Skocz do zawartości

Rejestracja Anglika po pozytywnym przeglądzie.


teodor2424

Rekomendowane odpowiedzi

A powinniśmy sie wspierać a nie wytykać błędy

I tutaj się Psuj mylisz. Oczywiście co do wspierania się to nie ma żadnych wątpliwości. Jeżeli chodzi o popełniane błędy to POWINNIŚMY je sobie wytykać. A to dlatego, że po pierwsze nie zawsze popełniane błędy zauważamy, a po drugie - pozwoli to unikać tych błędów w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • policjant__

    25

  • berecik

    12

  • blakop

    11

  • rurek777

    11

No widze ze wreszcie rozmowa wyglada tak jak powninna... czyli NIE bo taka i aka podstawa prawna...

 

Ktos wyzej pisal ze auto takie nie moze zagrazac bezpieczenstwu RD i kazdy sie napewno z tym zgodzi... ale śmieszne jest pytanie się producenta czy przeróbla taka jest nie bezpieczna czy bezpieczna... bo to przeciesz zalezy od wykonanej pracy... jedni mogą to zrobic pozadnie inni na sztukę i to wtedy mozna stwierdzic na badaniu... a co producent jest wróżka ? :)

 

A co do swiadectw homologacji... czyli rozumiem auto jest ma w homologacji zasilanie gazem.... wy zakladacie gaz i auto musi miec nową homologacje ? Prawda ze wczoraj suzkalem w rozporządzeniach u dzienniukach ustaw jak sprawa wyglada z tą homologacją i nie wyczytalem jednoznacznie ze np wymieniasz uklad kierowniczy i musisz autem podjechac na homologacje... Co wiecej w ktorym rozporządzeniu napisane bylo ze nie trzeba zalatwiac homnologacji jesli auto jest importowane w ilosci 1 sztuce rocznie.

 

Chcialbym zeby mi ktos odpowiedzial jednoznacznie jak wyglada sprawa z homologacją keidy auto musi znowu jechac na badania po ktorych wystawia sie nową homologację.... i gdzie takie cos sie robi i ile kosztuje... bo z tego co mi wiadomo to kazda przeróbka w aucie jest robiona na częsciach homologowanych to homologacja taka jest ciągle wazna.... jeśli nie to musimy zdobyc homologacje na daną część.... tak jak np z gazem...

 

no ale tak jak mowie nie znam sie na tym moja profesja jest calkiem inna dlatego prosze o rozwiniecie tematu może wspolnie dojdziemy do sedna...

 

A jeszczej edna sprawa czym się rożni rejestracja auta z angli a rejestracja z inego kraju ? bo takiej roznicy w przepisach nie znalazlem... przykladowo auto z USA ma swiatla symetryczne ktos je zmienia i musi znowu robic homologacje ? czy wystarczy wsadzic swiatla homologowane...

 

Dodam jeszcze ze w homologacji typu jest okreslony typ pojazdu i to jest najwazniejsze... reszta rzeczy muszą być zgodne z naszym prawem o ruchu drogowym... a przełożenie kierownicy jest przeciesz równoznaczne z przystosowaniem naszego pojazdu do naszego prawa o ruchu drogowym...

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kazdego dnia wykonujemy badania poj. z zagranicy na naszej stacji ale ANGLIKOM MÓWIMY NIE !!! Nigdy nie zrobiliśmy żadnego i nie zrobimy a dlaczego i na jakiej podstawie koledzy w postach powyżej opisali to wystarczająco dokładnie i nie muszę sie powtarzać.

Są tacy i wiem nawet gdzie w okolicy którzy je robią ale to ich sprawa u nas nawet naciski nie pomogą a jak się komuś nie podoba to droga wolna stacji jest jak ziemniaków na kartoflisku /narazie/.Problem pojawia się za rok na okresowym jak do nas trafi a zoriętujemy się że to przeróbka,ma wtedy pełen zestaw z dodatkami na max i nie przyjedzie więcej.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieznaczy "anglikom" NIE ! Tylko 99,9% przeróbek to "bomba z opóźnionym zapłonem" !!!

Jest naprawde niewiele firm które robią to rzetenie i można uznać że diagnosta bedzie po takim badaniu "spał spokojnie" ! ... Mam rodzine i niezaryzykuje napewno podpisu pod czymś co zrobił "kolega w garażu" i podpisał OK ! Mój przyjaciel diagnosta był na rozprawie gdzie zgineła cała rodzina i tam te dewgacje już nie mają żadnego sensu wszystko wygląda nieco inaczej !!! ... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego policjant - rozumujesz bardzo dobrze z homologacja. Homologowany jest dany typ pojazdu, a nie dany egzemplarz. Nie ma więc możliwości uzyskania świadectwa homologacji na zmiany wprowadzone w konkretnym używanym pojeździe. Berecik źle rozumuje "jeżeli był homologowany pojazd o konkretnym nr VIN" - to nie tak. Homologowany był pojazd marki SKODA OCTAVIA COMBI, typ 1Z (np.) I taki pojazd w zależności od wariantu i wersji może mieć silnik wysokoprężny lub nie, może mieć pirotechniczne napinacze pasów i poduszki lub nie, może mieć tylny rząd siedzeń lub nie - wszystko w zależności od wariantu i wersji. I na konkretny wariant i wersję wystawia się WYCIĄG ze świadectwa homologacji, przypisany do pojazdu na podstawie identyfikatora którym jest nr VIN. Jednak w tym pojeździe, można wprowadzić zmiany konstrukcyjne, jeżeli są przewidziane dal danego typu. Czyli np. mogę wymienić silnik benzynowy na diesla od innej SKODY bo homologacja typu, czyli mówiąc inaczej ten typ pojazdu był tak homologowany i ma takie możliwości. Gdyby trzymać się tego co pisze berecik już zmiana alusów na felgi stalowe łamie warunki techniczne określone w wyciągu dla tego konkretnego pojazdu (nastąpi zmiana masy) - o słynnym montażu LPG nie wspomnę... Nie ma wątpliwości, że pojazd typu 1Z był homologowany na rynkach europejskich zarówno do ruchu prawo i lewostronnego. To wiadomo i bez opinii producenta.

Natomiast nawet to, że dany typ pojazdu był homologowany w taki czy inny sposób nie oznacza, że w przypadku konkretnego używanego pojazdu będzie go można do takiego typu przystosować w opinii producenta. Jeśli np. uparłbym sie, że do pierwszego modelu SKODY z 1996 roku będę chciał założyć elektronikę z najnowszego - np. kontrolę trakcji, poduszki i kurtyny powietrzne itd. (załóżmy, że mam taki kaprys) może okazać się, iż mimo, iż ten typ pojazdu ma w określonym wariancie i wersji przewidziane takie wyposażenie, to zainstalowanie go do innego egzemplarza może okazać się niemożliwe w ocenie producenta, bo będzie się wiązało ze zbyt dużą ingerencja mechaniczna w pojazd. I tak w przypadku niektórych marek jest. Choć są produkowane w takich i takich wersjach, to jednak zakres prac dla odwrócenia tego stanu rzeczy wymaga w ocenie producenta zbyt daleko idących zmian naruszających konstrukcje pojazdu i dlatego są podważane.

 

Ja trochę rozumiem policjanta - tzn. to co chce przekazać. U nas się nie robi anglików i już - to słychać tu najczęściej. A dlaczego? Badanie sprowadza się do stwierdzenia stanu faktycznego pojazdu z warunkami technicznymi - czyż nie? Jak to stwierdzacie nie widząc tych pojazdów? Chciałbym usłyszeć tutaj opinie typu "badałem dziś anglika po przekładce i stwierdziłem niedozwoloną ingerencję w ścianę grodziową", albo sztukowane kable, albo coś tam jeszcze i dlatego dałem N - ale tego się nie słyszy, tylko, że nie bo nie... Nie w każdym zawodzie można sobie pozwolić na taki luksus. W WK dla "nie" należy podać wyraźna podstawę prawną dla nie, od której klient zapewne sie odwoła jak będzie nie po jego myśli - na SKP klient pójdzie po prostu gdzie indziej. Również formy odegrania się na pracowniku WK już na mocy samego kpa są o wiele większe niż na pracowniku SKP (chyba, że ktoś jest wrażliwy na obelgi - ale na to jest narażona nawet Pani na kasie w biedronce, więc proszę nie używać tego jako argumentu). Ogólnie nikomu nie zabronię ochrony własnych czterech liter, ale asekuracja w niektórych wypadkach jest naprawdę posunięta do granic przyzwoitości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No włąsnie do tego dążę że nie mozna pisac na internecie i wszem ofem głosić ze angliki odpadają.... bo nie można stwierdzac czegos jak sie nie zbada :) Przeciesz wiecie sami ile jeżdzi po drogach aut tzw bezwypadkowych ? a sam widizalem na oczy jak auto do lakiernika jechalo z tylem pojazdu czerwonym a porzedem białym... ! i to wtedy jest gicior bo tego niekt nei zauwazy ! a przy wypadku napewno takie auto jest slabsze niz anglik ! Wiec nie mozna wrzocac wsyztskiego do jednego worka... to jest troche tak jak z nami... jeden weźmie w łapę wtedy się mówi no policjanci biorą !! diagnosta przepóści... to diagności puszczają ! Często zwracacie uwagę własnie ze społęczeństwo po jednych wybrykach wrzuca wszytskich z danej grupy do jedneo worka ! ( przykład programu na tvn turbo i jak to się nie żaliliście ze tam was obrażają kierując slowa do wszystkich) A sami robicie to samo ! jeden w garażu sztukował przewody hamulcowe... to wszyscy z autami z anglii stwarzają zagrożenie bo sztukują !

 

Nie znam sie tak na motoryzacji ale bylbym w stanie określić przeróbke w aucie czy była fachowo zrobiona.... jeśli np widze ze ktos spawał ściane cioł blachy zeby tylko pasowało to bym nie póścił, ale jeśli widze tak jak zrobili przekładke mojej siostrze w Lagunie ( można na rękach policzyć ile śrubek wystarczylo odkręcić) mało tego w w/w aucie wszystko bylo przystosowane ... odkręcało się z jednej strony i wkręcało w miejsce na to przeznaczone w drugą stronę... Więc oglądam i stwerdzam POŻADNIE albo NIEPORZĄDNIE , a nie odrazu NIE BO NIE ! :)

 

Jeśli ktoś switerdzi ze jest zbyt dużo niedociągnięć a mimo tego pidbija ... to potem może spać nie spokojnie ! Ale przeciesz to stara bajka... jak świat podbić czy bnie podbić ... bo nawet auto polskie 20 letnie ! może być sprawne a po wyjeździe może odpaść koło i przeciesz nie można sie dać zwariować że nas wezmą za łeb za to ze podbiliśmy - to jest tylko materia !!

 

Trochę mam wrażenie ze niektórym się nie chce sprawdzać tak dokładnie przerobionego samochodu... i odrazu odsyłają z kwitkiem :) mówiąć NIE bo im się chyba poprostu nie chce.

 

A czemu np nie zrobicie tak jak to u nas praktykują diagności ... powołują rzeczoznawce z PZM i on wystawia po oględzinach auta expretyze w której jest napisane ze w aucie została przełożona kierownica... wszystko wykonane prawidlowo zaleca się po przejechaniu pierwsyzch 100 km sprawdzic połączenia śrubowe... oraz w trakcie nast exploatacji kontorlować je. i po klopocie... Ten kto wie ze ma pewnie to zrobione powołuje owego rzeczoznawce... ten stwierdza... pan z stacji ma podkładkę, on równiesz nie ma zastrzeżeń i wszyscy zadowoleni ... A tak robi się troche czeski film.... bo jak widzicie nawet na tym forum jeden kraj a interpretacji pełno :)

 

Powiem wam jeszcze jedną sprawe opowiadał mi to pracwnik OSKP przyjechała ze środka polski do niego Renaul laguna II przeriobiona ... i mowil ze juz probowal w 4 i nei chcieli ... mowiąc odrazu że nie... A ten oglądnął te auto i podobnie jak z opisaną laguną mojej siostry nie znalazł nic a nic... podobno francuskie auta sa przstosowane do przeróbki wiec dlatego nic się nie tnie nie spawa itp... Ponoc autko bylo wypasione... i co najleposze kilku letnie z malymn przebiegiem... i ten pracownik oczywiscie po powolaniu rzecozznawcy podbil przegląd i powiedizał ze jak by więcej takich aut w takim stanie przyjeżdżalo to by to nie wyglądało tak jak wygląda obecnie... jedzisz za autem za nim góra dymu a facet jakoś badanie przechodzi.

 

:) prapraszam za błędy :)

 

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo BLAKOP i dziekuje za zrozumienie... naprawde czytałem jego wypowiedź dwa razy i zgadzam się z każdym wyrazem :) (heh duzo milej się czyta niż moje pełne błędów) :)

 

Dokładnie ma racje mówiąć że w OSKP jest takie olewnie tematu nie sprawdzająć nawet auta.. bo klient nie odwoła się tylko pojedzie gdzie indziej to jest tzw w policji spychologia... w WK jednak jak napiszą odmownie to zaraz skarga ... i dlatego tam się tak nie da spławić.

 

 

BLAKOP Dziekuję za wyjaśnienie sprawy homologacji z tego co czytałem wczoraj do późnej nocy teź tak chyba mnioskowałem ze homologacja ma tylko dany typ... bo jak by drogie auto musialo być jak by kazde co wyjdzie z fabryki musieli poddawać badaniu homologacyjnemu.

 

Pamiętam że w jednej stacji mnie zapytali o faktury że użyte elementy były nowe, a ja mówię a dlaczego mają być nowe gdzie jest tak napisane ? przeciesz ważne że są homologowane :) Zapytałem tylko czy czaasem się nie odwołuje on do wykazu części których ponowne stosowanie może zagrażac... A on ze własnie to ... a ja że w tym pojeżdzie nie było żadnej takiej części zastosowane które jest w tym wykazie ... A on mi powiediział ze nie mam racji bo każda ma być nowa... i bez faktury nie przejdzie.

 

Sam osobiście pracując na drodze wiele razy zatrzymywałem dowody Rej. za widoczne uchybienia... więc nie jestem jakimś obrońcom anglików tylko że zraziłem się jak samochodu siostry nikt nie chcial nawet oglądnąc a wydała kupe pieniędzy zeby go przystosować do naszego prawa... A juz wogole zdenerwowałem się jak przeczytalem tutaj u jednego z userów ze to łamanie prawa ! i to chyba mnei zmusiło do tej dyskusji :)

 

A tak wogóle to dla zainteresowanych moge przesłac na poczte expertyze rzecozznawcy renault laguna w ktorej byla przełożona kierownica... w niej są miedzy innymi zawarte zdjęcia maglownicy ... i wszystkich innych podzespołów które byly przełożone...

 

A mam prośbę jak by miał ktoś jakiś odpis z świadetwa homologacji jakeigoś auta... o przesłanie na @ bo chcialbym cos takeigo widziec jak to wygląda.

 

Jeszcze raz gorąco pozdrawiam i niedajmy się zwariować stwierdzając kurcze bo potem jak się coś stanie będzie na mnie... Troche spokoju, Ja sam osobiściej estem w sądzie raz na tydzień wiele mi sprawca zarzuca ... że go pchnołem, wyzwałem itp ale tak jak mówię jak robimy wsyztsko z rozwagą to nam nic nie zrobią więc nie odstępujmy od obowiąków tylko dlatego ze się boimy o swoje 4 litery :)

 

A tak apropo możecie odpowiedzieć za to że np gościa spławicie mowiąc ze "nie dokonamy przeglądu w pana pojeżdzie" ? U nas wtedy to sie nazywa niedopełnienie obowiązku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

.......................................

...........................

 

 

 

I Widac tutaj waszą znajomość ... na autach.

 

..............................

.........................

 

Do WOLFA:

 

Kolego to ty się obudź nie znasz się chyba na przepisach ! dajesz przyjlad ze oleksy dostal pouczenie ... i to jest widzimi sie policjanta ? Mylisz się policjant czy pouczy czy ukara mandatem karnym to jest wsyzstko w przepisach moza puczyc i moze nałożyć mandat... poczytaj o tym. Ale dokonuje analizy rozwaza i stwierdza nakladam mandat lub pouczam ma do tego prawo... a ja mowie o tym ze niektorzy z was nawet nie popatrzą na auto a juz odrazu... NIE BO NIE ! i to jest niezgodne z waszym prawem ! bo musicie zbadac i jesli NIE BO NIE to musicie podac powód dlaczego NIE i oczywiscie podstawe prawną na podstawie kórej sie opieracie ! Te twoje przykładowe puczenie nic błednego poniewaz w kodeksie wykroczen jest napisane ze np za powyższe wyjkroczenie jest kara grzywny .... bądź pouczenie.

 

 

Pewnie policjant ma prawo tylko czemu nigdy nie stosuje się tego do zwykłego obywatela. CZEMU, za byle co od razu mandat, czemu nie pouczenie. Sam osobiście jedżżę od kilkunastu lat i nigdy nie zostałem pouczony, zawsze mandat (nie mam na myśli znacznych wykroczeń).

 

Chyba art 66 w PoRD wszystko wyjaśnia i tak samo jak Policjant na drodze, mamy też takie prawo do dawania N

"pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak tak zbudowany wyposażony i utrzymany,a by korzystanie z niego:

1. nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę........."

 

Pojazdy takie jak stwierdzasz, że mają wszystko rozkręcane to OK, ale jak jakiś kowal w stodole robi otwory wiertarką do mocowanie przekładni kierowniczej, przewody do ARIBAG-ów łączy poprzez skręcenie ręką i owinięci izolacją bądź bez izolacji to sorki ale jak wyżej NIE.

 

Policjant, ja osobiście jestem zainteresowany tą opinią rzeczoznawcy, także jeśli możesz to daj mi ją na PW lub jeśli możesz umieść skan tego to może i inni skorzystają z tego.

::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz czyli doszliśmy do sedna sprawy że nie można powiezieć z góry "Anglikom mówimy NIE" o na dzien dobry że się nei rejestruję - bo owego przepisu nie ma... Jasne ze jak ktos sztukuje itp to kategoryczne nie ale przeciesz nie wsyztskim.

 

Co do MKK to powiem ci ze ja w zyciu wiecej dałem pouczeń niż MKK a i to i to jest zgodne z prawem... z tym że ja mogę pouczyć i nie musze tego wyjaśniać dlaczego pouczyłem (np trudna sytuacja materialna itp) a ty chyba wpisując w pojazd N musisz wyjaśnić.

 

skan prześle w ciągu kilka dni jak to zeskanuje :) jak ktos jeszcze chce to zapraszam..

 

 

Aha nasuneło mi się kolejne pytanie... bo ktoś mi mówił ze dostał dpis ze swiadectw hom0ologacji jak kupywał nowe auto... gadalem dzisiaj z kolegą z pracy który kupywal 5 lat temu astre I nówke i mówi ze ie dostał homologacji... więc jak to jest.. ? keidy się ją wydaję i w jakim celu... czy może to tylko jest sprawa producenta zeby ją mia wypuszczając auto na rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berecik źle rozumuje "jeżeli był homologowany pojazd o konkretnym nr VIN" - to nie tak. Homologowany był pojazd marki SKODA OCTAVIA COMBI, typ 1Z (np.) I taki pojazd w zależności od wariantu i wersji może mieć silnik wysokoprężny lub nie, może mieć pirotechniczne napinacze pasów i poduszki lub nie, może mieć tylny rząd siedzeń lub nie - wszystko w zależności od wariantu i wersji. I na konkretny wariant i wersję wystawia się WYCIĄG ze świadectwa homologacji, przypisany do pojazdu na podstawie identyfikatora którym jest nr VIN. jednak zakres prac dla odwrócenia tego stanu rzeczy wymaga w ocenie producenta zbyt daleko idących zmian naruszających konstrukcje pojazdu i dlatego są podważane.

 

Przywołany "do tablicy" przysiadłem ostatnio do tematu homologacji i rzeczywiście masz blakop racje :sad: Mój tok myślenia był niewłaściwy "chyle czoła". Tak czy inaczej dzieki dyskusji człowiek się czegoś znowu nauczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Policjancie" nie piszę tego złośliwie ,ale należałoby z tą ortografią i pisownią

zrobić jakiś porządek,bo czytając twoje posty można dostać oczopląsów. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jak widać jestem nowy na tym forum ale całkowicie sie zgodze z tym co napisał policjant.Stacja jest od tego aby zbadać auto i stwierdzić czy jest wszystko dobrze.

A jestem ciekaw gdzie i kto robił przeglądy autom kture zostły przywiezione z Niemiec itp. po krasz testach na autostradach a u nas jest jedno skladane z trzech takich.

Tyle ze tam kierownica w papierach jest po lewej stronie :)

No ale coz polska to już taki kraj ze jak jeden widzi ze drugi ma troche lepiej to niepousci zamiast jeden drugiemu pomagać.Ach!

 

A tak na marginesie szukam dobrego mechanika do przerobki AstryII pisze dobrego bo sam chce nim jezdzić i zyć a na nowe mnie nie stać.Najlepiej gdzieś na Pomorzu okolice Słupsk Koszalin. No i normalnej stacji gdzie przejdzie bez problemu przegląd.

 

Jakby co to GG9484450

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO POLICJANTA diagnosta ma prawo zażądać potwierdzenia od producenta to to jako stóż prawa powinieneś to prawo szanować albo jechać tam gdzie takiego pisma nie wymagają . diagnosta nie policjant po 15 latach na emeryturę nie idzie .ja nie wymagam żadnych dokumentów więc zapraszam na przegląd znajdę ci wszystko co złe opinia rzeczoznawcy nic nie wnosi do sprawy a w większości jest to układ między SKP a rzeczoznawcą nie ma tam nic co by usprawiedliwiało diagnostę zastawiasz się laguną prosta robota vw 4 vw 3 polo land rover ale np audi passat i wiele innych to nie robota dla patałachów jeśli ktoś może to niech pokaże taką opinię rzeczoznawcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ściemnia ;) albo zwyczajnie nie pamięta. Każdy nowy pojazd (tzw. "z salonu") musi mieć wyciąg ze świadectwa homologacji który obok faktury zakupu jest niezbędny do rejestracji - reguluje to art.69 PoRD - i taki stan rzeczy obowiązuje już od 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że faktycznie przeróbki powinny być dopuszczone -pod warunkiem przedstawienia rachunków na NOWE ORYGINALNE elementy niezbędne do wykonania przeróbki oraz faktura za montaż od autoryzowanego przedstawiciela danej marki, z klauzulą o odpowiedzialności za wykonanie danej usługi. Powinno to również dotyczyć między innymi dokładania miejsc w busach.

Co wy na to ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan policjant nie zna prawa i kombinuje jak koń pod górę. Jego zakres obowiązków zamyka się w określonej normie, tzn ilość punktów za konkretne wykroczenie, diagnosta musi znać i przestrzegać 5 różnych ustaw, 14 rozporządzeń, 3 Polskie Normy oraz 115 Regulaminów EGK ONZ, dotyczących jednolitych wymagań technicznych dla pojazdów kołowych, wyposażenia i części, które mogą być stosowane w tych pojazdach, opublikowanych na podstawie oświadczenia rządowego w ( Dz. U. z 2004r. Nr 112, poz. 1185 ).

Ale pewnego dnia ten diagnosta mówi; ten samochód NIE BO NIE. Ludzie nie dajcie się zwariować, bo jeden diagnosta "niedouczony" dopuścił pojazd do ruchu. Policjant ma gotowy produkt na drodze, od nas zależy czy zarobi czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu się zaczyna... swoje widzi mi się.

 

cytat

Temat postu:

Ja myślę, że faktycznie przeróbki powinny być dopuszczone -pod warunkiem przedstawienia rachunków na NOWE ORYGINALNE elementy niezbędne do wykonania przeróbki oraz faktura za montaż od autoryzowanego przedstawiciela danej marki, z klauzulą o odpowiedzialności za wykonanie danej usługi.

- kolego skończmy z tymi ja myślę i mnie się wydaję...opierajmy się na pzepisach jakie by one nie były !!!

 

Przypomnie co nie którym przepisy bo chyba się im zapomniało !

 

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY

z dnia 16 grudnia 2003 r.

w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach

 

§ 2. 1. Badania techniczne dzieli się na:

1) okresowe;

 

5) dodatkowe - dotyczące pojazdu, w którym dokonano zmian konstrukcyjnych lub wymiany dopuszczonych przez prawo elementów powodujących zmianę danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym dotyczących w szczególności:

a) rodzaju, podrodzaju pojazdu, przeznaczenia, masy własnej, dopuszczalnej ładowności, liczby miejsc, dopuszczalnej masy całkowitej po istotnej zmianie położenia środka ciężkości pojazdu lub innej istotnej zmianie konstrukcyjnej, dopuszczalnej masy całkowitej ciągniętej przyczepy, największego dopuszczalnego nacisku osi po zmianie konstrukcyjnej powodującej istotną zmianę rozkładu nacisku na osie pojazdu,

 

§ 3. 1. Zakres badania technicznego obejmuje, w odniesieniu do badania:

8) dodatkowego - dotyczącego pojazdu, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 5 lit. a:

a) zakres określony w pkt 1,

b) specjalistyczne badanie polegające na sprawdzeniu i ocenie prawidłowości dokonanych zmian z przepisami ustawy i rozporządzenia o warunkach technicznych, w zakresie, o którym mowa w pkt 14 załącznika nr 1 do rozporządzenia,

c) sporządzenie opisu i ocenę zmian oraz określenie nowych danych technicznych pojazdu;

 

§ 4. Okresowe badanie techniczne polega na sprawdzeniu:

6) prawidłowości działania układu kierowniczego, stanu technicznego jego połączeń oraz wielkości ruchu jałowego koła kierownicy;

 

§ 13. 3. W przypadku gdy dodatkowe badanie techniczne dotyczy pojazdu, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 5 lit. a, uprawniony diagnosta po wykonaniu badania technicznego wystawia opis zmian dokonanych w pojeździe, który stanowi załącznik do zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym. Wzór opisu zmian dokonanych w pojeździe określa załącznik nr 10 do rozporządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A TERAZ ZAŁĄCZNIKI KTÓRE wyżej występowały w tekście:

 

Załącznik nr 1

WYKAZ CZYNNOŚCI KONTROLNYCH ORAZ METODY l KRYTERIA OCENY STANU TECHNICZNEGO POJAZDU PODCZAS PRZEPROWADZANIA BADANIA TECHNICZNEGO

 

pkt 14. SPECJALISTYCZNE BADANIE POJAZDU, W KTÓRYM DOKONANO ZMIAN KONSTRUKCYJNYCH LUB WYMIANY NIEKTÓRYCH ELEMENTÓW

 

1 Przedmiot i zakres badania:

Zmiany konstrukcyjne, przeznaczenia, wymiana silnika

 

2 Sposób przeprowadzenia badania:

Oględziny zewnętrzne, sporządzenie opisu zmian, ustalenie nowych danych pojazdu (w uzasadnionych wypadkach odpowiednia opinia rzeczoznawcy). W wypadku tylko wymiany silnika bez zmiany pojemności silnika ocena jak w poz. 9.

 

3 Podstawowe kryteria uznania stanu technicznego za niezadowalający:

1. Niezgodność zmian z wymaganiami przepisów ustawy i rozporządzeń.

2. W wypadku tylko wymiany silnika bez zmiany pojemności jak w poz. 9.1.1 do 3, 9.2.1 do 7 lub 9.3.1, oraz 9. 4.

 

Załącznik numer 10 to dokument "OPIS zmian dokonanych w pojeżdzie" który wystawia się i podbija pieczątkami :)

 

Więc juz chyba wszystkim powinno być jasne.... robimy tak jak przy normalnym pojeżdzie z niemiec plus dodatkowe badanie techniczne... i niech już mi nikt nie wyskakuję z tekstami... Ja myślę, mnie się wydaję... itp to nie jest sklep ani klub filozofów my opieramy się na przepisach... bo jak któryś z petentów pozwię was do sądu cywilnego za poneisione straty bo.. jeden czy drugi który inaczej interetował przepisy to nie dośc ze bedziecie mieli dysplinarkę to jeszcze was sąd pokryje kosztami zadość uczynienia dla pokrzywdzonego.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan policjant nie zna prawa i kombinuje jak koń pod górę. Jego zakres obowiązków zamyka się w określonej normie, tzn ilość punktów za konkretne wykroczenie, diagnosta musi znać i przestrzegać 5 różnych ustaw, 14 rozporządzeń, 3 Polskie Normy oraz 115 Regulaminów EGK ONZ, dotyczących jednolitych wymagań technicznych dla pojazdów kołowych, wyposażenia i części, które mogą być stosowane w tych pojazdach, opublikowanych na podstawie oświadczenia rządowego w ( Dz. U. z 2004r. Nr 112, poz. 1185 ).

Ale pewnego dnia ten diagnosta mówi; ten samochód NIE BO NIE. Ludzie nie dajcie się zwariować, bo jeden diagnosta "niedouczony" dopuścił pojazd do ruchu. Policjant ma gotowy produkt na drodze, od nas zależy czy zarobi czy nie.

 

 

Kolego nie opowiadaj bzdór ... jak nie wiesz co mówisz :)

 

ty chyba nie wiesz... ile policja musi znac przepisów i nie śmiem się przyznać ze nie znam nawet 10 % tego co powininem

 

Tak się sklada ze to tobie się policja zamyka tylko pod kątem drogówki ap rzeciesz policjant musi znac wsyzstkie kodeksy a jest ich mnóstwo a do nich jeszcze więcej rozporządzen rozkoazów i wsyzstkich wymysły ! byłem ostatnio w sądzie i zapytałem sędzine o sprawy wojskowe czy facet za dane przestepstwo może być powołany bo osoby karanie nie chcą brać a ona mi odpowiedziałą krótko że ona przed każdą sprawą się przygotowuję prawnie bo nei jest w stanie tak jak by znać wsyzstkiego ! więc prosze cię nie opowiadaj głópot tylko chytaj sie za swoich pełno rozporządzen i ustaw i pracuj zgodznie z literą prawa... jak widizsz ja nie próżnuje posiadam w domu wiele kodeksów i ustaw jeszcze więcej w formie elektronicznej i ciągle staram sie by to co robie było z tym zgodne... i jak nie wiem jak zinterpetować jakiegoś paragrafu to sie na szkolenaich które mamy 4 razy miesiącu pytam.. bo świat się nei kończy na popłakiwaniu ile to ja mam na głowie i jak łatwo mnie można za to uwalić tylko trzeba siedzieć w tym na tyle żeby spać spokojnie.. A nie lepiej nic nie robic wtedy mi nikt nie zarzuci rozumiesz ?

 

Chciałbym jeszcze dodać na koniec ze nie mamna celu obrażania albo wytykania niektóry tyklo tak jak to powiedizał ktos na tym forum wyżej Człowiek sie ciągle uczy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie róbmy swoje u mnie w 2007 r 11 anglików 5 było N niektórzy a kolega cichy niech wskrócie napisze co to jest NORMALNA STACJA :)

 

 

I to mi się podoba czyli jak widzicie... anglik to normalny pojazd ważne zeby był sprawny i był zgodny z naszym prawem...

 

Brawo rurek777 to że kilka anglików póściłes a kilka nie tzn ze jesteś uczciwym i rzetelnym pracownikiem.

 

gorąco pozdrawiam bierzcie z takiej osoby przykad a nie odrazu kombinujecie nawet nie badając opierając sie na wymyślonych przepisach !! no i plotkach !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pewnego dnia ten diagnosta mówi; ten samochód NIE BO NIE. Ludzie nie dajcie się zwariować, bo jeden diagnosta "niedouczony" dopuścił pojazd do ruchu. Policjant ma gotowy produkt na drodze, od nas zależy czy zarobi czy nie.

 

 

kolego widzisz znowu musze ci cos udowadniać

 

§ 12. 1. W przypadku gdy wynik badania technicznego jest pozytywny, uprawniony diagnosta zgodnie z art. 82 ustawy zamieszcza odpowiedni wpis w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, a w przypadku pojazdu niezarejestrowanego wystawia zaświadczenie o pozytywnym wyniku badania technicznego.

 

2. W przypadku gdy wynik badania technicznego jest negatywny, uprawniony diagnosta wystawia zaświadczenie o negatywnym wyniku badania technicznego i jeżeli:

 

1) stwierdzone usterki nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska, zamieszcza się je w zaświadczeniu z badania technicznego i informuje właściciela pojazdu o konieczności wykonania badania technicznego pojazdu po usunięciu usterek;

 

2) stwierdzone usterki stwarzają bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska lub gdy cechy identyfikacyjne pojazdu są niezgodne z danymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie, w zaświadczeniu z badania technicznego dokonuje się wpisu “zatrzymano dowód rejestracyjny nr...".

 

Więc co wpiszesz NIE BO NIE ? ehhh co za naród nic do nich nie przemówi nawet litera prawa... oni wciąż swoje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.