OLEK Napisano 12 Czerwiec 2006 Share Napisano 12 Czerwiec 2006 Wiadomości "GW": Rząd podnosi podatki od tanich aut (PAP, tm/12.06.2006) Za namową koncernów motoryzacyjnych rząd chce drastycznie podnieść podatki na tanie używane auta z Zachodu. Mają być nawet kilka razy wyższe, niż wcześniej proponował - zapowiada "Gazeta Wyborcza". W minionym tygodniu rząd przyjął projekt nowego podatku od samochodów, który ma zastąpić podatek akcyzowy. Dziennik dotarł do projektu tego podatku. Na pierwszy rzut oka przypomina on podatek ekologiczny od aut ogłoszony przez Ministerstwo Finansów dwa miesiące temu. Ale kiedy przyjrzeć się mu bliżej, to okazuje się, że w ciągu dwóch miesięcy fiskus postanowił znacznie głębiej sięgnąć do kieszeni kupujących starsze auta. W przypadku wielu aut podatek może być nawet kilka razy wyższy od ceny używanego pojazdu w Niemczech - wynika z wyliczeń eksperta polskiego rynku samochodowego firmy Samar. Podatek ekologiczny od opla vectry z silnikiem 1,6 litra z 1993 r. wyniósłby prawie 2,8 tys. zł. Proponowany teraz przez rząd podatek od tego samochodu ma wynieść prawie 6,8 tys. zł - podaje gazeta. Za bmw 320 z 1994 r. podatek ekologiczny wyniósłby 4,8 tys. zł. A proponowany teraz podatek to już 30,5 tys. zł - trzy razy więcej, niż kosztuje takie auto za Odrą. Nowy podatek od samochodów ma być liczony według wzoru: podniesiona do kwadratu pojemność silnika (w litrach, do jednego miejsca po przecinku) razy współczynnik przypisany do jednej z europejskich norm toksyczności spalin razy stawka podatku ustalona na 500 zł. Tak samo miał być wyliczany podatek ekologiczny. Co się zmieniło? Podwyższono współczynniki dla starszych norm toksyczności spalin. Arbitralnie ustalony przez fiskus współczynnik np. dla normy Euro 0 wynosił przy podatku ekologicznym 11. Natomiast w nowym podatku dla tej normy fiskus przypisał współczynnik 12 - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 12 Czerwiec 2006 Share Napisano 12 Czerwiec 2006 razy współczynnik przypisany do jednej z europejskich norm toksyczności spalin Ciekawe czy gnojki z góry sobie załążą jaki rocznik ma jaką normę, czy wyznacznikiem będzie wydruk z analizy. Mój teściu kupił teraz mondeo 95' i na upartego, jakbym zalał dobre paliwo to i euro III bym wyciągnął. Tylko zaraz powiedzą, że to auto z rocznika ma euro II. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 12 Czerwiec 2006 Share Napisano 12 Czerwiec 2006 Jaka jest norma spalin odnośnie czy to euro II czy euro III niesprawdzi się analizatorem spalin takim jak są na SKP. Pomiary te są robione na hamowni w jakiś tam specyficznych warunkach i wogule jakoś tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 12 Czerwiec 2006 Share Napisano 12 Czerwiec 2006 I zaczną się zmiany w brefach bo jak idzie na eksport to TIVie wstęplują wszystko. Chyba że wpadna na pomysł by do przeglądu przedstawiać poświadczenie producenta z normami toksyczności z jakimi wyszedł z fabryki. Bo jak nie to my będziemy obrywać za uszczuplanie wpływów i za współudział w przestępstwie skarbowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 12 Czerwiec 2006 Share Napisano 12 Czerwiec 2006 do przeglądu przedstawiać poświadczenie producenta Mam nadzieję że to nie my będziemy sprawdzać jakieś nowe kwitki może komunikacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLEK Napisano 30 Czerwiec 2006 Autor Share Napisano 30 Czerwiec 2006 Nabywcy samochodów zapłacą nowy podatek (Gazeta Prawna/30.06.2006, godz. 06:01) Projektowane przepisy mają rozszerzyć zakres pojazdów podlegających opodatkowaniu. Definicja samochodu dla celów podatku ekologicznego będzie obejmować pojazdy samochodowe w rozumieniu prawa o ruchu drogowym o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony konstrukcyjnie przeznaczone do przewozu nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą. Jednak w celu wyeliminowania wzrostu kosztów działalności podmiotów gospodarczych resort finansów wskazał zakres pojazdów wyłączonych z tego podatku, tj. takich, które są przeznaczone do wykorzystywania do działalności gospodarczej. Zakres wyłączenia z opodatkowania jest taki sam, jak w przypadku pojazdów dających pełne odliczenie naliczonego VAT. Podatnikami nowego podatku będą osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej. Zmiana mechanizmu poboru podatku ekologicznego spowoduje zwiększenie liczby podatników. Wynikać to będzie z faktu, iż podatek będzie płacony na ostatnim etapie obrotu pojazdami. W rezultacie podatnikiem nie będzie ani dealer nowych pojazdów, ani osoba dokonująca przywozu z zagranicy, lecz każdy nabywca nowego lub używanego pojazdu, który nie był zarejestrowany w Polsce. Wpłata w urzędzie Obowiązek podatkowy powstanie w dniu dokonania przez organ rejestrujący czasowej rejestracji pojazdu (jedynie tej na podstawie art. 74 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Podatek trzeba będzie zapłacić nie tak jak obecnie na konto izby celnej, lecz do urzędu skarbowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę. Podatnik będzie też zobowiązany do złożenia deklaracji podatkowej potwierdzającej prawidłowość wyliczonego podatku (do deklaracji powinny być również załączone kopie dokumentów, na podstawie których dokonano wyliczenia podatku). Czynności tej wraz z zapłatą podatku trzeba będzie dokonać w ciągu 14 dni od dnia wydania dokumentu czasowego dopuszczania samochodu do ruchu. Oprócz tego, aby zarejestrować samochód, niezbędne będzie uzyskanie odrębnego zaświadczenia o zapłacie podatku lub też zaświadczenia o zwolnieniu z podatku. Zaświadczenie to nie będzie potrzebne w przypadku pojazdów wyłączonych z opodatkowania podatkiem ekologicznym. Trudne wyliczenia Najbardziej skomplikowanym elementem konstrukcji tego podatku będzie jego wyliczenie. W związku z tym, że projektowane przepisy już na etapie prac w MF ulegały kilkakrotnym zmianom, zasygnalizuję jedynie poziom komplikacji systemu obliczania kwoty podatku. I tak w celu określenia kwoty do zapłaty należy uwzględnić stawkę podatku (500 zł), pojemność skokową silnika (pomnożoną do kwadratu, aby preferować pojazdy z mniejszymi silnikami) oraz współczynnik norm spalin Euro, jaki spełnia dany silnik (poziom współczynników dla poszczególnych norm przyjęty w projekcie waha się od 12 do 0,9). W celu określenia poziomu opodatkowania wszystkie te elementy trzeba przemnożyć. Jednak taka metoda wyliczania będzie miała zastosowanie jedynie do nowych pojazdów. W przypadku używanych, dotychczas nierejestrowanych w Polsce, procedura wyliczania podatku będzie bardziej skomplikowana. Wyliczony podatek będzie podlegał obniżeniu o specjalny współczynnik wyliczany na podstawie liczby miesięcy, jakie upłynęły od daty pierwszej rejestracji samochodu za granicą do daty wejścia w życie kolejnej normy Euro. Jak słusznie wskazało MF, tego rodzaju obniżenie podatku wynika z orzecznictwa ETS. Autorzy projektu zapomnieli jednak wskazać, że ten sam sąd wymaga, aby wszystkie elementy kalkulacji były publicznie dostępne. Uzasadnienie do projektu ustawy nie zawiera na razie wyliczeń ani kalkulacji, uzasadniających przyjęcie takich, a nie innych współczynników. Potrzebny płatnik Projektowane zmiany w opodatkowaniu samochodów trzeba uznać za krok w dobrym kierunku. Należy jednak zastanowić się nad sensownością zaproponowanej konstrukcji poboru podatku. O ile zmianę właściwości z urzędów celnych do skarbowych można uznać za uzasadnioną w świetle reorganizacji administracji skarbowej, o tyle zobowiązanie każdego nabywcy samochodu do opłacania podatku trzeba ocenić jako nieuzasadnione. Po pierwsze - spowoduje istotny wzrost kosztów poboru tego podatku (nawet w porównaniu do obecnej akcyzy), a po drugie - zwiększy zakres formalności, które obciążają nabywcę pojazdu. W tym świetle należy się zastanowić nad wprowadzeniem instytucji płatnika (np. ubezpieczyciela). Doprowadziłoby to nie tylko do istotnego zmniejszenia kosztów poboru oraz zakresu formalności administracyjnych, ale również zapewniłoby ściągalność oraz prawidłowość określenia kwoty podatku (co przy skomplikowanej konstrukcji wyliczenia podatku jest również bardzo istotne). KTO NIE ZAPŁACI PODATKU Opodatkowaniu podatkiem ekologicznym nie będą podlegały: * pojazdy wielozadaniowe, * vany, * pojazdy, w których ponad 50 proc. długości stanowić będzie przestrzeń ładunkowa, * pojazdy zawierające otwartą część przeznaczoną do przewozu ładunków, * pojazdy posiadające oddzieloną konstrukcyjnie kabinę i przestrzeń ładunkową oraz niektóre pojazdy specjalne. Przepisy określają także zwolnienia m.in. dla samochodów stanowiących mienie przesiedleńcze lub pojazdów zabytkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.