blakop Napisano 4 Wrzesień 2014 Share Napisano 4 Wrzesień 2014 Pewnie masz pirata z torrentów to możesz nie dojrzeć To Ci podpowiem. Na części ujęć widać nr 57 (prawdziwy USS "Reuben James" o którym mowa i w filmie i w powieści - zresztą ten akurat okręt występuje w jeszcze innych powieściach), a na kolejnych widać inny okręt tej klasy - o nr 9. A czemu o tym wspominam? A bo temat zbrojeń jakoś taki popularny ostatnio... (podobno wojna jakaś ma być). I tu dalsza część ciekawostki. Choć film nie wydaje się jakiś historyczny, to należy sobie zdać sprawę, że przedstawione w nim okręty (w realiach filmu najnowocześniejsze po obu stronach) dziś są już odstawione do lamusa. Rosjanie już nie używają okrętów podwodnych tej klasy (częściowo już pocięte nawet), a i amerykanie wycofali większość takich fregat, a te kilka które są rozbrojono w dużej mierze (nawet owy USS Reuben James tak popularny w ich literaturze i mediach jest już wycofany ze służby). Ale wycofanie i utylizacja takiego okrętu to duży wydatek. Więc amerykanie wciskają te złomy innym biednym państwom w ramach darów za współprace, sojusze itd... Okręty te zasadniczo nie nadają się do żadnej modernizacji i nie są w stanie spełniać wymogów współczesnego pola walki, więc to dla obdarowanego typowa "niedźwiedzia przysługa". No ale USA mają problem z głowy No i właśnie opisany proceder dotyczy dokładnie fregaty z nr 9, która zagrała w tym filmie (dublując właściwy statek). USA podarowały jakiś czas temu ten złom niewielkiemu krajowi, który praktycznie nie posiada marynarki wojennej, więc mimo praktycznie żadnych zdolności bojowych, teraz ten okręt stanowi trzon (wraz z drugim bliźniaczym okrętem tej klasy) floty bojowej tego państwa (można by rzec, że to okręty flagowe wręcz, gdyby nie to, że to państwo z uwagi na niewielką ilość okrętów w ogóle nie posiada okrętu flagowego). Ciekaw jestem, czy pokusisz się (bez użycia internetu!) o odgadnięcie o jakie państwo może chodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 4 Wrzesień 2014 Share Napisano 4 Wrzesień 2014 Ciekaw jestem, czy pokusisz się (bez użycia internetu!) o odgadnięcie o jakie państwo może chodzić. Chyba nie muszę zgadywać. Jak dobrze pamiętam (bez internetu) to my dostaliśmy dwie fregaty od hamerykańców... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 4 Wrzesień 2014 Share Napisano 4 Wrzesień 2014 Hehe - dokładnie Ale pewnie nie wiedziałeś, że to właśnie ORP "Kościuszko" oglądasz w tym filmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 5 Wrzesień 2014 Share Napisano 5 Wrzesień 2014 Ale pewnie nie wiedziałeś, że to właśnie ORP "Kościuszko" oglądasz w tym filmie Nie wiedziałem. W ogóle nasza polityka zbrojeniowa jest do bani... Po co na takiej małej kałuży nam duże okręty. Flota małych, szybkich ścigaczy rakietowych, dobrze uzbrojonych w nowoczesne systemy zagłuszania i namierzania, armaty przeciwlotnicze podwójnie sprzężone (te co na starach montują, bardzo dobre są) albo działka typu minigun sterowane automatyką (nadają się nawet do zestrzeliwania rakiet), do tego rakiety woda-woda i nawet duże jednostki nam niestraszne. W dzisiejszych czasach wielkość i grubość pancerze nie ma wielkiego znaczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 5 Wrzesień 2014 Share Napisano 5 Wrzesień 2014 Akurat artylerię i pociski przeciw-okrętowe to mamy dobre. W ogóle marynarka w tej części lądowej nie stoi najgorzej. Ale marynarka to jednak okręty i przede wszystkim okręty. Obrona nadbrzeżna to ostatnia linia obrony. Państwo z tak długą linią brzegowa jak Polska wymaga czegoś więcej niż 5-6 okrętów. A te fregaty wcale nie są takie znów wielkie. Okręty takiej klasy (ale oczywiście nowocześniejsze) jak najbardziej są na Bałtyku potrzebne. Nie przesadzajmy z opinią, że Bałtyk to jezioro... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 5 Wrzesień 2014 Share Napisano 5 Wrzesień 2014 Akurat artylerię i pociski przeciw-okrętowe to mamy dobre. Ale trzeba to jeszcze zainstalować na okrętach, bo: marynarka to jednak okręty i przede wszystkim okręty Nie przesadzajmy z opinią, że Bałtyk to jezioro... Może i nie jezioro (w końcu i pancerniki tu pływały), ale na takim akwenie o wiele skuteczniejsze będzie stado lekkich i szybkich komarów niż kilka wielkich i powolnych bąków. Tym bardziej jeśli nastawimy się na działania typowo obronne a nie zaczepne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 5 Wrzesień 2014 Share Napisano 5 Wrzesień 2014 Przede wszystkim okręty podwodne (mamy jeden!) + szybkie okręty rakietowe (te faktycznie mogą być niewielkie) - te mamy aż trzy, no i korwety na taki akwen jak Bałtyk (mamy jedną w budowie od kilkunastu lat i wiadomo, że nigdy nie będzie ukończona - co najwyżej jako duża motorówka, choć budżet od początku budowy starczyłby pewnie na mały lotniskowiec). Fregaty Perry - no cóż... Niestety w ostatnich latach podjęto decyzję o ich dalszej, niekończącej się modernizacji, zamiast złomowania. Powodów jest wiele. A niestety choćby wydać miliony, tych okrętów dostosować do współczesnych realiów się nią da po prostu. Są to jedne z najwcześniejszych wersji, niemodernizowane, wyeksploatowane do granic i z założenia mieliśmy dostać jeden taki okręt do służby, a drugi miał być na części. Tymczasem banderę podniesiono na obu. W efekcie oba nie przedstawiają praktycznie żadnej wartości bojowej, a do tego ich systemy dowodzenia i uzbrojenia nawet nie bardzo współgrają ze standardami NATO. Poza tym w tych wersjach jakie nam podarowano, to faktycznie okręty nie przeznaczone do końca na Bałtyk. Owszem - zwalczanie okrętów podwodnych to jedna z ich podstawowych funkcji, ale bardziej w systemie flotylli eskortowej grupy lotniskowca, a nie jako samodzielna jednostka. [ Dodano: 05-09-2014, 17:50 ] Zresztą podobny powód wycofania ze służby dotyczył właśnie po-radzieckich okrętów podwodnych klasy Tajfun ("Czerwony Październik"). Skończyły się resursy na systemy uzbrojenia, modernizacja była nieopłacalna i dziś Rosjanie wolą budować nowe okręty w tej klasie, a te - najpotężniejsze okręty podwodne świata zezłomowano, lub rdzewieją pod Murmańskiem. Rozdawać, tak jak amerykanie to oni akurat nie bardzo mają komu już obecnie hehe. Za starych czasów kto wie - może byśmy takiego Tajfuna w darze dostali hihi. Od Obamy by się parę atomówek kupiło i na pewno byśmy to jakoś pożenili domowym sposobem I tak z uwagi na dziwną sytuację geopolityczną i historyczną mamy jedno z najciekawszych mixów uzbrojenia na świecie. Jakiż inny kraj ma jednocześnie np. F16 i MIG29 w pierwszej linii uzbrojenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.