anglia

[wolf]

Opisz to po Polsku i może ile takie badanie kosztuje - myślę, że to jest odpowiednik naszego certyfikatu transportu................. . A jak zwykle w Polsce tego brak.

[andy68]

w kilku zdaniach agencja zajmuje sie certyfikowaniem i nadzorem diagnostow pracujacych w prywatnych stacjach ( chodzi o stacje do 3.5 tam diagnosci sa zatrudnieni na podobnych warynkach jak w polsce) ale diagnosci ktorzy zajmuja sie pojazdami pow 3.5 sa juz zatrudnieni bezposrednio przez agencje, diagnosci ci maja rotacje w okreslonym regionie czyli nie pracuja na jednej stacji, stacje te rowniez sa wlasnoscia prywatna (nie znam zasad na jakich sie rozliczaja wlasciciele stacji z agencja) sama agencja posiada swoje stacje ale jest ich malo, jedna na region, ale sa bardzo duze moga przeprowadzac kilka badan jednoczesnie, to stacje ktora znam w newcastle ma tez stacje dla osobowych.

agencja zajmuje szkoleniem diagnostow , kierowcow , mechanikow , nadzorem nad tachografami, jesli chodzi o ceny to nie ma jakis sztywnych cen jesli chodzi o osobowe zalezy od stacji (nie jestem pewny) ceny wachaja sie miedzy 20-30L dla przykladu link na sprawdzeniVehicle Identity Check sprawdzenie cech identyfikacyjnych pojazdu ktory ulegl wczesniej wypadkowi, to sprawdzenie przeprowadza sie przed wlasciwym badaniem technicznym jest warunkiem do dopuszczenia badania mot

 

 

to by bylo chyba tyle, ogolnie rzecz biorac

[Arek]

Pracuję w warsztacie w Angli gdzie także wykonuje się badania techniczne - tu nazywa się to MOT (emąti). Tu diagnosta nie może wcześniej zrobić następnego badania jeśli nie upłynie 40min. bo nie pozwoli mu na to system komputerowy, który jest połączony z tutejszym odpowiednikiem CEPIKu (niestety w Polsce chyba się tego nie doczekamy). Po każdym przeglądzie diagnosta przesyła dane o wyniku badania właśnie tam. Ma zatem zagwarantowany czas na badanie i przez to nie jest przez nikogo naciskany, nie tak jak to jest często w Polsce gdzie diagnosta potrafi zrobić około 20-30 przeglądów przez 8 godzin pracy w tym parę ciężarowych i autobusów - to jest paranoja. Dlatego wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby na normalizację pracy na stacjach i nie trzeba by było zmniejszać liczby stacji bo "prawdziwych", rzetelnych przeglądów starczy dla wszystkich. Jeśli się tego nie wprowadzi to wszelkie inne działania nawet kontrola TDT niczego nie załatwi bo Panowie z TDT musieliby być na stacjach non stop. W tej chwili najwięcej klientów mają te stacje które mniej rzetelnie wykonują przeglądy i przez to łatwiej jest uzystać pozytywny wynik badania, to roznosi się wśród użytkowników aut którym w większości zależy jednak na wpisie w dowód a nie na rzetelnym badaniu. W Polsce badanie średnio trwa 15-20 minut razem ze wpisem do rejestru więc jakaż jest jego jakość? Jestem zdania, że diagnosta może w miarę rzetelnie wykonać podczas 8 godzin pracy 8-10 okresowych badań technicznych aut osobowych a nie jak już wcześniej zaznaczyłem 20-30 w tym ciężarowe z ADR i autobusy. W moim pojęciu najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie przymusowego czasu na badanie techniczne a jego długość zależałaby od zakresu badania i była monitorowana przez program do prowadzienia rejestru a później CEPIK. Nie byłoby wtedy nacisku kierownictwa na zwiększoną sprzedaż badań technicznych bo tak to się w firmach powiada. Byłem w Polsce diagnostą przez prawie 9 lat i jak wspominam te badania i ten cały system to mi się żle robi poprostu dziecinada a badania nazwałbym pseudobadaniami. Taki określony czas na badanie w Angli, wolność gospodarcza i pełna konkurencja - tutaj z resztą wszystko jest ułatwione i uproszczone i ma służyć ludziom. Im ludzie mają łatwiej tym łatwiej wszystko się kręci. Tutaj firmę się rejestruje w 15 min., a po zakupie auta wogóle się nie idzie do wydziału komunikacji tylko wysyła specjalny blankiet, część dowodu rejestracyjnego i sprawa załatwiona. Oni ci przysyłają drugi dowód rejestracyjny, ubezpieczasz i jeździsz - oczywiście te same tablice, ich się tutaj nie wymienia, chyba, że się zniszczyły. Wiele spraw tutaj można załatwić na telefon. U nas niestety nie jest tak łatwo - przede wszystkim głupie przepisy utrudniające oraz chamscy urzędzicy.

[S.K.P-POZNAŃ]

W Polsce badanie średnio trwa 15-20 minut razem ze wpisem do rejestru

Wpis do rejestru 30sek-1min góra-przez nastepne 19 min. na podstawowym okresowym "przeczepany" jestes lepiej jak w Anglii

tej chwili najwięcej klientów mają te stacje które mniej rzetelnie wykonują przeglądy i przez to łatwiej jest uzystać pozytywny wynik badania,

Bład w Twoim mysleniu

Dlatego wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby na normalizację pracy na stacjach i nie trzeba by było zmniejszać liczby stacji bo "prawdziwych", rzetelnych przeglądów

żaden "system" nie zmusi diagnostów(nierzetelnych) do rzetelnych badań

Byłem w Polsce diagnostą przez prawie 9 lat i jak wspominam te badania i ten cały system to mi się żle robi poprostu dziecinada a badania nazwałbym pseudobadaniami.

Nie wiem czy dobrze rozumiem : co w Polsce przeszkadzało Ci robic rzetelnie badania??

[sebalodz]

" naprawianie świata zacznijcie od swojego podwórka"

Tak . To kiedy rozliczysz się z naciągniętymi przez ciebie firmami ??????????????

 

to nie ja jestem na jezykach paru kolegow z WK.

wiec sie odstosunkuj ...

[Psuj]

Kolego Arek, Po raz drugi zwracam ci uwagę - tym razem publicznie.

NIE DUBLUJEMY POSTÓW, NIE PISZEMY TEGO SAMEGO W RÓŻNYCH TEMATACH.

 

sebalodz i markes proszę tą dyskusje przenieść na teren prywatny - nie na forum.

[Arek]

Przepraszam , że zdublowałem post ale myślałem, że ten pierwszy nie został zamieszczony.

A co do kolegi SKP POZNAŃ to ja dziękuję za twój przegląd 20 minutowy jeżeli ty chcesz cięzarowy samochód czy autobus przetrzepać w 20 minut - to ja nie chcę jechać. Pomijając to to jestem ciekawy w jaki sposób oceniasz szczęki hamulcowe, bębny pod względem zużycia, cylinderki i występujące tam sprężyny, tutaj wszystko jest demontowane, mierzone i porównywane z danymi producenta (np. jeśli chodzi o tarcze hamulcowe i bębny). Widzę jak robiony jest przegląd bo pracuję na sąsiednim stanowisku, tutaj nie potrzebna jest ściana tak jak w Polsce odgradzająca serwis od SKP. Diagnosta ma zarezerwowany przegląd 1 na godzinę aby mógł spokojnie dokładnie go zrobić. Zapieprza chłop bez przerwy , ma przed sobą formularz, wszystko co musi sprawdzić odznacza i szczerze ledwo się wyrabia.

Taki formularz ma zamieszczone:

Sprawdzenie numeru VIN,

Sprawdzenie sygnału,

sprawdzenie wszystkich świateł oraz ich ustawienie,,

skuteczność hamulców - pomiar na rolkach,

pomiar i sprawdzenie kondycji tarczy hamulcowej/bębna oraz klocków, szczęk, cylinderków,sprężyn i pinów.

sprawdzenie przewodów hamulcowych,

sprawdzenie przewodów paliwowych,

sprawdzenie zamocowania silnika,

sprawdzenie osłon przegubów,

sprawdzenie łożysk,

badanie emisji spalin,

sprawdzenie OBD/OBDII

sprawdzenia ogumienia,

sprawdzenie kotwiczeń pasów oraz ich działanie,

sprawdzenie lusterek,

sprawdzenie szyb,

sprawdzenie mocowania kolumny kierowniczej,

sprawdzenie tłumików,

sprawdzenie wycieków,

sprawdzenie karoserii samochodu pod względem napraw blacharkich oraz stopnia skorodowania,

sprawdzenie zbieżności,

sprawdzenie zamocowania siedzeń oraz ich kondycji,

sprawdzenie dokręcenia śrub kół kluczem dynanometrycznym

sprawdzenie zawieszenia - luzów

 

Jeśli ty zrobisz przegląd w dziewiętnaście minut to ja już widzę jego jakość i rzetelność - nie wspominając już o samochodzie ciężarowym marki STAR, i po każdym twoim badaniu czeka co 20 minut kolejny klient, abyś mógł ze 20-25 takich przeglądów strzelić w ciągu 8 godzin - śmiech na sali.

[andy68]

tutaj wszystko jest demontowane, mierzone i porównywane z danymi producenta (np. jeśli chodzi o tarcze hamulcowe i bębny)

areczku chyba cos ci sie pomylilo, zaden diagnosta nie rozbiera badanego pojazdu dotyczy to aut osobowych jak i ciezarowych autobusow, robia to mechanicy przygotowujacy pojazd do badan, np. jesli grubosc tarczy hamulcowej jest ponizej wymaganego minimum to sie wymienia komplet tarcz i klockow, wiem co pisze bo sam przygotowuje autobusy do badan i jestem przy badaniach obecny bo odpowiadam za przygotowanie danego autobusu, jesli chodzi o osobowke to czesto warsztaty ktore wykonuja badania tez naprawiaja usterki ktore zostaja wykryte,

 

ps. twoj post zostal przeniesiony do watku poswieconego badaniom w anglii, ja juz opisywalem jak wyglada badanie w anglii, i te posciki zostana rowniez przeniesione wiec sie nie zdziw jak znikna

[mariusz73]

Drogi kolego co prawda nie byłem w angli ale oglądając stan pojazdów ktore były sprowadzone z wysp,lub te którymi rodacy przyjężdzają-miały ważne badania,to miałby duże wątpliwości co do jakości tamtych badań.A samochód z angli z jednakowymi oponami na osi to dla mnie żadkośc.Więc może nie krytykujmy wszystkiego co jest u nas a lepiej się skupić jak i co poprawić a nie narzekać.

[andy68]

A samochód z angli z jednakowymi oponami na osi to dla mnie żadkośc.

 

bo u nich mozna, jezdzic na roznych "bieznikach" nie twierdze ze jest idealnie ale duzo lepiej

niz u nas

 

a co poprawic hmmm "podejscie" do badan klientow i przelozonych

[iras]

bo u nich mozna, jezdzic na roznych "bieznikach" nie twierdze ze jest idealnie ale duzo lepiej

niz u nas

 

a co poprawic hmmm "podejscie" do badan klientow i przelozonych

Stary to post ale:

Nie chciałbym namawiać klientów na zmianę opon nazwijmy je na różne.W/g mnie to zagraża to BRD.Kolega/były mój współpracownik/ wrócił z UK przerażony /chyba się cofnął z wiedzą przez ten czas/Kadrę diagnostów a tym bardziej mechaników to my mamy rewelacyjną ,oni się od NAS się uczą i nie ma co porównywać i basta .

A co do czynności badania technicznego to pominąłeś jakieś kilkanaści stron A-4

[andy68]

bo u nich mozna, jezdzic na roznych "bieznikach" nie twierdze ze jest idealnie ale duzo lepiej

niz u nas

 

a co poprawic hmmm "podejscie" do badan klientow i przelozonych

Stary to post ale:

Nie chciałbym namawiać klientów na zmianę opon nazwijmy je na różne.W/g mnie to zagraża to BRD.Kolega/były mój współpracownik/ wrócił z UK przerażony /chyba się cofnął z wiedzą przez ten czas/Kadrę diagnostów a tym bardziej mechaników to my mamy rewelacyjną ,oni się od NAS się uczą i nie ma co porównywać i basta .

A co do czynności badania technicznego to pominąłeś jakieś kilkanaści stron A-4

 

sorki ale chyba nie wiesz o czym piszesz, na co dzien wspolpracuje z VOSA i wiem jak pracuja diagnosci w uk i nie zamienilbym sie na polske

[iras]

A pracowałeś z polskimi diagnostami i mechanikami??

[andy68]

A pracowałeś z polskimi diagnostami i mechanikami??

to chyba nie ma nic do rzeczy

[iras]

Zmeniasz temat. Nie pracujesz z polakami w Polsce a sugerujesz że są gorsi o od tych zUK Patryjotyzm

[andy68]

Zmeniasz temat. Nie pracujesz z polakami w Polsce a sugerujesz że są gorsi o od tych zUK Patryjotyzm

 

wyciagasz zbyt daleko idace wnioski, pracowalem w polsce z polskimi mechanikami i diagnostami, i absolutnie nie napisalbym ze sa gorsi ale system jest do ....... ,angielski system badan wg mnie znacznie prostszy i skuteczniejszy, po za tym druga sprawa podejscie klientow

i nie ma marudzenia tak jak u nas

[iras]

Masz rację system !! A podejście do klienta to całkiem inna sprawa i bardzo indywidualna . co klient to inny charakterek Diagności /jak mówi mój szef /muszą mieć przenikliwy wzrok i twardą d... i chyba coś w tym jest