Skocz do zawartości

badanie amortyzatorów- rozporzadzenia, ustawy


przemty

Rekomendowane odpowiedzi

gdzie moge znalezc cos na temat kontroli amortyzatorów, pomiaru, parametrów, wymagan itd?? tylko prosze sie nie smiac ze pytanie jest banalne ale nie jestem diagnosta i nie siedze w przepisach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zakresie badania okresowego nie wchodzi badanie amortyzatorów, natomiast w zakresie pierwszego badania pojazdu sprowadzonego jest wymagane badanie amortyzatorów. Mimo to kiedy podczas badania okresowego, a dokładnie hamulców na płycie samochód dziwnie się zachowuje sprawdzam amortyzatory na urządzeniu aby mieć ich obraz sprawności. Kiedy jednak sprawność jest niedostateczna i po podniesieniu pojazdu nie stwierdzam wycieku z amortyzatorów to wina niesprawności leży w sprężynach, drążkach skrętnych, tulejach itd. Klient jest zadowolony, że gratis ma sprawdzone amortyzatory, a zaistniałe niesprawności wpisuję w uwagach i wystawiam N.

 

Po to jest na każdej SKP tyle urządzeń aby z nich korzystać dla dobra kierowców. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zakresie badania okresowego nie wchodzi badanie amortyzatorów, natomiast w zakresie pierwszego badania pojazdu sprowadzonego jest wymagane badanie amortyzatorów. Mimo to kiedy podczas badania okresowego, a dokładnie hamulców na płycie samochód dziwnie się zachowuje sprawdzam amortyzatory na urządzeniu aby mieć ich obraz sprawności. Kiedy jednak sprawność jest niedostateczna i po podniesieniu pojazdu nie stwierdzam wycieku z amortyzatorów to wina niesprawności leży w sprężynach, drążkach skrętnych, tulejach itd. Klient jest zadowolony, że gratis ma sprawdzone amortyzatory, a zaistniałe niesprawności wpisuję w uwagach i wystawiam N.

 

Po to jest na każdej SKP tyle urządzeń aby z nich korzystać dla dobra kierowców. :D

 

 

tzn. ze badan amortyzatorow nie ma w obowiazku badania corocznego stanu technicznego?? jezeli chodzi o to N to co to oznacza bo niezbyt łapię żargon diagnostyczny??Nastepna sprawa jak na badaniu wyjdzie stan amortyzatorów , 40%(ponizej dostatecznego) to co taki samochod ma zaliczone badanie?? bo jak nie ma obowiazku badania amorkow to wedlug mnie samochod nawet jakby tlumienie wyszlo 5% musi przejsc takie badanie z wynikiem pozytywnym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak nie ma obowiazku badania amorkow to wedlug mnie samochod nawet jakby tlumienie wyszlo 5% musi przejsc takie badanie z wynikiem pozytywnym...

 

To że nie ma takiego obowiązku to nie znaczy, że nie wolno go wykonać i nie jest brane ono pod uwagę. Jeśli auto "podpada" to się je wykonuje. Tak samo z pochyleniem koła - nie jest obowiązkowe ale jak widzę, że koła "leżą" to zakładam przyrządy i N - negatyw.

 

A ja osobiście amory robię w każdym osobowym, chyba tylko za wyjątkiem kaszla, bo jest strasznie wąski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja amorki badam przy każdym okresowym. pomimo że nie ma obowiązku.

 

Ładnych kilka razy klijęci byli zadowoleni , bo okazało się że niesprawny amorek był przyczyną złej przyczepności koła podczas hamowania i złej przyczepności na zakrętach powodując boczne uskoki pojazdu z brakiem stabilności włącznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak nie ma obowiazku badania amorkow to wedlug mnie samochod nawet jakby tlumienie wyszlo 5% musi przejsc takie badanie z wynikiem pozytywnym...

 

To że nie ma takiego obowiązku to nie znaczy, że nie wolno go wykonać i nie jest brane ono pod uwagę.

 

Dobra ale jak uzna diagnosta ze niesprawne sa amorki, i zrobi badanie to bedacy w temacie klient moze nie uznac tego badania bo powie ze prawo go nie przewiduje...a jak nie przewiduje to nie ma prawa diagnosta narzucic klientowi jego wykonanie...tak ja uwazam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ale jak uzna diagnosta ze niesprawne sa amorki, i zrobi badanie to bedacy w temacie klient moze nie uznac tego badania bo powie ze prawo go nie przewiduje...a jak nie przewiduje to nie ma prawa diagnosta narzucic klientowi jego wykonanie...tak ja uwazam...

 

Jeszcze jest takie coś jak badanie organoleptyczne.

 

Gdy wieżdżam na rolki , to przy badaniu hamulca stwierdzam, że nie do końca pewne jest zachowanie się pojazdu.wtedy w ramach w/w badania sprawdzam amorki. bo takie mam prawo , celem wyjaśnienia moich wątpliwości :-P -dlatego zawsze sprawdzam amorki.

W ramach tego badania można sprawdzić wiele innych żeczy - np kąty koła, bo wizualnie źle one wyglądają .

I tak diagnosta może wiele.

 

[ Dodano: 18-10-2007, 07:24 ]

Do badania okresowego należy wizualne sprawdzenie m.in. amortyzatorów.

Wycieki z amorka zalicza się też do niesprawności pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo powie ze prawo go nie przewiduje

 

czyżby??? zał 1 w dz.u. 227 poz2250 z 2003

"Wykaz czynności oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdów nie wyczerpują wszystkich możliwych wypadków niesprawności"

 

Musisz zrozumieć, że to nie właściciel decyduje jakie podzespoły auta będą badane szczegółowo a jakie mniej dokładnie i nie bardzo ma w tej kwestii coś do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo powie ze prawo go nie przewiduje

 

czyżby??? zał 1 w dz.u. 227 poz2250 z 2003

"Wykaz czynności oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdów nie wyczerpują wszystkich możliwych wypadków niesprawności"

 

Musisz zrozumieć, że to nie właściciel decyduje jakie podzespoły auta będą badane szczegółowo a jakie mniej dokładnie i nie bardzo ma w tej kwestii coś do powiedzenia.

 

jest taka hipotetyczna sytuacja, przyjezdzam na badanie , hamulce stan bdb diagnosta choc nie ma zadnych oznak niesprawnosci amorków chce zrobic badanie amortyzatorow. chyba mam od niego prawo zazadac aby nie robil tego badania, a jezeli bedzie sie upieral nad badaniem to musi mi podac przyczyne dla ktorej chce zrobic takie badanie i to konkretny powod...przeciez nie moze byc tak ze przyjezdzam na stacje i jest robione badanie hamulcow przod i odrazu amortyzatorow...przeciez to jest niezgodne z prawem(powtorze sie - to jest moje zdanie). Jezeli ma byc to badanie to musi mi diagnosta powod dla ktorego go robi choc nie jest wymagane i tak jak pisalem jakis sensowny a nie bo bede wiedzial jaki jest stan amortyzatorów...a poza tym uwazam jezeli chce juz robic diagnosta wszystko dokladnie to niech sprawdzi cisnienie w ogumieniu itd...a nie badanie na oko...tak samo z hamulcami wiele razy spotkalem sie z badaniem hamulcow na liniach wyposazonych w czujnik nacisku na pedal hamulca ktoro bylo robione bez tego urzadzenia i wynik tez jest na oko...wiec drodzy panowie jak sie chce byc dokladnym i skrupulatnuym to radze we wszystkim a nie w tym co chcecie...ze studiow technicznych wynioslem jedna wazna rzecz skrupulatnosc i dokladnosc w tym co robie i to ze kazdy wynik musi byc dokladny a nie na oko...i tego tez wam zycze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie badania hamulców przy badaniu okresowym gdzie nie jest wymagane sprawdzenie amortyzatorów samochód dziwnie się zachowuje po najechaniu na płytę. Wynik badania hamulców np. na przodzie wychodzi niewłaściwy czyli hamulce są niesprawne. Ale po sprawdzeniu tego samego samochodu na rolkach jest wszystko OK. Założone nowe klocki i tarcze na wszystkich 4 kołach. Nie widać żadnych wycieków z amortyzatorów ale fakt niesprawność pozostała. Dlatego sprawdzam amortyzatory aby ewentualnie wykluczyć przyczynę ich niesprawności, oczywiście robię to w ramach badania okresowego i nie kasuję klienta za to. Naszym zadaniem jest sprawdzenie pojazdu pod względem bezpieczeństwa wszystkimi możliwymi sposobami dostępnymi na stacji. Pomimo, że amortyzatory nie wskazują oznak wycieku to jednak wychodzi po badaniu, że sprawność prawego przedniego jest niedostateczna i zagraża bezpieczeństwu. Nie ma się co dziwić tym iż nie widać wycieków ponieważ w amortyzatorach gazowych ich nie będzie widać. Wynik badania negatywny. Klient na pewno nie będzie miał żadnych problemów jeżeli wytłumaczysz mu skutki niesprawnych amortyzatorów na drogę hamowania pojazdu. Dlatego zawsze pojazdem na stację wjeżdżam osobiście, ponieważ właściciel pojazdu jeździ nim na co dzień i może nie wiedzieć o niesprawności.

Nie należy się bać, a nawet zachęcam do korzystania ze wszystkich urządzeń jakie się znajdują na SKP, po to one są. Zbliża się okres zimowy, czy też sprawdzacie płyn hamulcowy? Nie zajmuje to wiele czasu, ale może nie jednemu życie i zdrowie uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie badania hamulców przy badaniu okresowym gdzie nie jest wymagane sprawdzenie amortyzatorów samochód dziwnie się zachowuje po najechaniu na płytę. Wynik badania hamulców np. na przodzie wychodzi niewłaściwy czyli hamulce są niesprawne. Ale po sprawdzeniu tego samego samochodu na rolkach jest wszystko OK. Założone nowe klocki i tarcze na wszystkich 4 kołach. Nie widać żadnych wycieków z amortyzatorów ale fakt niesprawność pozostała. Dlatego sprawdzam amortyzatory aby ewentualnie wykluczyć przyczynę ich niesprawności, oczywiście robię to w ramach badania okresowego i nie kasuję klienta za to

 

to jest przypadek gdy hamulce zasygnalizowalu jakis nie prawidlowy stan...a mi chodzi o to ze zadnych oznak zlego stanu amorkow nie ma tzn. hamulce bdb., brak wyciekow...a propos wyciekow, jak mozna powiedziec klientowui na stacji ze badanie amorkow bylo zrobione bo byl wyciek z amorkow jezeli badanie jest robione na linii ktora najpierw robi badanie a dopiero pozniej wjezdza sie na kanal lub podnosnik i wtedy widac zawieszenie?

a wracajac do tematu to jezeli stan auta po badaniu hamulcow nie wykazuje uszkodzen to przeciez moge sie sprzeciweic badaniu amorkow... oczywiscie wszystko to co pisze to jest rozmowa teoretyczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to przeciez moge sie sprzeciweic badaniu amorkow...

 

oczywiście, że możesz się sprzeciwić - możesz się też sprzeciwić jak sąd np skaże cię za jakieś wykroczenie. Proszę bardzo - odwołaj się do starosty albo do SKO na to, że diagnosta sprawdził amortyzatory a Ty nie chciałeś.

 

Powiedziałem już raz - klient nie bardzo ma w tym temacie coś do powiedzenia i

 

"Wykaz czynności oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdów nie wyczerpują wszystkich możliwych wypadków niesprawności"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to przeciez moge sie sprzeciweic badaniu amorkow...

 

oczywiście, że możesz się sprzeciwić - możesz się też sprzeciwić jak sąd np skaże cię za jakieś wykroczenie. Proszę bardzo - odwołaj się do starosty albo do SKO na to, że diagnosta sprawdził amortyzatory a Ty nie chciałeś.

 

Powiedziałem już raz - klient nie bardzo ma w tym temacie coś do powiedzenia i

 

"Wykaz czynności oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdów nie wyczerpują wszystkich możliwych wypadków niesprawności"

 

Sąd zeby mnie ukarac musi mi najpierw udowodnic ze cos zrobilem nie tak...tak samo diagnosta jak bierze sie za badanie amorkow musi mi udowodnic czemu bierze sie za to...przeciez sad nie beirze sie za orzekanie winy pierwszego lepszego z ulicy, tylko na podstawie jakis zarzutow, tak samo diagnosta aby sprawdzac amorki musi miec jakies"zarzuty" co do ich pracy...a mi chodzi o fakt dlaczego badanie amortyzatorow jest przeprowadzane jak nie ma do tego podstaw(nic nie wykazuje ze sa w zlym stanie), przeciez nie może to byc tylko zalezne od "humoru" diagnosty...i prosze o nie wklejanie trzeci raz tego samego z Dz.U...tylko prosze o tresciwa logiczna odpowiedź. ::D

 

A co do tego klienta to czasem klient ::hey wie wiecej na temat samochodow niz nie jeden diagnosta i nie jednego może zgasic... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hodzi o fakt dlaczego badanie amortyzatorow jest przeprowadzane jak nie ma do tego podstaw(nic nie wykazuje ze sa w zlym stanie), przeciez nie może to byc tylko zalezne od "humoru" diagnosty...i

 

Nie może to być uzależnione od humoru klienta

 

Często zdarza się tak , że klient który mi mówi że nie trzeba badać amorków chce ukryć fakt ich niesptrawności . Więc naciskam ręką na karoserię i wstępnie dokonuję oceny na podstawie uginania się pojazdu spowodowanego naciskiem .Doświadczenie w tej materii pozwala mi na wstępną diagnozę [ organoleptyczną ] którą mogę potwierdzić badaniem na przyrządzie.

Badać mam prawo , bo mam podejrzenie o niesprawności - jedynie co mi nie wolno , to pobierać za to dodatkowej opłaty.

I nie jest to humor diagnosty , tylko dbanie o bezpieczeństwo.

 

[ Dodano: 18-10-2007, 18:32 ]

Np. przy pierwszych rejestracjach takie badanie jest obowiązkowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta ma prawo i obowiązek wykorzystać wszystkie dostępne środki do zbadania pojazdu. Urządzenie do badania amortyzatorów nie jest na stacji diagnostycznej do jej wystroju, ale do badania pojazdów i ty badając pojazd masz prawo to urządzenie używać.

Właściciel stacji nie może ci tego zabronić, bo to ty jesteś tym który się podpisuje pod przeglądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta ma prawo i obowiązek wykorzystać wszystkie dostępne środki do zbadania pojazdu. Urządzenie do badania amortyzatorów nie jest na stacji diagnostycznej do jej wystroju, ale do badania pojazdów i ty badając pojazd masz prawo to urządzenie używać.

Właściciel stacji nie może ci tego zabronić, bo to ty jesteś tym który się podpisuje pod przeglądem.

 

Bardzo trafnie to ująłeś :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hodzi o fakt dlaczego badanie amortyzatorow jest przeprowadzane jak nie ma do tego podstaw(nic nie wykazuje ze sa w zlym stanie), przeciez nie może to byc tylko zalezne od "humoru" diagnosty...i

 

Nie może to być uzależnione od humoru klienta

 

którą mogę potwierdzić badaniem na przyrządzie.

Badać mam prawo , bo mam podejrzenie o niesprawności - jedynie co mi nie wolno , to pobierać za to dodatkowej opłaty.

I nie jest to humor diagnosty , tylko dbanie o bezpieczeństwo

 

 

 

Panowie nie obraźcie sie ale czy wy potraficie czytac; cały czas chodzi mi o to dlaczego badane sa amorki jezeli nic na to nie wskazuje(ani badanie organoleptyczne, ani badanie hamulców) ze w zlym stanie, a nie chodzi mi o to ze chce ukryc cos, ze są one w zlym stan tylko o to ze na kazdej stacji czy sa uszkodzone czy nie amorki badanie to jest robione(wiem ze chodzi o bezpieczenstwo) ale powiedzcie mi czemu ...czemu wjezdzajac na stacje odrazu mam robione badanie amorkow (choc nacisniecie na blotnik ani bad. ham. nic nie wykazalo) i jest to robione przed wjazdem tak jak pisalem wczesniej na kanal czy podnosnik, a potem slysze ze nop. byl wyciek i byly dlatego badane. ale skad ten diagnosta mial wiedziec o wycieku przed badaniem jak wlazl pod auto po badaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego badane sa amorki

 

Profilaktycznie - tak samo jak policjant profilaktycznie każe ci dmuchnąć w alkomat mimo że nie ma podstaw sądzić, że jesteś po spożyciu. I jeszcze jedno - prawo nie zakazuje mi wykonania tego badania,

 

nie obraźcie sie ale czy wy potraficie czytac

 

Ty też się nie obraź bo ja powtórzę trzeci raz z nadzieją, że tym razem przeczytasz

 

zał 1 w dz.u. 227 poz2250 z 2003

"Wykaz czynności oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdów nie wyczerpują wszystkich możliwych wypadków niesprawności"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bede uparty i pojde w zaparte...policjant kaze mi dmuchac ale ja moge odmowic i wtedy on mi musi udowodnic inna metoda ze jestem pijany(badanie krwi) tak samo uwazam diagnosta musi mi udowodnic inna metoda ze amorki sa zepsute(np. urzadzenie moze byc niesprawne)...to jest moja opinia idac kolegi tropem ::D

Podam taki przykład. Wymienione amorki 2 tyg. przed badaniem technicznym. Przyjazd na stacje, zadnych oznak niesprawnosci, wykonanie badania i wynik 35%!!! i diagnosta odrazu ze samochod niesprawny nie daje sobhie nic przemowic ze nowe amorki itd. patrze samochod na urzadzeniu wymuszajacym stoi po skosie co wplywa na zly pomiar...on twierdzi ze wszystko jest w porzadku i urzadzenie dobrze mierzy...wiec co nie mam prawa sie sprzeciwic...wtedy musi mi udowodnic inna metoda ze amortyzatory faktycznie są zepsute...dopiero interwencja u szefa stacji przynosi skutek...ale dobra zostawmy to... chce tylko zapytac o fakt, dlaczego przed pomiarem nikt nie sprawdza cisnienia w kolach, zgodnosc wymiarow opon z danymi producenta, wielkosc sprezyn itd.przeciez wszystkie te elementy maja wplyw na wartosc tlumienia, podobnie jak i temperatura amortyzatora( w zimie inna i w lecie inna co sie wize z innym tlumieniem).nalozenie tych wszystkich czynnikow moze spowodowac nieprawdziwy pomiar sily tlumienia rzedu kilkunastu procent...zgadzacie sie ze mną??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrze samochod na urzadzeniu wymuszajacym stoi po skosie co wplywa na zly pomiar.
:shock:

To gdzie ty byłes na bt-w stodole??

wykonanie badania i wynik 35%!!!

Sprecyzuj to 35%,bo według kryteriów wartość tłumienia poniżej 20%-niebezpieczne -wymiana(unimetal-złotów)

dopiero interwencja u szefa stacji przynosi skutek

U mnie by nie przyniosła!

podobnie jak i temperatura amortyzatora( w zimie inna i w lecie inna co sie wize z innym tlumieniem)

Zimą i latem -amortyzatory maja być sprawne

dlaczego przed pomiarem nikt nie sprawdza cisnienia w kolach

Sprawdzam!

dlaczego badane sa amorki jezeli nic na to nie wskazuje

Dla poprawy bezpieczeństwa na drogach!!!!

Masz coś przeciw sprawdzaniu ponad"norme"?

Tak możemy sobie teoretyzować w nieskończoność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gdzie ty byłes na bt-w stodole??

 

a co to stodola ma do tego. poprostu gosc wjechal tak na urzadzenie ze jedno kolo bylo bardziej do przodu a drugie do tylu. czyli os pojazdu nie byla prostopadla do osi urzadzenia,

 

Sprecyzuj to 35%,bo według kryteriów wartość tłumienia poniżej 20%-niebezpieczne -wymiana(unimetal-złotów)

aco precyzowac...widzial ktos zeby nowe amorki mialy 35% przy prawidlowym badaniu. po interwencji jak wjechal poprawnie to juz wyszlo ponad 80%...

 

U mnie by nie przyniosła!

 

widocznie nie potraficie przyznac sie do błędu... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widocznie nie potraficie przyznac sie do błędu...

Ale nie rozpatrujmy badań źle wykonanych ,jak coś było nie tak to trzeba wykonać poprawnie.-zgadzam sie z Twoim pogladem w tej kwestii

To teraz nie wiem o co ci "biega" :,czy o niewłasciwe badanie amorów ,czy oto że wszystko zgodnie ze "sztuką" ,ale jakim prawem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie rozpatrujmy badań źle wykonanych ,jak coś było nie tak to trzeba wykonać poprawnie.-zgadzam sie z Twoim pogladem w tej kwestii

To teraz nie wiem o co ci "biega" :,czy o niewłasciwe badanie amorów ,czy oto że wszystko zgodnie ze "sztuką" ,ale jakim prawem??

 

najpierw chodzilo mi o to ze "...jakim prawem..." sa badania robione ale poniewaz ja stoje przy swoim a wy przy swoim koncze ten temat...druga sprawa to chodzilo o troche malo dokladne badania(cisnienie, temp) ale tez uwazam to za zamkniety temat...

Ale mamm jeszcze jedna sprawe co do umiejetnosci i wiedzy diagnostow...Przyjezdzam na stacje i woła to o pomste do nieba to co slysze...Diagnosta najpierw mowi mi ze mam w aucie przekladnie kierownicza slimakowa co jest calkowita nieprawda...stabilizator nazywa wahaczem a wahacz poprzeczny nazywa wzdluznym...jak mam miec zaufanie co do umiejetnosci takiego diagnosty i jak mam mu zaufac ze prawidlowo wszystko sprawdzil(niewazne czy sprawdzenie wyszlo pomyslnie czy negatywnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.