nermack Napisano 22 Styczeń 2007 Share Napisano 22 Styczeń 2007 Witam wszystkich goraco zarejestrowałem sie na tym forum z myslą ze mi udzielicie pomocy Sprawa wyglada nastepujaco. Posiadam fiata126p i aktualnie jestem na ukończeniu montazu silnika o pojemnosci 903 ccm. No i w zwiazku z tym pytam czy przeglad moge zrobic na pierwszej lepszej stacji czy musze jechac na okregówke?? Licze na wasze odpowqiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bohdang Napisano 22 Styczeń 2007 Share Napisano 22 Styczeń 2007 Badanie takie może wykonać Stacja Okręgowa, lub "podstawowa" z rozszerzeniem uprawnień o te objęte literką "e". Obawiam się jednak, że nie obejdzie się bez opinii rzeczoznawcy. "Maluch" nie jest autem, w którym beztrosko można zamontować zbyt "mocny" silnik, z wyjątkiem przypadków przeznaczenia go do celów sportowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezes100 Napisano 22 Styczeń 2007 Share Napisano 22 Styczeń 2007 Ciekawe gdzie zamontujesz chłodnicę? Chyba, że masz "motor" 900 ccm chłodzony powietrzem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 22 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 22 Styczeń 2007 Powiem tak konstrukcja samochodu sie nie zmienia bo tylnia belka zostaje nie naruszona a chłodnica jest umieszczona z przodu a pod autem ida miedziane rury łaczace chlodnice z silnikiem Chodziło mi tylko o to czy papierek o zmianie pojemnosci może mi wystawic pierwszy lepszy diagnosta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bohdang Napisano 22 Styczeń 2007 Share Napisano 22 Styczeń 2007 No, chyba że chodzi o silnik "Bis-a" o poj. 703ccm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezes100 Napisano 22 Styczeń 2007 Share Napisano 22 Styczeń 2007 Bis ma chłodnicę z tyłu (źle rozwiązany układ chłodzenia był powodem do zaprzestania produkcji tych wynalazków nazwa pojazdu to "Bierz I Spadaj"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 23 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 23 Styczeń 2007 Nie chodzi mi o silnik bisa. Silnik w moim maluchu pochodzi z fiata 127 Chłodnica bedzie z przodu bo z tyłu to jest daremne rozwiazanie bo chłodnica nie wyrabia z chłodzeniem http://nermack.fotosik.pl/albumy/110360.html tutaj macie kilka fotek z budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezes100 Napisano 23 Styczeń 2007 Share Napisano 23 Styczeń 2007 No ładnie kombinujesz, czy za tym "intercoolerem" z przodu zmieści się jeszcze zapasówka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 23 Styczeń 2007 Share Napisano 23 Styczeń 2007 Hmm... no nie wiem. Buda od kaszla nie jest homologowana z takim typem silnika i ja bym Ci tego raczej nie podbił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezes100 Napisano 23 Styczeń 2007 Share Napisano 23 Styczeń 2007 Ja zadaję takie może bezsensowne pytania, bo też bym nie podbił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 24 Styczeń 2007 Share Napisano 24 Styczeń 2007 Może jakiś "widzący inaczej" diagnosta to podbije Takie przeróbki to coraz poważniejszy problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 24 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 24 Styczeń 2007 Ja juz bylem u siebie na stacji i wypytałem o wszystko. Gośc mi powiedzial że jeżeli wszystko bedzie zrobione fajnie a nie tak że sie to rozleci przy pierwszej okazji to mi podbije. Zreszta dziwi mnie to ze macie takie podejscie do malucha. Mam duzo znajomych którzy maja inne silniki w maluchach np. 1.1, 1.4 tubro a nawet mam kolege który włozył uturbiony silnik 2.0l nie wiem jak on tro tam zmiescil ale fajnie chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 24 Styczeń 2007 Share Napisano 24 Styczeń 2007 Widzisz - problem jest tego typu, że jeśli w wypadku zginiesz Ty, ktoś z Twojej rodziny lub zupełnie obca osoba, lub ktokolwiek zostanie ciężej ranny - to na pierwszy ogień poleci diagnosta i na dzień dobry straci możliwość wykonywania zawodu na - najprawdopodobniej - 5 lat. Za co ? Ano za to, że dopuścił ten pojazd do ruchu. Rzadkością nie jest kara więzienia, nie zawsze w zawiasach - i kara grzywny. Jest jeszcze czasami proces z powództwa cywilnego ... Kto myśli rozsądnie - chroni swoje cztery litery - ot co. Są pewne przepisy dotyczące warunków technicznych pojazdów w szerokim tego słowa znaczeniu (myślę tu również o Prawie o ruchu drogowym), które są dla diagnostów rzeczą świętą. Są tacy, którzy przymykają oko, inni nie. Musisz ich zdanie uszanować - tu poznałeś stanowisko tych mądrych diagnostów. Jeśli coś sobie załatwisz (co w Polsce nadal jest popularne) w tej materii - musisz się liczyć z konsekwencjami ... Ale życzę Ci jak najlepiej - podobnie jak i inni na tym forum. I bardzo dobrze cię rozumiem - ale prawo jest prawem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k2ryszard Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 Mądrze powiedziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 bo Norbi to w ogóle mądry facet Norbert odnotuj w notesie lizusów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 Oj jaki mądry ojojoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 25 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 25 Styczeń 2007 Madre to co napisałes Norbert tylko wiesz jesli nawet ktoś zginie a nie będzie to z mojej winy to chyba nie będa obarczac wina diagnosty ?? Zreszta najpierw jade do rzeczoznawcy bo on mi wszystko powie co według niego może nie wytrzymac co zmienic co ulepszyc żeby to sie trzymało kupy. Pozdrawiam i dzieki za mądre wypowiedzi Mam nadzieje że maluszek sie podoba?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 Zreszta najpierw jade do rzeczoznawcy bo on mi wszystko powie co według niego może nie wytrzymac co zmienic co ulepszyc żeby to sie trzymało kupy. Wśród rzeczoznawców też są rzeczoznawcy i rzeczoznawcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackow Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 Rzeczoznawca napewno Ci powie co , jak i gdzie poprawić lub przerobić bo w tej dziedzinie jest specjalistą. Rzeczoznawca nie zapyta dlaczego zmieniasz konstrukję, której najlepsi inżynierowie nie dali rady. Rzeczoznawca wykona swoją robotę za którą Ty mu zapłacisz. Rzeczoznawca nie będzie się pytał dlaczego Ci nie zależy na życiu Twoim oraz innych. Rzeczoznawca NIE dopuszcza takich i innych pojazdów do ruchu. Rzeczoznawca NIE pójdzie do więzienia w razie gdy dojdzie do najgorszego. Po pierwsze to nie jest zmiana pojemności tylko (no właśnie co ) A po drugie poczytaj sobie posty w dziale Badania a tuning dużo się stamtąd dowiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 Madre to co napisałes Norbert tylko wiesz jesli nawet ktoś zginie a nie będzie to z mojej winy to chyba nie będa obarczac wina diagnosty ?? A nie daj Boże jak Tobie nie uda się również przeżyć to jak sądzisz komu się dostanie jak nie diagnoście. Rodziny będą szukały sprawcy a wówczas standardowe zdanie:... że jakby diagnosta nie dopuścił to nie nastąpiłaby tragedia..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 25 Styczeń 2007 Share Napisano 25 Styczeń 2007 (...) jesli nawet ktoś zginie a nie będzie to z mojej winy to chyba nie będa obarczac wina diagnosty ?? A. Będą - bo ktoś zginął lub został ranny. Każde życie jest tak samo cenne i nie ma tu znaczenia, kto zawinił. B. Na jakiej podstawie uważasz, że Ty nie możesz popełnić błędu ? Jasnowidz czy cóś Hmmmm, tak z innej strony - lubię ludzi, którzy mają jakiś cel przed sobą i swoją pasję w zanadrzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 26 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 26 Styczeń 2007 No tak to juz jest że moja pasja mnie wciągla az po uszy. szkoda że wy diagności patrzycie na ta cała przeróbke z najgorszej strony. to że moge sie zabic to wiadome tylko wcale nie jest powiedziane że bez takich przeróbek uda mi się ominąc smierc i według mnie jedno z drugim mija się z celem. Mam nadzieje że wszystko mi się uda pozałatwiac. zreszta wkladajac ten silnik wcale nie mam na mysli wyciagania z tej mocy wszystkiego co sie da bo jechac maluchem 95km/h to juz jest strach a co dopiero więcej Kiedyś jechałem nim na seryjnym silniku 135km/h i powiem wam ze wiecej tego nie chce robic bo szkoda życia zreszta zwolniłem bo silnik dostal takich drgań ze sie obejmy z tłumika sypaly głównym celem tej przeróbki jest zwiększenie przyspieszenia i pokazanie dresikom z bmw co mój maly poczciwy fiacik potrafi Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azot14 Napisano 26 Styczeń 2007 Share Napisano 26 Styczeń 2007 głównym celem tej przeróbki jest zwiększenie przyspieszenia i pokazanie dresikom z bmw co mój maly poczciwy fiacik potrafi szkoda że wy diagności patrzycie na ta cała przeróbke z najgorszej strony. To co to w końcu jest : twoja pasja czy zawody z "dresikami" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nermack Napisano 26 Styczeń 2007 Autor Share Napisano 26 Styczeń 2007 A tam łapiesz mnie za słówka Maluch to pasja a że nie lubie dresików to juz inna bajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezes100 Napisano 27 Styczeń 2007 Share Napisano 27 Styczeń 2007 Kolrgo nermack ja jeszcze kilka lat temu handlowałem maluchami (dlatego mam do nich sentyment, nawet żonę dzięki nim poznałem), miałem ich około 400 - 450 (to nie jest żart) i żadnym nie przekroczyłem bariery 130 km/h. Dlatego nie wierzę, że seryjnym "kaszlem" jechałeś 135, to musiał być duży błąd licznika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.