacka nagrywać proces sprawdzania pojazdu i uwieczni, że diagnosta nie sprawdził np. działania tylnej wycieraczki albo cech szyb i.....:silent:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, cezary napisał:

ponieważ moje wewnętrzne poczucie odpowiedzialności jest wystarczające do tego żeby wykonywane badanie było w miarę uczciwe w stosunku do wymogów prawnych

Widzisz, Twoje, moje i jeszcze kilku innych poczucie obowiązku wymaga uczciwego wykonania swojej roboty. Ale większość godzi się być mięsem armatnim, w sumie za ochłapy z tego co wypracują dla swojego szefostwa. Z resztą, temu co swoją robotę wykonuje uczciwie kaganiec przeszkadzał nie będzie.

Godzinę temu, Andrzej89 napisał:

Jeden już taki pracodawca był, i z tego co wiem to do tej pory nikogo na drugiego nie znalazł

To było omawiane wielokrotnie. Wszystko zależy od rejonu kraju. U mnie w okolicy posiadających uprawnienia UDSa jest ile kto chce, a stacje obsadzone są od lewa do prawa leśnymi dziadkami, co wprost mówią  "młody, wisz rozumisz, mnie to tyle obchodzi, żeby auto w jedynym kawałku do domu dojechało, na następny dzień może się rozpaść". Fakt faktem są jakieś rodzynki niemogące znaleźć diagnosty, ale to zazwyczaj ostatnie chamy, albo "wymagania: klepanie wszystkiego od lewa do prawa za 2000 zł do ręki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mecher napisał:

Ja pitolę, to po grzyba pytałeś ? Nie podoba się, twoja wola. Jednak zastanów się jak uniemożliwić gościowi, który nie zgodzi się z twoim wynikiem badań, co zresztą będziesz musiał zaznaczyć w zaświadczeniu z niego, wykonanie jakichkolwiek prób kombinacji, przed ponownym sprawdzeniem przy udziale TDT ?

Jak dla mnie to szokujące jest że chcecie za rok pracować w takich warunkach. Połowa będzie latać po sądach za byle pierdołę choćby dlatego że klient okaże się mściwy. Naprawdę kuszące perspektywa. Prawie jak obóz pracy. A w mniejszych miastach i pozamiejskich terenach wszystkie te atrakcje za 2500-3500 zł . Rewelka !

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, cezary napisał:

ponieważ moje wewnętrzne poczucie odpowiedzialności jest wystarczające do tego żeby wykonywane badanie było w miarę uczciwe w stosunku do wymogów prawnych.

Każdy ma inne wewnętrzne poczucie odpowiedzialności. W tym celu właśnie powstało prawo ale jasno definiować co/jak/gdzie. Problem jest taki, że w każdym systemie znajdzie się jakaś luka. 

 

Ps. Pomyśl jakie "wewnętrzne poczucie odpowiedzialności" mieli łowcy skór z Łodzi, a sprawa jest dużo poważniejsza niż klepnięcie rolnikowi ciągnika na podstawie zdjęcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Tak w temacie - yamaha grizzly bez homo z USA - ktoś 3 lata temu kupił nowe z USA pewno bez nabitego VIN / pamiętam z plotek że  chyba 100 szt dla MON miało być ale wtedy pojawił się problem i nie wyszło - o ile to ten temat/ teraz przyjechał taki z DR w PL po 3 latach na pierwsze okresowe i właśnie pewien problem. 

W DR to jest T3B ciągnik rolniczy, nowa tabliczka z Włoch i nr VIN na tabliczce z pierwsza literą Z / raczej yamaha tak nie numeruje/ póki co nie znalazłem na ramie- o ile jest gdzieś nabity. 

Ponoć wyjechały do Włoch tam je ktoś "homologował" "przerobił" na T3B i wjechały do PL z DR z Włoch prosto do WK w Warszawie - wróciły nie jako yamaha tylko pod marką "qaddy grizzly" ktoś ma jakieś info w temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.