Skocz do zawartości

Ostrzeżenie


cezary

Rekomendowane odpowiedzi

Krokodyl to nie mechanik i nie musi stwierdzać czy luz jest na sworzniu czy nz łożysku więc kładzie ręke na feldze (z zewnątrz) i jak czuje luz to wpisze zawieszenie/układ jezdny- nadmierny luz i po temacie. Ja na SKP mimo że mam kanał też pisze "drążek kierowniczy/końcówka- nadmierny luz i nie wchodze w szczegóły czy luz jest tu czy tu a równie dobrze moge napisać układ kierowniczy- nadmierny luz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Qnick

    11

  • Psuj

    9

  • Norbert Jezierski

    7

  • darkdog

    5

Krokodyl to nie mechanik

 

To kto tam pracuje piekarze :x (bez obrazy dla zawodu piekarza :pada: ). Jak goście się biorą za kontrolę stanu technicznego to nie mogą być to ludzie bez wiedzy z mechaniki zwłaszcza że posiadają uprawnienia diagnostów.

 

Wiem diagnostą może zostać polonista po technikum mechanicznym czy zawodówce jak udowodni praktykę, ale w takich instytucjach jak ITD powinni pracować ludzie kompetentni i odpowiednio wykształceni zwłaszcza jak mają taką procedurę naboru jaką mają :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kto tam pracuje piekarze

Nie zrozumiałeś mnie ! Nie chodzi o to że nie mają wiedzy tylko nie mają potrzeby określania dokładnie gdzie tkwi błąd. Ja pracuje jako diagnosta na SKP i na warsztacie (w wolnych chwilach) jako mechanik. Jako mechanik muszę stwierdzi co jest zużyte lub uszkodzone żeby to naprawi ale jako diagnosta sprawdzam czy pojazd spełnia art 66 i jeżeli ma nadmierny luz w układzie kierowniczym to nie robir ekspertyz czy jest to luz na końcówce czy drążku tylko daje N i ITD robi podobnie. W warsztacie wiele razy widziałem zaświadczenia z SKP gdzie wpisane było "końcówka drążka -luz" a na drążku był luz 2x większy co więcej klient nie chciał wymienia drążka bo diagnosta go nie wpisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"końcówka drążka -luz" a na drążku był luz 2x większy co więcej klient nie chciał wymienia drążka bo diagnosta go nie wpisał

 

Dlatego usterki przy N trzeba wpisywać ogólnikowo jak piszesz

 

Luz układu kierowniczego, luz zawieszenia przedniego itp. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kto tam pracuje piekarze

Nie zrozumiałeś mnie ! Nie chodzi o to że nie mają wiedzy tylko nie mają potrzeby określania dokładnie gdzie tkwi błąd...

 

Oni nie muszą, uważają, że od tego jest diagnosta. Nie muszą się tłumaczyć, gdyż taką możliwość prawną dał im ustawodawca. Co do kompetencji wielu z nich (o których wspomniał Qnick) można byłoby długo i namiętnie pisać podając przykłady. No cóż... :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w naszym kraju wszyscy chcą ( TDT, ITD, Policja, dziennikarze, społeczeństwo i wszyscy którzy źle się o Nas wyrażają :nook ) żeby było dobrze na drogach i bezpieczne pod względem technicznym to niech wykupią od właścicieli ich SKP i je "upaństwowią" pod skrzydłami Tdt'u lub ITD a Nas pozatrudniają na stanowiskach "państwowych" niezależnych od nikogo (aby nie było nacisków z żadnej strony) dadzą pensje na poziomie inspektorów ITD oraz wszystkie inne dodatki i zaraz połowa "strupów" zjedzie na szroty i pokończą się "koledzy", bo ci co teraz robią dobrze bedą robić jeszcze lepiej a ci co robią teraz byle jak może zaczną się szanować albo przynajmniej pracę jaką wykonują :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w naszym kraju wszyscy chcą ( TDT, ITD, Policja, dziennikarze, społeczeństwo i wszyscy którzy źle się o Nas wyrażają :nook ) żeby było dobrze na drogach i bezpieczne pod względem technicznym to niech wykupią od właścicieli ich SKP i je "upaństwowią" pod skrzydłami Tdt'u lub ITD a Nas pozatrudniają na stanowiskach "państwowych" niezależnych od nikogo (aby nie było nacisków z żadnej strony) dadzą pensje na poziomie inspektorów ITD oraz wszystkie inne dodatki i zaraz połowa "strupów" zjedzie na szroty i pokończą się "koledzy", bo ci co teraz robią dobrze bedą robić jeszcze lepiej a ci co robią teraz byle jak może zaczną się szanować albo przynajmniej pracę jaką wykonują :razz:

 

Podpisuję się pod tym, nic dodać, nic ująć. :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko być tak całkowicie niezależnym. Ale diagnosta w randze inspektora TDT lub ITD - dobrze pomarzyć. Jeden pracodawca, jedno prawo, jedna jego interpretacja. Tylko na kogo wtedy zganiać winę za zły stan pojazdów, za wypadki na drogach, za powodzie i wysoki kurs franka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko być tak całkowicie niezależnym. Ale diagnosta w randze inspektora TDT lub ITD - dobrze pomarzyć.

 

Hm, nie rozumiem tego stwierdzenia :-) o co w nim chodzi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pierwsze zdanie - żyjemy w społeczeństwie zależności.

dziecko - rodzic

pracownik - pracodawca

pisarz - wydawca

prezydent RP - wyborca :)

 

Jeśli chodzi o drugie - to w powiązaniu z następnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko na kogo wtedy zganiać winę za zły stan pojazdów, za wypadki na drogach, za powodzie i wysoki kurs franka?

Zawsze się ktoś znajdzie na kogo będzie można zwalić,na razie wszystkiemu winny Tusk. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko na kogo wtedy zganiać winę za zły stan pojazdów, za wypadki na drogach, za powodzie i wysoki kurs franka?

Zawsze się ktoś znajdzie na kogo będzie można zwalić,na razie wszystkiemu winny Tusk. :D

 

DARIO uważaj na wyrażanie opinii politycznych. Kto wie możesz się narazić :D Musze przyznać, że jestem apolityczny !!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"końcówka drążka -luz" a na drążku był luz 2x większy co więcej klient nie chciał wymienia drążka bo diagnosta go nie wpisał

 

Dlatego usterki przy N trzeba wpisywać ogólnikowo jak piszesz

 

Luz układu kierowniczego, luz zawieszenia przedniego itp. :P

 

Jeżeli miałbym wypisywać ogulnie usterki w zawieszeniu, czy układzie kierowniczym to po pierwsze:

1. Po co wchodzić pod auto jak można by w ten sposób jak kolega o sposobach ITD napisał.

2. Kierowca będzie przyjeżdżał na poprawki do skutku i do skutku robił geometrię kół.

3. Nie po to ktoś płaci za przegląd techniczny, żeby musiał zgadywać co wymienić bo diagnosta stwierdził jakiś luz.

 

P.s. Gdzie znajdę formulaż do zgłoszenia się Stowarzyszenia Diagnostów, ktoś musi być pierwszy z Podbeskidzia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

P.s. Gdzie znajdę formulaż do zgłoszenia się Stowarzyszenia Diagnostów, ktoś musi być pierwszy z Podbeskidzia.

 

Patrz post fiedorowicza w temacie Czy warto się zjednoczyć. Ikonka pobierz

 

Wysłany: Wczoraj 18:26

Nie czekaj drukuj ,wypisz i wysyłaj

Bez tytułu 1.pdf

Pobierz Plik ściągnięto 22 raz(y) 84,1 KB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Lewe badania wyszły im bokiem

 

A.Ś.

Lewe badania wyszły im bokiem Fot.Leszek Pilichowski

 

Diagnosta z jednej z częstochowskich stacji oraz kierowca mitsubishi z Warszawy odpowiedzą za sfingowanie badania technicznego auta. Czeka ich proces karny.

 

Wszystko zaczęło się, gdy częstochowscy policjanci zatrzymali do kontroli samochód mitsubishi, którym kierował 27-letni mieszkaniec Warszawy. W czasie sprawdzania auta funkcjonariusze stwierdzili, że samochód ma zużyty bieżnik opon oraz nie posiada wymaganego hologramu identyfikacyjnego na szybie. W związku z tym policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, zobowiązując kierowcę do usunięcia usterek. 27-latek został również pouczony, że - aby odzyskać dowód rejestracyjny - musi dostarczyć dokument ze stacji diagnostycznej, dopuszczający pojazd do ruchu.

 

- Po kilku godzinach mężczyzna zgłosił się na komendę z zaświadczeniem diagnosty – informuje podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej komendy. - Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą ustalili jednak, iż 47-letni częstochowski diagnosta wystawił dokument, poświadczając nieprawdę co do usuniętych usterek. Pojazd nadal był niesprawny, a przedsiębiorczy kierowca mitsubishi po prostu chciał szybciej odzyskać zatrzymany przez funkcjonariuszy dowód.

 

27-letni mieszkaniec Warszawy usłyszał zarzut posłużenia się dokumentem, poświadczającym nieprawdę, a 47-letni diagnosta - zarzut poświadczania nieprawdy. Za ten czyn mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawiania wolności. Wobec obu mężczyzn prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych.

 

Źródło: własne ot proza życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wyrwany to bym jeszcze tak nie powiedział u mnie w mieście pracuje diagnosta który ma już trzy prawomocne wyroki sądu za poświadczenie nieprawdy i nadal pracuje sąd karze go w zawiasach ale nie zabiera uprawnień i on nadal robi przeglądy nieźle co .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.