Skocz do zawartości

ITD na temat badań technicznych...


blakop

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście wszystko w kontekście tragedii autobusu we Francji, no ale na pewno odbije sie to jakimś echem i u nas... Zaczynają tak:

 

http://wiadomosci.onet.pl/2510319,relacjetv.html

 

Co ciekawe rano w TVN24 rzecznik prasowy ITD nie potrafił odpowiedzieć na pytanie prowadzącego jak często i gdzie autobus powinien być poddawany badaniom technicznym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopaki, chłopaki ... :cry:

Dziś troszkę porozmawiałem sobie z bardzo zorientowanym znajomym w kontekście tego wszystkiego, co się wydarzyło.

Ogólnopolskie forum nie jest od roztrząsania tego typu rzeczy, ale wierzcie mi - włos na głowie się jeży.

Może dobrze jest nie wiedzieć o tym, co się dookoła nas dzieje ? Spokojniej się żyje ...

 

To jest Polska, stary, tu się ciężko oddycha..."

Nie ujmę tego lepiej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zatem, że ten znajomy był uczestnikiem wypadku lub jego bezpośrednim świadkiem? Bo jeśli nie, to ja osobiście jestem wrogiem snucia teorii (choćby nie wiem przez jakich uczonych) na temat tego co mogło się zdarzyć, zanim prowadzący śledztwo nie ujawnią co odkryli.

Link wrzuciłem tu tylko i wyłącznie w kwestii tego, jak samo ITD postrzega rzetelność wykonywania badań technicznych w Polsce... Nie miałem zamiaru rozpoczynać dyskusji na temat ewentualnych hipotek co do przyczyn tego czy podobnych wypadków.

Ale to tak tylko w kwestii wyjaśnienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie twierdzę, że diagnosta zawinił w tym przypadku tylko nasuwa się na myśl smutna rzeczywistość tego kraju, że musi ktoś zginąć aby ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo innych rzetelnie wykonywali swoje obowiązki: musiały zginąć dzieci na placach zabaw żeby zainteresowano się ich stanem, musiały zginąć ludzie pod zawaloną halą aby odpowiednie służby dostrzegły problem śniegu itd..., kiedy wreszcie u nas będzie normalnie... :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietacie wypadek Stara na początku roku , też od razu wszczyscy na miejscu bo stan techniczny pojazdu , bo kierowca 7 dni w wojsku , ale nikt nie że drzewo stało 5 cm od drogi

i wiele innych hipotez - a przypomniałem sobie o tym bo jutro po pół roku mam zgłosić się do prokuratora jako świadek w tej sprawie i mam pamiętać wszystko co było pół roku ,rok temu . Prawo jest chore i nie mogą znaleść dobrego lekarza tylko gdybają co by było gdyby - gdy będę wiedział ,że coś mi się ma stać to nie będę wychodził z domu -ale takie jest życie

,że musi sie coś wydarzyć ,coś zaistnieć -tylko dlaczego zawsze winni są ci malutcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej - zawsze d... z tyłu :P

 

Do Państwa Prawa droga daleka i bardzo niebezpieczna. Po drodze czyha tak wiele niebezpieczeństw, że czasem mam wątpliwości, że tam dojdziemy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawet za drobnostke sie czepiaja :(

 

Kogoś trzeba uwalić aby pokazać jacy "my jesteśmy porządni tylko diagności są be...", poza tym "biednemu zawsze wiatr w oczy "! :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zatem, że ten znajomy był uczestnikiem wypadku lub jego bezpośrednim świadkiem? Bo jeśli nie, to ja osobiście jestem wrogiem snucia teorii (choćby nie wiem przez jakich uczonych) na temat tego co mogło się zdarzyć, zanim prowadzący śledztwo nie ujawnią co odkryli.

Link wrzuciłem tu tylko i wyłącznie w kwestii tego, jak samo ITD postrzega rzetelność wykonywania badań technicznych w Polsce... Nie miałem zamiaru rozpoczynać dyskusji na temat ewentualnych hipotek co do przyczyn tego czy podobnych wypadków.

Ale to tak tylko w kwestii wyjaśnienia :)

 

 

Chwileczkę czy mi sie wydaje czy dobrze usłyszałem w radio ze ten akurat autobus miał robione BT w Niemczech ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten akurat autobus miał robione BT w Niemczech

 

podejrzewam, że następny "mądry" dziennikarz się wypowiedział. Niemcy nie robią urzędowych BT naszych pojazdów. Co najwyżej robią badania na zlecenie tamtejszych służb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa Psuj ja też się zastanawiam jak mógł zrobić badanie w Niemczech. Przypuszczam, że BAG (znaczy ichnie "krokodyle", czytaj ITD) go "wychaczyło na autobahnie", wykryli jakieś usterki i skierowali na badanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sądzę, że w Niemczech autobus przechodził badanie pod kątem prędkości 100 km/h.

Z tego co wiem, to w miarę normalna praktyka - polskie badania nie są honorowane w całej UE, niemieckiego TÜV - tak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, to w miarę normalna praktyka - polskie badania nie są honorowane w całej UE, niemieckiego TÜV - tak .

A miała być jedna rodzina.... To po co robić takie badanie w naszym kraju skoro za granicą wystarczy rzucić TUV-em a w kraju i tak nie robi różnicy czy pędzi swoje czy stówkę-strata pieniędzy. Kiedy będzie normalnie......? :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całe szczesie że autobus miał dodatkowo badanie na 100 km/h w niemczech ,bo naszego diagnoste zmieszano by z błotem ,i utopiono dla pokazu.

ale i tak tem nasz kolega bedzie ciagany .beda wmawiac mu co kolwiek by udup.....

a jego broni do obrony to badanie w niemczech.

smutne no nie. :shock:

 

[ Dodano: 25-07-2007, 20:45 ]

jeśli nasz minister transportu ,muwi że my jestesmy /diagnosci/,, BEEEEE"

to jak wymagac szacunku od kontroli w innych krajach.

:shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sądzę, że w Niemczech autobus przechodził badanie pod kątem prędkości 100 km/h.

Z tego co wiem, to w miarę normalna praktyka - polskie badania nie są honorowane w całej UE, niemieckiego TÜV - tak ...

 

To czemu nasze służby uznają ich badania do 100km/h - kierować na OSKP i robić nasze badania.

Nie w porządku jest, że Niemcy mogą sprawdzać pojazdy na swoim terenie pod względem swoich przepisów, a my nie, przecież dużo jest różnic w przepisach ( i oni dokładnie wiedzą jakich szukać). :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie i tak mamy wszyscy pozamiatane. Znając życie rozpocznie się kolejna nagonka na SKP. I tak na dobrą sprawę codziennie każdemu z nas przybywa siwych włosów, pomimo dobrze wykonywanej pracy. Skoro panowie z takich poważnych instytucji zabierają głos na temat badań wykonywanych przez nas, to jakim prawem domniemują iż robimy je niewłaściwie (bo tak to rozumie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem wypowiedź pana z ITD , że wszystko wskazuje na to że autobus był technicznie sprawny , chociaż badania są w toku i trzeba poczekać na końcowy wynik .

 

Jednocześnie robi się nagonkę na sprawność autobusów [np. na naszym terenie są wzmożone kontrole ich stanu technicznego] oraz stwierdza się że diagności nie dokładnie dokonują kontroli .

 

Dla celów medialnych robi się wszystko aby ukazać [ tylko że jest to skutek europejski ] ,że nasze autobusy jeżdżą niesprawne. Przy takich kontrolach zawsze wyłapie się ileś niesprawnych pojazdów , co nie jest odzwierciedleniem fatalnego ich stanu technicznego .

 

Sami sobie , jako polacy , kładziemy za granicą kłody pod nogi.

Pojazd był sprawny ale trzeba pokazać w zastępstwie inne niesprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,muwi że my jestesmy /diagnosci/,, BEEEEE"

 

Znając życie rozpocznie się kolejna nagonka na SKP.

 

juz się zaczęło. Kolega z firmy jest aktualnie na kursie, część zajęć prowadzi jakiś młody gościu powiązany z ministerstwem (nawiasem rzecz mówiąc z wiedzą o badaniach bardzo marną). Już przekazał im niusy, że planuje się wprowadzić obowiązek dwóch diagnostów na zmianie (to jeszcze można zrozumieć) i co gorsza zakaz "dorabiania" przez diagnostów.

 

I teraz wyobraźcie sobie diagnostę z podrzędnej małej stacyjki który zarabia np 1000 zł i dorabia sobie na drugim etacie jako np stolarz. I to ma być mu zabrane, to ja sie pytam jak on ma nie wziąść w łapę???

 

Pozostaje tylko nadzieja, że to są chore mrzonki i fantazje kogoś niespełna rozumu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już przekazał im niusy, że planuje się wprowadzić obowiązek dwóch diagnostów na zmianie (to jeszcze można zrozumieć) i co gorsza zakaz "dorabiania" przez diagnostów.

Chyba, że planują przekształcić stacje kontroli w instytucje państwowe z dwiema średnimi krajowymi do ręki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się że w pomiedziałek po wypadku kiedy przeprowadzono kontrolę u właściciela autobusu, zatrzymano DR innego autobusu i w mediach padło stwierdzenie że skoro ten jest niesprawny to i tamten pewnie też .............

Zawsze jak coś się stanie to jest wielka wrzawa tylko dlaczego na co dzień nie robi się tego co należy zrobić ?

Zastanawia mnie na ile zmieniła się sytuacja w polskich kopalniach po tragedii w Halembie , to smutne ale sądzę że "kurz "niedługo opadnie i niewiele się zmieni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.