opel vivaro 2010

[EndriuB]

Witam Opel VIVARO z 2010 roku z tak o to pięknym VINem. Co o nim sądzicie?

[adam1501]

Masz na myśli czcionkę? Oryginalna, wygląda trochę tak mało profesjonalnie ale może taki był zamysł projektanta.

[EndriuB]

Tak, mam na myśli czcionkę. Ogólnie brak symetrii litery W, L nie mające kąta prostego, gwiazdka lewa nie identyczna z  prawą, B do B nie podobne. Cały numer nabijany jakby na mocnym paliwie ktoś był. Dużo numerów w takich oplach widziałem, były nabite z fantazją, to krzywo, to na schodki, ale czcionka zawsze była taka sama. Powiem szczerze zgłupiałem... Sam klient przyszedł że kupił auto i jak w dzień zobaczył VIN to się złapał za głowe

[Rafi90]

Myślę że oryginał bo już w kilku Vivarkach ostatnio takiego koślawca widziałem.

[adam1501]

11 minut temu, EndriuB napisał:

Sam klient przyszedł że kupił auto i jak w dzień zobaczył VIN to się złapał za głowe

Niech uda się do rzeczoznawcy. Ci fachowcy mają wiedzę jak w danym okresie producent nanosił numer i potwierdzi czy to samodział czy fabryka.

[mirek_handlarz]

Sam numer koślawy jak to w Opelach, ale poszczególne znaki są ustawione tożsamo, litery B i zera pod różnym kątem, ale te same znaki mają ten sam kąt. Zera tak samo kopnięte, a bardzo od siebie oddalone, ale w wątpliwych sytuacjach warto te parę złotych dołożyć na ekspertyzę.

Taki pierwszy lepszy z netu...

[leski66]

1 godzinę temu, Rafi90 napisał:

(...) kilku Vivarkach ostatnio takiego koślawca widziałem.

Coś jest na rzeczy, mam u siebie w rejestrze :

@EndriuB spoko luzik.

 

[Jacdiag]

3 godziny temu, EndriuB napisał:

Co o nim sądzicie?

Wygląda jakby był wydrapany w lakierze ...

 

Przez "paint-a" ustawiłem jednakowe znaki obok siebie .

[adam1501]

11 godzin temu, Jacdiag napisał:

Wygląda jakby był wydrapany w lakierze ...

Wiecie ile Opel płaci temu artyście żeby nadać tak indywidualny wygląd temu numerowi. Firma się stara wnieść trochę sztuki w ten schematyczny, techniczny wygląd a wy nie umiecie tego docenić i wietrzycie podstęp a to tylko trochę kultury w tym smutnym jak ....   mieście 

[Rafi90]

A tak już wracając do realiów. Powiedz klientowi że Ci numer nie pasuje że może by to sprawdzić. Więcej nie przyjdzie. Taki jest klimat... Ostatnio miałem naczepę która ma numer kropkowany na ramie od spodu. Akurat w tym miejscu przy skrętach przycierało gdzieś o konia, więc mówię że numer słabo już widać i trzeba by to jakoś zabezpieczyć a gość do mnie "to ja sobie nabije z boku i po problemie" więc mu mówię żeby się tu więcej nie pokazywał a jak kumaty diagnosta wpisze odpowiednią usterkę to przyczepa skończy na parkingu policyjnym , to gość mówi że pojedzie tam gdzie nie sprawdzają. Koniec końców pokazałem mu drzwi i mówię że z debilem nie będę gadał...

[EndriuB]

Moim skromnym zdaniem numer drapany przez "artystę", to też powiedziałem klientowi. Z resztą sam klient przyszedł ze zdjęciem numeru świeżo kupionego VIVARO i mówił że coś munie pasuje z tym numerem jak go zobaczył w dzień. Twierdzi że kupował wieczorem i nie zauważył wtedy nic dziwnego w tym numerze. W każdym bądź razie klient dostał info żeby się udał do opla z zapytaniem o oryginalność numeru, jeśli oryginał niech dadzą to na piśmie, lub do rzeczoznawcy, wtedy opinia. Na żywo nie widziałem tego dzieła, a szkoda.

Ostatnio mam chyba szczęście do takich tematów. Klient na pierwszą rejestrację przyjechał citroenem C3. Patrzę w dowód M1 i 2 miejsca siedzące, patrze na auto 5 miejsc siedzących. W programie homologacje ITS wychodzi 5 miejsc. Klient był dzisiaj i dostał info od citroena że wyszedł z fabryki 2 miejscowy. W bagażniku zaklejone taśmą dwa otwory, nie wiadomo po czym, siedzenia z tyłu przykręcone tak że jedno strasznie ciężko się otwiera, połowa śrub nieutwardzana....

Edytowane 2 Kwiecień 2022 przez EndriuB