Skocz do zawartości

Przeglad a: Sportowe zawieszenie, klatka, brak kanapy itp


przemekk74

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to tylko kilka urzędów nie daje czasówek na badanie. Większość się ze mną zgadza i daje :)

Obawiam się tylko, że w SKO byś nie obronił swoją interpretacją odmowy dla takiego pojazdu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    17

  • Psuj

    15

  • adam1501

    9

  • bOOmbeeL

    8

Top Posters In This Topic

Posted Images

A może blakop poda przepis, że można wstawić klatkę (taką nawet po kanarku oczywiście odpowiednio przerobioną i z naklejką)

To będzie wtedy przewóz żywych zwierząt :x:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie potraficie do pewnych tematów podejść obiektywnie i nawet przy zachowaniu swoich poglądów nie spróbować choć zrozumieć drugiej strony.

Dla Was sprawa jest prosta - nie zrobię badania bo nie - bo się pod tym nie podpiszę, bo tak uważam, a jak tak uważam, to mam rację. I wiecie co - ja w większości przypadków popieram takie stanowisko. Tylko że ja np. takiego komfortu pracy nie mam. U mnie jeśli coś jasno nie jest zabronione to niestety - odmówić nie mogę.

Prosty przykład - zapraszam do tematu "klasyfikacja pojazdu". Sprowadzono pojazd z zagranicy fikcyjnie klasyfikując go jako ciężarowy aby uniknąć pewnych opłat podatkowych (akcyza). Wszyscy o tym wiemy, wiadomo, że takie pojazdy nie są tak klasyfikowane itd. Ale proszę bardzo - podajcie podstawę dla wzruszenia decyzji, która orzekła o rejestracji pojazdu w ten sposób. Jakoś w tym temacie nie wrze od pomysłów - raczej dochodzimy do punktu, że nie bardzo wiadomo jak gościa zaczepić... Bo takie niestety mamy przepisy. Macie taką komfortowa sytuacje, że Wam na gębę wystarczy NIE. No mi niestety nie. Jak nie będę miał stosownego paragrafu to niestety muszę przełknąć ślinę i robić nawet wbrew własnej woli.

Dobrze wiecie, że omawiany tu temat w ogóle nie jest rozstrzygany naszymi przepisami i poruszane rozstrzygnięcia są wyłącznie interpretacją pewnych naprawdę ogólnych przepisów. Warto zdać sobie z tego sprawę, zanim zaczniecie z kogoś drwić.

 

Ja wcale nie bagatelizowałbym spostrzeżenia autora, że na całym świecie się to rejestruje. Nie wiem - jesteście ślepi, czy udajecie - przecież On mówi prawdę! Na całym świecie faktycznie te auta podlegają rejestracji. Jak świat długi i szeroki rajdowe auto z blachami to nie jest widok niezwykły. Może warto się zastanowić dlaczego tam można, a u nas nie, może warto zainteresować się tematem dlaczego wszędzie oprócz polski pewne rozwiązania z dziedziny ruchu drogowego są możliwe, a u nas nie, a nie na starcie kpić i negować wszystko?

 

Zgodzę się, że w obecnym stanie prawnym sam jako diagnosta nie podpisałbym się pod badaniem takiego pojazdu. Ale zrobiłbym to ze świadomością, że moja decyzja byłaby podyktowana fatalnym stanem prawnym naszych przepisów, a nie moim osobistym przeświadczeniem, że po Polsce powinny jeździć wyłącznie golfy i ople z niemcowni... Dlatego przykro mi, jak gość, który próbuje się czegoś dowiedzieć, coś ustalić jest przysłowiowo "szczyszczony" na starcie przez brać diagnostyczną. Na pewno tędy droga?

Gdy tylko po pracy przestajecie być diagnostami, a stajecie się obywatelami korzystacie z każdej możliwej sytuacji, aby niejasności przepisów przekuć na swoją korzyść. W urzędach, w podatkach, we wszystkim. Ale niech tylko ktoś Wam powie, że Wasze stanowisko jest poparte równie lichymi przepisami, to od razu "szkoda gadać z takim pieniaczem"... Jeden kolega mówi nawet wprost - myślący (interpretujący) inaczej to idioci... No taka prawda Panowie... Wiecie, że Was lubię, ale czasem przydałoby się Was trochę do pionu postawić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się, że w obecnym stanie prawnym sam jako diagnosta nie podpisałbym się pod badaniem takiego pojazdu.

 

Może warto się zastanowić dlaczego tam można, a u nas nie

 

Bo takie niestety mamy przepisy.

 

Nie jest to takie proste jak piszesz-"Nie bo nie"

 

Pierwszy temat z z wyszukiwarki-"klatki a samochodach":

 

-Wprowadzamy do sprzedaży klatki do montażu we własnym zakresie. Zestaw będzie zawierał wygięte pałąki, komplet rur z wyprofilowanymi końcami, przygotowanymi bezpośrednio do spawania, :o węzłówki (wzmocnienia połączeń krzyżowych) oraz stopy mocujące

 

Mam obawy ,aby sie pod tym podpisać -rury ok ,ale kto to spawał już nie wiemy :-(

http://www.ireco.com.pl/index.php?ireco=news&id=5

 

-Posiadamy uprawnienia spawalnicze wydane przez Instytut Spawalnictwa oraz Ośrodek Certyfikacji na wszystkie rodzaje technologii: MIG, MAG, TIG, MMA oraz acetylenowo - tlenowe. Próbki spawów są systematycznie sprawdzane w testach laboratoryjnych przez uprawnioną jednostkę.

 

Każda wyprodukowana przez nas klatka posiada numer ewidencyjny oraz certyfikat.

http://www.ireco.com.pl/index.php?ireco=oferta

 

jeśli ta firma założy tą klatkę od poczatku do końca w danym samochodzie i się pod tym podpisze -to pod samą klatką -tak ,ale jest jeszcze "parę "warunków tech.które na przeglądzie się sprawdza....np siedzenia tył-ilość miejsc,kierownica.....

 

Z montażem klatek powinno być podobnie jak z instalacją gazową, są firmy którę moga montować gaz jest na to papier i wszystko jest ok.

Czy pan "zenek" dostaje "KIT" gazowy do samodzielnego montażu W GARAŻU-NIE :!:

 

A z tym pionem to różnie jest na SKP , WK i w życiu.... :-P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "blakop". Już kiedyś to napisałem, powtórzę więc: podejście diagnostów do pewnych spraw, o których jest mowa m.in. w tym wątku, to nie jest wina prywatnych odczuć, niechęci czy naszej złośliwości. W dużej mierze jest to wina przepisów tak ustawionych, że w razie nieszczęścia czyni się winnym człowieka, który jako ostatni zdecydował o dopuszczeniu pojazdu do ruchu. Czyli, w naszym przypadku - diagnostę. Być może nie potrafię tu tego wyjaśnić, ale tak właśnie jest. Kiedy zginie człowiek (lub, co nie daj Boże ludzie), odpowiednie organy potrafią znaleźć kozła ofiarnego i tak mu dołożyć, że się nie pozbiera. Jeśli dodamy do tego pewną grupę ludzi zainteresowanych odszkodowaniem po osobie okaleczonej lub zmarłej w wyniku tragedii drogowej, to my - diagności jesteśmy w położeniu nie do pozazdroszczenia. Znam przypadek, że ojciec niemalże wymógł (wybłagał) na diagnoście dopuszczenie do ruchu motoroweru bez zbytniego interesowania się prędkością maksymalną. Chłopak zginął właśnie z powodu rozwinięcia zbyt dużej prędkości. Nie wnikam tu w szczegóły takie jak: może jechał z góry, może zdjął blokadę itd. To nieistotne. Istotne jest to, że ten sam człowiek, który wcześniej tak prosił diagnostę o dopuszczenie tego motoroweru do ruchu, po tragedii zmienił swoją postawę i przy pomocy adwokatów doprowadził do zniszczenia życia diagnosty. Przed takimi sytuacjami chcemy się bronić. Gdyby cała odpowiedzialność nie spadała na nas, napewno nie bylibyśmy tak ostrożni i niechętni wszelkim udziwnieniom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście, żeby za to co się stanie odpowiedzialność spoczywała tylko i wyłącznie na kierowcy (właścicielu) to nie było by zgrzytów na SKP i wszelkie tematy rozpatrywane były by na korzyść klienta ale dopóki mamy tak skonstruowane prawo, że nigdy do końca nie wiadomo co autor miał na myśli plus winny ten ostatni, który kontrolował to nie dziwcie się, że co bardziej myślący są "złymi diagnostami". Wracając do omawianego przypadku nie miałbym nic przeciwko klatkom, przeróbkom, modyfikacjom i czym tam jeszcze aby tylko hamulce działały, układ kierowniczy, zawieszenie bez luzów, nie było ostrych krawędzi i nie zagrażał ochronie środowiska i ganiaj sobie chłopie ile zdrowie wytrzyma ale dopóki prawo stanowi, że dla czyjeś przyjemności w przypadku tragedii konsekwencje ponoszę ja to niestety nie jest już tak różowo i bronić się będę przed tym wszystkimi możliwymi sposobami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby cała odpowiedzialność nie spadała na nas, napewno nie bylibyśmy tak ostrożni i niechętni wszelkim udziwnieniom.

Niestety my jesteśmy ostatnimi w tym łańcuszku i to własnie pózniej jestesmy pierwszymi do odstrzału... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie potraficie do pewnych tematów podejść obiektywnie i nawet przy zachowaniu swoich poglądów nie spróbować choć zrozumieć drugiej strony.

Ależ my jesteśmy obiektywni :D ,Psuj na swój sposób zwrócił uwagę że nasze przepisy są takie jakie są,i że chociaż jesteśmy w Unii to ich przepisy nie raz mają się nijak do naszych(nie jesteśmy ślepi).

Chociażby omawiany na forum ciężarowy z wymiennym nadwoziem tzw.BDF.

Akurat w tym przypadku to Ty masz komfort bo zarejestrujesz jako osobowy i po bólu.

Zastanawia mnie tylko to dlaczego to zawsze my mamy rozumieć klienta(być miętcy) a nie organizator i ubezpieczyciel(nie wymagać badania technicznego).

Jak już kiedyś napisałem:Po co krzywdzić swoją d... skoro jest niewinna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się, że w obecnym stanie prawnym sam jako diagnosta nie podpisałbym się pod badaniem takiego pojazdu. Ale zrobiłbym to ze świadomością, że moja decyzja byłaby podyktowana fatalnym stanem prawnym naszych przepisów, a nie moim osobistym przeświadczeniem, że po Polsce powinny jeździć wyłącznie golfy i ople z niemcowni..

Widzisz, sam napisałeś to co my wyrażaliśmy innymi słowami. Przecież nikt nie napisał, że my jesteśmy przeciwni pojazdom nazwijmy je "usportowionym" lub wręcz sportowym. My tylko nie chcemy aby spadła na nas odpowiedzialność za ewentualne skutki poruszania się takich pojazdów po drogach. Niech to obciąża tych co takie przeróbki chcą robić. Nieprawda, że negujemy nie proponując nic w zamian.

jeśli ta firma założy tą klatkę od poczatku do końca w danym samochodzie i się pod tym podpisze -to pod samą klatką -tak ,ale jest jeszcze "parę "warunków tech.które na przeglądzie się sprawdza....np siedzenia tył-ilość miejsc,kierownica.....

 

Z montażem klatek powinno być podobnie jak z instalacją gazową, są firmy którę moga montować gaz jest na to papier i wszystko jest ok.

Czy pan "zenek" dostaje "KIT" gazowy do samodzielnego montażu W GARAŻU-NIE

Ja też napisałem, że ludzie chcący jeździć takimi autami zabierają się do rzeczy nie z tego końca. Zamiast próbować dręczyć diagnostów, którzy stąpają po polu minowym niech stworzą lobby i doprowadzą do zmian systemowych. Jakaś Komisja Sportu Samochodowego mogła by przecież opracować szczegółowo warunki techniczne dla takich pojazdów tak jak dla np. autobusów na "setkę"i przeszkolić diagnostów (chętnych) do takich badań i można takie pojazdy dopuszczać. Ale pozostanie jeszcze problem "łączników" pomiędzy kierownicą a siedzeniem kierowcy. Czy ktoś, kto dzisiaj jest zwolennikiem "rajdówek" chciałby jutro aby po jego osiedlu, gdzie jego żona dowozi jego dzieci do szkoły poruszał się taki bolid prowadzony przez gościa, co do którego zdrowych zmysłów są uzasadnione wątpliwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja wtrącę swoje trzy zdania. Piszecie, że nasze prawo nie jest napisane jednoznacznie i i stwarza możliwość różnych interpretacji. Nawet prawnicy różnie interpretują te same paragrafy. Ludzie którzy posiadają odpowiednie, wróć, - powinni posiadać odpowiednie wykształcenie w dziedzinie prawa. To ja się pytam dlaczego mając do dyspozycji niejednoznaczne przepisy diagnosta zinterpretował je w taki, a nie inny sposób i powziął taką, a nie inną decyzję to jeśli owa decyzja była niezgodna z oczekiwaniem klienta diagnosta staje się niemalże wrogiem publicznym? Być może inny człowiek te same przepisy zinterpretuje w odmienny sposób. Skoro nawet fachowcy od prawa maja problem z jednoznaczną interpretacja :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że spora częsć nieporozumien wynika z tego że ludzie myślą ,że to diagnosta decyduje wprost co dopuścić do ruchu a co nie. Niestety diagnosta sprawdza tylko czy pojazd jest zgodny z zapisami ustawy Sam jestem związany ze sportem motorowym i próbowałem na wiele sposobów legalnie zarejestrować rajdówke. Niestety jedyny sposób to odstępstwo :( Może gdyby było wiecej wniosków i naciski ze strony np PZMotu to w kolejnej nowelizacji ustawy pojawiła by sie jakaś furtka dla tego typu pojazdów. Inna żecz że nasze władze znają zapał polaków do kombinowania i zapewne boją się libelaryzować przepisy żeby nie powstała kolejna luka dla cwaniaków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam,

 

Na poczatek chcialem sie przywitac, to moj pierwszy post.

Do rzeczy.

A co jezeli ktos przyjedzie do was samochodem rajdowym przywiezionym z zagranicy?

Oczywiscie powiecie ze to nie ma znaczenia i nie dacie przegladu, ale...

z tego co mi wiadomo jezeli samochod byl zarejstrowany na terenie UE to Polska nie moze odmowic jego rejstracji a jezeli tak to wg prawa musi przejsc przeglad.

I co wtedy??

 

Slyszalem (czytalem kiedys, ale nie potrafie tego teraz znalesc) ze obok samochodu zabytkowego, unikatowego jest jeszcze pojecie samochodu klasycznego a za samochod klasyczny mozna uznac samochod rajdowy ktory osiagnol jakies wyniki w Polsce czy zagranica.

Oczywisce do stwierdzenia tego ze auto spelnia wszystkie warunki jest rzeczoznawca, ale czy wy dacie przeglad?

Czy ktos slyszal cos na ten temat?

 

Pozdraiwm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska nie może odmówić rejestracji ale auto musi spełniać warunki. Nie rejestruje się aut angielskich pomimo że to unia jeśli nie spełniają warunków ( kierownica, światła)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jezeli ktos przyjedzie do was samochodem rajdowym przywiezionym z zagranicy? Oczywiscie powiecie ze to nie ma znaczenia i nie dacie przegladu, ale... z tego co mi wiadomo jezeli samochod byl zarejstrowany na terenie UE to Polska nie moze odmowic jego rejstracji a jezeli tak to wg prawa musi przejsc przeglad.

I co wtedy??

Witaj

Oczywiście dobrze mówisz, że pojazd "musi przejść" badanie techniczne, bo po za jednym wyjątkiem nie można odmówić badania kwestią jest tylko jaki będzie wynik (pozytywny, negatywny). Pojazdem rajdowym jest moje Seicento (nie posiada żadnych zmian) ale skoro jest używany do rajdów to jest to pojazd rajdowy - zgadza się? Oczywiście BT przechodzi bez problemu bo jest sprawny technicznie zgodnie z warunkami technicznymi, które określają kiedy pojazd jest uważany za sprawny a kiedy nie. Dlatego, nie wykorzystanie tego pojazdu, ale sposób jego przystosowania (względem warunków technicznych) do danej czynności jest kryterium P lub N BT. Dlatego musisz zapoznać się z warunkami technicznymi a następnie sprawdzić czy zmiany dokonane w pojeździe nie kolidują z zapisami prawnymi, jeżeli takowych nie napotkasz to wówczas nie musisz martwić się o wynik badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Na poczatek chcialem sie przywitac, to moj pierwszy post.

(...)

Slyszalem (czytalem kiedys, ale nie potrafie tego teraz znalesc) ze obok samochodu zabytkowego, unikatowego jest jeszcze pojecie samochodu klasycznego a za samochod klasyczny mozna uznac samochod rajdowy ktory osiagnol jakies wyniki w Polsce czy zagranica.

Oczywisce do stwierdzenia tego ze auto spelnia wszystkie warunki jest rzeczoznawca, ale czy wy dacie przeglad?

Czy ktos slyszal cos na ten temat?

 

Pozdraiwm

Witaj

Z tego co się orientuję to w naszym ustawodawstwie nie funkcjonuje pojęcie pojazdu klasycznego.

Odnośnie zabytków i unikatów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska nie może odmówić rejestracji ale auto musi spełniać warunki. Nie rejestruje się aut angielskich pomimo że to unia jeśli nie spełniają warunków ( kierownica, światła)

 

Na razie sie nie da, ale podobno juz jest nakaz z UE zeby to zmienic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mylisz pewne pojęcia kolego - nawet honorowanie homologacji a tym samym aut nie zwalnia pojazdów od spełniania warunków technicznych - tymczasem auto przystosowane "do rajdów" ani polskie, ani zagraniczne tych warunków nie spełnia i tu uregulowania unijne nie maja nic do rzeczy, bo pojazd zwyczajnie nie spełnia warunków technicznych.

A dla ścisłości to homologowanych fabrycznie pojazdów rajdowych raczej nie ma - prawda? Pojazdy fabryczne poddajesz modyfikacjom - ale tym samym naruszasz warunki na które była wydana homologacja i od tego momentu pojazd musi spełniać "zwyczajne" warunki techniczne - nieważne czy jest z polski, UE, czy USA...

 

O pojeździe klasycznym nigdy nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale podobno juz jest nakaz z UE zeby to zmienic.

 

mam nadzieję, że jeszcze to potrwa jakiś czas ,,,

 

Nie mam zdania akurat na ten temat i nie interesuje mnie to podalem ten przyklad jako ciekawostke.

 

[ Dodano: 19-10-2010, 22:15 ]

Ale mylisz pewne pojęcia kolego - nawet honorowanie homologacji a tym samym aut nie zwalnia pojazdów od spełniania warunków technicznych - tymczasem auto przystosowane "do rajdów" ani polskie, ani zagraniczne tych warunków nie spełnia i tu uregulowania unijne nie maja nic do rzeczy, bo pojazd zwyczajnie nie spełnia warunków technicznych.

A dla ścisłości to homologowanych fabrycznie pojazdów rajdowych raczej nie ma - prawda? Pojazdy fabryczne poddajesz modyfikacjom - ale tym samym naruszasz warunki na które była wydana homologacja i od tego momentu pojazd musi spełniać "zwyczajne" warunki techniczne - nieważne czy jest z polski, UE, czy USA...

 

O pojeździe klasycznym nigdy nie słyszałem.

 

 

OK to mam kilka pytan?

1) Oto fabrycznie przygotowana Kia Ceed http://www.ceed-lotos-cup.pl/news/20091007.htm

a to potwierdzenie ze jest zarejstrowana http://www.google.ie/imgres?imgurl=http://e.autokrata.pl/a940/2a6dd36900053560479869d3&imgrefurl=http://www.autokrata.pl/artykul/rusza-puchar-cee-da-3309&usg=__dyiTvn_ROV7yqY0rnx6vz8Nu7jc=&h=266&w=441&sz=31&hl=en&start=15&zoom=1&tbnid=sH94vTZXetCFRM:&tbnh=130&tbnw=215&prev=/images%3Fq%3Dkia%2Bceed%2Bpuchar%26um%3D1%26hl%3Den%26client%3Dfirefox-a%26hs%3D45I%26sa%3DN%26rls%3Dorg.mozilla:en-US:official%26biw%3D1280%26bih%3D654%26tbs%3Disch:10%2C239&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=483&ei=0_i9TJX1KcuNjAfapNicAg&oei=zPi9TPeKI4icOpzZ9OoB&esq=2&page=2&ndsp=16&ved=1t:429,r:0,s:15&tx=69&ty=85&biw=1280&bih=654

Czyli zakladam ze skoro takie auto bylo/jest sprzedawane u dealera jako fabrycznie nowe i mozna je zarejstrowac to ma homologacje. Jesli tak to jezeli bym takim autem do was przyjechal na przeglad to dacie czy nie??

Podobna sytuacja byla z pucharem CC, SC, Alfa 156 Renault megane Kia Picanto itp.

Idac dalej w czasach PRL w polsce byly dopuszczone do ruchu Fiaty 126p rajdowe grupy N czyli tak jak ta Kia. Rozumiem ze jezeli kiedys byly dopuszczone i mialy homologacje do dalej mozna je rejstrowac?

Mowice ze zyjemy w panstwie prawa i musicie go przestrzegac, ale czy nie jest tak ze to wy musicie udowodnic ze auto nie ma homologacje a nie np. JA? zgodnie z zasada ze jak zlapiecie zlodzieja to wy mosicie mu udowodnic ze cos ukrad a nie on ze nic nie ukradl?

Sorry za troche dziwny i pownie niezbyt logiczny wywod, ale poprostu mnie to interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to potwierdzenie ze jest zarejstrowana http://www.google.ie/imgr...iw=1280&bih=654

Jak trafi do mnie to dostanie N za brak nalepki kontrolnej :D . Jak widzisz nawet homologowany pojazd i zarejestrowany może dostać przysłowiowego "kopa w pewną część ciała".

Sorry za troche dziwny i pownie niezbyt logiczny wywod, ale poprostu mnie to interesuje.

My nie jesteśmy przeciwnikami a tym bardziej prokuratorami w tej sprawie tylko musisz zrozumieć, że homologacja pojazdu musi być zgodna z warunkami technicznymi tak samo jak dokonana przez Ciebie przebudowa pojazdu seryjnego na rajdowy. Jak pokazałem Ci powyżej przyjechałeś pięknym autem homologowanym..... i dostałeś N za niemanie nalepki (homo jest, zarejestrowane jest i zonk), analogicznie z przebudową jak jest wykonana w granicach warunków technicznych to taki pojazd będzie przechodził BT bez problemów ale jak wytniesz z niego katalizator w wiadomym celu to żebyś przyniósł i dwie homologacje i trzy DR Cię nie przepuszczę bo nie spełniasz warunków technicznych (emisja spalin, hałas).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz na pewno, że taki pojazd tak przygotowany ma jeszcze homologację? Bo to, że sprzedaje je producent, to nie znaczy, że akurat ten model ma homologacje. To, że to ma tablice świadczy o jednym - dopuszczono się wielkiego nadużycia - niestety. I niestety o niczym to nie świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to potwierdzenie ze jest zarejstrowana http://www.google.ie/imgr...iw=1280&bih=654

Jak trafi do mnie to dostanie N za brak nalepki kontrolnej :D . Jak widzisz nawet homologowany pojazd i zarejestrowany może dostać przysłowiowego "kopa w pewną część ciała".

 

No ale czy to nie jest czepianie?

A jezeli bedzie naklejka?

Chodzi mi o to ze glownym powodem dawania N-ki byl brak homologacji, jak homologacja jest to mowicie ze brak naklejki itp.

P.S. Ja nie buduje i nie posiadam takiego samochodu, interesuje mnie tylko samo podejscie do tematu.

 

[ Dodano: 19-10-2010, 23:40 ]

A wiesz na pewno, że taki pojazd tak przygotowany ma jeszcze homologację? Bo to, że sprzedaje je producent, to nie znaczy, że akurat ten model ma homologacje. To, że to ma tablice świadczy o jednym - dopuszczono się wielkiego nadużycia - niestety. I niestety o niczym to nie świadczy.

 

Nie wiem, ale z zalozenia wierze ze ludzie sa uczciwi i jezeli ma rejstracje i jezeli podpisuje sie pod tym importer, PZM itp to wszystko jest legalne, czyli ma homologacje.

 

[ Dodano: 19-10-2010, 23:43 ]

jak wytniesz z niego katalizator w wiadomym celu to żebyś przyniósł i dwie homologacje i trzy DR Cię nie przepuszczę bo nie spełniasz warunków technicznych (emisja spalin, hałas).

 

A jak katalizator wytnie producent/importer i na takie auto otrzyma homologacje?? to co??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.