Skocz do zawartości

Uwaga Wariat na pokładzie


pirat

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Przesyłam takie skany. Zdarzyło się naprawdę, nie zmyślono takiego zdarzenia no może poetę poniosła wyobraźnia no i poeta ma za dużo czasu żeby marnować czas innych. Może dla niektórych do pośmiania, może ku przestrodze. Zaznaczę , że pojazd poruszał się w granicach 10-20 km/h a odległość wynosiła ok 90-100m, także Kubica przy mnie to pikuś.

Miłej lektury.

1_1.jpg

 

3_3.jpg

4_4.jpg

 

Edytowane przez Bogusław Maćkowski
usunięcie załącznika 2_2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przyznam że zjadłem pół paczki chipsów przy tej historii, tak mnie rozemocjonowała 😅 Będzie cdn? To serial czy dokument? Co jak co ale takich jaj bym się nie spodziewał. Miałem co prawda sytuację gdzie klient usilnie próbował podczas badania technicznego wchodzić na stację albo nie chciał pozwolić na przejazd swoim samochodem, ale jeszcze pisma żadnego nie dostałem 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu na kolegę w serwisie pani napisała dwie strony A4. Całość opierał się o to że fałszywie się uśmiechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pirat

Usuń dane osobowe Pana Dawida.
Jeżeli naprawdę zaparkowałeś "driftem" to czego się spodziewałeś? Ze klient wyjdzie z biura, przybije Ci "piątkę" i zrobi zdjęcie pamiątkowe?

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, radekd2 napisał:

Jeżeli naprawdę zaparkowałeś "driftem" to czego się spodziewałeś? Ze klient wyjdzie z biura, przybije Ci "piątkę" i zrobi zdjęcie pamiątkowe?

Przy 20 km/h. Powodzenia. To tylko Kubica potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jesteś bez skazy i klent naskrobał to z nudów, ot tak sobie, od niechcenia?

Po mnie też jadą ale mam świadomość tego, że czyściutki jak łza nie bywam. :silent:

Edytowane przez Paprock
  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę nikogo obrazić, ale dziwnym trafem najczęściej problemy są z klientami w BMW. Sam miałem scysję z podobnym typem tylko dlatego że zauważyłem zamontowany hak w pojeździe, który był niewpisany do DR i po wyniku N zaczął się "taniec" na skp. W moim przypadku skończyło się paszkwilem w opiniach stacji i wojenką z pryncypałem.

Czas leczy rany, tak więc luzik. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radekd2 napisał:

W przypadkach jak u kolegi @pirat przydaje się monitoring.

Monitoring mamy tylko , że badanie było 23-03-2023 a skarga dotarła do nas 17-05-2023 i nagrania zostały już nadpisane i bronić się nie ma jak.

8 minut temu, cezary napisał:

Czas leczy rany, tak więc luzik. :wink:

Oczywiście jak nie będzie ciągu dalszego bo władza nie ospuszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przed kim się masz bronić jak Nadzór nie bedzie się zajmował ta sprawa bo nie stwierdzili uchybień w badaniu a jedynie w obsłudze klienta

To już jest do wyjaśnienia ewentualnie z właścicielem stacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Solaris napisał:

To już jest do wyjaśnienia ewentualnie z właścicielem stacji

Tak jak Kolega wyżej napisał.
Jeżeli kierowca BMW tematu dalej nie pociągnie, a nie ma jak, to już się wszystko rozmyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jakby pociągnął to z badaniami technicznymi nie ma to nic wspólnego, nie grozi żadnymi konsekwencjami, i zostaje słowo przeciwko słowu w sumie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Paprock napisał:

Naprawdę jesteś bez skazy i klent naskrobał to z nudów, ot tak sobie, od niechcenia?

Po mnie też jadą ale mam świadomość tego, że czyściutki jak łza nie bywam. :silent:

Oczywiście nie jestem bez skazy, świadka mam że ani drifftu ani wyjazdu z dużą prędkością nie było, ale żeby takie teksty o obsłudze klienta. Wiecie jak boli kiedy piastujecie jakieś stanowisko i będąc na badaniu nie kłaniają się wam w pół. Nawet nie wiem co to znaczy traktowanie z ignorancją. Jak każdy mam i humory i potrafię odburczeć do krzyczącego klienta ale raczej staram się szybko go pozbyć milczeniem. Także ewidentnie jest to po prostu napisane z nudów. A całować po rączkach i czerwonego dywanu przed klientem rozwijać nie będę. No i nie miałbym czasu na pisanie takich skarg a człowiek nieraz był źle obsłużony w urzędzie czy przy kasie.

2 minuty temu, radekd2 napisał:

Jeżeli kierowca BMW tematu dalej nie pociągnie, a nie ma jak, to już się wszystko rozmyło.

Oby, bo taki styl pisania wskazuje na jakiegoś mundurowego.

  • Polub 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, pirat napisał:

Oby, bo taki styl pisania wskazuje na jakiegoś mundurowego.

Możesz obawiać się tylko ewentualnych roszczeń materialnych. Ale po stronie kierowcy BMW jest udowodnienie, że uszkodziłeś mu auto. Natychmiast po BT musiał by jechać lawetą do rzeczoznawcy na ekspertyzę. On natomiast w skardze nic takiego nie napisał.

Chyba bardziej chodziło mu aby Ci dopiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
5 minut temu, radekd2 napisał:

Chyba bardziej chodziło mu aby Ci dopiec.

Mam taką nadzieję. Tylko się zastanawiam po co. Przecież jakbym ja miał pretensje do Pani w urzędzie za niemiłą obsługę to poszedłbym do przełożonego i powiedział co myślę, raczej nie pisał bym do Prezydenta Polski, przecież wystarczyło pójść od razu tego samego dnia do szefa a nie wypisywać po urzędach takie laboraty. W głowie się nie mieści jak niektórzy nie mają co robić.

Edytowane przez pirat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie za negatywa potrafią obsrać na opiniach diagnostę, bo święta krowa myśli że jak przyjedzie złomem i powie że wszystko zrobi to diagnosta złoży się w pół, da P i jeszcze zaproponuje upominek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dokładnie jest,jak kolega dał N za angielskie reflektory to gościu na goglach taką opinie wypisał że hoho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On sypia z tym BMW czy co ?

Żona czy dziewczyna powinna być zazdrosna, bo nie dostanie od niego, tyle serca co wkłada w ten pojazd, o uczuciu jakie włożył do napisania listu, nie wspominam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się ludzie boją, bo mam wyraz twarzy skrytobójcy małych króliczków. Przywykłem. Później wylewają żale w internecie.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, pirat napisał:

Miłej lektury.

 Odnośnie procedur. Czy brak możliwości obserwacji  pojazdu podczas badania jest narzucone jakimś regulaminem? Kiedy u Was wpisuje się stan licznika i czy ma to wpływ na czas badania( a pismo tego nie zawiera) ? Pytam dlatego że pracowałem na stacjach ustawionych frontem do klienta gdzie każdy mój ruch, grymas  jest obserwowany i komentowany  na bieżąco a klienci  wjeżdżają na początek hali. Przyznam że nawet nie narzekam, przyzwyczaiłem się i ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwować można zza szyby. Przebywanie na stanowisku podczas trwania badania jest zabronione. Kłania się BHP i inspekcja pracy. U nas zaznaczyli wyraźnie że nie ma mowy żeby ktoś sobie spacerował, więc są odpowiednie informacje naklejone na każdych drzwiach i po sprawie. Chce klient na siłę się wbić albo nie da wsiąść do samochodu, nie robimy badania. Jedyna sytuacja pojazdy powyżej 3.5T, ale tutaj znów kierowca z samochodu nie wysiada przez całe badanie. Nie ma żadnego stania w drzwiach a rejestratory w samochodach są wyłączane, albo przeze mnie albo klient sam ma wyłączyć. To nie Tik Tok czy Youtube żeby sobie filmiki nagrywać

Oczywiście po skończonym badaniu jeśli ktoś chce wejść pod samochód i zobaczyć to proszę bardzo. Ale to już po.

Na niektórych stacjach diagności tak rozwydrzyli klientów że handlarz niedługo sam dipa by wypełniał, a ludzie wchodzą do kanału jak auto robi hamowanie na rolkach. Wstyd.

O dziwo nikt za bardzo nie ma z tym problemu, jedynie się trafi czasem jakaś dziada z lisingowym BMW czy mecedesem  gdzie "on sobie sam wjedzie", ale to przypadki pojedyncze i nieraz jest tak że gość odjeżdża gdzie indziej

  • Polub 1
  • Piwo 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że ten klient nawet nie chciał przyglądać się badaniu a często klienci pytają czy mogą wejść popatrzeć. Ale nie o to chodzi bo człowiek się czasami zastanawia do czego to wszystko zmierza (Rozmowa kontrolowana :)) , wiecie mały powiat, wszyscy znają a tu takie rzeczy do Warszawy, tamci do Starostwa, i potem śmiech i ze mnie i z niego. Przecież wystarczy skarga do szefa i po robocie a nie od d..y strony. Czy na panią kasjerkę z bi.dr.nki mam pisać do prezesa w Portugalii czy wystarczy podejść do przełożonego w tym sklepie i zgłośić że tamten Pan posyła tej Pani dziwne uśmiechy a nie do mnie a ja jestem smutny. 

A z wchodzeniem podczas badania na halę to pamiętam kilkanaście lat temu jak kupę kasy płaciło się za określenie zagrożeń występujących w SKP i taka bukwa była, że ja nie pamiętam już wszystkiego a co dopiero jakiś przygodny klient , który jest raz do roku na badaniu, dlatego staram się nie wpuszczać na halę tylko każę czekać w biurze, a jak ktoś ma ochotę popatrzeć to w bramie są okienka i może sobie pozaglądać i potem opisać, że podczas badania pan tak bujał moim BMW że aż w żołądku mi się słabo zrobiło czy coś w tym stylu, albo, że pan tak gazował i wetknął w rurę wydechową coś na wężu, i że auto było pobrudzone płynem do spryskiwaczy, albo że auto przejechało po posadzce usłanej długim kanałem oraz jakimiś rolkami.

Powiem Wam, że pracuję na SKP od '98 i różne bywały historie, wyzwali człowieka od różnych bo dałem negata, acz z regóły niektórzy dziękują za N mówiąc ,że uratowałem im życie, ale takiego poematu w życiu bym się nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opraw w ramki i powieś na tablicy z nagłówkiem "Takich klientów obsługujemy"

 

 

 

a na dole małym drukiem: i potem się z nich śmiejemy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Chyba tak zrobię. Tytuł "Galeria osobliwości" 😂

 

Edytowane przez Jacdiag
cytat całego poprzedniego posta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2023 o 13:42, pirat napisał:

wyzwali człowieka od różnych bo dałem negata, acz z regóły niektórzy dziękują za N mówiąc ,że uratowałem im życie, ale takiego poematu w życiu bym się nie spodziewał.

Zmieniły się czasy i forma komunikacji. Trzeba przywyknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.