Skocz do zawartości

Zmiany na SKP w 2023


Jaromior

Rekomendowane odpowiedzi

Widocznie ktoś ma nóż na gardle skoro godzi się na takie warunki pracy, tylko czy zmieni się podejście pracodawców jeżeli rząd zrobią te podwyżkę, czy z przyzwyczajenia dalej będą oczekiwać że tydzień pracy ma 60h i pracownik na urlop nie chodzi?  . Pewnie że chcę więcej zarabiać, gdyby cennik się zmienił to i ja bym wynegocjował podwyżkę bo pracodawca sam  mi jej nie da (nigdy nie dał podwyżki z własnej woli). Jeżeli chodzi o cięcia na serwisie, ogrzewaniu itd. to tu się nie zmieniło, bo od zawsze były oszczędności na max i więcej się nie da. Serwis w ostateczności, jak sami nie możemy naprawić, albo okoliczni rzemieślnicy nie są w stanie dorobić czegoś.  Ale co zrobili właściciele jak mogli wyrazić swoje niezadowolenie? Większość nic, i mój też nie był na proteście, mimo że w ciągu godziny mógł tam dotrzeć, za to kilka razy przyleciał sprawdzić czy jest większy ruch bo gdzieś tam konkurencja zamknęła na klika godzin  (tak podobno uzgodnili z PISK). Teraz stęka bo kupił działkę 2 może 3 lata temu chciał kolejną stację budować a tu ceny materiału wystrzeliły, zus, pracownicy się buntują i nie chcą pracować za pensję z przed 10 lat, wszędzie podwyżki, w skarbowym też coraz mniej przechodzi już nie będzie weekendowych wyjazdów na narty(oficjalnie wyjazd integracyjny dla pracowników), normalnie masakra. Jeżeli będzie protest i pracodawca zdecyduje się zamknąć stację aby On i wszyscy pracownicy na nim byli to nie widzę problemu, ale jeżeli to ma wyglądać tak że jeden diagnosta jedzie na protest a drugi zapierdziela podwójnie bo stacja musi być otwarta to niech się wali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, markes30 napisał:

Zauważyliście, że na temat podwyżek cen badań zawiązał się jakiś dziwny układ 2-3 forumowiczów, którzy udają świętych i jeden, który już diagnostą nie jest.

I przynajmniej jeden czarnowidz, to też udało się zauważyć ...

 

Już nawet nie pisząc, że są i tacy, co uważają podwyżkę cen badań, jako lek na całą patologię w systemie badań.

Edytowane przez Mecher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, markes30 napisał:

Na większości stacji pracuje już tylko jeden diagnosta po 10 godzin /dziennie, bez urlopu i chorobowego. Do tego 20 letnie urządzenia naprawiane na "trytyki".

Ohhh, długo zastanawiałem się czy to wgl opublikować.

Już to kiedyś pisałem, ale mod usunął tamten temat. Teraz w sumie mam to gdzieś i na SKP nie chcę wracać, więc mogę się powtórzyć i przestrzec potencjalnych przyszłych-byłych diagnostów.

ŻADNA NOWOŚĆ! Ostatnia SKP na której działałem była właśnie tego typu... Od 8-17, a jak "tatuś" sprzedawał jakiegoś rumpla blisko fajrantu to i do 19 zdarząło się posiedzieć, bo trzeba było klientowi wystawić wszystkie kwity potrzebne do WK. A na następny dzień znów na 8. Na tablicy wisiało nas 2, ale robiłem praktycznie tylko ja. Przede mną i po mnie, drugi kolega klepał tylko w weekendy. Umowa od 1/2 minum krajowego, reszta pod stołem.

"Tatuś" wysłał wniosek o przedłużenie certyfikatów pod zły adres i stacja na ~2 tygodnie została bez połączenia z CEP. Ja na to, że to nie mój problem, a badań bez CEP nie zrobię za żadne skarby, jakie rozwiązanie "tatusia"? Że to jednak mój problem i wysłał mnie na "dobrowolny" urlop bezpłatny i pół wypłaty psu w buty... Ale za to, jak napąknąłem, że pasowałoby iść na urlop wypoczynkowy..."AJ WAJ MIR!!! A JAK TY SOBIE WYOBRAŻASZ PRACĘ STACJI W TAKIM UKŁADZIE?! KTO BĘDZIE ROBIŁ PRZEGLĄDY?!"

Gdyby nie mój upór to połowa sprzętu pozostałaby niesprawna, bo jak się przyjąłem to część linii albo nie działała w ogóle, albo gdy chciała. Na szczęście z pomocą trytek i wiedzy udało się to ogarnąć w kilka godz. Ogólnie sprzęt na linii ostatni serwis miał pod koniec gwarancji, czyli ~15 lat temu. Dla porównania podnośniki na warsztacie miały na panelach wielki napis "WYŁĄCZONY Z UŻYTKU" i naklejki UDT z datą 2017r... Chyba nie muszę wspominać, że naprawy dalej szły pełną parą.

Warunki socjalne TRAGEDIA!!! "Jadalnia" zdemolowana przez uczniów, bez stołu, bez krzeseł. WC taki, że na sam widok brało obrzydzenie. W kańciapie koło linii pisuar i umywalka, z których korzystać można było niemal po omacku. Nie wiem jak to się stało, ale pewnego razu zatkała się kanalizacja i całe szambo wybiło... SZARPAKAMI! Genialne walory zapachowe tylko umilały i tak już ch**ą pracę na SKP. Stało się to w lutym, a do października pracownicy chodzili myć ręce pod mauzera, który stał na zewnątrz, żeby znów "źródełko" nie wybiło. Zimą temperatura w biurze całe 13*C, a temp. na stacji dokładnie 10,5*C i to tylko dlatego, że uparłem się, że badań poniżej 10*C na stanowisku robił nie będę. Poczas BT po zachodzie słońca, "tatuś" miał straszne pretensje o to, że na stanowisku włączałem wszystkie światła, zamiast tylko połowy. Samo stanowisko prócz badań służyło jako miejsce do wymiany opon i płynów eksploatacyjnych, więc 90% czasu panował tam taki bajzel, że ja pier... Można było sprzątać w nieskończoność, a i tak pod koniec dnia znów na SKP był syf. Nie wspominając tego, że SKP robiła również za magazyn zdemontowanych części z naprawianych na warsztacie pojazdów, także non stop było potykanie się o jakieś zderzaki, silniki, skrzynie biegów, fotele, koła etc.

Z plusów jakie były na tej stacji to te, że "tatuś" chciał, aby naganiać mu robotę na warsztat, więc nie kwestionował większości N (jakby w ogóle był kompetentny cokolwiek kwestionować). Nie kręcił afery, gdy w DIPach do sprzedanych przez niego pojazdów wpisywałem faktyczny rocznik pojazdu. Była też cicha umowa, że jak jest trup to pieczątka nie u mnie, tzn. wszelkie tzw. "zadania specjalne" wykonuje mój kolega z tablicy, któremu taka rola z resztą nie przeszkadzała. I koniec końców jak na lokalny rynek płacił całkiem dobre pieniądze.

Krótki rys historyczno-finansowy.

2019r. Pierwsza SKP zarabiałem ~2400 zł netto.

2020r. Druga SKP. Podczas rozmowy miało być 2500 zł do ręki, a faktycznie było "aż" 1800 zł netto, a w późniejszym czasie (po wybuchu wirusacelebryty i zredukowaniu etatu do 1/2), wstyd się przyznać, ~900 zł netto. Co ciekawe, to ten wyzyskiwacz miał największe wąty o N-ki... 

2020r. Trzecia SKP. Stacji (gdzie pracowałem równolegle z drugą) miałem tulić ~2000 zł, ale po pierwszym miesiącu, ten sk****ński prywaciarz, stwierdził że "interes nie idzie dobrze, więc dam Ci tylko 1500 zł"... Jak się pewnie koledzy domyślają to był jednocześnie ostatni miesiąc naszej współpracy.

2020r. Czwarta SKP, tutaj płacono najlebiej bo ~4000 zł.

Oczywiście, poza 1. SKP wszędzie była umowa na minimum krajowe lub jego część.

Praca z pocztowcami to osobna, wielowątkowa opowieść, więc szkoda o tym pisać. Ten wywód i tak jest już bardzo długi.

Reasumując, dobrze poznawszy "dobroduszność" właścicieli SKP ( i ogólnie polskich pracodawców) zastanawiam się jakim cudem znajdują się jeszcze jacyś naiwniacy, którzy chcą podejmować się tak podłej pracy, w tak podłych warunkach, za tak podłe pieniądze? I druga sprawa, że są inni naiwniacy, którzy twierdzą, że podwyżka cennika poprawi sytuację pracowników. Obecnie zajmuję się projektowaniem urządzeń za dziesiętki/steki tysięcy złotych, myślicie że ma to jakieś realne przełożenie na wynagrodzenie? Miesiecznie mogę zaprojektować urządzeń za 2 mln zł, ale wypłata nie ruszy nawet o 1 gr do góry. Pod tym względem reksie mają o niebo lepiej bo dostają ~20% od przychodu firmy :evil:

Ten system musi zdechnąć, żeby te wszystkie bufony, które uważają się za panów i władców zrozumięli, że bez diagnostów vel.pracowników znaczą dokładnie tyle co nic! Że to jest system naczyń połączonych. Oni dają miejsce i narzędzia pracy, ale to ich pracownicy wyrabiają ich dobrobyt i dobrze byłoby, aby przy okazji z wypracowanej przez siebie części zysku sobie też zapewniali jaki taki dobrobyt. Tymczasem polskim pracodawcom bezustannie się wydaje, że wciąż mamy feudalizm i wesołe lata 90te z 30% bezrobociem. I dla pracowników zaszczytem jest sam fakt pracy u nich, " a jak się nie podoba to mam 5 na twoje miejsce, za połowę stawki i to bez umowy".

  • Polub 3
  • Super 3
  • Piwo 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę bez podwyżek cen badań będzie 50% bezrobocie dla diagnostów. Z ośmiu zwolnionych 2 odchodzi z zawodu a 6 intensywnie szuka pracy. Jeśli ktoś wie o wolnym etacie w woj łódzkim to poproszę o info na PW. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2023 o 23:15, Czolgista napisał:

 

 

2019r. Pierwsza SKP zarabiałem ~2400 zł netto.

2020r. Druga SKP. Podczas rozmowy miało być 2500 zł do ręki, a faktycznie było "aż" 1800 zł netto, a w późniejszym czasie (po wybuchu wirusacelebryty i zredukowaniu etatu do 1/2), wstyd się przyznać, ~900 zł netto. Co ciekawe, to ten wyzyskiwacz miał największe wąty o N-ki... 

2020r. Trzecia SKP. Stacji (gdzie pracowałem równolegle z drugą) miałem tulić ~2000 zł, ale po pierwszym miesiącu, ten sk****ński prywaciarz, stwierdził że "interes nie idzie dobrze, więc dam Ci tylko 1500 zł"... Jak się pewnie koledzy domyślają to był jednocześnie ostatni miesiąc naszej współpracy.

2020r. Czwarta SKP, tutaj płacono najlebiej bo ~4000 zł.

Oczywiście, poza 1. SKP wszędzie była umowa na minimum krajowe lub jego część.

jakie były ilosci BT na tych SKP?

 

Jakie były ilosci badan na tych  SKP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ARTUR2214 napisał:

Jakie były ilosci badan

Jesli dobrze pamiętam, to miesięcznie wychodziło:

1. ~300

2. 300-380

3.  Nowa SKP, więc tylko 100-120

4. ~160-180 - stacja miała około rok przerwy w "normalny" trybie wykinywanis BT, więc niejako zaczynała od zera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.01.2023 o 11:14, zbitur napisał:

Mówią tak przy nas. W rzeczywistości napewno cieszą się że nie ma zmian. 

Jak powiesz takiemu klientowi co tak twierdzi, że cena jest za niska i może zapłacić np. 150zł, to  nagle temat należności podwyżki się urywa jakby go nie było.  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca tak że się mijają, gdyby policzyć to wszystko uczciwie tzn: pracownicy na pełnym zusie a nie na minimalnej krajowej albo część etatu, ogrzewanie, utrzymanie linii, itd to stacje robiące mało badań nie mają racji bytu przy dzisiejszych kosztach. Ale co mnie osobiście najbardziej boli w tym lamencie o podwyżkach: Kilkanaście lat temu pracodawcy proponowali minimalną krajową i oszczędzali na maxa i teraz jak już zaproszą  na rozmowę o pracę oferują to samo, a są i tacy co obiecują normalną współpracę a jak już odejdziesz z dotychczasowej pracy to uważają że mają cie w garści i to co uzgodniliście jest nieaktualne, mogą zatrudnić ale za połowę. Wychodzi na to że to nie biznes przynosił zyski tylko zyski były z okradania pracowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, wojteczek napisał:

Wychodzi na to że to nie biznes przynosił zyski tylko zyski

Okresowe Negatywny

483 437

Okresowe Pozytywny

19 178 911

 

19 milionów 662 tysiące 348  badań okresowych.

Podzielić na 5500 SKP to średnio 3574 badania na jedną SKP. Faktycznie trochę mało co do zysków.

Jest jeszcze średnio 90 badań dodatkowych na jedną SKP ale to już kropla w morzu

Edytowane przez Solaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Solaris napisał:

średnio 3574

Masz rację, a średnia krajowa jeśli chodzi o wynagrodzenia wynosi prawie 7000zl brutto. 

Wyliczanie średniej ma się nijak do rzeczywistości, bo w swojej dalszej  okolicy mam 2 SKP  które przekraczają 10 tys BT rocznie 🙂

 

20221223_165937.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co tak marudzą o podniesieniu cennika to przecież macie w tej chwili legalną podwyżkę - stawiać negatywy i trzepać dodatkową kasę z poprawek. W każdym samochodzie idzie coś znaleźć co na negatywa zasługuję. Jaki problem? No tak, inna skp bez problemu podbije... To teraz odpowiedzcie co bardziej szkodzi, skp która klepie wszystko jak leci, czy taki sam cennik od 19 lat? Myślicie, że jak przegląd będzie kosztował 200zł to też będzie tyle samo przeglądów? Ci co sprawdzają zanotują ogromny spadek, a zyska patola i oni puszczą z torbami rzetelne lub w miarę rzetelne skp które coś robią. Teraz to klient jeszcze zaryzykuje (znaczenie stówy teraz, a ileś lat temu), po podwyżce najpierw zasięgnie języka gdzie mu bankowo podbiją i tam pojedzie (mimo że już tak robią). Szefu jak zobaczy podwyżkę cennika to będzie jeszcze większy mobbing, a do wypłaty nic nie da lub na odczepnego stówę i nic więcej. Od strony klienta również będą jeszcze większe fochy, przepychanki, wulgaryzmy. Gdzie tu jest dalej problem, w cenniku czy pracownikach/właścicielach/nadzorze?

Sytuacja z życia wzięta: rozmowa o pracę i właściciel skp mówi "u nas się nie daje negatywów, nie ma co sprzętu niszczyć i ludzi denerwować. Jak coś to kierownik WK to mój kolega, a komendant to mój znajomy, więc nie ma co się bać" i jak ma być w tym zawodzie wszystko dobrze na aktualnych przepisach?

  • Polub 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dominik_z napisał:

w swojej dalszej  okolicy mam 2 SKP  które przekraczają 10 tys BT rocznie

koło mnie jedna SKP ma 17 tys. badań rocznie. Ci co z Warszawy to będą wiedzieć o którą chodzi bo najbardziej znana chyba

To znaczy, że jak te stacje zawyżają średnią to sporo ma też mizernie poniżej 3000 albo poniżej 2500 badań rocznie.

Edytowane przez Solaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://zielonalinia.gov.pl/-/swieta-wolne-od-pracy-w-2023-roku

W 2023 roku czeka nas 250 dni pracujących oraz 115 dni wolnych od pracy, w które wliczają się święta ustawowo wolne oraz weekendy. W roku 2023 pracownicy otrzymają 10 ustawowych dni wolnych od pracy. Dlaczego 10, skoro ustawa o dniach wolnych od pracy przewiduje 13? To dlatego, że 3 z nich przypadają na niedzielę, a zgodnie z Kodeksem pracy pracodawca ma obowiązek oddać pracownikowi dzień wolny, jeśli święto przypada w każdym innym dniu niż niedziela.

 

Pewnie zaraz wytłumaczenie będzie, że ciągną w święta, soboty i niedziele. A w ogóle to bramy przez 24 godziny nie zamykają. Ostry Dyżur jednym słowem. Pogotowie Samochodowe! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Paprock napisał:

Pogotowie Samochodowe! 

śmiech szyderczy.gif

:smile:

13 minut temu, adam1501 napisał:

wpisów do rejestru

I to też, trza być ...skupionym/czujnym..., żeby jakiegoś babola do rejestru nie wklepać. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie max przez całą dniówke (11 godzin) to było chyba 17 sztuk. Gdyby w TDT pracował ktoś kumaty to za te 46 badań by diagnoscie łeb ukręcili. Ale dla nich najwazniejszy jest budżet na dany rok i szklane biurowce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Arton napisał:

Gdyby w TDT pracował ktoś kumaty to za te 46 badań by diagnoscie łeb ukręcili.

Ale TDT nie ma nadzoru nad diagnostami i nie będą mieli bo zmiany do Ustawy nie wchodzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Arton napisał:

jeżeli w całym roku jest ok 300 dni pracujących to wychodzi średnio 46 badań dziennie. Zatrudnionych dwóch diagnostów i jedno stanowisko? 

Średnio tak ale pewnie są i dni po 60 i 70

Dziś też trafiło mi się zaświadczenie z OSKP z Katowic 28 grudnia mieli ponad 15 tys badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.