Odstępstwo po zmianach konstrukcyjnych.

[danielg539]

1 godzinę temu, michal_k napisał:

11 godzin temu, sad_madman napisał:

Czy gdzieś jest napisane, że w autobusie nie może znajdować się wyposażenie tego typu ?

Jest w definicji pojazdu specjalnego

Lecz z drugiej strony każdy pojazd posiadający 10 miejsc to autobus...

[michal_k]

11 minut temu, danielg539 napisał:

z drugiej strony każdy pojazd posiadający 10 miejsc to autobus...

Dokładnie tak, ale wtedy należy rozstrzygnąć, czy jest bardziej autobusem, czy bardziej specjalnym. Np. samochód pożarniczy z wyposażeniem "strażackim" będzie specjalnym pomimo tego, że ma np. 10 miejsc.

[Paprock]

Panowie! W wielu przypadkach ledwo przez gardło przechodzi Seicento jako ciężarówka. Większość ludzi uśmiecha się pod nosem oceniając jej możliwości ciężarowe. Podobnie ma się z quado-traktorem, że jaki to ciągnik i w ogóle o co chodzi. Aż tu nagle widzę, że nikomu nic nie przeszkadza dziewięcioosobowy autobus zrobić o prawie dziewiętnastometrowej długości, bo w przepisach nic nie stoi. Nie tylko sztywne przepisy i ich nadinterpretacje, ale rozsądkiem choć trochę kierować się w robocie.

[sad_madman]

9 godzin temu, michal_k napisał:

Dokładnie tak, ale wtedy należy rozstrzygnąć, czy jest bardziej autobusem, czy bardziej specjalnym. Np. samochód pożarniczy z wyposażeniem "strażackim" będzie specjalnym pomimo tego, że ma np. 10 miejsc.

Z punktu widzenia homologacji to nawet nie istnieje taka klasa pojazdu jak auto strażackie. To i tak jest nieważne w tym temacie. Zastanawia mnie czy miałeś do czynienia z takim pojazdem 10 osobowym bo ja takiego w życiu nie widziałem. Ratowniczo-gaśnicze zazwyczaj są 4-7 osobowe. Więcej ludzi nie ma sensu tam pchać. 

  

10 godzin temu, Zix napisał:

Ale pomijając tłumaczenie czemu autobus 9+1 ma 18m i 28t to jest to mocno nieopłacalne - przeglądy, kosmiczne ubezpieczenia, podatek, kierowca z D, tacho i całe te zamieszanie formalne wokoło autobusu jest raczej bez sensu. 

A w tym wypadku kierowca nie musi mieć C + tacho ? Mnie osobiście wydaje się, że funkcja jaką ma spełniać ten pojazd to nie łapie się pod zwolnienie z tych wymagań. 

 

[michal_k]

37 minut temu, sad_madman napisał:

Zastanawia mnie czy miałeś do czynienia z takim pojazdem 10 osobowym bo ja takiego w życiu nie widziałem.

Tak mieliśmy taki zarejestrowany. O ile pamiętam jakiś stary pojazd.

[sad_madman]

Co oznacza "stary" ? 

[Zix]

43 minuty temu, sad_madman napisał:

 

A w tym wypadku kierowca nie musi mieć C + tacho ? Mnie osobiście wydaje się, że funkcja jaką ma spełniać ten pojazd to nie łapie się pod zwolnienie z tych wymagań. 

 

Tacho mają pojazdy które prowadzą „transport osób lub rzeczy”. A pojazd specjalny „ambulatorium/laboratorium” nie ma ładowności, nie prowadzi przewozu rzeczy ani osób - nie prowadzi transportu - więc nie podlega pod regulacje dotyczące rejestracji czasu pracy kierowców. Nie musi mieć w ogóle zamontowanego tacho - tak jak dźwig, agregat prądotwórczy czy kamper. Do prowadzenia go wystarczy „gołe C” - bez kwalifikacji wstępnej itp.

[michal_k]

2 minuty temu, sad_madman napisał:

Co oznacza "stary" ? 

Strzelam, że może dwudziestoparoletni.

3 minuty temu, Zix napisał:

A pojazd specjalny „ambulatorium/laboratorium” nie ma ładowności

Ma ładowność jak każdy pojazd. Jest to różnica między DMC a masą własną. Inna sprawa, że się przyjęło, że się ładowności w DR nie wpisuje.

[Zix]

3 minuty temu, michal_k napisał:

Ma ładowność jak każdy pojazd. Jest to różnica między DMC a masą własną. Inna sprawa, że się przyjęło, że się ładowności w DR nie wpisuje.

W tym rozumieniu to tak - ale w rozumieniu przepisów o transporcie drogowym nie ma - formalnie nie może prowadzić transportu rzeczy ani osób.

[adam1501]

9 godzin temu, Zix napisał:

formalnie nie może prowadzić transportu rzeczy ani osób

Jesteś tego pewny? Za ustawą: "...w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji ...".

9 godzin temu, Zix napisał:

A pojazd specjalny „ambulatorium/laboratorium” nie ma ładowności

Bardzo Cię proszę nie powielaj głupot pewnego instytutu.

[Paprock]

Adam! Zix'owi idzie o "transport drogowy". O to, że łatwiej ogarnąć ten autobus na specjalny, niż w tacho się bawić i inne sprawy.

[Rafi90]

17 minut temu, adam1501 napisał:

Jesteś tego pewny? Za ustawą: "...w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji ...".

 

Chodziło chyba o transport zarobkowy bardziej

[adam1501]

Nie wiem o co chodziło i nie ma to znaczenia. Każdy pojazd ma ładowność i powielanie sloganu "specjalny, osobowy,... , nie ma ładowności" prowadzi do tego, że "pani z okienka" nie chce przyjąć prawidłowo wystawionego dokumentu czy też jakieś chore audyty w WK zarzucają pracownikom magistrackim błąd w przyjmowaniu takowych.

[Zix]

23 minuty temu, adam1501 napisał:

Jesteś tego pewny? Za ustawą: "...w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji ...".

Bardzo Cię proszę nie powielaj głupot pewnego instytutu.

Jestem tego pewny - kluczowe jest tutaj „związane z wykonywaniem tej funkcji” - tak jak dźwig może wieźć „przedłużkę” zwaną bocianem, liny, zawiesia, klocki pod podpory i operatora (który nie musi być kierowcą), a karetka nosze, butle, różne leki i aparaty (nie zamontowane w niej na stałe) a do tego lekarza, ratownika i pacjenta  - i nadal nie będzie to „transport drogowy”. Transport drogowy jest wtedy gdy pojazd przewozi lub może przewozić osoby lub rzeczy w celach zarobkowych z punktu A do B - wtedy jeśli waży ponad 3,5t musi mieć tacho a kierowca stosowne dodatkowe uprawnienia.

3 minuty temu, adam1501 napisał:

Nie wiem o co chodziło i nie ma to znaczenia. Każdy pojazd ma ładowność i powielanie sloganu "specjalny, osobowy,... , nie ma ładowności" prowadzi do tego, że "pani z okienka" nie chce przyjąć prawidłowo wystawionego dokumentu czy też jakieś chore audyty w WK zarzucają pracownikom magistrackim błąd w przyjmowaniu takowych.

Nie jestem diagnostą ani panią z okienka WK i jak wy tam wystawiacie to nie moja sprawa. A co jest wpisane w dowodzie też nie ma dla mnie wielkiego znaczenia. Tak się jakoś przyjęło, że samochody specjalne które nie prowadzą transportu drogowego nie mają wpisanej ładowności.

Pytanie było czemu nie musi być tacho i czemu kierowca nie musi rozliczać czasu pracy - po krótce - bo nie prowadzi „transportu drogowego” w rozumieniu prawa.

[Rafi90]

Każdy pojazd ma  ładowność ale wpisywanie jej w DR przepisy przewidują tylko dla pojazdu ciężarowego

[michal_k]

3 minuty temu, Rafi90 napisał:

wpisywanie jej w DR przepisy przewidują tylko dla pojazdu ciężarowego

Zacytuj te przepisy

[Rafi90]

1 minutę temu, michal_k napisał:

Zacytuj te przepisy

Twoje słowa 🤣

[michal_k]

2 minuty temu, Rafi90 napisał:

Twoje słowa

 

10 godzin temu, michal_k napisał:

się przyjęło

[adam1501]

6 minut temu, Rafi90 napisał:

wpisywanie jej w DR przepisy przewidują tylko dla pojazdu ciężarowego

Gdyby tak było, to w ustawie przy dopuszczalnej ładowności stałoby - ...przewozić samochód ciężarowy a nie po prostu pojazd...

[Paprock]

Przyjęło jak przyjęło, ale ilu diagnostów wylicza dla osobowego ładowność do DiP-u? 

[adam1501]

31 minut temu, Paprock napisał:

ilu diagnostów wylicza dla osobowego ładowność do DiP-u?

Gdyby nadzór działał jak powinien i pogroził paluchem za wypełnienie DIPu niezgodnie z przepisami, to nie byłoby zdziwienia.

[leski66]

53 minuty temu, Paprock napisał:

ale ilu diagnostów wylicza dla osobowego ładowność do DiP-u?

Np. Ja* 

- wiem, że *  rzeczownik ten w wojsku to " dupa "

[Paprock]

Gdyby robota była wykonywana dobrze, to i nadzór miałby inną formę!