Skocz do zawartości

Po bandzie...


uzytkownik2

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry.
Bez owijania w bawełne.

Znam trzy stacje kontroli pojazdów, w których na bezczela wykonywane są badania techniczne pojazdów.
W części z nich przegląd trwa 60s, od momentu wzięcia dowodu rejestracyjnego, po udanie się przez diagnostę do "kanciapy", poprzez wprowadzenie do komputera, pobranie opłaty i otrzymanie przez klienta "gotowego" dowodu rejestracyjnego.

Dlaczego takie stacje mają prawo bytu?

Dlaczego wydziały komunikacji, pod które podlegają owe stacje (różne powiaty) nic z tym nie robią? Nie wierzę, że wydział komunikacji nie uświadamia sobie, że coś jest nie tak, gdy np. ilość badań  na czas pracy diagnosty jest nielogiczna / nie spójna .

Przecież to wystarczy stanąć pod bramą i policzyć ilość wjeżdżających pojazdów, a potem na koniec dnia sprawdzić rejestr danej stacji, zero wysiłku.

 

Do jakiej instytucji mogę się zgłosić, żeby wyeliminować z rynku coś takiego?

Proszę o konkrety.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgłoś się na badanie do innej - inni jak świadomi też tak zrobią i temat sam się zakończy - niestety to układ dwustronny bo do tego interesu trzeba klienta co tak sobie życzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, uzytkownik2 napisał:

Przecież to wystarczy stanąć pod bramą i policzyć ilość wjeżdżających pojazdów, a potem na koniec dnia sprawdzić rejestr danej stacji, zero wysiłku.

Rejestr, to się sprawdza raczej podczas kontroli z ramienia starostwa, no chyba że ktoś złoży donos i sprawa trafi do prokuratora. Działaj! 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, uzytkownik2 napisał:

Dlaczego wydziały komunikacji, pod które podlegają owe stacje (różne powiaty) nic z tym nie robią?

Bo nie posiadają odpowiednich narzędzi, a ponad to, to są urzędnicy i sami z siebie nic nie zrobią...

51 minut temu, uzytkownik2 napisał:

Przecież to wystarczy stanąć pod bramą i policzyć ilość wjeżdżających pojazdów, a potem na koniec dnia sprawdzić rejestr danej stacji, zero wysiłku.

Magistrat nie może bawić się w tajemniczego klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
23 minuty temu, adam1501 napisał:

Bo nie posiadają odpowiednich narzędzi, a ponad to, to są urzędnicy i sami z siebie nic nie zrobią...

Magistrat nie może bawić się w tajemniczego klienta.

Zatem jaki jest cel kontroli z wydziału komunikacji?

Jaki jest cel wydawania zaleceń stacjom /diagnostom, skoro następnego dnia eldorado trwa dalej?

 

Czy urzędnik wydziału komunikacji, który przyjeżdża na okresową KONTROLE, widząc rejestr badań: 35 w 8h na 1 diagnostę, gdzie przypadki są różne - ciężarówki / auta z LPG itd. nie dostrzega nieprawidłowości?

Czy jeśli zapali mu się jednak lampka, to czy nie ma obowiązku coś z tym zrobić?

 

Czy kiedykolwiek w tej III żydokomunie coś się zmieni, czy nadal będzie tylko narzekanie, a z perspektywy stacji kontroli pojazdów strajki, które każdy ma w poważaniu.

A diagności każdego dnia "pracują" na swoją "wysoką" reputację i ogromne zarobki...

Wcale się nie dziwię, że cennik nie jest podnoszony, stacje wykonują badania w 5 minut, a i jeszcze prezencik za 2 dyszki skapnie.. To czy jest źle?

Edytowane przez uzytkownik2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapaliła Ci sie lampka, masz wiedzę, potrafisz ją udowodnić, do dlaczego tego nie zgłosisz? Nie wytykaj, tylko działaj, działaj. Naprawiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, uzytkownik2 napisał:

Zatem jaki jest cel kontroli z wydziału komunikacji?

Bo taki jest ustawowy obowiązek. Kontrola SKP została przekazana magistratom bez dania im możliwości zatrudnienia człowieka, który się rozumie na tej robocie. Najczęściej zajmuje się tym człowiek, który na co dzień ma zupełnie inne obowiązki a sama kontrola jest tylko dodatkiem, który musi odfajkować i wrócić do codzienności.

14 minut temu, uzytkownik2 napisał:

Czy urzędnik wydziału komunikacji, który przyjeżdża na okresową KONTROLE, widząc rejestr badań: 35 w 8h na 1 diagnostę, gdzie przypadki są różne - ciężarówki / auta z LPG itd. nie dostrzega nieprawidłowości?

Widzi i się domyśla, natomiast nie może nic na to poradzić dopóki nie będzie twardych dowodów, że nieprawidłowości mają miejsce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, daj se na luz. Widzi chłopak, że jest źle, ma pomysł na poprawę, to niech działa a nie... "ja schowam głowę w piasek, ale wy naprawcie".

Jakbym czytał opinie :evil:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

kolego Paprock, zamiast filozofować i rozdawać minusy innym użytkownikom, jak to zawsze robisz... może odpowiesz na zasadnicze pytanie z mojego pierwszego postu:

"Do jakiej instytucji mogę się zgłosić, żeby wyeliminować z rynku coś takiego?

Proszę o konkrety"

Adam w porównaniu do Ciebie potrafi merytorycznie odpowiedzieć i uzasadnić każde pytanie i ma mój pełen szacunek.. Ty natomiast wnosisz praktcznie zawsze, kiedy nie czytam, jakieś farmazony do tematów...


 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
  • Nie lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farmazony? Ty jesteś pokrzywdzony, czy działasz w imieniu osób trzecich? Tobie stacja zrobiła krzywdę, to zgłoś to na policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policja/ prokuratura zgłosić możliwość popełnienia przestępstwa. Na WK nie ma co liczyć. U nas to każdy właściciel skp z nadzorem jest na "T".

Sporo czasu temu był przypadek że klient pojechał na przegląd do klepalni ( nie wiadomo czy wiedział czy nie), gość mu podbił i kazał jechać. On duże oczy bo chciał samochód sprawdzić i wezwał policje. Nie wiem w jak to możliwe ale kilka godzin po tym wpadli z nakazem i zabrali monitoring ( pech chciał albo gość był taki perfidny że klepał to pod kamerami). Tylko co z tego jak nie mogą mu nic zrobić bo ma kwity na chorą głowę i dobrego adwokata. Natomiast jego kariera trwa dalej na pełnej wyjeb. bo klienci już nie tyle co na skp, ale do domu już nawet przyjeżdżają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

dokładnie, tutaj się podobnie sprawy mają... jak zgłosisz to do lokalnych instytucji, to stacja dostaje telefon od źródła, że ktoś zgłosił  to i to i  robi się spokojnie na kilka tyg, a potem dalej heja...

a żeby wyjść chociażby poza powiat, to już nie wiem gdzie się kierować...

 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, uzytkownik2 napisał:

żeby wyjść chociażby poza powiat, to już nie wiem gdzie się kierować...

Może tam: "...Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji ... zajmujący się zwalczaniem korupcji... "

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czterech-diagnostow-zatrzymanych-za-fikcyjne-badania-techniczne/b34gvsv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego podam Ci przykład w swojego regionu że właśnie taką stacja działała w końcu chyba ktoś złożył donos był rok przesłuchań i spraw, a skończyło się na tym że znaleźli sobie dobrego adwokata, który ich wybronił i od nowego roku jest po staremu. Inna stacja fundowała wydziałowi komunikacji wakacje itd. więc Ci nic nie reagowali bo wiadomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Ostatnio w Lubelskim diagnosta na rozprawie tłumaczy się przed sądem, okazuje skruche, dostaje jakis tam rodzaj kary/ upomnienia (to już jego druga sprawa o to samo, nie wnikajmy), wychodzi z rozprawy, a kryminalna go pod sądem w kajdanki, bo w między czasie kolejne rzeczy udało im się udowodnić... cyrk!

i to jest to, o czym ja pisze, a Wy tylko utwierdzacie mnie w przekonaniu-  wszechobecna patologia na tym "rynku"..

 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O patologi to już człowiek jest utwierdzony od dawna ale wychodzi na to że są takie układy wszędzie ze choćby chciał człowiek coś zrobić to za bardzo nic nie zrobi bo jeszcze będą chcieli nas na czymś głupim uwalić 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie reakcja pryncypała tych kolesi z pow. jędrzejowskiego, pewnie rozłożył rączuchny i zapodał - to oni są be, ja o tym nic nie wiedziałem. :evil:

A powinien beknąć podobnie jak tamci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też znam stacje gdzie auto wyjeżdża z negatywem ode mnie a za chwilę na innej jest już z pozytywnym. :)  taka już patologia tego zawodu i ludzi którzy chcą jeździć takimi autami. Chociaż niektórzy zaczynają przeglądać na oczy i z tamtych stacji są u mnie z tekstem "przyjechałem tu, bo tu sprawdzacie i mówicie co do naprawy a tam to tylko klepią" . Jeszcze dużo wody upłynie zanim coś się zmieni w naszej branży...

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj zdziwiłbyś się ile niektórzy pracodawcy są w stanie wyłożyć kasy na prawników, dla takich kur znoszących złote jaja.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszą Polską przywarą jest nie kapowanie a właśnie milcząca zgoda na bajzel jaki wokół mamy...

Gość chce coś zmienić to niech zmienia, może dzięki niemu kiedyś normalni ludzie będą chcieli wrócić do zawodu diagnosty a nazywanie go kapusiem czy donosicielem stanowi tylko o poziomie wypisującego takie słowa.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wywnioskować skąd to jego uniesienie na " donosicielstwo" tak samo jak na sprzeciw dotyczący zdjęć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DURP napisał:

a nazywanie go kapusiem czy donosicielem stanowi tylko o poziomie wypisującego takie słowa.

Przecież takimi wpisami pokazuje jakim jest właścicielem  stacji. Co widać słychać i czuć, więc jak to sam napisał, bez spiny. Trzeba to to olać, a w weekend oblać, że się u takiego nie pracuje...

 

Edytowane przez Mecher
  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, pitermlody napisał:

działaj donoś,kapuj to taka nasza Polska przywara

Dla Polaka, to raczej obce działania, poza oczywiście wyjątkami. Niestety naszą przywarą jest bierność. Społeczność na nasz zawód spogląda jak normalny człowiek na działania kościoła. Organizacja, która rości sobie prawo do nauczania, moralizowania... nie potrafi zrobić porządku w swoich szeregach i analogicznie jest z nami. Część chce normalności i poszanowania dla tego ciężkiego zawodu ale nie może się przebić przez mur właścicieli, reksiów... , i w konsekwencji mamy sytuację jak z lekarzami, pomimo tego, że większość jest dobrymi fachowcami i przynoszą ukojenie dla pacjenta, to kilka czarnych owiec robi dla tego zawodu czarny pijar. 

12 godzin temu, pitermlody napisał:

DONOSICIELU

Czyżbyś miał coś do ukrycia??? Przytoczę Ci jedno rosyjskie powiedzenie "Mów zawsze prawdę a nie będziesz musiał pamiętać co mówiłeś". Jeżeli prowadzisz swoją działalność normalnie, to czego się obawiasz? Osobiście pracuję na obcym dla mnie terenie, gdzie każdy klient jest potencjalnie tajemniczym klientem, ponieważ nie znam ich i nie wiem czy to przypadkiem nie jest inspektor z magistratu, to wykonuję swoje obowiązki ZAWSZE w elementarny sposób aby nikt mi nie zarzucił niedopełnienia obowiązków i dmuchnął uprawnienia. Na początku dla tutejszej społeczności był to szok (pracuję na stacji która była nagrana przez służby), regulacja ciśnienia w ogumieniu była dla nich kosmiczną czynnością a analiza/zadymienie to już zupełnie nie do pojęcia. Po prawie trzech latach wraz ze zmiennikiem doprowadziliśmy do tego, że klienci przyjeżdżają na BT a nie klepnąć DR. Wyedukowaliśmy społeczeństwo, że do nas nie przyjeżdża się byle paździerzem, który odbija się już spod drzwi. Mamy oczywiście mniejszą klientelę ale mamy opinię tych po których nie trzeba sprawdzać pojazdów. W związku z tym kolega uzytkownik2 może a nawet ma moje pełne pozwolenie na DONIESIENIE na mnie.

  • Polub 1
  • Piwo 2
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U "biznesmenów" przywarą jest wszelkiej maści kombinatorstwo, dziaderstwo, płacenie pod stołem itp.

Tyle że u nich osiągnęło to taki poziom, że dla nich jest to normalność i aj waj jak ktoś chce zakłócić ten "porządek".

  • Polub 1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ze stacjami jest jak z transportem drogowym - ... w co ja się wpi..m, tragedia , muszę dopłacać do interesu, szukam kierowców itd ...  znacie to - a za miesiąc podjeżdża nową bumą - nie nie ona to na leasingu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.