Skocz do zawartości

Badania techniczne pojazdów na misjach.


PROFIL

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, mam pytanie jak się przedstawia sprawa badań pojazdów, które przebywają na różnego rodzaju misjach poza granicami kraju ?

 

wracając do tematu - jak właściwie się to odbywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • wojtek1k

    10

  • kowal

    8

  • Qnick

    7

  • biker100

    5

rejestr też jest w Polsce, jak i DR, a reszta................ :D:D:D:D

 

 

i myślę że ani z krokodylami, ani z diagnostami...................tylko jak już to z żandarmami, bo oni się znają (na sprzęcie oczywiście) ::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu na misjach ONZ były przeprowadzane dwie inspekcje logistyczna (ogólna) i techniczna. Komisja międzynarodowa (w skład wchodziły osoby z kontyngentów misji) sprawdzały stan techniczny pojazdów. Były przeprowadzane raz w roku i kończyły się protokołem ze sprawdzenia. Na misje szkoleniowe i stabilizacyjne (trwają one 6 miesięcy dla jednostek wystawiających kontyngent zmiany) jest wymagane aby pojazdy posiadały aktualne BT tak bynajmniej było do 10.2010r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak jeszcze pracowałem w MON miałem zaszczyt bywać na "sławnych" szkoleniach w Grudziądzu i tam pewni koledzy z Lubelskiego i Krakowskiego opowiadali jak było na misji . Ze względu na to że to były prywatne wspomnienia i opowiadania nie napiszę tego tylko powiem tak ; wielka lipa..

 

Natomiast co do laptopów i neta na SKP to mogłem zapomnieć. Musiał mi wystarczyć stary stacjonarny komp i to jeszcze ze starym jak świat monitorem. [małym] ,Inni oczywiście ci w mundurkach zmieniali laptopy nowe na nowe ,net był tam gdzie nie powinien , robili pokoje wypoczynkowe z klimą. Nie nie ma sensu wspominać szkoda nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmiodzio znam temat misji od podszewki, znam także historie kontyngentów z Lubelskiego i Krakowskiego rzeczywiście w ich wydaniu szału nie było. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Byłem 3 lata w pewnym kontyngencie, przyjeżdżał pan ...diagnosta?... ciężko powiedzieć i auta kontrolował..... nie mogę zbyt dużo powiedzieć ale auta np w Kosovie były ok 5 lat i badania jakoś miały zrobione. ;-) a do Polski co rok nie jeździły. No ale na to chyba nie dziwne by było jakby sam minister wydał odstępstwo bo chorym pomysłem by było aby kilka tys km wieść auta z kontyngentów na stację na przegląd. Dla przykładu Star 66, benzynka z dźwigiem ;-). Po zamknięciu polskiej placówki sprzęt zwoziliśmy koleją, podróż trwała 2 tygodnie- więc transport nie jest taki prosty ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.