Sposób na monopol TP SA

[berecik]

Jak taniej rozmawiać przez telefon, a do kumpla z bloku obok dzwonić za darmo? - zastanawiali się Tomasz Markowski i Lechosław Gawroński z Poznania - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

 

Wykorzystali oni przewody, którymi wcześniej dostarczali internet na swoim osiedlu. Założyli centralę telefoniczną i cyfrową radiolinią połączyli ją z węzłem międzyoperatorskim, czyli punktem styku sieci telekomunikacyjnych. Tak powstała całkowicie niezależna osiedlowa sieć.

 

Utrzymanie sieci kosztuje ich co miesiąc 2 tys. zł. Wyliczyli, że łącze zacznie zarabiać na siebie, jeżeli do sieci podłączy się 90 osób. Teraz mają 45 abonentów na osiedlu liczącym 240 mieszkań. Każdy z nich płaci miesięcznie 25 zł abonamentu, którego całość przeznaczona jest na rozmowy. Połączenia wewnątrz sieci są bezpłatne. Minuta rozmowy lokalnej kosztuje 12 groszy, a międzymiastowej 20 gr. Czas rozmów naliczany jest sekundowo. Abonenci mogą na bieżąco kontrolować, ile sekund już wykorzystali.

 

Sieć powstanie wkrótce na kolejnych dwóch poznańskich zamkniętych kompleksach mieszkaniowych.

 

źródło Gazeta Wyborcza