Skocz do zawartości

Usterkowość pojazdów


Sebastian ZG

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, wiem, jestem tendencyjny. Ale pochwalę się swoimi osiągnięciami:

Jeżdżę sporo na trasach, ok. 50 kkm rocznie. Miałem już kilka autek w swoich rączkach: Lagunę '94 1.8, Golfa GTI '91 1.8, Audi 80 1.8, BMW 325 '91 - wszystkie raczej dłużej niż krócej.

Miałem (po części jeszcze mam) 3 Octavie - wszystkie z silnikami 1.9 TDI (90, 110, 130 KM).

 

Nr 1. (rocznik 1997) kupiłem z przebiegiem 80 kkm, sprzedałem - 180 kkm,

Nr 2. (rocznik 01, kombi) - 24 kkm / 170 kkm,

Nr 3. (rocznik 04, kombi) - 43 kkm / ???

 

Jakie widzę generalne problemy:

- gumy stabilizatora - na pewno (średnio co 70/80 kkm),

- tylne gumy na przednim wahaczu (70/80 kkm).

 

Poza tym ? Nic ... (odpukuję w niemalowane).

 

W ŻADNEJ z moich Octavii nie wymieniałem tarcz hamulcowych, amortyzatorów, pomp wody itp.

Mam podejrzenia, że w nr 2. powinienem był w którymś momencie wymienić przypływomierz, ale VAG nie potwierdził moich subiektywnych odczuć. Ponieważ autkiem ciągle jeździ mój tata, pewnie jeszcze to zrobię ...

Nr 2 miał problem ze sprzęgłem Klimatronika - ale koszt wymiany był relatywnie niski (ok. 200 zł).

 

Przy przebiegach na poziomie 100 kkm zaczynają się problemy z delikatnymi drganiami silników na biegu jałowym, nigdy przeze mnie nie zdiagnozowane.

 

Klocki hamulcowe (zawsze oryginały) wymieniam na ogół tylko raz (w nr 2 przód poleciał mi przy 110, tył przy 125 kkm, w nr 3 hamulce jeszcze nie były ruszane - ma teraz przejechane 98 kkm).

 

Eksploatacyjne rzeczy - na ogół w cyklach co 15 kkm, bez kombinowania na prawo i lewo (olej - zawsze syntetyk, filtry). Płyn hamulcowy - 1 x 2 lata lub w razie uzasadnionego podejrzenia, że już czas. Z innymi rzeczami - podobnie ...

 

Co więcej - z troszkę innej beczki:

- wspaniałe silniki (90 KM jest troszkę słabawy) - bardzo oszczędne (spokojna jazda to nawet ok. 4.0 l/100 km, średnio ok. 6.0)

- niezłe zawieszenia (zwłaszcza nr 3.)

- mało miejsca na tylnej kanapie (choć rzadko ktoś tam siedzi)

- przepastne bagażniki (ponad 550 l)

- rozsądne ceny części zamiennych (niekoniecznie aryginalnych), mnóstwo serwisów (niekoniecznie autoryzowanych)

- wykonanie - hmmmm, czasami denerwowały mnie te plastiki, zwłaszcza w modelu '97

 

A jestem - jeśli chodzi o auta - raczej bezkompromisowy. Wszystko jest robione na czas i bez zastanowienia się nad kosztami - ale z poznańskim do tego podejściem (hurtownie, rabaty na poziomie X procent, częste kupowanie na rachunek zaprzyjaźnionego warsztatu)

 

Cudem techniki Octavia pewnie nie jest - ale my (Polska) nie potrafiliśmy się i czegoś takiego dorobić. Mamy za to Daewoo ... :P

 

Pozdrawiam wszystkich skodziarzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audi A4,VW Passat B5-B6 aluminiowe wahacze przód

Ford Escort- tulejki wahacza przedniego (zwłaszcza lewa strona-tulejka jest mocowana kołnierzem do góry)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Markes, mieszkańcu miasta z Leszka M. i pavulonu słynącego

Nie ma sprawy co do łodzi to mieszkam kilkanaścię km od łodzi ale chętnie bym się wyprowadził nad nasze piękne morze wraz z rodziną. Podobno u was lepiej płacą (oczywiście nie licząc wielkopolski bo tam pensja diagnosty przekracza 3k) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chętnie bym się wyprowadził nad nasze piękne morze wraz z rodziną.

Zarezerwuj dla mnie jakieś miejsce obok. Od czasu do czasu pociągniemy parę łyków piwka, spojrzenia kierując ku co bardziej atrakcyjnym plażowiczkom. Może jakąś imprezkę się zrobi, kolegę z Gdańska jednego z drugim zaprosimy ... :mrgreen:

 

Rozmarzyłem się troszkę ... :P

 

60.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Markes, mieszkańcu miasta z Leszka M. i pavulonu słynącego

Nie ma sprawy co do łodzi to mieszkam kilkanaścię km od łodzi ale chętnie bym się wyprowadził nad nasze piękne morze wraz z rodziną. Podobno u was lepiej płacą (oczywiście nie licząc wielkopolski bo tam pensja diagnosty przekracza 3k) :mrgreen:

Niestety nie wszedzie w wielkopolsce sie tyle zarabia :( , ale to nie na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o Octaviach ?

 

Pech chciał że miałem dzisiaj Octavie 2003 r 1,9 JTD -Niesprawny ham-przó i tył 40% różnicy.Nie jest to reguła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pech chciał że miałem dzisiaj Octavie 2003 r 1,9 JTD

Hmmm, możesz mi raz jeszcze napisać, co to było za auto ? Powiem nieśmiało, że widziałem wiele w swojej karierze, ale takiej Octavii jeszcze nie :P

Wiem, wiem - zboczenie zawodowe - i z Twojej strony (ehhh, te stacje przy serwisach), i z mojej (bo się czepiam) :mrgreen:

 

Nie jest to reguła

"Następną razą" wjadę swoim autkiem - uwierzysz, że rzeczywiście nie jest to reguła :D

 

Ps. Miłej pracy w największej stacji w województwie !! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, możesz mi raz jeszcze napisać, co to było za auto ?

niech będzie TDI :mrgreen: JTD-zaczerpnięte z FIATA-zboczenie :mrgreen:

Miłej pracy w największej stacji w województwie !!

Dzieki- większych nie ma ?-nie wierze ;)

 

[ Dodano: 20-04-2006, 13:24 ]

Dziś przyszła kolej na Skodę Octavię.

 

 

Do naszej redakcji napisał czytelnik, który zakupił ten pojazd jako nowy, w polskim salonie. Po 150 tys. przebiegu samochód w niczym nie przypomina tego, który opuścił salon... Poniżej prezentujemy list w całości:

 

"Czytając z wielkim zajęciem o kłopotach właścicieli pojazdów z "wyższej półki" wręcz cieszę się, że nabyta przeze mnie w 1998 roku Skoda Octavia 1.9 TDI nie dźwiga tego balastu "marki", bo usterkowością je niestety przewyższa.

 

Co wysiadło na gwarancji, a co tuż po niej, to właściwie zasługa "autoryzowanych serwisów", które bagatelizują zgłaszane podczas przeglądów lub wizyt usterki lub uszkodzenia - no chyba, że już nie można było dalej jechać , a do tego przypadkowa jakość podzespołów VW.

 

Wspomnę tylko: urwane mocowanie silnika (brawo montaż + przeglądy!!), wymiana wszystkich zamków elektrycznych, pęknięta przednia szyba (wtedy dopiero ustało przeraźliwe skrzypienie z okolic przedniej deski) , wymiana turbiny po 60 tys km (stwierdzono to dziwnie w dwa miesiące po upływie gwarancji, mimo że dużo wcześnie sygnalizowałem spadek mocy). Wymiana kosztownych "kosteczek" regulacji doładowania - metodą prób i błędów, czy raptowne wyłączanie silnika - i koniec.

 

Nie wspominam o fatalnym prześwicie, bo nasze koleiny już nie pozwalają jechać tym samochodem bez uderzenia w miskę olejową , fatalny, niski przedni fartuch - idealny do oberwania na każdym krawężniku przy parkowaniu i wiele innych "cnót" tego samochodu, który dzisiaj przy przebiegu 150 tys. km jest cieniem tego, który wyjechał z salonu. Brak mocy, przyspieszenia, zużycie oleju (przez "nową" turbinę) oraz bezradne i aktywne tylko "finansowo" serwisy - oto mój obraz firmy SKODA w Polsce. Próbowałem napraw już w wielu serwisach Polski zachodniej i zwłaszcza północnej, którą zdominował jeden właściciel, i, który prowadzi - jak mniemam - sprytną politykę odsuwania problemów gwarancyjnych na "jutro" - aż skończy się gwarancja.

 

Liczy się tylko klient, który kupuje samochód i później "w zębach" przynosi pieniądze za przeglądy - i to jest niestety polska prawda o funkcjonowaniu serwisów .

 

Jeśli będę kiedyś zmieniał samochód, to na taki, który już nie ma gwarancji i był serwisowany w Niemczech. Ale na pewno nie będzie to Skoda."

 

Czy to prawda? Pytanie do użytkowników samochodu "Skoda Octavia 1,9 TDI" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare jak świat - czytałem to już wczesniej.

Nie jestem fanem Skody - do tego mi daleko - ja trafiałem po prostu na same dobre egzemplarze (i oby tak już zostało) :mrgreen:

 

I wśród najlepszych autek znajdą się felerne egzemplarze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję stworzyć osobny dział dla Skody Oktawi :D i jeje ewentualnej usterkowości.

Szczególnie wrażliwy w pojazdach tej marki, które mają gaz LPG jest kolektor dolotowy z tworzywa- jedno "kichnięcie" silnika i po kolektorze. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie wrażliwy w pojazdach tej marki, które mają gaz LPG jest kolektor dolotowy z tworzywa- jedno "kichnięcie" silnika i po kolektorze.

 

Jakieś wady każdy musi mieć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

Szczególnie wrażliwy w pojazdach tej marki, które mają gaz LPG jest kolektor dolotowy z tworzywa- jedno "kichnięcie" silnika i po kolektorze.

 

 

Jakieś wady każdy musi mieć

 

Nie jest wadą samochodu ze ma kolektor z tworzywa tylko wadą jest żle dobrana lub zamontowana instalacja gazowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Większość producentów aut, na etapie konstruowania, nie przewiduje montowania do nich instalacji gazowych. A to, co jest później "domontowywane" - różnie z tym bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się tylko, że tworzywo z jakiego wykonano ten elemnet jest kiepskiej jakości.

W końcu nic nie jest idealne za to inne elementy ma pewnie wykonane z lepszych materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.