Skocz do zawartości

Przeglad a: Sportowe zawieszenie, klatka, brak kanapy itp


przemekk74

Rekomendowane odpowiedzi

Chętnie poczytam merytoryczną dyskusję - nie docinki.

 

ja też chętnie podyskutuje, dlatego się tu zalogowałem!

ale mając takie podejście jak Psuj, to... ach szkoda gadać....

pasuje tu tylko jedno określenie "nadgorliwość gorsza od faszyzmu..."

 

Pokaż mi choć jeden przepis zabraniający montowania urządzeń poprawiających bezpieczeństwo... takich jak np. klatka...

Idąc twoim tropem myślenia każesz ludziom wymontowywać poduszki powietrzne, bo jak nie będą mieli zapiętych pasów to im kręgosłup złamie?! (znam osobiście taki przykład)

a może jak potrącisz pieszego i ten wlatując Ci przez przednią szybę zasłoni Ci widoczność,

po czym uderzysz w słup lub w drzewo i też np. Air-Bag gdy wtedy wystrzeli narobi szkody pieszemu znajdującemu się w Twoim aucie...

 

czy aby nie jest to zbytnia nadinterpretacja i pospolita nadgorliwość z Twojej strony?!

 

ja nie twierdze że będę tak jeździł bo inni jeżdżą, ale mam takie auto którego używam raz, dwa razy do roku i zazwyczaj na różne imprezy przyjeżdża na lawecie, ale nie mogę go wyrejestrować, gdyż w tym kraju są chore przepisy, a skoro jest zarejestrowane to MUSI mieć OC, a do zawarcia umowy OC jest WYMAGANY przegląd techniczny !!!

 

z drugiej strony, myśleliście kiedyś dlaczego samochody czołówki polskich rajdowców są/zawsze były zarejestrowane poza granicami kraju???

może po prostu dlatego że interpretacja przepisów w naszym kraju jest dowolna?!

i np. Pan Kaziu, czy taki Psuj nie wydadzą P bo oni rozumieją to tak a nie inaczej....

 

dlatego chciałbym podjąć tą dyskusję i przedstawić argumenty logiczne i wysłuchać też podobnych...

Również chciałbym aby prawo było życiowe i stworzone tak aby pomagało a nie rzucało kłody pod nogi. Swoje zdanie wyraziłem w podobnym temacie więc nie będę się tu dublował ale dodam tylko, że dopóki prawo nasze jest tak skonstruowane, że w razie W dostanie ognia najsłabsze ogniwo (czytaj diagnosta na podstawie sprawy kolegi Mirka) z całego łańcuszka to moja, jak też każdego myślącego diagnosty będzie na nie i każda ze stron będzie licytujących się czy ma racje czy nie i jest bez sensu dopóki organizatorzy sportów motorowych nie doprowadzą do zmiany przepisów, że auta sportowe, używane do rajdów itp są oddzielną grupą pojazdów nie mającą nic wspólnego z autami seryjnymi używanymi na co dzień i nie mogą podlegać takim samym kryteriom badań, ubezpieczeń, rejestracji itd bo już z założenia jest to chore tak jak dopuszczenie quadów na drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    17

  • Psuj

    15

  • adam1501

    9

  • bOOmbeeL

    8

Top Posters In This Topic

Posted Images

Przypomnijcie sobie koledzy wypadek nieodżałowanego Mariana Bublewicza. Klatka, która miała zapewnić mu bezpieczeństwo miała błąd konstrukcyjny i uderzona w tym punkcie odkształciła się znacznie miażdżąc kierowcy okolice lewego biodra. Mało tego, stała się pułapką uniemożliwiającą wydobycie kierowcy z wraku auta (pomijam fakt złego przygotowania służb ratowniczych). Przy użyciu powszechnie dostępnych narzędzi rozbroienie klatki trwało bardzo długo i kierowca się wykrwawił. Nie chciałbym być na miejscu diagnosty, który dopuści pojazd do ruchu i w razie nieszczęścia rodzina zabitego przedstawi opinie biegłych, że gdyby nie taka klatka (wadliwa) to ich krewny żyłby do dziś. To jest dla mnie argument przeciw dopuszczeniu takiego pojazdu do ruchu na podstawie obowiązujących przepisów. I nikt nie może mieć pretensji do diagnostów, że boją się o siebie. Jeśli powstaną przepisy dopuszczające takie pojazdy na zasadach szczególnych np. kilkukrotnie większe składki ubezpieczeniowe i jasno określone zostaną granice ingerencji w konstrukcję oraz wskazana zostanie osoba odpowiedzialna za ewentualne skutki używania takiego pojazdu wtedy będzie się badać i dopuszczać (lub nie) takie przeróbki.

Kolego Boombel, jest zbyt wiele niedomówień w polskim prawie, które mogą obciążać diagnostę aby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach ryzykował dla czyjegoś kaprysu. Jeśli chcesz się bawić w niebezpieczne sporty to się baw ale nie oczekuj, że wszyscy będą ryzykować dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnijcie sobie koledzy wypadek nieodżałowanego Mariana Bublewicza. Klatka, która miała zapewnić mu bezpieczeństwo miała błąd konstrukcyjny i uderzona w tym punkcie odkształciła się znacznie miażdżąc kierowcy okolice lewego biodra. Mało tego, stała się pułapką uniemożliwiającą wydobycie kierowcy z wraku auta (pomijam fakt złego przygotowania służb ratowniczych). Przy użyciu powszechnie dostępnych narzędzi rozbroienie klatki trwało bardzo długo i kierowca się wykrwawił. Nie chciałbym być na miejscu diagnosty, który dopuści pojazd do ruchu i w razie nieszczęścia rodzina zabitego przedstawi opinie biegłych, że gdyby nie taka klatka (wadliwa) to ich krewny żyłby do dziś. To jest dla mnie argument przeciw dopuszczeniu takiego pojazdu do ruchu na podstawie obowiązujących przepisów. I nikt nie może mieć pretensji do diagnostów, że boją się o siebie. Jeśli powstaną przepisy dopuszczające takie pojazdy na zasadach szczególnych np. kilkukrotnie większe składki ubezpieczeniowe i jasno określone zostaną granice ingerencji w konstrukcję oraz wskazana zostanie osoba odpowiedzialna za ewentualne skutki używania takiego pojazdu wtedy będzie się badać i dopuszczać (lub nie) takie przeróbki.

Kolego Boombel, jest zbyt wiele niedomówień w polskim prawie, które mogą obciążać diagnostę aby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach ryzykował dla czyjegoś kaprysu. Jeśli chcesz się bawić w niebezpieczne sporty to się baw ale nie oczekuj, że wszyscy będą ryzykować dla Ciebie.

 

ja od nikogo nie oczekuje tego żeby ryzykował za właściciela, a z drugiej strony nie możecie zasłaniać się tym że każdy będzie miał pretensje do diagnosty jeśli coś się stanie... klatka została zabudowana na życzenie właściciela zgodnie z normami FIA.

 

ile się słyszy o wypadkach spowodowanych przez samochody z klatką?

ja nie słyszałem jeszcze...

urwany dyszel przy ingerencji w podstawę konstrukcji to inna sprawa, ja bym nie dał za wygraną kosztem najdroższej papugi nawet....

 

uderzenie boczne w drzewo przekreśla każdy pojazd i jego kierowcę,

klatka ś.p. Bublewicza nie była wadliwie wykonana, była zbyt słaba po prostu...

miała 1 poprzeczkę boczną zamiast wymaganych 2 w kształcie "X" w tej klasie samochodu.

tu wina leżała ewidentnie po stronie firmy przygotowującej auto, NIKOGO INNEGO!

oraz niestety samego kierowcy (jego błąd) i nikt do nikogo nie miał i nie może mieć pretensji. Poza, chyba, zbyt słabym przygotowaniem służb ratowniczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od nikogo nie oczekuje tego żeby ryzykował za właściciela, a z drugiej strony nie możecie zasłaniać się tym że każdy będzie miał pretensje do diagnosty jeśli coś się stanie...

Wiesz mi zmienisz zdanie, jak nie daj Boże, stanie się Twoim bliskim tragedia i nie będzie Cię stać na ich leczenie czy rehabilitację a będziesz mógł uzyskać odszkodowanie od diagnosty. Uzyskanie takowego przy wykazaniu błędu konstrukcyjnego jest dziecinnie łatwe i nie ma w polskim prawie takiej siły aby wybronić diagnostę nawet mając najlepszego papugę, dlatego większość z nas mając świadomość problematyki stara się omijać ją z dala i jest nastawiona tak jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzimy więc do punktu w którym należy stwierdzić, że montaż takiej klatki nie jest tyle zabroniony, co warunki jej montażu nie są absolutnie określone w Polskim prawodastwie, a tym samym diagności nie chcą ryzykować badań takich pojazdów, wobec niejasnych przepisów jak taka klatka miałaby być prawidłowo zbudowana.

 

[ Dodano: 30-09-2010, 11:12 ]

Proszę mi podać ilu z Was dało N za uchwyt nawigacji na szybie w trakcie badania w tym układzie? Bo założę się, że nie ma stacji na dzień dzisiejszy, gdzie choć jednego auta dziennie z takim urządzeniem nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem tej dyskusji, dlaczego autem rajdowym chce klient jeździć po drogach publicznych, podobnie jest z qadami ( kupują po to by szaleć po osiedlowych uliczkach itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blakopie równie dobrze w przypadku uchwytu można przyczepić się do lusterka przyklejonego na szybie, nalepki kontrolnej, winiety itp, nie popadajmy w paranoje. Uchwyt zamontowany na obrzeżu szyby nie przeszkadza dla kierującego i ja nie reaguję na niego, natomiast miałem przypadek kiedy kierowca miął uchwyt w Seicento zamontowany nad zestawem wskaźników centralnie przed oczami i wówczas zareagowałem a kierowca go kornie usunął natomiast czy go dalej tak eksploatuje nie wiem, inne służby na co dzień niech interweniują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem tej dyskusji, dlaczego autem rajdowym chce klient jeździć po drogach publicznych

 

To nie jest takie proste, bo aby auto zostało dopuszczone do rajdu to musi posiadać wazne BT, dodatkowo podczas rajdu auto porusza sie po drogach bublicznych podczas przejazdów pomiędzy poszczególnymi odcinkami specjalnymi. Tak więc pomimo, że auta rajdowe z reguły nie poruszają się po drogach (najczęściej na rajdy sa przywozone na lawetach) to mimo wszystko powinny posiadać wazne BT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może by tak robiąc BT wpisać ograniczenia ???

 

Tylko gdzie i jakie?

Problem aut wyścigowych został w zupełności pominięty przez ustawodawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak przy okazji....

czy komuś kiedyś OKRD / Policja znaczy się, zabrała dowód za posiadanie klatki bezpieczeństwa?! bo ja sobie odkąd żyję nie przypominam takiej sytuacji?!

wiec jak? policja inaczej ma interpretować przepisy niż my?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy komuś kiedyś OKRD / Policja znaczy się, zabrała dowód za posiadanie klatki bezpieczeństwa?

zwróć uwagę, że policja woli robić kasę na prostych tematach (łapanie na przekroczeniu prędkości), nie narażając się na czytanie skomplikowanych, czy niejasnych paragrafów,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wiedzy policji ,oczywiście nie wszyscy taki przypadek z życia,przyjeżdża klient samochodem wersja amerykańska brak światła przeciwmgłowego zwracam klientowi swoją uwagę a on na to -rozmawiał z policjantem i ten powiedzial że ma tak mocne pozycyjne tylne ,że nie musi mieć p/mgłowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuju - przykład z Policją jest o tyle trafny, że potwierdza, iż sprawa nie jest do końca jasna (dlatego nie łapią) - a jak sprawa jest nie jasna to znaczy tylko jedno - wcale nie jest powiedziane kto z wypowiadających się tu ma racje - warto mieć to na uwadze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak sprawa jest nie jasna to znaczy tylko jedno - wcale nie jest powiedziane kto z wypowiadających się tu ma racje

 

Może i tak, ale nie możemy gdybać, bo w tym zawodzie nie ma na to miejsca. Ja uważam, że mam rację, przedstawiłem art z PORD a bOOmbeeL, stwierdził, że to on ma rację więc niech mi też pokaże w PORD albo w 32 albo w przepisach homologacyjnych gdzie jest mowa o klatce i jakie warunki ma spełnić.

 

Bardzo fajnie się krzyczy "daj mi przepis zakazujący", to może teraz ja powiem "daj mi przepis zezwalający".

 

I z całym szacunkiem jak przyjeżdża mi na stację człowiek spokojny to spokojnie mu tłumaczę dlaczego nie. Ale jak mi wyjeżdża z tekstami takimi jak bOOmbeeL, to (w przenośni) dostaje kopa w du.. bo ja sobie nie pozwolę na takie traktowanie przez klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuj`u

z jakimi tekstami ja wyjeżdżam ???

 

zacząłem prowadzić z Tobą studencką polemikę, więc w czym masz problem?

brak argumentów i od razu oburzasz się że musisz mieć rację?!

ja twierdze że nie należy każdemu robić pod górkę i stawiać na przegranej pozycji...

 

jeżeli widzimy że cała przeróbka samochodu jest zrobiona profesjonalnie, klatka wyspawana zgodnie z techniką, jest jakaś naklejka na niej producenta z adresem i numerem, to dlaczego mamy to przekreślać?!

 

po prostu nie widzę podstaw prawnych ażeby takie auto odesłać z N-ką.

 

widzę że jesteś bardzo nie życiowym teoretykiem,

który praktykę w zawodzie mechanika (4/8lat) odbył chyba zaocznie... :shock:

 

a co do tego:

 

Czy działanie lub nie Policji jest wykładnią prawa w tym kraju?

 

to NIESTETY TAK !!!

widziałeś kiedyś szarego człowieczka żeby wygrał w sądzie z psem?

ja sam odwoływałem się od 2 mandatów i w sądzie nic nie wskórałem....

mimo iż miałem rację, podałem tyle dowodów ile się dało, sprawa ciągnęła się 3 miesiące,

przegrałem, sędzia stwierdził że funkcjonariusz ma zawsze rację.... ŻYCIE !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że jesteś bardzo nie życiowym teoretykiem,

który praktykę w zawodzie mechanika (4/8lat) odbył chyba zaocznie...

 

Zapewniam Cię, że mechanikiem byłem dłużej niż diagnostą. A zresztą poco ja Ci się tłumaczę?

 

brak argumentów i od razu oburzasz się że musisz mieć rację?!

 

Komu brak argumentów? Pozwól, że przytoczę Twoje:

 

na całym świecie jeżdżą auta rajdowe zarejestrowane....

 

nawet jak pojedziesz bez kasku i będziesz miał zapięte pasy NIE MASZ SZANS na uderzenie jakąś częścią ciała w klatkę (a nawet gdyby to masz specjalne otuliny)

 

Pokaż mi choć jeden przepis zabraniający montowania urządzeń poprawiających bezpieczeństwo... takich jak np. klatka...

 

mam takie auto którego używam raz, dwa razy do roku i zazwyczaj na różne imprezy przyjeżdża na lawecie, ale nie mogę go wyrejestrować, gdyż w tym kraju są chore przepisy, a skoro jest zarejestrowane to MUSI mieć OC, a do zawarcia umowy OC jest WYMAGANY przegląd techniczny !!!

 

ile się słyszy o wypadkach spowodowanych przez samochody z klatką?

ja nie słyszałem jeszcze...

 

czy komuś kiedyś OKRD / Policja znaczy się, zabrała dowód za posiadanie klatki bezpieczeństwa?! bo ja sobie odkąd żyję nie przypominam takiej sytuacji?!

 

jeżeli widzimy że cała przeróbka samochodu jest zrobiona profesjonalnie, klatka wyspawana zgodnie z techniką, jest jakaś naklejka na niej producenta z adresem i numerem, to dlaczego mamy to przekreślać?!

 

po prostu nie widzę podstaw prawnych ażeby takie auto odesłać z N-ką.

 

Ja podałem Ci artykuły i paragrafy a Ty??? Kto nie ma argumentów??? Jeśli nie widzisz podstaw prawnych do N-ki to podaj podstawy prawne aby dać P.

 

bOOmbeeL, stwierdził, że to on ma rację więc niech mi też pokaże w PORD albo w 32 albo w przepisach homologacyjnych gdzie jest mowa o klatce i jakie warunki ma spełnić.

 

Bardzo fajnie się krzyczy "daj mi przepis zakazujący", to może teraz ja powiem "daj mi przepis zezwalający".

 

Jaką studencką polemikę tu widzisz? bo ja żadnej. Skaczesz w te i wewte, "policja, za granicą, zdrowy rozsądek, czemu nie" a nie podasz tego o co Cię poprosiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klatka ś.p. Bublewicza nie była wadliwie wykonana, była zbyt słaba po prostu...

miała 1 poprzeczkę boczną zamiast wymaganych 2 w kształcie "X" w tej klasie samochodu.

Ja napisałem, że miała błąd konstrukcyjny, Ty twierdzisz, że to nie był błąd, że była po prostu za słaba. Jak zwał tak zwał. Myślę, że Sierrę śp.Mariana Bublewicza oglądali najlepsi polscy spece od sportów rajdowych, a jak przeciętny diagnosta miałby określić jaka klatka w danej klasie auta jest odpowiednia i podpisać się pod dopuszczeniem do ruchu (w tym także do ruchu na odcinkach specjalnych). Na tamtej klatce też pewnie były pieczątki, cechy i adresy producenta. Niech powstanie specjalna stacja, która będzie badać zgodność samochodu rajdowego z wymogami i pomagać w występowaniu do MI o odstępstwa np. od norm emitowanego hałasu, zatrudni tam diagnostów- specjalistów i sprawa będzie załatwiona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że mam rację

 

No a tak poważnie - chyba każdy tak uważa :)

Psuj - Ty nie pokazałeś konkretnych przepisów, a jedynie wskazałeś swoją ich interpretację. Jednocześnie przepis ten ma tak ogólną formę (ten na który się powołałeś), że naprawdę można go zinterpretować też inaczej). To nie znaczy, że nie podzielam Twojego zdania, ale nasze podejście do tematu jest inne - Tobie się klient nie podoba, to go nie obsługujesz - ja muszę napisać odmowę z konkretnymi przepisami, uzasadnieniami itd... dlatego u mnie odpowiedź "nie robię, bo wolę nie ryzykować" nie wchodzi w grę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie się klient nie podoba, to go nie obsługujesz - ja muszę napisać odmowę z konkretnymi przepisami, uzasadnieniami itd... dlatego u mnie odpowiedź "nie robię, bo wolę nie ryzykować" nie wchodzi w grę...

To nie tak, bo jak klient będzie konkretny to powie, że on nie odejdzie i chce wynik N na piśmie aby móc się odwołać i wówczas również musimy podać paragrafy dlaczego N. Kwestia jest tylko taka, że przy nie pewnych przepisach i sprawach nikt nie chce ryzykować kosztów. Zawsze proponuję (zwłaszcza komisantom) aby nasze różnice w postrzeganiu przepisów (wyposażenie pojazdów itd...) przenieść na drogę sądową, ja bardzo chętnie pójdę aby otrzymać interpretacje przepisu tylko jak do tej pory nie było chętnych, bo trwałoby to lata i do końca nikt nie jest pewien wyniku... dlatego postrzegany jestem za tego złego i szukają wówczas ukojenia u mniej wymagających, nigdy nie powiedziałem klientowi nie, bo nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuj - Ty nie pokazałeś konkretnych przepisów, a jedynie wskazałeś swoją ich interpretację.

 

ja muszę napisać odmowę z konkretnymi przepisami, uzasadnieniami itd...

 

Musisz podać odmowę z konkretnymi przepisami czy ze swoją ich interpretacją? :P

 

Ok. Niech będzie. Ja tak interpretuję i uważam, że robię dobrze a, że klient się nie zgadza... Z Twoimi decyzjami na pewno też się niektórzy nie zgadzają bo inaczej interpretują. Daleko nie szukać tematu czasowej rejestracji w celu dojazdu na badanie... Prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.